Jasza Posted November 8, 2014 Author Share Posted November 8, 2014 Podobny, podobny :):) Jak dobrze, że nadszedł długi weekend. Mój stopień niedospania osiągnął wczoraj apogeum. Wracając tuż przed piątą rano z pierwszego spaceru przechodziliśmy pod Lidlem i stacją benzynową. Nie chciało mi się wystawiać nadgarstka z zegarkiem na zimne, ciemne powietrze. Spojrzałam na wielkie, podświetlone benzynowe ceny i ... - Czwarta osiemdziesiąt sześć! Idziemy do domu - przyspieszyłam tobolki, a one z pełnym zaangażowaniem potruchtały za mną. Tymczasem zakończyłam akcję zazieleniania mieszkania. Jest pięknie :) Mamy teraz mnóstwo gruboszów, palmy, tujkę, setkrezje fioletowe, których nie trzeba nawet ukorzeniać, tylko obciąć i wsadzić w ziemię, no i nasz stary, ale piekny, rozmnożony scindapsus. Są kaktusiki i zajęcze uszy - jedno odleciało przy dosypywaniu ziemi, wsadziłam do samotnego gruboszka i chyba zaczyna się ozywiać. Mamy nawet resztki pelargonii i przynajmniej dwie wykazują chęć do kiełkowania i wypuszczają maleńkie, zielone listeczki. Aloes trochę marny, ale mam nadzieje, że będzie żył.. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Jasza Posted November 8, 2014 Author Share Posted November 8, 2014 Tylko fikus wrazliwiec żółknie i trafił na balkon... :( Mam nadzieję, że da radę. Fakt faktem, że listeczki wypuszcza.. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Jasza Posted November 8, 2014 Author Share Posted November 8, 2014 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ania shirley Posted November 8, 2014 Share Posted November 8, 2014 Fikusa też miałam lichego. Podlalam dea razy nawozem z dżdżownic ( kupnym) . Biohumus czy jakiś tak. Rozrosl sie, a przedewszystkim zgestnial. Musiałam wyprosić z pokoju, bo cale okno zasłaniał.... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Elisabeta Posted November 8, 2014 Share Posted November 8, 2014 Jaszko, jak u Was pięknie! :loveu: :loveu: Tobołkii się cieszą? ;-) Jakieś donice to można jeszcze kupić w Świętochłowicach? :eviltong: Zresztą... Nie problem. Dowiozą po długim weekendzie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Jasza Posted November 8, 2014 Author Share Posted November 8, 2014 He he he. ;) Trochę doniczek z odzysku - działkowych, trochę kupiłam ;) Nawóz z dżdżownic?? Popytam, dzięki Aniu :):) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
AlfaLS Posted November 8, 2014 Share Posted November 8, 2014 Fikusowi mogło być za ciemno i dlatego listki takie zółte. On lubi też żeby go zraszać - wtedy pięknie rośnie :grins: . Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Jasza Posted November 9, 2014 Author Share Posted November 9, 2014 Faktycznie, u Mamy stał na wschodnim parapecie - u nas przy zachodnim oknie - i nie tuż przy, tylko metr dalej. Teraz ma jaśniejsze miejsce. I został zroszony :):) Dziękuję! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
maciaszek Posted November 9, 2014 Share Posted November 9, 2014 Piękna roślinność!!! Nawóz z dżdżownic?? Nie z samych dżdżownic :D Chociaż... Amerykanie i je spożywają, robiąc z nich koktajle... bleeee Ania miała na myśli nawóz wytworzony przez dżdżownice - biohumus - czyli właśnie to, co produkują moje żyjątka kalifornijskie ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ania shirley Posted November 9, 2014 Share Posted November 9, 2014 Amerykanie wszystko spożywają, co po nich widać. Mam koleżanka, średniego wzrostu i tuszy. Nie można jej określić, ze jest szczupła i zgrabna. Była w USA. Wróciła i mówi:"Jak tam jest pięknie"!!! Myślałam ze krajobrazy mi opisze.... A ona:"Odchudzać się nie trzeba"!!! Należała do szczuplejszych... Jasza, na listkach ma takie niteczki- to moze być jakiś przendzorek. Albo podobne. Mój też miał...Spryskalam, teraz nie ma. I ten Biohumus. Chyba 2 razy nim podlalam. A przyjechał, żeby go tu wyrzucić... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Jasza Posted November 13, 2014 Author Share Posted November 13, 2014 Na razie stwierdzam jedno - fikus polubił balkon i polubił zraszanie. Przestał żółknąć. A zazielenianie trwa nadal - dostałam papryczkę, kolejnego kaktusika królicze ucho i - z czego się najbardziej cieszę - geranium, które obłędnie pachnie. Niech tylko się ładnie przyjmie. Chyba nadchodzi ochłodzenie. Złotooki dekują się na naszym balkonie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ania shirley Posted November 13, 2014 Share Posted November 13, 2014 Złotooki? Nie znam.... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Jasza Posted November 13, 2014 Author Share Posted November 13, 2014 Złotooki mają złote oczy i skrzydła jak wróżka. http://www.fotografia-przyrodnicza.art.pl/galeria.php?kat=fauna_owady&zdjecie=788 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Patmol Posted November 14, 2014 Share Posted November 14, 2014 piękne Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Jasza Posted November 14, 2014 Author Share Posted November 14, 2014 Las listopadowy odpoczywa. Pachnie słodko wilgotnym mchem, śliskimi kamieniami, stawem i błotem.. Przygasły kolory, leśny rysunek znowu zaczyna przypominać szkic brązową, startą kredką.W zapadającym szybko zmierzchu królują białe, trzepoczące ćmy. Jeszcze ostatnie ptaki uwijają cię miękko wśród mokrych liści albo umykają przed nami z głośnymi okrzykami oburzenia i przestrachu. Tobołki węszą czujniej niż zwykle, dźwigają główki i celują nosem w niebo poszatkowane gałązkami. W miejscu, w którym dawno nas nie było, spotkaliśmy przycięte, witkowe wierzby z okrągłymi, rosochatymi głowami. Sięgają mi niewiele ponad ramię i wyglądają jak Hobbici wśród drzew. Jeszcze jakaś mgła przypominająca dym, jeszcze czerwony odblask słońca,jeszcze nieco chłodniejszy wiatr dotyka kolan – i już zmrok. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Jasza Posted November 16, 2014 Author Share Posted November 16, 2014 A w domu przybywa zieloności... Geranium lichutkie, ale jest nadzieja, wypuszzcza małe, drobne listki. Trzy. I papryczka, którą dostałam od Pani Małgosi: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Jasza Posted November 16, 2014 Author Share Posted November 16, 2014 Tobolki zbierają siły przed (już) zimną i długą wędrówką: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Jasza Posted November 16, 2014 Author Share Posted November 16, 2014 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
jotpeg Posted November 16, 2014 Share Posted November 16, 2014 jakie śpioszki!!! zaspane pyszczki :) zieloność się przyda zimą ;) geranium nazywają antygrypiną, że niby służy przeciwwirusowo. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Jasza Posted November 17, 2014 Author Share Posted November 17, 2014 U nas geranium to "szczyrbok" ;) i z dzieciństwa pamiętam, że się jego pachnące listki wkładało do ucha, żeby przestało boleć. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Jasza Posted November 19, 2014 Author Share Posted November 19, 2014 Ciężko jest być bejdulą w listopadzie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ania shirley Posted November 19, 2014 Share Posted November 19, 2014 Ciężko jest być bejdulą w listopadzie. Hę??? Czemu? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Jasza Posted November 19, 2014 Author Share Posted November 19, 2014 Ano. Trudno leżeć w trawie i słuchać koników polnych i wrotycz zbierać i ślimaki karmić olszówkami i brzózki podpierać kamieniami. I trudno spędzać całe dni w lesie albo na łące. I nawet ptaki bardziej umilknięte. I w ogóle. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
jotpeg Posted November 19, 2014 Share Posted November 19, 2014 to prawda. Nawet słońce (jak się pokaże w ogóle) - to jakieś przestraszone jakby. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Elisabeta Posted November 19, 2014 Share Posted November 19, 2014 Bejdule, nie narzekajcie... :-P :-P Mogłoby być już dużo gorzej w połowie listopada. To po pierwsze. A po drugie... Słyszałam wczoraj trzy niezależne, amerykańskie prognozy na zimę w Europie. Oni tam już nieźle dostali w kość. A u nas zima będzie ciepła, łagodna. Dwie prognozy mówią nawet, że rekordowo. :multi: Zimę poczuje tylko Skandynawia i Rosja. Ja się bardzo cieszę. :loveu: :loveu: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.