Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

wczorajsze poranne :lol:
a dziś mnie przeraził aparat, rano włączam na polu, a tu AF nie funkcjonuje,w ogóle, bez reakcji, i przesłony nie da się ustawic :crazyeye: już sie normalnie widzialam kilka tygodni bez aparatu :shake: Ale potem odczepiłam obiektyw i podczepilam na nowo i zadziałał...ufffff

[IMG]http://i371.photobucket.com/albums/oo155/eriaczek/P6019102.jpg[/IMG]

[IMG]http://i371.photobucket.com/albums/oo155/eriaczek/P6019107.jpg[/IMG]

[IMG]http://i371.photobucket.com/albums/oo155/eriaczek/P6019110.jpg[/IMG]

[IMG]http://i371.photobucket.com/albums/oo155/eriaczek/P6019118.jpg[/IMG]

[IMG]http://i371.photobucket.com/albums/oo155/eriaczek/P6019123.jpg[/IMG]
Ja bym w ogóle nie musiala teraz wstawać rano i pędzić w pole...To wprowadził Kreon - konieczność wybiegania psa przed wyjściem do pracy-przed wyjściem gdziekolwiek...Ale trzy lata robią swoje,zostanę przy tym zwyczaju. Przynajmniej teraz latem, zimą pewnie ograniczę poranne wyjście do minimum.

Posted

Slicznie Foxi wyszla na tych zdieciach:loveu:

Aniu, trzymaj sie tam...za jakis czas zaczniesz sie przez lzy usmiechac na jego wspomnienie...bo to co przezylas przez te lata bylo piekne, i wszyscy tu jestesmy szczesliwcami ktorym dane bylo obcowac z tymi naszymi wyjatkowymi psami, ktore mimo ze juz za TM dalej wnosza duzo do naszego obecnego zycia...wspomnienia takiej przyjazni sa bezcenne kochana, choc w sercu ogromna pustka....

Posted

[quote name='eria']

Tak bym chciała się wtulić w moje czarne futro, tak tylko na chwilę, by wiedzieć że jemu tam gdzie jest, jest dobrze, tak żeby się upewnić tylko.....[/quote][FONT=Arial]

nie ma chyba takiego właściciela psa który pożegnał swojego pupila aby o tym nie marzył ...nawet po latach ...z czasem zaciera się pamięć o doznaniach .... teraz jeszcze jak zamkniesz oczy wtulisz się w poduszkę poczujesz dotyk , zapach ...potem tylko obraz rysuje się pod powiekami ...tak bardzo się tęskni .... :-(
Eria , na pocieszenie sobie zawsze powtarzam jak mantrę , że należymy do szczęśliwców i ja i Mój na zawsze Harley , Kama ....bo odeszli przy mnie , bo wiem gdzie są ... spokojna o to że nie zostały gdzieś na poboczu drogi , że nikt im krzywdy nie zrobił ... i wtedy przykro mi że nie każdy tak ma..

[B][COLOR=Red]

a Foxi tutaj śliczna :loveu::loveu::loveu:
[url]http://i371.photobucket.com/albums/oo155/eriaczek/P6019118.jpg[/url][/COLOR][/B][/FONT]

Posted

Aniu, śliczne Foksikowe zdjęcia:loveu:

...od odejścia Azorka minęły prawie dwa lata... wiem jak to strasznie boli... ale nasi psi przyjaciele na zawsze pozostają w naszych sercach;) I tych wspomnień, radości nikt nigdy nam nie odbierze;)

:calus:

Posted

Mnie ostatnio na dogo wiele nie ma, ale jak zobaczyłam, to musiałam wejść... Teraz pochlipuję sobie razem z niebem, egoistycznie modląc się, żeby jakimś cudem mnie to ominęło... No ale taki los psiarza. Przykro mi z powodu twojej straty i mam nadzieję, że za TM przywitały Kreosia moje ogony - na szczęście tam może je ganiać bez szwanku dla obu stron. ;)

Posted

Z pewnością jest Łosiakowi dobrze. Tak dobrze jak było mu u Ciebie tylko jest zdrowy i silny jak kiedyś :loveu:
Co do kolejnego psa - przyjdzie taki czas że będziesz wiedziała. Lepiej nic nie planować i nie zakładać. A z doświadczenia powiem że metoda klina jest jednak najlepsza :razz: Też myślałam że po Forsie już żadnego psa nie pokocham tak jak jej :shake: Ale szybko pojawiła się Dirki choć nie planował i oczywiście nie jest jak Forsa bo nią nie jest ale nie żałuję że jest ze mną. Jak odeszła Bunia też stwierdziłam że jesli kolejny pies to kiedyś i może dziecko Dirki. No i znów stało się inaczej bo od dwóch dni jest Vesper :loveu: Każdy pies coś wnosi w nasze życie i to jest piękne :loveu:
Wiem że ci ciężko, nic nie przyspieszysz, po prostu musisz przez to przejść..

Posted

dowiedziałam się w niedziele ale nie miałam jak napisać wcześniej.
Eruś - świat się na chwilę zatrzymał, zadrżał, zawirował ... serce zabrał ale twardsze odda niedługo z powrotem. Miś-Łoś nie cierpi już. I tak będziecie razem.masz go na swoich pięknych zdjęciach i w pamięci... w łąkach i ciszy.
bardzo mi przykro,że nagle i za szybko.
więcej słów nie mam
tulę najmocniej jak umiem. choć tylko wirtualnie.
jakbyś chciała się oderwać na chwilę zapraszam do nas.poważnie.

Posted

[quote name='Alicja'][FONT=Arial]

nie ma chyba takiego właściciela psa który pożegnał swojego pupila aby o tym nie marzył ...nawet po latach ...z czasem zaciera się pamięć o doznaniach .... teraz jeszcze jak zamkniesz oczy wtulisz się w poduszkę poczujesz dotyk , zapach ...potem tylko obraz rysuje się pod powiekami ...tak bardzo się tęskni .... :-(
Eria , na pocieszenie sobie zawsze powtarzam jak mantrę , że należymy do szczęśliwców i ja i Mój na zawsze Harley , Kama ....bo odeszli przy mnie , bo wiem gdzie są ... spokojna o to że nie zostały gdzieś na poboczu drogi , że nikt im krzywdy nie zrobił ... i wtedy przykro mi że nie każdy tak ma..[B][COLOR=Red]
[/COLOR][/B][/FONT][/quote]
Dokladniej sie tego nie da opisac. Dokladnie tak jest.
Czasami siedzialam i myslalam: wroc tylko na chwilke, tylko tak zebym Cie poczula, dotknela, zeby ten jezor mnie drasnal, a przede wszystkim poczuc to cieplo ktore tak sie dobrze zna, chociaz na chwilke, tak na chwilke.
Czlowiek serca nie oszuka, ono tez teskni.
A najbardziej uderzylo mnie uczucie pustki w ramionach, takie te rece puste wolne, przerazajace.

Posted

[quote name='Pegaza']Foxik osierocony:-( jak ona to odczuwa szuka Kreona?

W kawiatuszkach slicznie wyszla:loveu:[/QUOTE]

Jedyne co zauważyłam to po każdym spacerku pędzi do kuchni sprawdzić... A poza tym Foksik jak Foksik :evil_lol: trzpiotka rozbrykana :evil_lol:

Posted

Ale prześliczne portrety Foxi w tych kwiatuszkach:crazyeye::loveu:
Aniu weź kolejnego pieska, a zobaczysz, że mniej będzie bolało. Ja po TILO - moim pudelku strasznie rozpaczałam przez pół roku i dopiero Gordon, którego dostałam od Miśka potrafił przyćmić ten ból;)

Posted

[url]http://i371.photobucket.com/albums/oo155/eriaczek/P6019123.jpg[/url] to mi się bardzo podoba, jakoś taki mam sentyment do skocznych fotek :loveu:

Posted

[quote name='Doginka']Ale prześliczne portrety Foxi w tych kwiatuszkach:crazyeye::loveu:
Aniu weź kolejnego pieska, a zobaczysz, że mniej będzie bolało. Ja po TILO - moim pudelku strasznie rozpaczałam przez pół roku i dopiero Gordon, którego dostałam od Miśka potrafił przyćmić ten ból;)[/QUOTE]

Nie, dwa psy to za duże ograniczenie ;) jednego dobrze ułożonego można wszędzie zabrać, wszędzie pojechać, nawet pociągiem, a dwóch już nie zabierzesz nigdzie jak zmotoryzowana nie jestes . Kreoś był psem specjalnej troski,tylko w domu mógł zostać sam i to też przy zachowaniu specjalnych środków ostrożności. Lęk separacyjny to ciężka sprawa i bardzo to odczułam, ale to też bardziej mnie do niego przywiązało, że taki był a nie inny... Pępowiną ze mną złączony...Zawsze i na 200% mój.....
[img]http://i41.tinypic.com/ddp4w6.jpg[/img]

Proszę, trzymajcie kciuki za Sonię...Jst w stanie bardzo ciężkim, leki nie pomagają,stale na kroplówkach...merda tylko końcówką kudłatego ogonka.... Jutro ma usg, rentgen i prawdopodobnie będą ją otwierać.....Boże,żeby tylko nie było to co u misia....
[IMG]http://i41.tinypic.com/2216pw.jpg[/IMG]

Posted

[url]http://i41.tinypic.com/ddp4w6.jpg[/url]

piękna fotka :loveu:



z całej siły trzymam :kciuki: za kochaną Sonię!!!!!!!!!!!! mam nadzieję, że będziemy jeszcze tu oglądać jej fotki spacerkowe!!!!

Posted

również trzymam kciuki za kudłatą dziewuszkę :kciuki: nie daj się maleńka , przerwij złą passę !!!!

nie dołując nikogo .... z Kreosiem łącznie 4 psy które znałam odeszło przez tydzień :( i kotek ...

Posted

[I][B]Ehh ja też ubolewałam pół roku po stracie Rina...ale wtedy wzięliśmy Brutuska i życie zupełnie się zmieniło...moi znajomi mówią, że Brutusa kocham najabrdziej, że to widać...ja też to odczuwam, bo wiem jak bardzo jesteśmy związani ze sobą...jak bardzo się kochamy...

Zobaczysz, że prędzej czy później przyjdzie taka chwila w której zaczniesz się zastanawiać nad drugim psiakiem...i wtedy będą walczyć ze sobą rozum i serce...

Foxi śliczna :loveu:

I trzymamy za Sonię kciuki!![/B][/I]

Posted

[quote name='eria']jednego dobrze ułożonego można wszędzie zabrać, wszędzie pojechać, nawet pociągiem, a dwóch już nie zabierzesz nigdzie jak zmotoryzowana nie jestes .
[/quote]
No nie wiem ;) moze to zalezy od wielkosci bo ja sama zabieram moje dwa pociagiem do innego miasta jak jedziemy na wycieczke albo agility ;)

Posted

[quote name='deer_1987']No nie wiem ;) moze to zalezy od wielkosci bo ja sama zabieram moje dwa pociagiem do innego miasta jak jedziemy na wycieczke albo agility ;)[/quote]
i od obowiązującego prawa które jak wiadomo w naszym pięknym kraju pozostawia wiele do życzenia. W autobusie może być jeden pies pod opieką jednej osoby(przynajmniej w GOP), to samo w pociągach . Jeśli jeszcze ktoś ma na tyle rodziny/przyjaciół/znajomych którzy w razie czego zajmą się jednym psem to może rzeczywiście żadem problem. Też do niedawna jeszcze byłam przekonana że zawsze będę mieć dwa psy. Ale tylko krowa zdania nie zmienia :evil_lol::evil_lol:

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...