NiJaSe Posted April 29, 2010 Share Posted April 29, 2010 ot wlasnie to chlopak nie zna tak jak my procedur adopcyjnych a jak ma bicz na glowa to po prostu jak ma chetnego to pieska oddaje , dla mnie to nie jest cos co nalezy potepiac , on i tak zrobil bardzo duzo. Szczeniaki nie musza byc niedozywione zeby sciany i wszystko co sie da niszczyc. Prosba skupmy sie na szczeniakach a nie na ocenianiu , pojde ,zobacze zdam relacje a teraz spokoj mi tu Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
idusiek Posted April 29, 2010 Share Posted April 29, 2010 chwila chwila, jak si nie zna? Poł godziny z nim wczoraj gadałam .... [B]Marcin,A umowy spisane z tymi co wzieli psiaki?[/B] Dowiedziałam się też, ze ktoś juz od wczoraj od rana mu pomaga- ktoś kto kiedyś pracował w Psim Aniele- to Ty obraczus? Nie oceniam, zachowania zostawienia sobie 11 psów na głowie,chociaż było wiadomo od 5 tygodni ze sunia jest w ciązy a MArcin nie ma ani miejsca ani warunków ani nei wie co dalej- to nie jest poświęcenie. Ale komentować dalej nie będę. Chodzi mi tylko o to ,że sie ciotki zaraz nastaracie a połowa z tych psiaków na łancuch trafi, bo "Marcin się nie zna" i jak mi wczoraj powiedział " Oddać trzeba, bo co mam z nimi zrobic?"Proszę, nie wynoście go na ołtarze.... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
RenW Posted April 29, 2010 Share Posted April 29, 2010 [quote name='idusiek']chwila chwila, jak si nie zna? Poł godziny z nim wczoraj gadałam .... [B]Marcin,A umowy spisane z tymi co wzieli psiaki?[/B] Dowiedziałam się też, ze ktoś juz od wczoraj od rana mu pomaga- ktoś kto kiedyś pracował w Psim Aniele- to Ty obraczus? Nie oceniam, zachowania zostawienia sobie 11 psów na głowie,chociaż było wiadomo od 5 tygodni ze sunia jest w ciązy a MArcin nie ma ani miejsca ani warunków ani nei wie co dalej- to nie jest poświęcenie. Ale komentować dalej nie będę. Chodzi mi tylko o to ,że sie ciotki zaraz nastaracie a połowa z tych psiaków na łancuch trafi, bo "Marcin się nie zna" i jak mi wczoraj powiedział " Oddać trzeba, bo co mam z nimi zrobic?"Proszę, nie wynoście go na ołtarze....[/QUOTE] Kurka, ja już nic nie mówię:roll: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
NiJaSe Posted April 29, 2010 Share Posted April 29, 2010 uprzedzam ,ze jestem nerwowa i ze zdarza mi sie pisac/mowic co mysle.....i delikatna w tym nie jestem .... to tak na marginesie a wlasnie cisnienie zaczyna mi rosnac czuje to w cebulkach wlosow .... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
obraczus87 Posted April 29, 2010 Share Posted April 29, 2010 [quote name='idusiek']chwila chwila, jak si nie zna? Poł godziny z nim wczoraj gadałam .... [B]Marcin,A umowy spisane z tymi co wzieli psiaki?[/B] Dowiedziałam się też, ze ktoś juz od wczoraj od rana mu pomaga- ktoś kto kiedyś pracował w Psim Aniele- to Ty obraczus? Nie oceniam, zachowania zostawienia sobie 11 psów na głowie,chociaż było wiadomo od 5 tygodni ze sunia jest w ciązy a MArcin nie ma ani miejsca ani warunków ani nei wie co dalej- to nie jest poświęcenie. Ale komentować dalej nie będę. Chodzi mi tylko o to ,że sie ciotki zaraz nastaracie a połowa z tych psiaków na łancuch trafi, bo "Marcin się nie zna" i jak mi wczoraj powiedział " Oddać trzeba, bo co mam z nimi zrobic?"Proszę, nie wynoście go na ołtarze....[/QUOTE] Ciotka ja wolny strzelec jestem :cool1: Nie wiem jak Wy, ale ja np przez telefon bardzo czesto mam problem z dogadaniem sie z kims. Tym bardziej, że non stop Marcin musiał odchodzić na chwilę do psów. Powiem więcej. Kiedys, gdybym była w takiej sytuacji, NIGDY bym nie doprowadziła do sterylki aborcyjnej. Teraz owszem, ale kiedys NIE. Nie miałam nigdy wczesniej styczności z ludźmi, którzy by mi wytłumaczyli jak walczyć z bezdomnościa (pomimo tego, że psom pomagałam, ale we własnym skromnym zakresie). Nie wynosze nikogo na ołtarze ;) nie mam takiego zwyczaju, a jesli juz, to wynoszone sa osoby które znam :loveu: W sytuacji w jakiej znajduje sie Marcin obecnie, tez bym powiedziała kiedys tak jak On. Nie kazdy ma pojęcie na temat szukania domków itd itd, a po jednej czy kilku rozmowach tel nie można nikogo poznać, czy sie tego chce czy nie. Dlatego ja ze swoja ocena poczekam do wizyte Nijase, której ufam i wiem, że przedstawi mi sytuację tak jak ona faktycznie wyglada. A co do umowy adopcyjnej, to .... gdybys kiedyś zadzwoniła do mnie tak jak wczoraj do Marcina, powiedziałabym: tak, oczywiście. Chociaz nie mialabym zielonego pojecia o co chodzi :p I chociaz miałabym zostać sama na tym watku i gadać sama do siebie to zostane tutaj. Psom trzeba pomóc w sposób, który jest akceptowany przez Dogomaniaków. ale żeby mogło dojśc do tego, to musi sie odbyc wizyta na ktorej Nijase przedstawi Marcinowi prawidlowy sposób wydawania psów do adopcji. Przypomne jedynie, że nawet MY DOGOMANIACY mamy swoje wpadki. Każdy je ma, każdy sie uczy pomagać psom. Każda adopcja uczy czegos nowego.... Przynajmniej ja Alfą i Omegą sie nie urodziłam. A szkoda... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
RenW Posted April 29, 2010 Share Posted April 29, 2010 Wszystkim konto wysłałam!:lol: [B]Monika z Katowic[/B] - masz zapchaną skrzynkę (niemożność wysłania informacji)!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
obraczus87 Posted April 29, 2010 Share Posted April 29, 2010 Ludziska ja spadam spać :-( Tobi mnie juz woła do wyrka :cool1: czarnuszek kochany :loveu: Jutro bedzie wiadomo cos więcej..... Szczylki i Mamusia - mizianko dla Was, Wy piekne nochalki :loveu: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
RenW Posted April 29, 2010 Share Posted April 29, 2010 PW do [B]Moniczki z Katowic [/B]poleciało. :multi:Pardon, to moja skrzynka popitolona była:oops::shake: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
idusiek Posted April 29, 2010 Share Posted April 29, 2010 o zajebiście : na allegro jest napisane: [FONT=Arial][SIZE=2][/SIZE][/FONT] [SIZE=2][FONT=Arial]BARDZO PROSZĘ O KONTAKT PANA Z AUGUSTOWA,[/FONT][/SIZE] [FONT=Arial][SIZE=2] [/SIZE][/FONT] [SIZE=2][FONT=Arial]KTÓRY W DNIU 28 kwietnia w towarzystwie 2óch dziewczyn,[/FONT][/SIZE] [FONT=Arial][SIZE=2] [/SIZE][/FONT] [SIZE=2][FONT=Arial]wziął odemnie szczeniaczka,[/FONT][/SIZE] [FONT=Arial][SIZE=2] [/SIZE][/FONT] [SIZE=2][FONT=Arial]lub proszę jego znajomych o podanie mi do niego numeru,[/FONT][/SIZE] [FONT=Arial][SIZE=2] [/SIZE][/FONT] [FONT=Arial][SIZE=2]lub poproszenie go o kontakt ze mną, dziękuję[/SIZE][/FONT] [SIZE=3][COLOR=red]Super.....jeszcze ktoś chce wiedzieć co sie zadziało z 3 szczeniakami?[/COLOR][/SIZE] [SIZE=3][COLOR=red]Marcin, ktoś wysłał Ci umowę nie po to zebyś sobie tylko poczytał, ale żebyś ją z ludzmi spisywał- tłumaczyłam....[/COLOR][/SIZE] [SIZE=3][COLOR=red][/COLOR][/SIZE] [SIZE=3][COLOR=red]Poświeciłes 2 miesiące swojej ciężkiej pracy, chcesz zeby poszla na marne, bo ktoś psa na łancuchu uwiąże albo wypuści po tygodniu albo wpadnie pod samochód, słuch po nim zaginie?[/COLOR][/SIZE] [SIZE=3][COLOR=#ff0000][/COLOR][/SIZE] [SIZE=3][COLOR=#ff0000][/COLOR][/SIZE] [SIZE=3][COLOR=#ff0000]nijase- nie jestem alfą i omegą, ale odbieram telefony w sprawie adopcji ale tez te schroniskowe " bo ja juz nie chcę psa, bo ja go uśpię, bo przywiążę do drzewa, bo porzucę, bo zabiję, bo sra ta ta ta" Nie robią już na mnie wrażenia komentarze zastraszające, ze ktoś zrobi psu krzywdę, jak ja nie pomogę. moze juz jestem wypaczona. Ale jak ktoś twiedzi, że podłogę ma zniszczoną, sciany pozjadane i lata na każde ale to każde pisknięcie 11 szczeniaków - to chyba nie myślał co robi.[/COLOR][/SIZE] [SIZE=3][COLOR=#ff0000][/COLOR][/SIZE] [SIZE=3][COLOR=#ff0000]Teraz wszyscy mamy problem, który jakos trzeba rozwiązać- ale ciotki proszę Was, z głową. Jeżeli "Marcin się nie zna" to moze ktos inny zajmie sie adopcją psiaków i przekazywaniem ich w takie ręcę, żeby ludzie nie robili z nimi potem co popadnie?:-([/COLOR][/SIZE] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Szarotka Posted April 29, 2010 Share Posted April 29, 2010 Widze, ze atmosfera sie zmienila .............a do niedawna bylo tak sielsko :):) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Szarotka Posted April 29, 2010 Share Posted April 29, 2010 I tak, ze wytrzymal z 12 psami przez te 2 chyba miesiace :):) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
NiJaSe Posted April 29, 2010 Share Posted April 29, 2010 a czy Ty idusiek zauwazylas,ze ja sie tam wybieram ??? ciekawe w jakim celu ,pewnie po to zeby maslane oczy porobic ...rece opadaja na taka trzezwosc prosilas ,mowilas i co ? nie dalas nikomu na dogo znac wczesniej , nie poszukalas nikogo kto moglby sie przyjzec z bliska ,pojsc , zobaczyc , pomoc ? a teraz wtryniasz sie na watek i sie wymadrzasz na tobie nie robi wrazenia zastraszanie a na mnie nie robi wrazenia wymadrzanie i pozory dzialania nie osmiele sie oceniac Marcina i sytuacji doputy dopoki nie zobacze i nie uslysze na zywo o co tam kaman piszesz te swoje posty i co z nich wynika ? nic poza niepotrzebnym nakrecaniem atmosfery bylas , widzialas , dotnelas , zorbilas cos poza rozmowa przez telefon?? ..... jesli tak to zwracam honor , jesli nie to sory ale wal sie Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
idusiek Posted April 29, 2010 Share Posted April 29, 2010 dostalam wczoraj info na maila z allegro. Zadzwoniłam do pana Marcina, gadałam z nim pół godziny, dowiedziałam się o lzawej historii jak to karmil 3 psiaki butelką bo mama je odrzuciła, jak to ma zniszczoną podłogę i ściany (a wszystko było bardzo drogie), bo psy jedzą i sikają. Dowiedziałąm się, ze suczkę tez chce oddać ( a ani 1 ogłoszenia w necie o niej nie ma ani nie było a oszczeniła się po 5 tygodniach tak?), dowiedziałam się, ze pomagają mu 2 dzieczyny, które przez 10 lat pracowały dla/z Psiego Anioła.Wysłały mu umowę do spisywania jej z ludzmi- pytał co ma robic jak ktos nie będzie chciał podpisać. Opowiadał jak jest na każe skinienie tych psiaków i śpi po 2-3 godziny, bo "jeden je, drugi sika, trzeci się bawi" itd Skoro pomoc jest, to nie będę się wtrącać, bo mam swoich psiaków w Warszawie 21 a w Ostrowi kolejnych 400. Ale pomyślcie chwile logicznie ciotki. Była sunia znaleziona- ogłoszeń brak ( a moze to jego i niechcący rozmnożył i nie ma co z nimi zrobić?) jest 11 szczeniaków z czego 3 karmione butelką Obgryzają ściany- niedobór witamin i jedzenia Czemu dopiero po 2 miesiącach szuka pomocy? Narzeka na brak kasy, zniszczenia itp? Czemu jak mu mówię, że mozna kupić podkłady na podłogę- to mówi, ze teraz to już za późno? czemu jak mówię -czemu nie uśpił, bo pewnie wiedzial, że będzie kłopot- to mówi, że poród przez noc odbierał i z błony je czyścił? Haloooo? Pomagać tak, ale sensownie, z głową. nie tylko po to, żeby problem zmieść pod dywam, bo psiaki pojdą gdziekolwiek. Tym bardziej, że ja rozmawiałam z nim jak Pan z Augustowa dopiero był w drodze po psa a teraz nie ma z nim kontaktu. Wydacie kase na karmę a pies pojdzie na łancuch i zdechnie na wsi na parwo - i jak się wtedy poczujecie? Z głową , ciotki, z głową.Emocje to jedno a działanie do drugie. P.S. fajnie ze tam jutro idziesz, bo Pan MArcin mówił mi przez telefon ze robi im " profesjonalną sesję zdjeciową tak że chowa resztę do klatki i robi każdemu zdjecia z osobna, to ma zamieszanie z tym kto co chce" ale zdjęc jak nie było , tak nie ma - pewnie dlatego ,że jest psią pokojówką na każde skinięcie i ich przeciez trzeba non stop pilnować, bo.... no własnie, bo co? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
NiJaSe Posted April 29, 2010 Share Posted April 29, 2010 po raz kolejny napisze ,ze ide tam zeby zobaczyc o co kaman , nie po to zeby popodziwiac maluchy tylko wybadac co tam sie dzieje i dlaczego !!!! i wtedy dopiero napisze swoje wnioski i swoje zdanie na całą sytuacje w tej chwili nie bede wyrazac ani swojego zdania ani swoich odczuc , sprawdze , zobacze , dotkne ,swoje komentarze , odczucia ,wrazenia ,przeczucia , wizje itp chowam poki co gleboko w kieszen zeby nie zafalszowac rzeczywistosci z ktora bede byc moze jutro miala doczynienia. Idusiek nikt nie pisze ,ze mialas tu pedzic w try miga za to moglas rzucic haslo czy ktos by mogl isc tu i tu i sprawdzic o co tam chodzi , recze Ci ze na Twoja prosbe tez bym poszla Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
idusiek Posted April 29, 2010 Share Posted April 29, 2010 ale ja jeszcze raz powtarzam, ze [B]Pan Marcin powiedział mi ze ktoś mu już pomaga- jakies 2 dziewczyny z Psiego Anioła[/B] ( pracowały czy pomagaly tam) : przesłały mu umowę adopcyjną, miały zamieścic psy na jakiejs stronie, pomóc w szukaniu domów, pomoc zorganizować.Miała być sesja- stwierdziłam ,ze chłopak sobie poradzi, dalam trochę rad i podziękowałam. Co miałam jeszcze zrobić? Pan wyraźnie powiedział, ze ktos mu juz pomaga.miałam się w kolejce ustawić?:) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Awit Posted April 29, 2010 Share Posted April 29, 2010 Kobitki spokojnie. Psy są na świecie, mają po dwa m-ce, trza rozsądnie do tego podejść. Tak jak napisałam wcześniej, widziałam ogloszenie Marcina na psach, chyba dość szybko po dodaniu. Nie odpowiedział na moją odpowiedź. Gdyby dał znać, być może wszystko potoczyloby się inaczej. Ja odkąd pamiętam byłam zawsze zwolenniczką sterylek i aborcji i to się nie zmieniło. Ale to ja. Jeśli chłopakowi sumienie nie pozwoliło "pomóc" wcześniej suce, będzie wirtualnym właścicielem psów do końca ich dni. A na sumieniu i tak zostaną te psiaki, które poszły w nieznane ręce. Nijase, ja oferuje swoją pomoc, gdyby tego potrzebował. Więc możesz mu powiedzieć. Jeśli go zakrzyczą tu na dogo, dalej sam może sobie nie poradzić i porozdaje psy komukolwiek. A chcemy by psy poszły do domów sprawdzonych. Marcin, następnej suce pomożesz bardziej, gdy ją wysterylizujesz, zanim urodzi. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
NiJaSe Posted April 29, 2010 Share Posted April 29, 2010 jutro bedzie wszystko wiadomo ..... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Akrum Posted April 30, 2010 Share Posted April 30, 2010 widzę że atmosfera się tu zaostrzyła... w sumie się nie dziwię... czekamy na info od NiJaSe co i jak... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ra_dunia Posted April 30, 2010 Share Posted April 30, 2010 I po co te kłótnie teraz? Matko... ludzie, świat nie składa się z samych dogomaniaków. Blisko 16 lat temu przygarnęłam z ulicy sukę w ciąży. Myślicie, że w ogóle pomyślałam o jakiejś sterylce aborcyjnej? albo o uśpieniu ślepego miotu? W życiu! Szczeniaki przyszły na świat, więc się nimi zajęłam, odchowałam, poszukałam domów. Ale było ich tylko 4 i domy wśród dobrych znajomych znalazły. Poszły bez umów adopcyjnych bo nie miałam pojęcia, że w ogóle coś takiego jest. Jakiś allizin? Nawet teraz pierwszy raz o tym słyszę... Nie chcecie pomóc - to nie. Ale po co siać ferment? Nijase pójdzie, zobaczy, zda relacje. Kropka. EOT Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
obraczus87 Posted April 30, 2010 Share Posted April 30, 2010 Dobrze, że wczoraj poszłam spać :diabloti: [B]Idusiek[/B], szkoda, że nie wiemy czy te osoby z Anioła udzielają sie na Dogo :roll: ułatwiłoby to sprawę. Ja tam w ogóle o tym nie została poinformowana. [B]Nijase[/B], czekam na info, czy udało sie umówić z Marcinem. Mam nadzieję, że problemów nie będzie. Psy na świecie już są, nie ma co gdybać co by było gdyby.... gdybanie to puste słowa w tej danej sytuacji. Musimy spowodować (przynajmniej ja tego chcę), aby kolejne psy trafiały TYLKO do sprawdzonych i odpowiedzialnych domów. Mam nadzieję, że to sie uda... Życzę wszystkim miłego dnia, pomimo wszystko. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ellig Posted April 30, 2010 Share Posted April 30, 2010 Czekam na info, wszystko przygotowane. Milego dnia dla Wszystkich:) ...pyskowki mnie nie interesuja.... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
RenW Posted April 30, 2010 Share Posted April 30, 2010 [quote name='Ellig']Czekam na info, wszystko przygotowane. Milego dnia dla Wszystkich:) ...pyskowki mnie nie interesuja....[/QUOTE] Nic dodać - wszystko zostało powiedziane i żadnych zbędnych dyskusji i dywagacji. Po co się udzielać w przepychankach słownych, niczemu to nie służy i szkoda na to czasu. Lepiej spożytkować swe siły inaczej... Miłego wszystkim i idę zająć się swoimi sprawami.:lol: Jak tylko pieniążki zaczną spływać, to na bieżąco będę informować o tym na wątku. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nikus Posted April 30, 2010 Share Posted April 30, 2010 Nasza kasiora już w drodze RenW:) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
obraczus87 Posted April 30, 2010 Share Posted April 30, 2010 [quote name='Nikus']Nasza kasiora już w drodze RenW:)[/QUOTE] Moja też ;) ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Wunia Posted April 30, 2010 Share Posted April 30, 2010 [quote name='Nikus']Nasza kasiora już w drodze RenW:)[/QUOTE] [quote name='obraczus87']Moja też ;) ;)[/QUOTE] Moja też ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.