Ewa-Jo Posted May 10, 2007 Posted May 10, 2007 [quote name='ayshe'] [jestem normalna,jestem normalna,jestem normalna,jestem normalna......:cool1: ].[/quote] powtarzaj to ciagle i bez przystanku moze siem kiedyś spełni:eviltong::diabloti::diabloti::diabloti::diabloti:za trzydzieści pare lat jak...................:evil_lol::evil_lol::evil_lol::evil_lol:
ayshe Posted May 11, 2007 Author Posted May 11, 2007 [quote name='Ewa-Jo']powtarzaj to ciagle i bez przystanku moze siem kiedyś spełni:eviltong::diabloti::diabloti::diabloti::diabloti:za trzydzieści pare lat jak...................:evil_lol::evil_lol::evil_lol::evil_lol:[/quote] no powtarzam sobie ale w sumie jak zaczne dostrzegac u siebie oznaki normalnosci bez gooopaffki to bedzie oznaczalo ze nie zyje:cool3: :diabloti: . bylo super w nocy.naprawde zajefajnie.chociaz przelezalam 2 godziny czolgajac sie po dnie:cool1: .ci od destroyerow mnie doprowadzaja do morderczych instynktow:angryy: .poza tym se wynurzylam sie a tanker mial bron na pokladzie...noooo zamiast go ostrzelac z pokladowej musialam szybko spierniczac pod wode,potem siadl mi lewy silnik elektryczny:angryy: ,wrrrr dwie godziny naprawy:mad: a w tym czasie reszta stada kosila merchandisy i uzerala sie z destroyerami.jeden z naszych oberwal i poszedl na dno.chyba chlopak z hiszpanii jest.hehehe-zanudzilam was troszku?:cool3: .dzisiaj z suniami siedza nasze dziewczyny.przychodza takie cztery.maja po 14-15 lat.strasznie fajne.nie maja psow a chcialyby miec rodowodowe onki.zaczely przychodzic ze 2 lata temu.mozna na nich polegac.fajnie ucza sie pracowac z psami.
ayshe Posted May 11, 2007 Author Posted May 11, 2007 musze spiernczac na szkolenie ale...[B]ludzie niech ktos dzisiaj wezmie z laski swojej jakas plachte[/B].ja tez wezme-zlituje sie i do plecaka wsadze zaslone.:razz: :cool1: .noo jak znam zycie to dzisiaj wszystcy wezma a potrzebne tylko 2.
ayshe Posted May 11, 2007 Author Posted May 11, 2007 wiecie czego naaajbardziej nielubie?jak ruszam na szkolenie z psami do klienta leze juz 1/4 drogi a ktos mi pisze ze niestety musi odwolac spotkanie:angryy: ...wrrrr.wersja bardziej hardcorowa tj:juz doszlam gdzies a ktos mi pisze ze go nie bedzie albo ..nic nie pisze:angryy: :angryy: :angryy:
Glonek Posted May 11, 2007 Posted May 11, 2007 Ale mnie zpaieniły "karmy do domu". Normalnie wściekłem się. W piatek składam zamówienie i robę przelew. W poniedziałek informują mnie, że przesyłki są wysłane. Dostaję numer przesyłki i telefony do firmy kurierskiej. Po kilku dniach oczekiwania w czwartek staram się dodzwonić do firmy kurierskiej, ale albo nie odbierają albo teleon zajęty a na stronie po wklepanu numeru przesyłki nie widać aby taka przesyłka w ogóle istniałą, to dzwonie do "KDD". Tam mówią mi, że w firmy mają duże opóźnienia w związku z długim weekendem. Dzisiaj dzwonię do "KDD" bo może oni mają jakiś lepszy kontakt z kurierem. I co się dowiaduję, że przesyłka w ogóle nie została wysłana bo nie mają Trovetu. A ja po tygodniu jestem bez pieniędzy i bez żarła dla kundli. Dzięki temu firma Karmy Do Domu pozbyła się stałego klienta. PS Sorki ale musiałem jakoś odreagować.
mch Posted May 11, 2007 Posted May 11, 2007 ja ostatnio pierwszy raz zamawialam karme w sklepie netowym , i bylam b.milo roczarowana , ,,dzis" zamowienie i przelew ,,,jutro" karme dostalam . sklep ,,kar-ma" byl tak miły .
Glonek Posted May 11, 2007 Posted May 11, 2007 Wiesz zwykle, a już u nich zamawiałem, nie było żadnego problemu. Dzwonili kiedy wystąpiły jakieś trudności, czy nastąpiła pomyłka w zamówieniu. Ale teraz starali mi się wcisnąć kit, że próbowali do mnie dzwonić ale cośtam. Gdy nie miałem od nich żadnego telefonu Gdy kontaktowałem się z nimi dzień wcześniej nic nawet nie wspomnieli o tym, że karma nie wyjechała tylko zwalili wszystko na kuriera. A na dokładkę info o tym, że wysłali paczkę dostałem w poniedziałek. Czyli zostałem przez nich oszukany i to mnie wpieniło. Bo rozumiem problemy ale nie cierpię być oszukiwanym i okłamywanym.
muminka Posted May 11, 2007 Posted May 11, 2007 widzę, że nie jestem jedyną, która ma problemy przy zamawianiu karmy dla zwierząt. ostatnio zamawiałam przed "długim weekendem", aby na wyjazd mieć karmę dla zwierzyńca. karma zamówiona we wtorek, miała być w środę, była w środę, ale tą za tydzień, czyli dokładnie w środku długiego weekendu :( :mad: jedyne dobre że u nich płacę za pobraniem...
saJo Posted May 11, 2007 Posted May 11, 2007 Ja kupuje w krakvecie i telekarmie i jestem bardzo zadowolona. NA poczatku mialam problemy z kurierem w telekarmie, ale teraz jest nowy, i jest git.
ayshe Posted May 11, 2007 Author Posted May 11, 2007 ja na krakvecie razsie przjechalam...kurier podobno do mnie dzwonil...tiaaa....albo byl...tiaaaa.....czekalam na karme prawie 2 tyg:mad: .teraz male ilosci karmy jak chce to zamawiam w karmydodomu.
muminka Posted May 11, 2007 Posted May 11, 2007 o właśnie w telekarmie zamawiam. pierwszy raz- bez zarzutu. drugi raz też bez zarzutu. a trzeci- taki klops. ups mówi że nie dostało od telekarmy paczki (to skąd nr przewozowy?), telekarma mówi że przekazałą ale zagineła paczka (prawie 40 kg karmy zagineło?). na szczęście telekarma po moich telefonach przesłała jeszcze jedną paczkę. i na szczęscie płacę za pobraniem.
Glonek Posted May 11, 2007 Posted May 11, 2007 [quote name='muminka']o właśnie w telekarmie zamawiam. pierwszy raz- bez zarzutu. drugi raz też bez zarzutu. a trzeci- taki klops. ups mówi że nie dostało od telekarmy paczki (to skąd nr przewozowy?), telekarma mówi że przekazałą ale zagineła paczka (prawie 40 kg karmy zagineło?). na szczęście telekarma po moich telefonach przesłała jeszcze jedną paczkę. i na szczęscie płacę za pobraniem.[/quote] Dokładnie podobna sytuacja. Nawet ilość karmy się zgadza 25kg + 15kg = 40 kg. :cool3: A skąd numer? Ano firma dostaje od kuriera kilkanaście listów przewozowych, wypełnia ale karmy nie wysyła i list zostaje w firmie. Dlaczego tak robi? Np. tak było w moim przypadku nie ma karmy na stanie, a wydaje jej się, że będzie miała. I nie mam nic przeciwko jakimś opóźnieniom, to zawsze się może stać ale przeciwko oszukiwaniu klienta i nieinformowaniu go o zaistniałej sytuacji.
saJo Posted May 11, 2007 Posted May 11, 2007 W krakvecie kilka razy zdarzylo sie, ze nie mieli tego co chcialam i zawsze do mnie dzwonili z zapytaniem czy wysylac to co maja, czy czekac na dostawe czy co zrobic. A gdy kiedys robilam zamowienie i nie mieli kilku gadgetow poprosilam, zeby wyslali w dwoch paczkach i obie przyszly gratis, pomimo ze ta druga byla ponizej 99zl, wiec teoretycznie mogli mnie za nia skasowac za przesylke.
shida Posted May 11, 2007 Posted May 11, 2007 [quote name='dorotak']A Ty się nie zgłaszałaś? Myślałam, że to Ciebie znalazłam na liście startowej: "Whoopee Wood Nymph Black Energizer, border collie, Katarzyna Wojtanowska"[/QUOTE] owszem sie zglaszalam bo po pierwsz emialam nadzieje ze beda zawody o innej godzinie i sie wyrobie z komuni urywajac sie jakos by na sama koncowke zawodow trafic po drugie myslalam ze sie wyrobie z kasa... po trzecie myslalam ze ktos z naszych bedzie... a ze godziny mi sie slicznie pokryly z komunia w rodzienie to niestety musialam spasowac do czego jeszcze doszly kolejne 2 punkty - jak pech to pech ;) poczekamy na nastepne :eviltong:
dorotak Posted May 11, 2007 Posted May 11, 2007 [quote name='shida']owszem sie zglaszalam bo po pierwsze [...][/quote] Nie musisz się tłumaczyć :evil_lol: Po prostu myślałam, że będę Ci mogła kibicować w starcie. Ale jak nie teraz, to innym razem ;)
Lara Posted May 11, 2007 Posted May 11, 2007 a dobrze Wam tak z tymi karmami, nie zamawiacie u mnie to se czekajcie :diabloti: :diabloti: :diabloti: ja dzis mialam zamowienie na jeden wor 15kg i musialam sie po niego kopnac do hurtowni. Trasa dom - hurtowania zajela mi prawie 2h (4 tiry sie walnely na hynka), a trasa hurtownia - klient kolejne 1,5h (szambiara w rowie i akcja przetaczania szamba zajmujaca 2 pasy ruchu). W domu bylam juz po 5 godzinach w samochodzie.... zarobilam 15 zeta... mozna sie zarabac :grab: ale klejent zadowolony :multi:
ayshe Posted May 11, 2007 Author Posted May 11, 2007 zarabiasz na tym lepiej niz ja na szkoleniu to nie marudz:evil_lol: :evil_lol: .15 zeta toz to majatek.:cool3: :evil_lol:
ayshe Posted May 11, 2007 Author Posted May 11, 2007 Eddiii-dostalam skany.dzwonie do reichu.mam nadzieje ze heineich mnie nie skoopie przez fon za godzine.:cool1: :evil_lol: moj TZ dzownil do mnie co niebywale i rozmawial ze mna co jeszcze bardziej zaskakujace przez 15 minut.rozmawial tj nie walilam monologu jak zwykle.zycie szokuje doprawdy;).
Lara Posted May 11, 2007 Posted May 11, 2007 [quote name='ayshe']zarabiasz na tym lepiej niz ja na szkoleniu to nie marudz:evil_lol: :evil_lol: .15 zeta toz to majatek.:cool3: :evil_lol:[/quote] noooo majatek jako diabli :diabloti: .... nawet na bezyne nie styka! bo za swoj czas przeciez nie smiem se liczyc :stupid: zreszta takie szkolonko to frajda na swiezym powietrzu a nie duszenie sie w samochodku :evil_lol: wiec nie marudz ;) wlasnie musialam to przyduszenie w aucie odreagowac galopem z psem po wsi, teraz jestem dotleniona :p a pies zajechany grzecznie spi i nie wpycha mi na kolana pilki, to lubiem :loveu: [U]ayshe[/U] - ja z Larka zaczelam slad obcy do dwojki i jestem w szoku, ze sucz paniała, wsio ryba jej co to za slad :-o nie jest co prawda tak dokladna w weszeniu i leci jak goopia do tego co czeka na koncu, ale mamusia jest dumna z coruni :p jutro rano lecimy na łake napawac sie duma ;)
Ewa-Jo Posted May 11, 2007 Posted May 11, 2007 [quote name='Lara']a dobrze Wam tak z tymi karmami, nie zamawiacie u mnie to se czekajcie :diabloti: :diabloti: :diabloti: ja dzis mialam zamowienie na jeden wor 15kg i musialam sie po niego kopnac do hurtowni. Trasa dom - hurtowania zajela mi prawie 2h (4 tiry sie walnely na hynka), a trasa hurtownia - klient kolejne 1,5h (szambiara w rowie i akcja przetaczania szamba zajmujaca 2 pasy ruchu). W domu bylam juz po 5 godzinach w samochodzie.... zarobilam 15 zeta... mozna sie zarabac :grab: ale klejent zadowolony :multi:[/quote] No mnie jako klijenta z karmą chyba byś nie chciała 3 piętro bez windy w przedwojennej kamienicy:cool1:. wyobraz sobie ze zamówiłabym bewi doga sport worek 25kg :eviltong:. Juz był facet ktory powiedział ze nie bedzie nosił bo mu wiek na to nie pozwala i chciał zebym ja emerytka sobie sama wniosła -dowciapny:mad:. on tylko rozwoził zadzwoniłam do właściciela firmy i sam przytargał nie da sie ukryć ze był młody i postawny -dał rade.:multi:
Lara Posted May 11, 2007 Posted May 11, 2007 [quote name='Ewa-Jo']No mnie jako klijenta z karmą chyba byś nie chciała 3 piętro bez windy w przedwojennej kamienicy:cool1:. wyobraz sobie ze zamówiłabym bewi doga sport worek 25kg :eviltong:. Juz był facet ktory powiedział ze nie bedzie nosił bo mu wiek na to nie pozwala i chciał zebym ja emerytka sobie sama wniosła -dowciapny:mad:. on tylko rozwoził zadzwoniłam do właściciela firmy i sam przytargał nie da sie ukryć ze był młody i postawny -dał rade.:multi:[/quote] spox, ja mam wozek na takie ewentualnosci ;) :p najgorzej tego wora tylko wwalic lub wyciagnac z samochodu, potem juz z gorki :eviltong:
muminka Posted May 12, 2007 Posted May 12, 2007 Lara - a przywieziesz mi karmę do Gdańska :cool3:? to następne wory zamówię u Ciebie :razz:. ja zamawiam hurtem - 2 dwóch szczeniaków (już nie takich małych szczeniaków), dobermanki, 2 main coonów i 3 dachowców :-o. ( żeby nie było, mój jest jeden szczenior i 3 dachowce, reszta jest rodzina ). w telekarmie dostaję wszysto co chcę: ppp dla szczeniarów x 2, dla dobermanki light, dla main coonów mc i dla kociąt, dla dachowców urinal, hairball i senior activ. kurde już wiem czemu nigdy kasy nie mam - wszystko zwierzaki żrą... :shake:
muminka Posted May 12, 2007 Posted May 12, 2007 właśnie byłam na dodatkowych zakupach - na rynku aby kupić mięsko i kości dla gówniarza. dostałam piękne kości cielęce i wołowe, oraz pręgi :p (takie kości wołowe z mięskiem). tak się ucieszyłam że wzięłam hurtem wszystko co mieli. oczywiście że byłam z gówniarzem, który jak zwykle nasłuchał się jaki to on piękny i grzeczny (to tylko pozory :diabloti:). zapłaciłam, biorę siatki i myślałam że mi rękę urwie :placz:. pytam sie ile kg razem wzięłam i ci się śmieją... na szczęście jakoś dodźwigałam to do samochodu, z frodem który szedł z nosem w siatce z kościami cielęcymi :lol:. no ale mam teraz zapasik na około 2 tygodnie, może nawet dłużej, a pies siedzi spokojnie i chrupie kostkę (czy wszystkie psy dostają takiej głupawki jak deszcz pada? ja juz nie wytrzymuję z tym głupkiem... :mad:)
saJo Posted May 12, 2007 Posted May 12, 2007 [quote name='muminka']czy wszystkie psy dostają takiej głupawki jak deszcz pada? ja juz nie wytrzymuję z tym głupkiem... :mad:[/quote] Moje maja goopawke jak sa mokre. Czyli.....na kazdym spacerze :roll: bo my zawsze alb nad jeziorkiem albo nad rzeka :roll:
Recommended Posts