Maddii Posted March 7, 2006 Author Share Posted March 7, 2006 Aksa to wielka pieszczocha nigdy nie ma dość:loveu: wycałowałam jej pysia:loveu: jest taka słodziudka:loveu: nawet udawałam że Ją gryze:diabloti: a Ona się cieszyła:loveu: Tyle w niej łagodności:loveu: super pies:loveu: Broi dziewczyna:evil_lol: no ale co ma robić? Czasem trzeba:evil_lol: Jest kochaniutka:loveu: :loveu: :loveu: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Edi100 Posted March 8, 2006 Share Posted March 8, 2006 Aksa, Słonko daj Cioteczkom odsapnąć:)!System zmianowy bardzo potrzebny, bardzo. Ulvhedinn musi wrócić na uczelnie bo inaczej bardzo źle będzie. Kochane Ciocie, co zaradzimy??? Myślę o umieszczeniu Aksy na kilka dni w szpitaliku, przy dobrej Lecznicy? Oczywiście wszystkie Ciocie będą tam codziennie mogły doglądać Skarbeczka:)Nie ukrywam że to bedzie kosztowało, ale chyba na ten moment nie ma innego wyjścia? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
pixie Posted March 8, 2006 Share Posted March 8, 2006 [quote name='Edi100']Aksa, Słonko daj Cioteczkom odsapnąć:)!System zmianowy bardzo potrzebny, bardzo. Ulvhedinn musi wrócić na uczelnie bo inaczej bardzo źle będzie. Kochane Ciocie, co zaradzimy??? Myślę o umieszczeniu Aksy na kilka dni w szpitaliku, przy dobrej Lecznicy? Oczywiście wszystkie Ciocie będą tam codziennie mogły doglądać Skarbeczka:)Nie ukrywam że to bedzie kosztowało, ale chyba na ten moment nie ma innego wyjścia?[/quote] 1) na ile czasu przewidujecie ten hotelik przyszpitalny? 2) wizyty, badania, etc Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ulvhedinn Posted March 8, 2006 Share Posted March 8, 2006 Na razie jesteśmy finansowo trochę do tyłu... musiałam kupić kołnierz (30 zł) bo opatrunki powinny zostać [B]NA[/B] psie, a nie [B]W[/B] psie...:evil_lol: i podkłady- lepsze niż pieluchy (nie chcemy dalszych odleżyn) niby 1,25 zł szt. ale Aksa sika jak zepsuty hydrant... i jeszcze [B]dobre [/B]żarełko itd.... (Księgowym jest Maddi, ona wie dokładnie!) Tak więc jeśli możecie coś pomóc, to prosimy nieśmiało...:oops: Poza tym jak Aksa się zagoi będzie potrzebny wózeczek, który też kosztuje, niestety. ps. Aksa to wiercipięta okropniasta, ale za to jaka kochana!!!:loveu: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
pixie Posted March 8, 2006 Share Posted March 8, 2006 [quote name='ulvhedinn']Na razie jesteśmy finansowo trochę do tyłu... musiałam kupić kołnierz (30 zł) bo opatrunki powinny zostać [B]NA[/B] psie, a nie [B]W[/B] psie...:evil_lol: i podkłady- lepsze niż pieluchy (nie chcemy dalszych odleżyn) niby 1,25 zł szt. ale Aksa sika jak zepsuty hydrant... i jeszcze [B]dobre [/B]żarełko itd.... (Księgowym jest Maddi, ona wie dokładnie!) Tak więc jeśli możecie coś pomóc, to prosimy nieśmiało...:oops: Poza tym jak Aksa się zagoi będzie potrzebny wózeczek, który też kosztuje, niestety. ps. Aksa to wiercipięta okropniasta, ale za to jaka kochana!!!:loveu:[/quote] ile dziennie kosztuje szpitalik i na ile dni zamierzacie Akse w nim umiescic? rozumiem, ze Maddie sie wypowie, tego brak w odpowiedzi Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Maddii Posted March 8, 2006 Author Share Posted March 8, 2006 Póki co z kasą jest cieniutko, wykupiłam jedno z dwóch opakowań Nivalinu ponieważ jest strasznie drogi jedno opakowanie 83zł (z 10% zniżka), Aqua gel 5zł/szt (opatrunek zmienia sie codziennie) już o innych rzeczach nie wspomne... Prosimy o wsparcie finansowe... Cieszyłabym się gdyby ktoś sie znalazł i pomógł w pilnowaniu Aksy... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Linee Posted March 8, 2006 Share Posted March 8, 2006 Przesłałam wam parę groszy, choc u mnie cienko z kasą w tym miesiącu :oops: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ulvhedinn Posted March 8, 2006 Share Posted March 8, 2006 Ze szpitalikiem jeszcze nic nie jest ustalone, na razie szukamy pomocy wetów... Dzisiaj znów jest gorzej:placz: plecki się paprzą, odruchy jakby słabsze.... Rybon dała mi wytyczne co dalej, teraz czekam na instrukcję owijania psa. Póki co, mała siedzi u mnie, może mnie nie wyleją ze studiów.... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Monia70 Posted March 8, 2006 Share Posted March 8, 2006 Jutro powinna dotrzeć paczka z Nivalinem + środki opatrunkowe+rivanol Kurczę, Aksunia ...dawaj do zdrowienia .Cholera jasna!!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Monia70 Posted March 8, 2006 Share Posted March 8, 2006 Jakie to są podkłady????? Są w aptekach, czy gdzie?????? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
rybon36 Posted March 8, 2006 Share Posted March 8, 2006 Uwaga, tu będzie opis jak zrobic jej opatrunek unieruchmiający. Potrzebne 6 rolek ligniny na początek, 10 bandaży 20 cm, plaster w rolce bez opatrunku. stajemy przed psem w ten sposób, żeby jego głowę miec po lewej a ogon po prawej i żeby jego lewy bok przylegał do naszych kolan. Lewą rękę będziemy wykorzystywać do przytrzymania początku, druga osoba , o której nie wspomniałam powinna uzbroić się w szalik, który przełożyć należy pod brzuchem psa tak, aby dało sie uniesć korpus do góry jednocześnie podtrzymując go w naturalnej pozycji, tylne nogi powinny zwisać wzdłuż w dół a szalik trzymamy za końce do góry. Ok mamy psa, wiem , że się rusza ale to nic , daleko nie ucieknie na przednich łapach. odpakowujemy ligninę, przykładamy jej koniec do lewej łopatki psa, przekładamy przez grzbiet i pod brzuchemi owijamy dośś szczelnie raz obok razu aż do końca roli, idąc stopniowo ku tyłowi. potem robimy to samo z następna rolka, z tym, że pierwszy zwój powinien przykrywać początek rolki, dochodzimy do miejsca, gdzie wyrastają tylne łapki i zaczynamy od początku od przodu. Robimy tak dotąd, aż uznamy, że opatrunej jest dość sztywny. następnie nakładamy bandaż, robimy analogicznie ale bandaż lekko bardzien naciągamy niz ligninę, nie bójmy się, nie udusimy jej w tym kokonie. Implanty i inne przetoki olewamy narazie. , jak opatulimy psa w bandaźe, przypominam, maja być naciągnięte i roprostowane, żeby nie wisiały jak gacie, urywamy kawałek plastrai zalepiamy nim koniec ostatniego bandaża. następnie jadąc od przodu do tyłu przyklejamy wzdłuz kręgosłupa pasek szerokiego plastra na całą długośśc opatrunku, to samo w linii mostka a potem w odstępach 5 -7 cm po bokach od przodu do tyłu, na koniec robimy paski z plastra w poprzek, jak beczkę w krateczkę a pierwszy i ostatni pasek powinien wystawać o połowę szerokości przed i za opatrunek i przylegać do sierści:eviltong: w :eviltong: razie czego pytać, powodzenia Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Monia70 Posted March 8, 2006 Share Posted March 8, 2006 :crazyeye: :crazyeye: 16 lat pracuję w zawodzie służby zdrowiu ale .....:crazyeye: z psem tego i takiego nie robiłam. Bandaże elstyczne czy dziane??? A czy zamiast ligniny może być taki podkład z watolinki jak się stosuje pod gipsy????? dziewczynki , jak Astunia teraz się czuje?? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
rybon36 Posted March 8, 2006 Share Posted March 8, 2006 bandaże dziane a watolina jest za cienka i za słaba, musi być lignina i to grubo Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
enia Posted March 8, 2006 Share Posted March 8, 2006 a psychicznie to sunia wytrzyma?czy podaje się jej coś na uspokojenie? człowiek zrozumie że ma się nie ruszać, ale jak psu wytłumaczyć.....:crazyeye: sunieczko zdrowiej...... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tami Posted March 8, 2006 Share Posted March 8, 2006 Nie chce mi się szukać w tych wszystkich postach gdzie sunia teraz przebywa bo śledzę kilka wątków psich i się pogubiłam. Dziewczyny ! wołacie o pomoc w opiece nad psem ale jakbyście zamieściły w swoich profilach miejsce zamieszkania to uniknęlibyśmy głupich postów na temat : a gdzie piesek jest i skąd wołamy o pomoc. Więc proszę - pouzupełniajcie ten adresik - będzie łatwiej kogoś zachęcić. A tak jak ktoś wejdzie na topik to mu się naprawdę nie chce szukać.... Wpłacam na konto 50 zł - na Aksę. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Monia70 Posted March 8, 2006 Share Posted March 8, 2006 Aksa jest we Wrocławiu. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tami Posted March 8, 2006 Share Posted March 8, 2006 Wrocław to blisko i jednocześnie za daleko ode mnie. Blisko - żeby wziąć od ulvhedinn Dżekulę ( chyba już za długo czeka?) a za daleko żeby włączyć się do akcji nad Aksą.....Może dodajcie w tytule miasto - zawsze szybciej wpadnie w oko...może wrocławianie odciążą ?[B] Hallo WROCŁAW -KTOŚ w[/B] [B]potrzebie!!!!! [/B] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ania-Sonia Posted March 9, 2006 Share Posted March 9, 2006 Wrocławianie, obudźcie się. Pies w wielkiej potrzebie :-( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Edi100 Posted March 9, 2006 Share Posted March 9, 2006 Jak Maddi wróci bo są z ulvhedinn u weta to napewno dopisze:)Zaraz do Niej zadzwonię:) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ulvhedinn Posted March 9, 2006 Share Posted March 9, 2006 [quote name='Monia70']Jakie to są podkłady????? Są w aptekach, czy gdzie??????[/quote] Chodzi o podkłady higieniczne dla osób obłożnie chorych. Działa jak pampers, ale ma formę płaskiego kwadratu. Są w aptekach, najlepiej jak sprzedają na sztuki, bo pakowane Seni są upiornie drogie... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ulvhedinn Posted March 9, 2006 Share Posted March 9, 2006 Poza tym niestety- sunia jest mocno chora:placz: infekcja wróciła, ma gorączkę, plecy się sączą i paprzą... Chcą ją jutro operować- usunąć implant, tylko sami nie wiedzą co zrobić ze zdestabilizowanym kręgosłupem.... Boję się, że rozpieprzą wszystko do końca- jak usłyszałam "może usunąć krąg" to mnie aż zatkało...:placz: :placz: :placz: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Witokret Posted March 9, 2006 Share Posted March 9, 2006 Rany boskie... :-o nie jestem żadnym fachurą, ale juz nie raz zetknęłam się z nazwijmy to delikatnie "niekompetencją"... lekarzy :mad: Nie twierdzę, że akurat ci tacy są, bo ich kompletnie nie znam, ale może jednak warto jeszcze z kimś to skonsultować ??? Czasami diagnozy bywają skrajnie różne - podpytajcie ciocię Rybon... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Edi100 Posted March 9, 2006 Share Posted March 9, 2006 Dodam tylko, że wczoraj ulvhedinn była konsultować zdjęcia rtg u Dr Szczypka. Dr.chce inaczej przeprowadzić operację i włożyć ją w opatrunek z Żywicy. Co robic? Co robić???? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Aganiok Posted March 9, 2006 Share Posted March 9, 2006 a dlaczego nie włożyli jej w taki opatrunek po 1 operacji? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Witokret Posted March 9, 2006 Share Posted March 9, 2006 Może i ciotka Rybon mnie zatłucze, że ja w jej imieniu... ale z tego co wiem jest świetnym chirurgiem i może chociaż porozmawiajcie z nią na ten temat... wiem, że wirtualnie nie wszystko się da załatwić, ale może przynajmniej skonsultować :shake: [SIZE=1]PS czy możecie podesłać mi trochę konkretów na pw - dryndnę do swojej pani chirurg (też świetny fachowiec) i podpytam w miarę mozłiwości... - sorki, ale nie mam czasu wyciągać wszystkiego z wątku :oops: [/SIZE] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.