Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

Jakoś się boi najbardziej w pomieszczeniach.
Na dworze jak się zbliżamy do łąki to już się zaczyna skradać i poluje.
Chyba, że na otwartej przestrzeni te bzyczenie brzmi zupełnie inaczej..nie wiem od czego to zależy. Za to jak wracamy z lasu bądź parku i wychodzimy na cywilizowany, zabudowany teren, to zaczyna się Misiowy taniec. Co kilka kroków szybki obrót i nieruchomieje - czy aby jakaś muszka się za nią nie skrada. Idziemy dalej, dwa metry - i szybki obrót.
I znowu i znowu. I tak się wleczemy noga za nogą w ślimaczym tempie.
Już nawet zaczęłam podejrzewać, że jakieś insekty latające się zagnieżdżają w jej portkach przerośniętych i je zabiera ze sobą z lasu, bo kiedyś w Dolinie Szklarki jak wyleciała z łąki to po kilku metrach jej wyfrunął motyl z dupki, uwięziony, zaplątany w czarnym futrze...
I po leśnych wędrowaniu ją oglądam i sprawdzam, ale tańce nadal odstawia...

Posted

A widzisz, może tak być, że coś jej się tam w futerko zapętla i bzyczy rozpaczliwie, stąd jej lęki.

Motyl wylatujący z Misiowych kudełków to musiał być widok bezcenny :).

Posted (edited)

Ja już ją teraz po wyjściu z lasu oglądam, głaszczę, macam...nic się nie zapętla i nic nie bzyczy...ale Misia jest chyba przewrażliwiona i woli sama sprawdzić. Szkoda, że sprawdza jakieś 55 razy na minutę :roll:

A tak w ogóle, to pozbyliśmy się fantastycznie masywnych, starych foteli, które sprawiały, że nasze mieszkanie wydawało się jeszcze mniejsze i brakowało przestrzeni. Jako, że fotele służyły jedynie do psich drzemek, kupiłam tobołkom legowiska. Jasnobrązowe dla Reksa i ciemnobrązowe dla Kulki. Ładne, solidne, z cienkiego, porządnego sztruksu.
Misia uznała prawie od razu, że to kocyk i fajnie się na nim leży jeśli tylko w mieszkaniu nie jest zbyt ciepło - a więc w nocy i nad ranem, po pierwszym spacerze. Reksio powąchał, ocenił, że za nisko i kto w ogóle widział, żeby pies spał na l e g o w i s k u ??
Wkroczył zamaszystymi acz ostrożnymi kroczkami i cierpliwie oraz systematycznie rozkopał obydwa po kolei dając mi tym samym do zrozumienia co sądzi na ten temat.:stop::stop::puppydog:
I po sprawie.
Misia ma dwa posłanka. Do wyboru.
Reksio leży na wersalce, albo w ramach protestu wychodzi do drugiego pokoju, wskakuje na
łóżko i powarkuje: Hej, wy sobie tam siedzicie, a ja tutaj jestem z u p e ł n i e sam!
Przewraca się brzuchem do góry, tarza się w rozpaczy ale jednym okiem spogląda w naszą stronę :diabloti: W ostateczności kładzie się z cierpiętniczą miną o b o k legowiska, na panelach, z łapkami równiutko złożonymi i wyprostowanymi paluszkami. Opiera brodę i wzdycha sam do siebie: Zabrali mi m o j e fotele....i muszę leżeć na p o d ł o d z e...

Edited by Jasza
Posted

Poddaję się..;-) Na swoje wytłumaczenie napiszę tylko, że fotele były wyleniale i blade od ciąglego czyszczenia Reksiowej i Misiowej sierści i ich śmierdzących bączków...

Posted (edited)

[URL="http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pelny/a53ae76e37d9d2ca.html"][IMG]http://images62.fotosik.pl/19/a53ae76e37d9d2cagen.jpg[/IMG][/URL][URL="http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pelny/49535900177a2534.html"]



[IMG]http://images61.fotosik.pl/19/49535900177a2534gen.jpg[/IMG]


[/URL][URL="http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pelny/9d8663dc529bf8bd.html"][IMG]http://images64.fotosik.pl/20/9d8663dc529bf8bdgen.jpg[/IMG][/URL]

Edited by Jasza
Posted

Coś mi się dzieje z komputerem domowym...Nie potrafię edytować postów i nie działa ENTER???!!!Jutro w pracy uporządkuję.

Posted (edited)

[URL="http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pelny/30eafb2d5bf83b8b.html"]


[IMG]http://images64.fotosik.pl/20/30eafb2d5bf83b8bgen.jpg[/IMG][/URL][URL="http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pelny/c6f8e6d3ae80958c.html"]


[IMG]http://images62.fotosik.pl/19/c6f8e6d3ae80958cgen.jpg[/IMG]


[/URL][URL="http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pelny/7f84908e55fe0fbd.html"][IMG]http://images65.fotosik.pl/20/7f84908e55fe0fbdgen.jpg[/IMG]


[/URL][URL="http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pelny/64f2c528c71e6c00.html"][IMG]http://images63.fotosik.pl/19/64f2c528c71e6c00gen.jpg[/IMG][/URL]

Edited by Jasza
Posted (edited)

[URL="http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pelny/3c26a4decd9f4544.html"]
[IMG]http://images64.fotosik.pl/20/3c26a4decd9f4544gen.jpg[/IMG][/URL][URL="http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pelny/c49599d3239c4530.html"]

[/URL][URL="http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pelny/a6eb60054ed45698.html"]

[/URL][URL="http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pelny/6d6d43adae1a17c8.html"][IMG]http://images61.fotosik.pl/19/6d6d43adae1a17c8gen.jpg[/IMG][/URL]

[URL="http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pelny/f3199a8dcfc27af9.html"][IMG]http://images65.fotosik.pl/20/f3199a8dcfc27af9gen.jpg[/IMG][/URL]

[URL="http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pelny/a6eb60054ed45698.html"][IMG]http://images62.fotosik.pl/19/a6eb60054ed45698gen.jpg[/IMG][/URL]

Edited by Jasza
Posted

Reksio czasem bardzo przypomina mi Norka (blizniaka z Krk), jest tak samo konserwatywny jak on.
A legowiska porzadne bardzo, grube, cóż, jak musi minąć trochę czasu, żeby się przekonał :cool1:
a na co tak "duecik na sznurkach" tak paczy? :cool3:
nawiasem mówiąc, zabierać psa do Lidla, skandal. :mad:

Posted

Na mnie patrzyli kiedyś jak na wariatkę bo [B]musiałam [/B]kupić muszlę klozetową ale nie taką zwykłą tylko z tzw. półką. Wtedy w żaden sposób dostać takich nie było można. Wszyscy sprzedawcy pytali dlaczego taka? Nie mogę kupić normalnej? I jakoś tak dziwnie na mnie patrzyli gdy cierpliwie tłumaczyłam że musi być z tą półką bo moja kotka lubi pić wodę z toalety i z tej innej nie będzie jej wygodnie...

I dobrze, ze w końcu kupiłam taką jak trzeba bo inaczej moja Basia patrzyłaby na mnie takim wzrokiem jak Reksio na Jaszę...

Posted (edited)

Najpierw się wytłumaczę :p pod Lidlem czekamy [B]w trójkę[/B] na Damiana w każdą sobotę i niedzielę po dłuuugim spacerku. Jak wychodzi ma w torbie pycha gorące bułki i idziemy na śniadanie.:p
Nie zostawiam oczywiście psów pod sklepem. Nigdy.
Czasami jesteśmy na miejscu pierwsi i ogony wypatrują, stąd zdjęcie smyczkowe ;-)
A czasami Reksio zażąda, żeby go podsadzić na parapet i proszę, książę żąda - książę ma.;)

Alfa - jesteś cudna z tą muszlą. Teraz mam wyrzuty sumienia.
Dzisiaj z samego rana Reksio znowu rozkopał legowisko.
Sądząc po jego minie - z rozkoszą.
Może przypadkiem sprawiłam, że odkrył swoja nową pasję....

Na zdjęciach jeszcze: moja bransoletka cytronellowa przeciwko komarom, ładnie pachnie, ale komary też ja lubią :razz: oraz kotek mieszkający nad drzewkiem makrelowym, w podobny sposób patrzy na ogonki co na gołębie ;-).
I parkowe dziki z pomalowanymi oczami :cool3:

Edited by Jasza
Posted

[quote name='Jasza']Na zdjęciach jeszcze: moja bransoletka cytronellowa przeciwko komarom, ładnie pachnie, ale komary też ja lubią :razz: [/QUOTE]Właśnie chciałam spytać czy się sprawdza.
W zeszłym roku, w wakacje, kupiłam olejek z citronelli, wkropiłam kilka kropli do wody, wymieszałam i zabierałam na spacery do lasu. Szybko wietrzał, smarować trzeba było się co jakieś 20-30 minut, ale komary mnie nie obsiadały. Podlatywały i odlatywały ;).

[url]http://images61.fotosik.pl/19/6d6d43adae1a17c8gen.jpg[/url] - świetne!

[quote name='Jasza']I jesteśmy prze-ra-że-ni nadchodzącymi upałami...:-([/QUOTE]Noooo :shake:, my też. Boimy się o Bazylka. I nie chodzi nawet o temperatury tylko zaduch jaki się robi w naszym mieszkaniu. Dlatego mamy w planie pojechać jutro po klimatyzator, taki z rurą wyrzutową za okno. Nie wyruszamy w tym roku na urlop to w zamian fundniemy sobie odrobinę luksusu ;).

Posted

Już przeczytałam na wątku Bazylowym.
Gdyby nie to, że wyjeżdżamy w poniedziałek za tydzień, a upały mają być tylko do dzisiaj
to chyba bym się też skusiła na taki...
Najważniejsze, że kilka stopni mniej.

Ja ostatnio bardzo źle znoszę upały.
Puchną mi ręce i twarz, mimo, że leżę w cieniu i dużo piję.
Najbardziej się martwię o tobołki dzisiaj, bo są zamknięte w mieszkaniu...
Chciałabym już być na miejscu i zabrać je z tego piekarnika...

Wczoraj wyszliśmy z domu około 11.00 a wróciliśmy grubo po 19.00.
Ciężko....

Posted

Mam taki klimatyzator. Nie wytrzymałam jak temperatura w mieszkaniu doszła do 33 stopni. A w nocy wcale sie nie chciało wychłodzić i z dnia na dzień było cieplej. Działa. Nawet mi tak bardzo buczenie nie przeszkadza. Pare razy zaasnęłam jak był włączony.

Co do bransoletki-w zeszłym roku , na wakacjach, komary gryzły mnie nocą. Zakupiłam bransoletke i założyłam na noc. Rano pod bransoletką miałam 3 ugryzienia. W tym roku nie kupie:angryy:

Posted

Nie wytrzymałam i kupiłam przed chwilą coś takiego:
[url]http://tablica.pl/oferta/klimatyzator-challenge-slimline-4-5-litra-ID36p1h.html[/url]
tylko, że na Allegro.
Wiem, że to namiastka, ale może choć nasz mały pokoik lekko ochłodzi, żeby się nam lepiej spało...

Posted

[quote name='ania shirley']Nawet mi tak bardzo buczenie nie przeszkadza. Pare razy zaasnęłam jak był włączony. [/QUOTE]Ja też już przy nim zasypiam ;). Włączony na najniższy poziom nawet tak nie hałasuje. A spać przy 30 stopniach a 25 to jednak różnica ;).

[quote name='Jasza']Nie wytrzymałam i kupiłam przed chwilą coś takiego:
[URL]http://tablica.pl/oferta/klimatyzator-challenge-slimline-4-5-litra-ID36p1h.html[/URL]
tylko, że na Allegro.
Wiem, że to namiastka, ale może choć nasz mały pokoik lekko ochłodzi, żeby się nam lepiej spało...[/QUOTE]
Kurcze... szkoda, że napisałaś, że chcesz kupić. Chyba bym odradziła. Przerabiałam taki sprzęt. Niestety nie ochładza :shake:. W sensie nie obniża temperatury. Daje tylko poczucie chłodu, jak wiatrak. Przy takich upałach ten nasz (innej firmy) nie dawał rady zniżyć temperatury ani o pół stopnia. Przy niższych temperaturach zewnętrznych obniżał temperaturę w pokoju o jakieś 2-3 stopnie. Mam nadzieję, że ten wasz będzie bardziej wydajny i skuteczny! Napisz jak się sprawdza.
Poza wkładami chłodzącymi wrzućcie do pojemnika kostki lodu. Zamknijcie okna i drzwi, żeby chłodne powietrze nie uciekało i powinno być przyjemniej. Nawet jeśli nie obniży temperatury to uczyni powietrze lepszym do oddychania, a to już coś!
Ten nasz daje przyjemne poczucie pobytu nad wodą, czegoś w rodzaju morskiej bryzy. Siedzenie w jego zasięgu w upał daje dużą ulgę. Wieje znacznie mocniej niż wiatrak (przy podobnym poziomie hałasu), a wodna mgiełka jest tak mała, że w ogóle niezauważalna i nieodczuwalna (nie tak, jak w tradycyjnych nawilżaczach, które "plują" parą wodną). Odświeża powietrze, jest ono bardziej rześkie i przyjemne. A opcja poruszania się żaluzji daje dodatkowe poczucie wiejącego wiatru. Więc pod tym względem na pewno się sprawdza. Lepiej niż wiatrak. Tobołki powinny go polubić :).

Jeśli chce się, przy takich upałach, zbić temperaturę to niestety tylko klima. Najlepiej ta dwuczęściowa (split) albo przenośna (z rurą wyrzutową). Takie sprzęty dają radę. Ale niestety żrą też prąd...

Posted

Jaszka, pamiętasz, u kogo kupowalas poprzednie szeleczki dla Reksia i Kuli?
Ja juz o to pytalam, ale gdzies mi przepadły dane.
To był ktoś z dogo.

Upal, u nas +36 st w cieniu, od połnocnej strony.

Posted (edited)

Gdyby nie wyjazd na wczasy pewnie zdecydowałabym się na prawdziwy klimatyzator.Tymczasem tylko takie coś... Zobaczymy jak będzie.

Jotpeg - szeleczki zamawiam od dawna już u Marta_i_Ares. Szyła dla nas parę kompletów i wszystkie fajne, solidne i wytrzymałe.

A dzisiaj Misia na polanie paprotowej tak się wystraszyla muchy, że uciekła do domu. Najpierw się schowała w wysokiej trawie, a po pięciu minutach, jak podejrzanie cicho siedziała, zajrzałam - a jej nie ma. Zaraz za telefon - do Damiana, zszedł przed blok a Kulka siedziała nieszczęśliwa pod drzwiami...I nie chce wychodzić już teraz wcale :placz:...

Edited by Jasza
Posted

Pierwszy raz takie coś wywinęła. Na szczęście siedzieliśmy na samym początku Hugo, dalej nie miałam siły dojść, więc do domu miała bliziutko i żadnej ulicy.
I to jest ten dziki pies mieszkający na wolności...

Dzisiaj na szczęście chłodno i rześko. Jakie to szczęście!
Już mi nawet nie przeszkadzała dzisiejsza noc wietrzna, spędzona w połowie w łazience przy Kuli. Bala się błysków. Na szczęście nie grzmiało...

Dzisiaj rano - nie ten pies - zadowolona, szczęśliwa, wyspana, biegała pod domem kultury za rzucanymi przeze mnie żołędziami.

Reksio zjadł dwie żołędne główki - zaszkodzą mu??

Posted

[quote name='Jasza']Jotpeg - szeleczki zamawiam od dawna już u Marta_i_Ares. Szyła dla nas parę kompletów i wszystkie fajne, solidne i wytrzymałe.

A dzisiaj Misia na polanie paprotowej tak się wystraszyla muchy, że uciekła do domu. Najpierw się schowała w wysokiej trawie, a po pięciu minutach, jak podejrzanie cicho siedziała, zajrzałam - a jej nie ma. Zaraz za telefon - do Damiana, zszedł przed blok a Kulka siedziała nieszczęśliwa pod drzwiami...I nie chce wychodzić już teraz wcale :placz:...[/QUOTE]

[quote name='Jasza']Pierwszy raz takie coś wywinęła. Na szczęście siedzieliśmy na samym początku Hugo, dalej nie miałam siły dojść, więc do domu miała bliziutko i żadnej ulicy.
I to jest ten dziki pies mieszkający na wolności...
Dzisiaj na szczęście chłodno i rześko. Jakie to szczęście!
Już mi nawet nie przeszkadzała dzisiejsza noc wietrzna, spędzona w połowie w łazience przy Kuli. Bala się błysków. Na szczęście nie grzmiało...
Dzisiaj rano - nie ten pies - zadowolona, szczęśliwa, wyspana, biegała pod domem kultury za rzucanymi przeze mnie żołędziami.

Reksio zjadł dwie żołędne główki - zaszkodzą mu??[/QUOTE]

dzieki za namiary, bo na te romby, co Reksio nosil, juz dawno zachorowalam. :p
niezle miałas nerwy z panika Misi. Zeby mucha :crazyeye: to spowodowala... niezla schiza.
grunt, ze wszystko dobrze sie skonczylo. I jaka mądra, wszystko wie, gdzie domek.
A Reksio najwyzej moze miec pewne trudnosci przy wiadomej czynnosci... co on zobaczyl w tych żolędziach :roll:

Posted (edited)

Też myślałam, że będzie problem z kupą, ale nie ;-)
Dzisiaj zjadł jeszcze jednego żołędzia.
Na razie te co spadają z drzew to właściwie same czapeczki i ledwo co wyrośnięte dupki.

Wczoraj powędrowaliśmy daleko, pogoda piękna, szaro i rześko.
Misia się nie bała, choć sprawdzała co chwilę brzuszek i portki.
W mieszkaniu - o ile termometr nie cygani - 26 stopni ( duszno...:shake: ) ale już wieczorem i dzisiaj rano - 22! Na spacerze bladym przedświtem nawet lekko zmarzłam!! Jak przyjemnie :loveu:

A szelki są od Marta_Ares, bez "i" w środku, pomyliłam się.

[URL="http://www.dogomania.pl/forum/members/5696-Marta_Ares"]http://www.dogomania.pl/forum/members/5696-Marta_Ares

[/URL][URL]https://picasaweb.google.com/101825270268017642048/WZORNIKTASM[/URL]

Edited by Jasza

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...