Jump to content
Dogomania

Mieszaniec Golden Retriever-Border Collie


Nikaaa

Recommended Posts

olopan ja tylko chce uświadomić że niestety ale ludzie są śmieszni, wiele psów traci domy gdy dorastają bo okazuje się że pan które je sprzedawał mówił całkiem co innego.. ludziom trzeba jasno tłumaczyć że ten pies może tyle ważyć i tak wyglądać ale mogą odezwać się inne geny i będzie psikus piesek może być wielkości bordera i ważyć 15kg :) a co za tym idzie bedzie drobnym pieskiem a nie bliskim 30kg :)

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 267
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

[quote name='Darianna']A ja się zgadzam z Olkig89. Fakt, drastyczne to jest, ale tak naprawdę to chyba lepsze wyjście niż np zbieranie 1 tys złotych na operację i potem hotelowanie, i nadzieja, że ktoś się na psa skusi (czy tez raczej ulituje...).[/QUOTE][quote name='olekg89']A ja mam bardziej drastyczny pogląd.Uśpić WSZYSTKIE psy co do sztuki ze schronisk.Nakazać sterylizacji ,kastracji psów niehodowlanych .I byłoby pięknie.[/QUOTE]Z tym to poglądem tak ochoczo sie zgadzasz??Jasne !Najłatwiej lekką rączką skazać na smierć te wszystkie chorowite i nikomu niepotrzebne kundle,a po co darmozjady trzymać,leczyć i karmić.Prawo do zycia mieliby miec tylko 'WYBRAŃCY" z tego co zrozumiałam,tak?

Link to comment
Share on other sites

Marta, ja "cierpię" na łagodniejszą wersję tego poglądu - nie ma co mnożyć kolejnych szczeniaków, ale ratowanie psów, które są totalnie chore, a do tego u kresu życia to też swoista niesprawiedliwość - czasem za te koszty leczenia można by uratować kilka młodych, np. dwu- trzyletnich psów, które mają przed sobą całe życie.

Link to comment
Share on other sites

A mi się mój pogląd bardzo podoba.Za to żebractwo na dogo mi się nie podoba.Mam 3 adoptowane psy ,a gdyby się nie urodziły już dawno mialbym wymarzonego dobermana z rodowodem.
Codziennie dostaje na pw jakiegoś linka w którym są zdjęcia jakiegoś zdechlaka.No przykro mi ,że tak mu się życie ułozyło ,ale nie jestem matką teresą.Uśpi i po problemie.

Ktoś tam pisał ,ze kraje mające taki pogląd jak ja importują psy od nas.I bardzo dobrze ,widocznie to działa i nikt nie mnoży już kundli.Skończą się u nas to ludzie zaczną mieć tylko psy z papierami.I świat stanie się piękny.

Link to comment
Share on other sites

Z tego co czytałam Twoje wypowiedzi,kochasz te psy,które masz.A teraz piszesz jakbys miał do nich pretensje,ze nie możesz mieć swojego wymarzonego dobka.Ja nie podzielam Waszego poglądu co do uspienia wszystkich psów w schroniskach.Biorąc takiego psa,to nie tylko my im dajemy szczęście i miłość,one nam również bardzo wiele dają.Gdyby wasz plan wszedł w życie, nie miałbyś swoich psów teraz.A co za tym idzie ominęło by Cię wiele chwil spedzonych z nimi.Takie podejście,to jest pójście po najmniejszej linii oporu.

Link to comment
Share on other sites

A co do żebractwa na dogo,to ja widzę to inaczej.Ludzie,którzy poświęcają ogromną część swojego życia żeby ratować psy,którym nikt inny jak tylko my ludzie wyrządziliśmy krzywdę zwracają się z prośbą do innych ludzi o pomoc.Nikt tu nikogo nie nagabuje,ani do niczego nie zmusza.Jak chcesz,to pomagasz ,jak nie to nie ityle.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='marta9494']A co do żebractwa na dogo,to ja widzę to inaczej.Ludzie,którzy poświęcają ogromną część swojego życia żeby ratować psy,którym nikt inny jak tylko my ludzie wyrządziliśmy krzywdę zwracają się z prośbą do innych ludzi o pomoc.Nikt tu nikogo nie nagabuje,ani do niczego nie zmusza.Jak chcesz,to pomagasz ,jak nie to nie ityle.[/QUOTE]

No mnie np. spamowanie na PW przeszkadza. I zwykle z przekory na takie wątki nie wchodzę - tylko PW od paru osób odbieram i wchodzę na wątki określonych psów.

Link to comment
Share on other sites

Marta-a gdzie mam i za złe ,że się pojawiły w moim życiu?Nikt mnie nie zmuszał do adopcji kundli w dodatku z nieciekawymi charakterami.(szczeniak 5miesięcy chce się żreć z psami).Najbardziej kocham swoje psy ,ale obok krzywdy innego psa nie przejde obojętnie.Odkarmiałem 2tyg koty butelką.Miałem na dt szczeniaka mix goldena 2dni całe szczęscie tylko ,i brzydką mix terrierkę ,którą wcisnąłem dziadkom bo nikt inny by jej nie chciał :P Marta czy zarzucasz mi ,że moje psy nie są przeze mnie odpowiednio traktowane??Mają co żreć ,mają ruch ,mają dyscypline wiedzą co wolno co nie wolno.

Ladyswallow-powiem więcej ,kiedy szukałem psa dla siebie na PwP niektórym było bardzo cięzko odpisać na moje pw z pytaniami dotyczącymi charakteru danego psa.A żebractwo zauważyłem szerzy się i dobro psów już mniej się liczy.Najpierw trzeba zrobić pieskowi badania za nie wiadomo jaką kwote i żebrać żebrać żebrać żebrać.Potem nagle miesiąc hotelowania zamiast 400zł wynoszą 4000zł.
I nie kumam jeszcze jednego jak pies idzie na DT to na cholere kupuję się mu drogą karme?Lepiej kupić 100kg chappi i psy są najedzone ,niż 20kg royala prawda?Więcej psów nakarmionych ,jakość w tym momencie liczy się mniej.

Link to comment
Share on other sites

Źle mnie zrozumiałeś.Napisałam wyraźnie,że z Twoich postów wynika,że bardzo swoje psy kochasz.Ale zaraz potem dodałeś,że gdyby one się nie urodziły,to miałbyś dobka,którego sobie wymarzyłeś.Nie przyszłoby mi do głowy zarzucać Ci ,że nie kochasz swoich psów,albo o nie nie dbasz.Co do żebractwa,to już pisałam,nikt nikomu noża do gardła nie przykłada,jak się nie ma funduszy,albo się nie chce wspomagać finansowo,to sie tego poprostu nie robi.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='marta9494']Źle mnie zrozumiałeś.Napisałam wyraźnie,że z Twoich postów wynika,że bardzo swoje psy kochasz.Ale zaraz potem dodałeś,że gdyby one się nie urodziły,to miałbyś dobka,którego sobie wymarzyłeś.Nie przyszłoby mi do głowy zarzucać Ci ,że nie kochasz swoich psów,albo o nie nie dbasz.Co do żebractwa,to już pisałam,nikt nikomu noża do gardła nie przykłada,jak się nie ma funduszy,albo się nie chce wspomagać finansowo,to sie tego poprostu nie robi.[/QUOTE]

Mnie nie chodzi o żebractwo, tylko o spamowanie na PW - "wejdź na wątek tego psa, bo jest taki biedny". No pewnie, że jest biedny - wiele innych jednak też jest.

olekg89 - informacje na temat psa zależą już raczej od osób, które się psem opiekują. Ja sama miałam kilka pod opieką, niekoniecznie na DT, ale starałam się być "na bieżąco" o psie, a w pierwszym poście był opisany jego charakter, historia, ew. wymagania co do domu - wydaje mi się, że to jest najbardziej przejrzyste, a zarazem najuczciwsze. Nie rozumiem, dlaczego niektórzy zatajają takie fakty jak to, że pies np. nie umie zostawać sam i minimalizują to mówiąc "nauczy się w nowym domu" - ale nowy dom musi mieć świadomość wad psa i może nie mieć czasu/chęci/cierpliwości/umiejętności na radzenie sobie z tym problemem. Co do karmy - powiem szczerze, że to też zależy. Jeśli płace za hotel, to wymagam, żeby karma była lepsza; jeśli tymczas jest płatny, to również chcę, żeby w tej cenie była lepsza karma. Jeśli mam kupować - nie kupię chappi czy pedigree, bo wolę wydać parę zł więcej na purinę czy brita i mieć świadomość, że psy najedzą się mniejszą ilością zdrowszej jednak karmy. Ale jeśli nie ma pieniędzy na nic, to kupowania royala to głupota...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='marta9494']Ale zaraz potem dodałeś,że gdyby one się nie urodziły,to miałbyś dobka,którego sobie wymarzyłeś.[/QUOTE]
No i co w tym niezrozumiałego? Gdyby one się nie urodziły, to nie byłoby o czym w ogóle dywagować, bo by NIE ISTNIAŁY, a Olek miałby dobermana. To jak rozważania 'ojej, co by było, gdyby moja mama poddała mnie aborcji' - po prostu, nic by nie było, bo nieistniejący mózg nie miałby raczej takich dylematów.
Mimo tego, że sama na miarę możliwości pomagam bezdomnym psom, transportując je charytatywnie, to byłabym za uśpieniem wszystkich psów, które na ten przykład siedzą w schroniskach od 2005 roku. Ten pogląd potrzebował wiele czasu, żeby się skrystalizować - kiedyś popierałam leczenie każdego umarlaka o krok od śmierci, z zerowymi szansami na dom. Gehenna psów nigdy się nie skończy, jeśli my będziemy wyciągać korek, a milion innych ludzi odkręcać kran.

Link to comment
Share on other sites

Lilyeth-wyjęłaś mi to z ust.Dokładnie o to mi chodziło ,gdyby jakiś debil dopilował ich matki i ojców nie byłoby problemu.Czarek jest duży więc jego matka pewnie też była duża ,a duże psy rodzą dużo szczeniąt i takich Czarków lata po polsce jeszcze z 7 jak nie więcej.Kajutków lata też kilka ,Lucasowe rodzeństwo całe szczęscie w domach ,ale czy dobrych nie wiadomo ,nie wiadomo też czy jego siostra/y nie będzie dopuszczona.Bo są po psach mocno w typie ON i same tez są mocno w typie ON więc to super biznes sprzedać kilka szczeniaków za 300zł.Zawsze dodatkowy grosz.
I jak słyszę biadolenie jaki to ktoś jest zły bo uśpił miot to śmiać mi się chce z głupoty.
Tak samo jestem za aborcją ,1000 razy bardziej wolałbym zostać wyskrobany niż gnić 18lat w bidulu i nie mieć w ogóle startu życiowego.Życie to nie bajka i lepiej zginąć za młodu niż zdychać w cierpieniach będąc świadomym tego co się dzieje.

Link to comment
Share on other sites

I kolejna rzecz - mam wspaniałego, wyjątkowej urody psa, bardzo inteligentnego, łapiącego wszystko w lot, grzecznego i wzbudzającego powszechny zachwyt gdziekolwiek tylko się pojawi. To 12 tygodniowy border collie. Wygląda tak :

[IMG]http://sphotos.ak.fbcdn.net/hphotos-ak-ash2/hs072.ash2/36957_116379375075610_100001106443301_96720_415716_n.jpg[/IMG]


I wiecie, kim jest mój pies ? Mój pies jest psim ambasadorem. Mój pies to moja cegiełka w polepszanie psiego świata, w trafianiu do mentalności ludzi, w przekonywaniu ich, że po pierwsze - psy potrafią być przydatne, grzeczne, bezproblemowe, a po drugie - psy rodowodowe warto mieć.
Mój pies ma błękitne szelki i do kompletu smycz, na której doskonale potrafi chodzić - nie ciągnie, co chwila spogląda mi w oczy i potrafi wpatrywać się w nie dobrych kilkadziesiąt metrów, idę chodnikiem trzymając smycz zawieszoną na jednym palcu przed sobą. Dla przechodniów to niesamowite.
Mój pies ma dwie trwałe gumowe piłki na sznurkach, które aportuje zawsze, które puszcza na jedno ciche 'puść' zawsze, których nie tknie bez mojego 'masz' nawet jeśli będę go nimi biła po głowie, zawsze; Dla przechodniów to niesamowite.
Mój pies siada przed przejściem dla pieszych, patrząc mi w oczy, dwa metry od brzęczących motorów, trąbiących ciężarówek, karetek na sygnale - siedzi i patrzy mi w oczy, ludzie cmokają, a on tylko na nich zerknie i jego wzrok wraca do mnie. Dla przechodniów to niesamowite.
Mój pies po wejściu do autobusu idzie koło mnie i siada na komendę w miejscu, które mu wskazałam. Po chwili na moją prośbę wykonuje tez waruj. Całą drogę trwa spokojnie, tym razem nie wpatruje sie we mnie jak szalony w trybie pracy, tylko leży bądź siedzi zrelaksowany, obserwując otoczenie, niekiedy drzemiąc. I to też dla pasażerów jest takie niesamowite.
A przecież każdy pies siada i kładzie się dziesiątki razy dziennie. Czy to takie niesamowite ?
I do czego zmierzam - ludzie podchodzą do mnie i mojego psa ogromną ilość razy na każdym spacerze. To oczywiste że w większości przypadków chodzi im tylko o pomizianie takiego cudnego psiaka, ale każdy powód jest równie dobry. Dowiadują się ode mnie, że to border collie, że jest rodowodowy, że pochodzi z dobrej hodowli. Że jego rodzice to przebadane, zdrowe, stabilne psychicznie psy. Że mój pies był dobrze odżywiony, oswojony z wieloma sytuacjami ('dlatego jest tak spokojny przy tym przejściu dla pieszym, wie pani'), że jego hodowca od początku uczył go aportowania ('no i teraz tak mam, że co wyrzucę, to on przyniesie, widzi pan'), że był odpowiedzialnym człowiekiem znającym się na psychice psów i że ja mu za tę wiedzę i trud zapłaciłam. I że mam takiego psa, jakiego sobie wymarzyłam, że 'się cieszę że się pani podoba'. Że 'jeśli będzie pan kiedyś kupował psa, to koniecznie z rodowodem, one wcale nie są wiele droższe, a przecież warto, sam pan widzi jaki mój pies jest fajny'. I ci ludzie się uśmiechają, przytakują, nigdy nie usłyszałam 'zjeżdżaj snobko', 'a co to mi za bzdury opowiadasz małolato', nigdy - kilka razy było 'no ja wiem, że tylko z rodowodem', częściej - 'a wie pani, ja to nie wiedziałem o tym...', 'a takiego rodowodowego pieska to skąd można wziąć pani powie?', 'no ja to bym chciał takiego pięknego, mądrego, coś w tym jest...', 'a to jak to działa, bo ja nie rozumiem...?' - i tłumaczę.
I jeśli dzięki mnie i mojemu psu chociaż jedna osoba weźmie psa od hodowcy, a nie z giełdy, to moje gadanie się opłaci.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Lilyeth']I kolejna rzecz - mam wspaniałego, wyjątkowej urody psa, bardzo inteligentnego, łapiącego wszystko w lot, grzecznego i wzbudzającego powszechny zachwyt gdziekolwiek tylko się pojawi. To 12 tygodniowy border collie. Wygląda tak :

[IMG]http://sphotos.ak.fbcdn.net/hphotos-ak-ash2/hs072.ash2/36957_116379375075610_100001106443301_96720_415716_n.jpg[/IMG]


I wiecie, kim jest mój pies ? Mój pies jest psim ambasadorem. Mój pies to moja cegiełka w polepszanie psiego świata, w trafianiu do mentalności ludzi, w przekonywaniu ich, że po pierwsze - psy potrafią być przydatne, grzeczne, bezproblemowe, a po drugie - psy rodowodowe warto mieć.
Mój pies ma błękitne szelki i do kompletu smycz, na której doskonale potrafi chodzić - nie ciągnie, co chwila spogląda mi w oczy i potrafi wpatrywać się w nie dobrych kilkadziesiąt metrów, idę chodnikiem trzymając smycz zawieszoną na jednym palcu przed sobą. Dla przechodniów to niesamowite.
Mój pies ma dwie trwałe gumowe piłki na sznurkach, które aportuje zawsze, które puszcza na jedno ciche 'puść' zawsze, których nie tknie bez mojego 'masz' nawet jeśli będę go nimi biła po głowie, zawsze; Dla przechodniów to niesamowite.
Mój pies siada przed przejściem dla pieszych, patrząc mi w oczy, dwa metry od brzęczących motorów, trąbiących ciężarówek, karetek na sygnale - siedzi i patrzy mi w oczy, ludzie cmokają, a on tylko na nich zerknie i jego wzrok wraca do mnie. Dla przechodniów to niesamowite.
Mój pies po wejściu do autobusu idzie koło mnie i siada na komendę w miejscu, które mu wskazałam. Po chwili na moją prośbę wykonuje tez waruj. Całą drogę trwa spokojnie, tym razem nie wpatruje sie we mnie jak szalony w trybie pracy, tylko leży bądź siedzi zrelaksowany, obserwując otoczenie, niekiedy drzemiąc. I to też dla pasażerów jest takie niesamowite.
A przecież każdy pies siada i kładzie się dziesiątki razy dziennie. Czy to takie niesamowite ?
I do czego zmierzam - ludzie podchodzą do mnie i mojego psa ogromną ilość razy na każdym spacerze. To oczywiste że w większości przypadków chodzi im tylko o pomizianie takiego cudnego psiaka, ale każdy powód jest równie dobry. Dowiadują się ode mnie, że to border collie, że jest rodowodowy, że pochodzi z dobrej hodowli. Że jego rodzice to przebadane, zdrowe, stabilne psychicznie psy. Że mój pies był dobrze odżywiony, oswojony z wieloma sytuacjami ('dlatego jest tak spokojny przy tym przejściu dla pieszym, wie pani'), że jego hodowca od początku uczył go aportowania ('no i teraz tak mam, że co wyrzucę, to on przyniesie, widzi pan'), że był odpowiedzialnym człowiekiem znającym się na psychice psów i że ja mu za tę wiedzę i trud zapłaciłam. I że mam takiego psa, jakiego sobie wymarzyłam, że 'się cieszę że się pani podoba'. Że 'jeśli będzie pan kiedyś kupował psa, to koniecznie z rodowodem, one wcale nie są wiele droższe, a przecież warto, sam pan widzi jaki mój pies jest fajny'. I ci ludzie się uśmiechają, przytakują, nigdy nie usłyszałam 'zjeżdżaj snobko', 'a co to mi za bzdury opowiadasz małolato', nigdy - kilka razy było 'no ja wiem, że tylko z rodowodem', częściej - 'a wie pani, ja to nie wiedziałem o tym...', 'a takiego rodowodowego pieska to skąd można wziąć pani powie?', 'no ja to bym chciał takiego pięknego, mądrego, coś w tym jest...', 'a to jak to działa, bo ja nie rozumiem...?' - i tłumaczę.
I jeśli dzięki mnie i mojemu psu chociaż jedna osoba weźmie psa od hodowcy, a nie z giełdy, to moje gadanie się opłaci.[/QUOTE]Gratuluję psa,jest śliczny i na pewno mądry,ale to co robi twój pies może robić każdy pies.Najzwyklejszego kundla nauczysz takich rzeczy bez problemu.Ja tez jestem za akcją r=r.Ale nie byłabym w stanie uśpić wszystkich psów ze schronu jak wy.Poprostu nie potrafiłabym.Każdy ma prawo miec swoje zdanie,poglądy i filozofię.To bardzo dobrze,że tłumaczysz ludziom,że najlepiej jest kupić psa z rodowodem ,lub nie rozmnażac psa bez papierów.Ale moim zdaniem skazywanie tylu istot żywych na śmierć też jest okrucieństwem.Szanuję wasze poglądy,chociaż ciężko mi je zrozumieć.Ja sądzę,że my sami jesteśmy tyle warci ile potrafimy dać innym.I jesli uda mi się uratować jedno istnienie(obojętnie czy jest to mysz,żaba,pies,czy człowiek),mogę być z siebie dumna.Może jestem naiwniarą,ale tak już mam.Dla niektórych ludzi niesienie pomocy innym stanowi sens życia i takie osoby (walczące z wiatrakami,wiem) odczuwaja wielka satysfakcję z tego,że komuś pomogli,czy polepszyli czyjeś życie.Sama strona "dogomania" o tym świadczy.Myślę,że po to została stworzona.Wszystkich nie mozemy uratować,tak juz jest,ale jeśli uratujemy choć jedno życie,to (dla mnie) i tak jest sukces.Pozdrawiam.

Link to comment
Share on other sites

Kurde, też mam takie podejście jak Olek, mimo że moja suka jest ze schroniska, a i parę tymczasów mi się przez dom przewinęło. O liczbie psów, którym pomagałam "pośrednio" [przewóz, wizyta przedadopcyjna itp.] nawet nie liczę...
Swoją drogą do dzisiaj pamiętam jak mi ludzie z dogo siedli na kark, kiedy ciekąca suka [na DT] zobaczyła psa i udało się jej zrzucić obrożę... To, że 2 godziny ją po lesie ganiałam i od razu zastanawiałam się w jaki sposób pozbyć się ew. szczeniaków już się nie liczyło - i tak byłam zła i podła. Koniec końców w czasie sterylizacji okazało się, że psom 2 godziny nie wystarczyły i szczeniaków na szczęście w ogóle nie było....

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Darianna']A ja się zgadzam z Olkig89. Fakt, drastyczne to jest, ale tak naprawdę to chyba lepsze wyjście niż np zbieranie 1 tys złotych na operację i potem hotelowanie, i nadzieja, że ktoś się na psa skusi (czy tez raczej ulituje...).[/QUOTE]


dziecko co ty pier***sz???? podlizujesz się Olkowi czy masz taki pogląd naprawdę?? Prawo do zycia mają tylko Twoje piękne i RASOWE kundle? zajmij się lepiej rozetkami... żałosne! Olek w szoku jestem, bonsai??? :shake: ... i cholernie mi przykro, że młodzi ludzie wypowiadają takie poglądy - macie do nich prawo - ale proszę - kto z Was pierwszy chwyci za strzykawkę z morbitalem? czy może wolicie złapać za łopatę - bo morbital też kosztuje i trzeba będzie ŻEBRAĆ żeby na niego uzbierać???!!!

koszmar... aż się we mnie zagotowało - kto pierwszy ubrudzi sobie ręce krwią?? Darianna - zapraszam do Krakowa - zaprowadź naszego podopiecznego Haśka na Złoty Strzał - czy tylko łatwi się tak pieprzy zza komputera mając u boku piękne, zdrowe i RASOWE??!!

szok szok szok....:shake:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='ladySwallow']No to nie wiem, uważacie, że w żadnych przypadkach eutanazja nie powinna być przeprowadzana?[/QUOTE]
Eutanazja w określonych przypadkach to jedna sprawa, a usypianie wszystkich bezdomnych psów, tylko dlatego, że są bezdomne, to inna kwestia. Może należałoby zaczać od usypiania wszystkich przedstawicieli niektórych ras, bo te psy też cierpią?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='ladySwallow']No to nie wiem, uważacie, że w żadnych przypadkach eutanazja nie powinna być przeprowadzana?[/QUOTE]

czy mówimy o skrajnych przypadkach? bo ja przeczytałam wypowiedź młodzieży, że są za zabiciem WSZYSTKICH... czasami eutanazja to jedyne co możemy zrobić dla cierpiącego psa, ale NIE jeśli można mu pomóc za życia...

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...