Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

A w sumie, szkoda, że "jej" nie zauważyłam ;-)
Wymyśliłabym mrożącą krew w żyłach historię o umykających przed żmijowym jadem tobołach :diabloti:

Posted

Co do tabliczek, to w zeszłym roku nabyłam jedną z cudnym wizerunkiem buldoga i oczywiscie napisem "Uwaga! Groźny pies". (Bo Koks niestety gyzie :shake: ).Umocowałam drucikiem do furtki na działce. Po nocy już nie wisiała. Widać nie tylko mi sie spodobała:mad:

Posted

Pewnie Koks zdjął :diabloti: żebyś mu opinii nie psuła...

A my wczoraj byliśmy na zielonej Zielonej..

[IMG]http://images44.fotosik.pl/739/08f274c2b87cde76gen.jpg[/IMG]

Na sprzedaż, gdyby ktoś miał miliony do zagospodarowania..

[IMG]http://images37.fotosik.pl/2106/88e223c6486e58d4gen.jpg[/IMG]

Mnóstwo kaczek. Wklejam, bo wiem, że są osoby, które je barrrdzo lubią ;-)

[IMG]http://images48.fotosik.pl/740/c8476e8a08d0051fgen.jpg[/IMG]

[IMG]http://images46.fotosik.pl/2099/bfb26ba94b1c3740gen.jpg[/IMG]

Posted

[IMG]http://images39.fotosik.pl/2083/2afd7217cd4b5359gen.jpg[/IMG]

Aaa, wróć, teraz dobrze...

[IMG]http://images36.fotosik.pl/522/022f35b8e6736752gen.jpg[/IMG]

Trawa cudnie zielona, aż kusi, żeby rozłożyć nasz piknikowy obrus ( czasami wykorzystywany jako awaryjna sukienka podeszczowa ;-)), ale mnogość komarów fruwających wokół nas zmusza do ewakuacji..

[IMG]http://images48.fotosik.pl/740/60b79b7d297ab197gen.jpg[/IMG]

"Brosss? Offf? " - chichoczą widząc nas krztuszących się w oparach aerozoli.
Odczekują trzy i pół sekundy, a potem atakują podzielone na pułki, szwadrony, czy co tam jeszcze...

[IMG]http://images46.fotosik.pl/2099/f71a2afa5812b210gen.jpg[/IMG]

Faceci zdecydowanie nie radzą sobie z flexi ;-)

[IMG]http://images48.fotosik.pl/740/d96414d890e67517gen.jpg[/IMG]

[IMG]http://images33.fotosik.pl/707/f53ec95a6ca1d6c3gen.jpg[/IMG]

Posted

Jest pięknie..

[IMG]http://images42.fotosik.pl/911/38217d765fdcbcd3gen.jpg[/IMG]

[IMG]http://images46.fotosik.pl/2099/2745bd591a8da646gen.jpg[/IMG]

Pachnie drzewami..

[IMG]http://images44.fotosik.pl/739/6ae1e33779b93e11gen.jpg[/IMG]

[IMG]http://images48.fotosik.pl/740/08de729cd17fc6f9gen.jpg[/IMG]

[IMG]http://images48.fotosik.pl/740/61850f72a4d34952gen.jpg[/IMG]

Posted

[IMG]http://images44.fotosik.pl/739/6b6cbec62c1375cbgen.jpg[/IMG]

[IMG]http://images46.fotosik.pl/2099/5b6b51d3337b9bd2gen.jpg[/IMG]

[IMG]http://images35.fotosik.pl/1952/57d07537e6b2857egen.jpg[/IMG]

[IMG]http://images48.fotosik.pl/740/4c327927cb6e4e69gen.jpg[/IMG]

[IMG]http://images50.fotosik.pl/1997/a9c25dd233a22c29gen.jpg[/IMG]

[IMG]http://images35.fotosik.pl/1952/e24f6de832062cffgen.jpg[/IMG]

Posted

Na sam koniec zjedliśmy obiad w Karczmie u Rzepki ( pycha).
Odwiedziliśmy dzika Stasia ( zamienili z Reksiem kilka słów ;-)) i zrobiliśmy sobie piknik kawowy na trawie ( duża, pusta łąka bez komarów przed samą karczmą i przy parkingu z mnóstwem różowych kwiatów i obok minizoo).

Dla psiarzy śląskich - polecam.
Blisko, cicho, spokojnie.
Trasa "Do Bobrów" ma jakieś dziewięć kilometrów. Idąc niespiesznie, robiąc zdjęcia i bawiąc się z psami szliśmy ponad trzy godziny.

W połowie trasy jest rzeczka i drewniany szałas postojowy, można odpocząć, ale tylko wtedy kiedy nie ma komarów.
Wczoraj się nie dało. Podsumowując - fajne miejsce na jednodniowy wypad z psem.

Posted

Aaa, wiem już co to są te żelazne kółka na ceglanych domach!
To zakończenia żelaznych prętów, które są wmurowane dla stabilizacji wzdłuż każdej ściany domu.
Po śląsku to "ankry".

Posted

[quote name='Jasza']Aaa, wiem już co to są te żelazne kółka na ceglanych domach!
To zakończenia żelaznych prętów, które są wmurowane dla stabilizacji wzdłuż każdej ściany domu.
Po śląsku to "ankry".[/QUOTE]
Człowiek uczy się całe życie, dzięki za info :).

Edit: teraz doczytałam, że to po prostu kotwy ;).
"[I]Dawniej pręt poziomy ściągający elementy konstrukcji, np. przeciwległe mury, słupy czy filary, chroniąc je przed rozchyleniem. Stosowany również przy sklepieniach. Przechodził na wylot przez spinany element, końce chronione są przed wysunięciem przy pomocy tzw. przewłoczki, często widocznej po zewnętrznej stronie konstrukcji.[/I]"



Zdjęcia piękne. A trawa... mmmm... aż się chce na niej położyć i zatopić... rozmarzyłam się :).

Posted (edited)

Ankry, czyli kotwy.

[IMG]https://encrypted-tbn2.gstatic.com/images?q=tbn:ANd9GcTcwDO5kMf5RV3A5yuDx_EdxCEgJp2OnU5U9G9UuTDmLu_VXFs6Ig[/IMG]

[IMG]https://encrypted-tbn2.gstatic.com/images?q=tbn:ANd9GcSu-lHUtxoZOYloPdaBvVtPVoMYy26ak6L8RntTpPIKMzjsjaHV[/IMG]

[IMG]http://csw.art.pl/new/gif2000/jama2.jpg[/IMG]

[IMG]http://www.fototapeta.art.pl/IMG/wj/jama6.jpg[/IMG]

[IMG]https://encrypted-tbn2.gstatic.com/images?q=tbn:ANd9GcTZLkAV0NGqScpD8awe9mDcVbLRRwqHCUcPGO2U0HOSnkb4YyVB[/IMG]

[IMG]https://encrypted-tbn2.gstatic.com/images?q=tbn:ANd9GcRsEpsnw7TrhmTQCjrYcFgH-mndJw22J7gTU11O8s7-51cj_OEW[/IMG]

[IMG]https://encrypted-tbn2.gstatic.com/images?q=tbn:ANd9GcQuzt9Qx8Fmj1hkajeVkyg3BwKfwSoi8HwaKu7CJGafhfgO4vyASg[/IMG]

[IMG]https://encrypted-tbn2.gstatic.com/images?q=tbn:ANd9GcSkJ9aDIvoD98sTyb-suSVYHGf_RS9aglEVBq7BbTxKrL_CbFdX[/IMG]

[IMG]https://encrypted-tbn1.gstatic.com/images?q=tbn:ANd9GcTt05mkfWdt3Ufqc6B_LrKQd6Na-NFeWMiiVlB6tTUOKWvMq4si[/IMG]

Edited by Jasza
  • 2 weeks later...
Posted

Wczoraj przewędrowaliśmy Park Kultury wzdłuż i wszerz, z niewielką przerwą siedem godzin.
Kiedy już zbliżaliśmy się do domu Reksio zaczął utykać na prawą, przednią łapkę.
Panika. Za dużo chodzenia. Zmęczony. Łapeczka przeciążona. Małyrudy smutny i z główką
zwieszoną na dół. Brać go na ręce?
Oglądam obolałą stopkę. I jest. Winowajca. Niebieska landrynka wielkości sporego orzecha laskowego przylepiona do sierści między palcami :razz: Odklejam, Reksio zdziwiony próbuje skorzystać i połknąć cukierka.
Mały gapa. Miśka kręci głową z niedowierzaniem i ma oczy wielkie jak kartofle.
Mieć taki skarb słodki [I]w garści[/I] i nie skorzystać??:crazyeye:

Posted

hej, jestem z powrotem!! przeczytałam mrożącą krew w żyłach relacje z wyprawy na Trzy Kopce, obejrzałam kotwy (w tym przypadku to na ozdobę?) i historyje straszną o Reksiu i landrynce :evil_lol:

Posted

Kotwy są widać i praktyczne i piękne :p

A landrynki tobołki uwielbiają - obmamlać i wypluć i schować na później.
Kiedyś Reksio schował za jaśkiem i potem Damian chodził z cukierkiem
przyklejonym do pleców :roll:

A kiedyś znajomy opowiadał o dzieciach, które przybiegły do swojej mamy i namawiały ją do zjedzenia landrynki, mama wreszcie uległa, a dzieci - jaka radość!
Tata nie chciał, ciocia nie chciała, nawet Sara wypluła, a mama zjadła! :multi::diabloti:

Posted (edited)

[B]Muchy. [/B]

[IMG]https://encrypted-tbn0.gstatic.com/images?q=tbn:ANd9GcTjSiSQkjKsFZX1aG8I9F20rO3-iwz8zhKWLpCqrN8rvkvWLs9F[/IMG]

Kolejne Misiowe strachy rosną w siłę.
Burza. Wiatr. Dziki.
I muchy.
CoŚ słabo u Kuli z entomologicznym zacięciem i rozróżnianiem owadów brzęczących od brzęcząco-kłujących, bądź brzęcząco-żądlących.
I miesza się przemożna chęć upolowania takiego małego bombowca - ze strachem.
Uszka postawione, oczy szeroko otwarte, koniec języka wysunięty..
Skok! A zaraz potem szybki odwrót niezależnie od rezultatu polowania ( czasami jest nim owadzi trupek, czasami przygryziony języczek ;) ) i ucieczka w łazienkowe okopy.
Jeżeli na chwilę brzęczenie ustaje Misia wychodzi z łazienki i skradając się zagląda w miejsca gdzie według psa mogłaby schować się i przyczaić mucha.
A więc za biblioteczkę, przy książkowym dzięciołku, w kuchni i pod stołem.
Dzisiaj Damian podczas takiego skradania zabrzęczał dla żartu i grubasek o mało co nóg sobie nie połamał uciekając z powrotem do łazienki …
Jakiś czas temu, któregoś z leniwych, wolnych popołudni, Kula zniknęła w łazience na podejrzanie długi czas. Zaglądam do przedpokoju – drzwi łazienki przymknięte, w szparce czarny pyszczek i błyszczące oczy..a przed drzwiami, na środku przedpokoju zabita, wielka tlusta mucha…Mój mały, czarny, gruby piesek wyszedł dopiero wtedy, kiedy ją uprzątnęłam…

Edited by Jasza
Posted

Biedna Misiowa...
Aczkolwiek nie potrafiłam się powstrzymać od śmiechu w dwóch momentach: paniki, gdy Damian bzyczał i na koniec Twego wpisu. Zobaczyłam to oczami wyobraźni ;). A potem znów współczułam Misi, bo ona jednak się boi :(.

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...