__Lara Posted March 31, 2010 Posted March 31, 2010 Jejku, to wcale tak źle nie jest z psiakami ze schronu, które szkolimy :o ja jak zagwizdam to Kira się odwraca i już się patrzy czy ma wracać :o Quote
magda222 Posted March 31, 2010 Posted March 31, 2010 Zaglądam do Was po długiej nieobecności. Ale fajnie znów tu być :) I do Korbielowa jedziecie :) Uwielbiam to miejsce :) Quote
Jasza Posted April 1, 2010 Author Posted April 1, 2010 Maciaszku - ze smakołykami i Reksiem - to jest tak samo.:shake: Na początku leciał jak po ogień ( czy jakoś tak, powiedzenia to nie jest moja mocna strona:diabloti:).. Potem też stwierdził, że przecież nie ma po co się spieszyć. Chowanie się też"stosowałam"...z podobnym skutkiem co u Ciebie,albo raczej co u Was... Zresztą uciekające "coś" jest zawsze takim silnym bodźcem, że w tej jednej chwili nie myśli o niczym innym, tylko jego łapki myślą za niego... Wczoraj pogoda była koszmarna, ja byłam ścięta, albo śnięta..nie chciało mi się nic, tylko łaziliśmy po polach mokrych i błotnistych...futrzaki szalały, a ja za nimi jak cień... Dzisiaj jest pięknie, mam nadzieję, że tak będzie i popołudniu, więc zabieram się za naukę. Tylko nie mam dzisiaj smaczków dla nich, bo już wszystko zjadły i Damian jedzie do zoologicznego sklepu coś im kupić na święta. Dzisiaj spróbujemy bez nagród, jutro "prawdziwe" szkolenie z pachnącymi kuleczkami za każde przybiegnięcie na zawołanie. Miśka to jest jednak numer - cały spacer biega jak szalona, ale co chwilkę się sama melduje przy moich kolanach i czeka na głaski. A jak pobiegnie za bażantem,to mogę ją wołać i wołać..przybiegnie dopiero, jak jej biedak ucieknie..i co mam wtedy zrobić? dać nagrodę? Ja ją chwalę tak, czy tak, za każde przybiegnięcie, za każdym razem..ale tym sposobem to my daleko nie zajedziemy...:razz: Ale był wczoraj mały sukcesik!:multi: Po spacerze ogony przyszły takie umaraszone,że całą drogę powrotną planowałam strategię kąpielową. Miałam w pamięci moje ostatnie niepowodzenie na tym polu i dlatego teraz się trochę obawiałam.. Reksio poszedł na pierwszy ogień, popłakał troszkę, ale ok. Żeby wymyć Miśkę, nalałam do wanny wody letniej, tak z 10 cm. i nie prysznicowałam jej, tylko ją włożyłam do tej wanny, potrzymałam ręką pod brzuchem, i spłukiwałam gąbką cały brud. Stała spokojnie, chociaż widziałam, że była troszkę przestraszona. No i jakoś poszło.. Potem wieczorem cały czas podchodziła do wanny i obwąchiwała ją zaciekawiona...;) Udało się!! :eviltong: Quote
diana79 Posted April 1, 2010 Posted April 1, 2010 uwielbiam ten wątek:loveu: jest tu tyle radości i pozytywnej energi jak balsam dla duszy :loveu: Jasza czekaj chwilę a Miśka jeszcze polubi kąpiele i sama będzie wskakiwać do wanny :evil_lol: Quote
zerduszko Posted April 1, 2010 Posted April 1, 2010 [quote name='maciaszek']Musiałabym chyba uciec na drugi koniec Polski i nie wrócić przez tydzień, żeby poskutkowało :evil_lol:. [/QUOTE] Moja suka mi kiedyś uciekła na ogródkach działkowych za koteckiem.. lało jak diabli, było ciemno, zimno, ona udawała, że nie słyszy... ja wściekła, zmarznięta - wiec gada tam zostawiłam. Jak tylko wyszłam z klatki, to słyszałam żałosne płacze i nawoływania :eviltong: Trochę rozumu to ją nauczyło :evil_lol: Ale dobre pranie mózgu i wczoraj nawet z świeżutkiego topu saren (10 sekund wcześniej powiały nam przed nosem, ją odwołałam). Quote
Jasza Posted April 1, 2010 Author Posted April 1, 2010 [quote name='magda222']Zaglądam do Was po długiej nieobecności. Ale fajnie znów tu być :) I do Korbielowa jedziecie :) Uwielbiam to miejsce :)[/QUOTE] No witamy,witamy! :loveu: Ja Korbielowa nie znam. Okolice i owszem - Koszarawę, Jeleśnię..ale samego Korbielowa nie. Cieszę się strasznie. Quote
NaamahsChild Posted April 1, 2010 Posted April 1, 2010 A Jeleśnia to moje wakacyjne tereny:) Nie w tym roku, ale przez kilka lat tam całą rodziną jeździliśmy:) Było super:) Quote
amikat Posted April 1, 2010 Posted April 1, 2010 [B]POMOCY[/B]... [url]http://www.dogomania.pl/threads/182941-BRATEK-samochA-d-prawie-go-zabiA-CHCE-A-YC-POMA-A-MY[/url] Quote
Jasza Posted April 1, 2010 Author Posted April 1, 2010 Właśnie chciałam wkleić link też tutaj.. Zajrzyjcie proszę do Bratka!!! Quote
__Lara Posted April 1, 2010 Posted April 1, 2010 [quote name='NaamahsChild']A Jeleśnia to moje wakacyjne tereny:) Nie w tym roku, ale przez kilka lat tam całą rodziną jeździliśmy:) Było super:)[/QUOTE] No proszę ile osób zna Jeleśnię ;) ja już dobre kilka lat, bo mamy niedaleko działkę :) Quote
maciaszek Posted April 1, 2010 Posted April 1, 2010 [quote name='diana79']uwielbiam ten wątek:loveu: jest tu tyle radości i pozytywnej energi jak balsam dla duszy :loveu:[/QUOTE]Dokładnie tak :). Quote
__Lara Posted April 1, 2010 Posted April 1, 2010 [quote name='maciaszek']Dokładnie tak :).[/QUOTE] Też się zgadzam :) Quote
AlfaLS Posted April 1, 2010 Posted April 1, 2010 [quote name='__Lara']Też się zgadzam :)[/QUOTE] Mogę się pod tym tylko podpisać:lol:. Quote
Jasza Posted April 3, 2010 Author Posted April 3, 2010 Ja też uwielbiam ten wątek!!! Korzystając z wolnej chwili napiszę tylko, że cofam swoje słowa jakoby Misia była księżniczką...:razz: To jest łobuziara i bandytka, o zwodniczym wyglądzie królewny..:diabloti: Wczoraj wędrowaliśmy w padającym deszczu ze śniegiem, mała wskoczyła do stawu za kaczkami, dopłynęła na środek, po czym się wystraszyła... Zawróciła i w momencie jak juz rozważałam wskoczenie do lodowatej wody ( patrzę na słońce za oknem i mi się wierzyć nie chce, że wczoraj było tak paskudnie), Miśka prawie dopłynęła do brzegu przy akompaniamencie popiskiwań wystraszonego mocno Reksia ( mało okazał się rycerski jak widać..:razz:). Wyleciała Miśka na brzeg, zaczęła biegać jak szalona, bo pewnie jej zimno było.. Zahaczyła o krzaki, rozwaliła piękne nowe szeleczki :placz:, potem wleciała na zaorane świeżo pole i wytarzała się ( chyba chcąc się wytrzeć???) w glininiastej, błotnistej ziemi...:placz: Na koniec z gracją wskoczyla na mnie i większośc wody i ziemi zostawiła na mojej kurtce i spodniach...:diabloti: No, właściwie nie na koniec...bo potem jeszcze z tej wielkiej radości wskoczyła na Reksia i jego też wykoziołkowała, tak, że po chwili wyglądał podobnie do niej ( spodobało mu się, a jakże...) Ruszyliśmy w drogę powrotną, bo i tak byliśmy juz przy końcu swojej trasy... Matko, wyglądaliśmy jak po wojnie..:eviltong: na szczęście pogoda była taka, że i tak nikogo nie spotkaliśmy.. W domu kąpanie i suszenie... Najbliższy zakup - RĘCZNIKI i to w dużych ilościach..:roll: Dzisiaj za to "lajtowo" Spacer przy takiej pogodzie to juz nie te same przeżycia... Wyciągnęłam Miśce kolejnego kleszcza. W starciu na te dziady mała prowadzi z Reksiem 2:1. Pozdrawiamy Wszystkich i życzymy WESOLYCH I SPOKOJNYCH ŚWIĄT!!! Nawet naszemu sąsiadowi kochanemu, który widząc mnie z dwoma futrzakami przetarł oczy ze zdziwienia i ( bez wdawania się w uprzejmości typu: "Dzień dobry"..) spytał: _"To już dwa mocie? -Tak - odrzekłam.:cool1: -Ciup. - on na to." I poszedł. C"est la vie! Czy jakoś tak! Quote
OlaLola Posted April 3, 2010 Posted April 3, 2010 Zajrzyjcie do lękliwego, kiedyś dzikawego Czarka [URL]http://www.dogomania.pl/threads/183054-Czarek-czy-kiedykolwiek-zaufa-jeszcze-czA-owiekowi?p=14419234#post14419234[/URL] Quote
maciaszek Posted April 3, 2010 Posted April 3, 2010 [B]Jaszo[/B], niech te święta sprzyjają większej integracji Waszego stada :). I niech będę piękne, wiosenne i spacerowe! Quote
Jasza Posted April 6, 2010 Author Posted April 6, 2010 Dziękujemy Maciaszku i życzymy wesołych POŚWIĘTACH....;) Zanim o Misi i Reksiu, to jeszcze Was zaproszę na bazarek dla Bianki: [URL]http://www.dogomania.pl/threads/183168-Ciuchy-i-biA-uteria-dla-sparaliA-owanej-Bianki-do-koA-ca-kwietnia?p=14431212#post14431212[/URL] Piękne ciuszki od Ela40.... Quote
Jasza Posted April 6, 2010 Author Posted April 6, 2010 O Miśce napiszę tylko tyle dzisiaj, że przytyła niesamowicie.. Klocek się z niej robi..:evil_lol: Apetyt ma straszny..potrafi wstać w środku nocy i wyjadać suchy Royal co do ostatniego groszka.. Lubi mięso gotowane i surową wołowinę.. Lubi jajecznicę, lubi orzechy i ser, lubi mleczne psie dropsy - aż jej się oczy świecą! Lubi suszone, śmierdzące "siusioki" końskie, lubi suchy Royal, lubi herbatniki, aj, czego to ona nie lubi.... Quote
__Lara Posted April 6, 2010 Posted April 6, 2010 Ale z niej "księżniczka" :evil_lol: właśnie wróciłam ze wsi od rodzinki, oni mają bardzo podobnego psiaka ze schroniska, Blackiego, też taki piękny, słodki zbój :evil_lol: jak go wykąpałam w sobotę to w niedzielę wytarzał się w jakimś błocie, a potem w czymś capiącym i śmierdzącym.... żyć, nie umierać :p Quote
Ulaa Posted April 6, 2010 Posted April 6, 2010 [quote name='Jasza']No witamy,witamy! :loveu: Ja Korbielowa nie znam. Okolice i owszem - Koszarawę, Jeleśnię..ale samego Korbielowa nie. Cieszę się strasznie.[/QUOTE] 2 lub 3 lata temu miałam na DT dalmata Fredziaka i poszedł do domku w Jeleśni! Był ze schronu w Katowicach, od Maciaszka :) Ciekawe co tam u niego :) Misia, pojadłaś jajeczek w święta? Quote
__Lara Posted April 6, 2010 Posted April 6, 2010 [quote name='Ulaa']2 lub 3 lata temu miałam na DT dalmata Fredziaka i poszedł do domku w Jeleśni! Był ze schronu w Katowicach, od Maciaszka :) Ciekawe co tam u niego :) Misia, pojadłaś jajeczek w święta?[/QUOTE] Wow! Mogę kiedyś sprawdzić ten domek :D Quote
Jasza Posted April 7, 2010 Author Posted April 7, 2010 Miśka zjadła, ale same żółtka... I szyneczkę... Reksio w tym roku jajami pogardził..:razz: Quote
Jasza Posted April 7, 2010 Author Posted April 7, 2010 21, 22, 23 Maja jest ta nasza nieszczęsna wycieczka firmowa....:placz: Obiecałam mężowi, że jak się zgodzi,żeby Misia została, to pojedziemy na nią a ja znajdę kogoś opieki nad futrzakami.. Reksiem może zająć się teściowa...nie wiem jakon to przeżyje, nie wiem jak ja to przeżyję... Co z Miśką - nie mam na razie pomysłu.... Już teraz mnie skręca jak o tym pomyślę... Jeszcze próbuję się wykręcić, ale nie chcę być taka wredna.... Mój mąż się tak cieszy... A Miśka tak chodzi za mną jak cień i się boję, że pomyśli, że ją oddałam na zawsze, ja się nie nadaję na takie rozstania... No i nie wiem... [B][U]_Laro[/U][/B] - czy nie mogłabyś - a i nie chciałabyś zaopiekować się małą od piątkowego popołudnia do niedzielnego popołudnia? Wiem, że to może niegrzecznie na forum pytać...:oops: Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.