Jump to content
Dogomania

Zuzu, Raven, Hunter i koty plus inne potwory. Zapraszamy


Recommended Posts

Posted

[quote name='Amber']


Jak ktoś mieszka na zadupiu i ma parę hektarów, to rozumiem, że ma codziennie brać psa na spacer na Marszałkowską o godz 17:00, żeby piesek był szczęśliwy? :evil_lol:[/QUOTE]

powiedz mi proszę, w którym miejscu napisałam, że spacer z psem oznacza spacer do miasta? zwłaszcza, że pisałam, że na 2-3h spaceru moje psy są na smyczy 15minut?

  • Replies 8.4k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Posted

[quote name='motyleqq']powiedz mi proszę, w którym miejscu napisałam, że spacer z psem oznacza spacer do miasta? zwłaszcza, że pisałam, że na 2-3h spaceru moje psy są na smyczy 15minut?[/QUOTE]
No to czemu uważasz, że pies mieszkający w dużym ogrodzie będzie nieszczęśliwy i trzeba go będzie prowadzić w spawanej klatce, ale już jak wyjdzie za płot, na to samo pole to będzie mega happy? Jakaś fobia przed płotkami? :eviltong:

[quote name='a_niusia']ja wlasnie mieszkam tak raczej na zadupiu i dlatego moje psy maja zajebiste tereny spacerowe pod domem i nie zabieram ich na "marszalkowska".[/QUOTE]
No i musisz je dlatego zabierać wszędzie w spawanej klatce :)

Gdybym ja chciała zmęczyć mojego psa pląsaniem po łączkach to chyba nie mogłabym pracować... nie mówiąc o spaniu :diabloti:

Posted

[quote name='Amber']No to czemu uważasz, że pies mieszkający w dużym ogrodzie będzie nieszczęśliwy i trzeba go będzie prowadzić w spawanej klatce, ale już jak wyjdzie za płot, na to samo pole to będzie mega happy? Jakaś fobia przed płotkami? :eviltong:
[/QUOTE]

:mdleje: dlatego, że podstawową potrzebą psa jest jest spacer poza podwórkiem, które zna na pamięć. by mógł sobie powąchać inny świat.

a Twoje unikanie odpowiedzi na pytanie, co ciekawego robisz ze swoim psem, jest strasznie zabawne :evil_lol:

Posted

[quote name='a_niusia']ja znam jednego owcopsa osobiscie i dziewczyna chodzi na spacery z wielkimi stadami wyzlow i bynajmniej nie wymaga, aby jej podczas tych spacerow rzucac pileczke. przeciwnie: dobrze sie bawi:))) na spacery z nami chodzi regularnie i jest honorowym czlonkiem naszej grupy spacerowej nudnych pieskow z gr 7.[/QUOTE]

No pewnie. :) Terrier jest tu mocno uniwersalny i wiele rzeczy sprawia mu radochę. Sama napisałam, że Młody woli długi spacer luzem niż samo aportowanie piłeczki, więc się nie dziwię, że owieczkoraptor się dobrze z Wami bawi. Co nie zmienia faktu, że są one o tyle wygodne, że jak tych 2h na spacer nie mam, to da się to załatwić inaczej, bo radochę sprawia mu masa rzeczy (niemniej fizycznie zmęczony być na końcu musi).

Posted

[QUOTE]:mdleje: dlatego, że podstawową potrzebą psa jest jest spacer poza podwórkiem, które zna na pamięć. by mógł sobie powąchać inny świat. [/QUOTE]
A zapachy to się chyba niosą jednak :eviltong: Jak ktoś mieszka na zadupiu i nawet chodzi na spacery, to i tak ma ograniczone pole gdzie iść, gdyż pies zna też okoliczny teren.

[QUOTE] a Twoje unikanie odpowiedzi na pytanie, co ciekawego robisz ze swoim psem, jest strasznie zabawne :evil_lol: [/QUOTE]
Jest subiektywne raczej :)))))

Posted

Przepychanki o to, kto lepiej spędza czas ze swoim psem to już totalna głupota :evil_lol:
ALE nie ogarniam jak można uważać, że pies nie potrzebuje spaceru. Nie do miasta, tylko łażenia po lesie czy polu i zwiedzaniu, takiego luźnego czasu 'dla siebie'. Aportowanie tego nie zastąpi i tyle.

Posted

[quote name='Amber']
No i musisz je dlatego zabierać wszędzie w spawanej klatce :)

Gdybym ja chciała zmęczyć mojego psa pląsaniem po łączkach to chyba nie mogłabym pracować... nie mówiąc o spaniu :diabloti:[/QUOTE]

nie. zbieram wszedzie bez problemu i bez klatki.
aaa i samo plasanie po laczkach nie jest w stanie zmeczyc moich pieskow.


a co ty robisz z jarim poza plasaniem i rzucaniem kija?

Posted

No jak ktoś ma wystarczająco dużo terenu to serio nie musi specjalnie wychodzić za bramę, żeby się przejść z psem :)
Do tego istnieją psy, które się nudzą takim pląsaniem.

[QUOTE] a co ty robisz z jarim poza plasaniem i rzucaniem kija? [/QUOTE]
Cokolwiek razem. Jari to bardzo interesujący pies :)))

Posted

[quote name='Szura']No pewnie. :) Terrier jest tu mocno uniwersalny i wiele rzeczy sprawia mu radochę. Sama napisałam, że Młody woli długi spacer luzem niż samo aportowanie piłeczki, więc się nie dziwię, że owieczkoraptor się dobrze z Wami bawi. Co nie zmienia faktu, że są one o tyle wygodne, że jak tych 2h na spacer nie mam, to da się to załatwić inaczej, bo radochę sprawia mu masa rzeczy (niemniej fizycznie zmęczony być na końcu musi).[/QUOTE]

niezle drze morde, wiec pasuje do ogolu mimo swojego mikrego wzrostu:))))

Posted

[quote name='Amber']No jak ktoś ma wystarczająco dużo terenu to serio nie musi specjalnie wychodzić za bramę, żeby się przejść z psem :)
Do tego istnieją psy, które się nudzą takim pląsaniem.


Cokolwiek razem. Jari to bardzo interesujący pies :)))[/QUOTE]

czyli np. co?

Posted

Aga, moje suki mają do dyspozycji 12ha w tym jest cześć łąki, cześć lasu, są nieużytki (w tym bajoro), plus cześć "przydomowa" i serio sądzisz, ze mają zbyt mało bodźców, i nie realizują swojej potrzeby wyjscia do świata i powąchania zapaszków? Mamy tam zarówno sarenki, liski, zajączki, jak i bażanty, kuropatwy. Jak dla mnie one codziennie się spotykają z większa ilością wrażeń(bodźców), niż niejeden spacerujący piesek w mieście, nawet jeżeli ma zarąbiste tereny spacerowe.
Ja nie mówię tu o ogródku wielkosci kartki papiery przy szeregowcu w centrum miasta. Bo dla mnie to oczywista oczywistość, że na takim terenie, to się nawet dobrze piłki nie da rzucić.

Niemniej jednak spacery poza nasz teren mają dla mojego zadowolenia, bo sobie lubimy czasem z Bartkiem zaszaleć i wyjść "na miasto" Ot tak, bo mamy akurat czas. A jak go nie mamy, to pieski żyją w tym "ogródku" i jakoś szczególnie nie widzę w nich cierpienia.

także powtórzę się po raz kolejny, nie ma co mierzyć jedną miarą, w dodatku skalowaną pod siebie ;)

Posted

[quote name='Amber']Wspólne karaoke?[/QUOTE]

widzisz...unikasz odpowiedzi, bo brzmi ona: wychodze na spacer nad wisle i rzucam mu kija i frisbee:)))))



a to rzeczywiscie mega interesujace i inne niz wszystko.

Posted

Dla mnie może nie być interesujący nawet skok ze spadochronem i nikomu nic do tego. Nie mów ludziom jak mają żyć, a też cię zostawią w spokoju.

Nawet ww obieranie jabłek z Jarim jest dla mnie bardziej ciekawe niż cokolwiek ty robisz ze swoimi psami :))))

Posted

[quote name='Amber']Dla mnie może nie być interesujący nawet skok ze spadochronem i nikomu nic do tego. Nie mów ludziom jak mają żyć, a też cię zostawią w spokoju.

Nawet ww obieranie jabłek z Jarim jest dla mnie bardziej ciekawe niż cokolwiek ty robisz ze swoimi psami :))))[/QUOTE]

zajebiscie:)))

z tym ze pisanie o tym, ze to, co robie z psami jest nudne jesli samemu nie robi sie z psem NIC jest troche niezbyt halo:))))

Posted

[quote name='a_niusia']zajebiscie:)))

z tym ze pisanie o tym, ze to, co robie z psami jest nudne jesli samemu nie robi sie z psem NIC jest troche niezbyt halo:))))[/QUOTE]

ale dla mnie sposób spędzania czasu ze swetrami/wyzłami jest nudny, bo mnie taki typ aktywności u psa nie kreci. I to raczej niewiele ma wspólnego z tym co ja robię czy nie robię z psami. Po prostu czego innego od psa oczekuje i dlatego NIE MAM u siebie psa z grupy 7. Nie kązdego musi krecić okładania pola czy field trailsy. Tak samo jak Ciebie może nie rajcowac rzucanie talerzyka czy IPO.
Czemu to Cię tak oburza? To chyba nic złego, że komuś się taka forma bycia z psem, jaka Ty uprawiasz, nie podoba.
I w drugą stronę nikt ci nie każe miec kisielu w gaciach na zawodach flyballowych, czy spacerku z "nicnierobieniem" jakie uprawiam ja.

Posted

[quote name='Amber']Dla ciebie ja nie robię NIC. Dla mnie ty latasz z sukami po krzakach w Wigilię i to jest mega nudne :)))))[/QUOTE]

moje suki w zaleznosci od swoich indywidualnych zainteresowan poza spacerami, plywaniem, indywidualnym szkleniem mysliwskim, nauka sztuczek, wspolna zabawa z nami, aportowaniem, przeciaganiem itd uwielbiaja dogtrekking, swietnie czuja sie przy koniach, pracuja przy inwentaryzacjach, ekspertyzach przyrodniczych, bo sa tego uczone od wczesnych lat szczeniecych, biora czynny udzial w warsztatach ekologicznych z dzieciakami, lataja po torze agility, a przede wszystkim sa codziennie szkolone.

aaa i po krzakach lataja same, jesli maja ochote.

Posted

[quote name='asiak_kasia']ale dla mnie sposób spędzania czasu ze swetrami/wyzłami jest nudny, bo mnie taki typ aktywności u psa nie kreci. I to raczej niewiele ma wspólnego z tym co ja robię czy nie robię z psami. Po prostu czego innego od psa oczekuje i dlatego NIE MAM u siebie psa z grupy 7. Nie kązdego musi krecić okładania pola czy field trailsy. Tak samo jak Ciebie może nie rajcowac rzucanie talerzyka czy IPO.
Czemu to Cię tak oburza? To chyba nic złego, że komuś się taka forma bycia z psem, jaka Ty uprawiasz, nie podoba.
I w drugą stronę nikt ci nie każe miec kisielu w gaciach na zawodach flyballowych, czy spacerku z "nicnierobieniem" jakie uprawiam ja.[/QUOTE]

oburza mnie?:)))

nie, kasiu. nie oburza mnie.

z tym ze jesli ktos nie robi z psem nic twierdzac, ze jego pies jest wszechstronny, a nie za bardzo nadaje sie nawet do tego, do czego zostal wyhodowany, bo "zbyt newowy i charakter nie ten", a mi pisze, ze "latam w wigilie po krzakach to sorry:)))

Posted

I są gordonkami, przez co są nudne już na starcie :)))))

Poza tym nie masz tego na fotach w galeryjce więc ci nie wierzę :razz:

[QUOTE] a nie za bardzo nadaje sie nawet do tego, do czego zostal wyhodowany, bo "zbyt newowy i charakter nie ten"[/QUOTE]
To nawet nie o to chodzi. Tylko gdzie ja znajdę łotrów napadających na poborce podatkowego w tych czasach? :shake:

Posted

[quote name='Amber']I są gordonkami, przez co są nudne już na starcie :)))))

Poza tym nie masz tego na fotach w galeryjce więc ci nie wierzę :razz:[/QUOTE]


taaa...sa mega nudne.
a jari strasznie ciekawy ze swoim kijem i spacerkami.


problem w tym, ze weszlas tu, aby mnie obrazac. jak zwykle. z tym ze idzie ci nieudolnie, bo ciezko pisac o nudzie, kiedy z wlasnym psem sie w kanape pierdzi.

Posted

[quote name='a_niusia']oburza mnie?:)))

nie, kasiu. nie oburza mnie.

z tym ze jesli ktos nie robi z psem nic twierdzac, ze jego pies jest wszechstronny, a nie za bardzo nadaje sie nawet do tego, do czego zostal wyhodowany, bo "zbyt newowy i charakter nie ten", a mi pisze, ze "latam w wigilie po krzakach to sorry:)))[/QUOTE]

no patrz, a odniosłam wrażenie, że czujesz się dotknięta, tym, że ktoś stwierdził, że Twoj sposob spedzania czasu z psami jest nudny. widać magia internetów zadziałała :diabloti:

A co do Amber i Jarka, to ona w ogole nic z nim nie robi, ten pies poza spacerami na flexi i kolcach nic nie robi. :shake: Do TOZu z Włocławka pisałam, ale oni zbyt zajęci ratowaniem piesków z klatek na wystawach.

btw evel cieszysz się z aktywności na Twoim wąteczku? :eviltong:

Guest
This topic is now closed to further replies.

×
×
  • Create New...