brazowa1 Posted September 22, 2013 Posted September 22, 2013 [quote name='Nutusia']Ostatnio poznałam 2 bulwiczki i zakochałam się bez pamięci. Kiedyś taka "świnka" musi do mnie trafić, choćby na tymczas ;)[/QUOTE] są dwie suki rodowodowe boston terierów do oddania,młode połtora roku i trzy lata. Od takiej suuuuper hodowczyni,która doprowadziła je do stanu w którym nikt ich nie chce nawet za darmo. Quote
jola_li Posted September 24, 2013 Posted September 24, 2013 Ale uśmiechnięta gębula :): [IMG]http://images52.fotosik.pl/35/dade3f0e78368b9fmed.jpg[/IMG] Quote
jola_li Posted September 25, 2013 Posted September 25, 2013 (edited) [CENTER][COLOR=#0000ff][B][SIZE=3][FONT=comic sans ms]25 września to Dzień Kundelka :smile:! Kundelki kochane, rude i łaciate, czarne, gładkowłose, bure i kudłate - życzę wam Człowieka, który serce ma tak wierne, tak czułe jak jest serce Psa![/FONT][/SIZE][/B][/COLOR] O kurczę...... bardzo przepraszam...... coś mi się pokręciło, Dzień Kundelka jest 25 października [IMG]http://www.dogomania.pl/forum/images/smilies/icon_wink.gif[/IMG].... Ale dwa Dni Kundelka w roku, to chyba nie za dużo [IMG]http://www.dogomania.pl/forum/images/smilies/icon_wink.gif[/IMG]?... [/CENTER] Edited September 25, 2013 by jola_li Quote
Jasza Posted September 26, 2013 Posted September 26, 2013 To może nie metamorfoza, ale jakby..zmartwychwstanie... [url]http://joemonster.org/filmy/55833/Strazak_ratujacy_kotka[/url] Quote
darunia-puma Posted September 26, 2013 Posted September 26, 2013 [quote name='jola_li'][CENTER][COLOR=#0000ff][B][SIZE=3][FONT=comic sans ms]25 września to Dzień Kundelka :smile:! Kundelki kochane, rude i łaciate, czarne, gładkowłose, bure i kudłate - życzę wam Człowieka, który serce ma tak wierne, tak czułe jak jest serce Psa![/FONT][/SIZE][/B][/COLOR] O kurczę...... bardzo przepraszam...... coś mi się pokręciło, Dzień Kundelka jest 25 października ;-).... Ale dwa Dni Kundelka w roku, to chyba nie za dużo ;-)?... [/CENTER] [/QUOTE] na pewno nie za dużo ;-) a dzień kundelka jest dokładnie w moje imieniny ;-) Quote
Nutusia Posted September 26, 2013 Posted September 26, 2013 [quote name='darunia-puma']na pewno nie za dużo ;-) a dzień kundelka jest dokładnie w moje imieniny ;-)[/QUOTE] Ale masz fajnie - zazdraszczam Ci!!!!! :) Quote
Czorcik Posted September 27, 2013 Posted September 27, 2013 [quote name='Jasza']To może nie metamorfoza, ale jakby..zmartwychwstanie... [URL]http://joemonster.org/filmy/55833/Strazak_ratujacy_kotka[/URL][/QUOTE] o rety aż ciary przechodzą Quote
Abrakadabra Posted September 28, 2013 Posted September 28, 2013 Jeszcze nie wklejałam tu metamorfozy (wizualnej i charektorologicznej) korabiewickiej Maszki... Tak Masza wyglądała w schronisku w styczniu 2012, kiedy nasza Fundacja przejmowała Korabiewice. Suczka była wyłysiała (okazało sę, że to uczulenie na pchły), bardzo nieufna, przy próbie dotknięcia reagowała gryzieniem, no i z racji wieku (min.10-12 lat) nie "rokowała" jako pies, który ma jakiekolwiek szanse na adopcyję... [IMG]http://i40.tinypic.com/9jjhnc.jpg[/IMG] [IMG]http://i42.tinypic.com/2d7etsw.jpg[/IMG] Cały grzebiet był wyłysiały.... [IMG]http://i40.tinypic.com/2hxanap.jpg[/IMG] Quote
Abrakadabra Posted September 28, 2013 Posted September 28, 2013 Na szczęście pod skrzydłami Vivy wszystkie korabiewickie psy otrzymały potrzebną pomoc. Dzięki pracownikom i wolontariuszom Masza zmieniła się nie do poznania - odrosła jej sierść, nabrała zaufania do ludzi i stała się prawdziwym przytulakiem (chociaż trzeba przyznać, że czasami miewała "swoje zdanie na różne tematy" :) i zdarzało jej się być upariuchem:) - ale nigdy już nie pokazywała zębów... Masza była bardzo chora na serce, męczył ją chroniczny kaszel, musiała przyjmować bardzo drogie leki, które przynosiły jej chwilową ulgę.. Znalazła Dom, który podarował jej najcenniejszy dar - CZAS. Miała swoich ludzi, dzięki którym przeżyła jeszcze ponad pół roku... Tu jeszcze w schronisku na spacerze: [IMG]http://i39.tinypic.com/vxhmat.jpg[/IMG] [IMG]http://i42.tinypic.com/296c6qd.jpg[/IMG] [IMG]http://i39.tinypic.com/so3hg8.jpg[/IMG] I w swoim Domu :) [IMG]http://i44.tinypic.com/2daeuk5.jpg[/IMG] [IMG]http://i41.tinypic.com/2d6ql3o.jpg[/IMG] Quote
Ingrid44 Posted September 28, 2013 Posted September 28, 2013 I jak tu nie wierzyc w cuda :) Piekna metamorfoza . Quote
agniecha82x Posted September 29, 2013 Posted September 29, 2013 [quote name='Abrakadabra']Na szczęście pod skrzydłami Vivy wszystkie korabiewickie psy otrzymały potrzebną pomoc. Dzięki pracownikom i wolontariuszom Masza zmieniła się nie do poznania - odrosła jej sierść, nabrała zaufania do ludzi i stała się prawdziwym przytulakiem (chociaż trzeba przyznać, że czasami miewała "swoje zdanie na różne tematy" :) i zdarzało jej się być upariuchem:) - ale nigdy już nie pokazywała zębów... Masza była bardzo chora na serce, męczył ją chroniczny kaszel, musiała przyjmować bardzo drogie leki, które przynosiły jej chwilową ulgę.. Znalazła Dom, który podarował jej najcenniejszy dar - CZAS. Miała swoich ludzi, dzięki którym przeżyła jeszcze ponad pół roku... Tu jeszcze w schronisku na spacerze: [IMG]http://i39.tinypic.com/vxhmat.jpg[/IMG] [IMG]http://i42.tinypic.com/296c6qd.jpg[/IMG] [IMG]http://i39.tinypic.com/so3hg8.jpg[/IMG] I w swoim Domu :) [IMG]http://i44.tinypic.com/2daeuk5.jpg[/IMG] [IMG]http://i41.tinypic.com/2d6ql3o.jpg[/IMG][/QUOTE] pięknie się komponowała z dywanem :D Quote
Nutusia Posted September 29, 2013 Posted September 29, 2013 Serce rośnie, że są jeszcze ludzie, którym psia starość nie przeszkadza w adopcji, a wręcz przeciwnie!... Quote
sleepingbyday Posted September 30, 2013 Posted September 30, 2013 to zdjęcie na dywanie było powodem niezłej radochy ;-). a w piatek pojechał do domu kolejny korabiewicki dziadek - pietia. na początku nie wychodził z budy, nie reagował na czlowieka - teraz śmiga na spacerki i czuje się świetnie. znalazł byczy dom, mieszka u córki ludzi, ktorzy adoptowali korabiewickiego konia i suczkę biancę (obydwoje mają zaćmione jedno oko - pietia też...) Quote
3 x Posted September 30, 2013 Posted September 30, 2013 [quote name='sleepingbyday']to zdjęcie na dywanie było powodem niezłej radochy ;-). a w piatek pojechał do domu kolejny korabiewicki dziadek - pietia. na początku nie wychodził z budy, nie reagował na czlowieka - teraz śmiga na spacerki i czuje się świetnie. znalazł byczy dom, mieszka u córki ludzi, ktorzy adoptowali korabiewickiego konia i suczkę biancę ([B]obydwoje mają zaćmione jedno oko[/B] - pietia też...)[/QUOTE] to już wiemy czym sie ludzie kierują przy wyborze kolejnych zwierzaków ;) Quote
sleepingbyday Posted September 30, 2013 Posted September 30, 2013 no, tak im wyszło i śmielismy się, że mają ciekawe priorytety. ale chodzilo oczywiście o potencjalnie trudno adopycjne zwierzaki, niezbyt młode itd. bianca wygląda u nich kwitnąco. mają jeszcze 2 szalone labradory. pietia będzie tam częstym gościem. Quote
Aśka Belkowska Posted September 30, 2013 Posted September 30, 2013 (edited) A ja pomyślałam, że kupili dywan dla psa. Well, well, skojarzenia bywają przewrotne. ;) Mój Fidek też wygladał "pięknie" u swojego pseudo. [URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images49.fotosik.pl/1935/9b71631eca7f9f87med.jpg[/IMG][/URL] A teraz taki zbój. Bo ja wiem? Tam chyba był aniołek? A teraz? :diabloti: [URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images45.fotosik.pl/1695/ccb9b49d2e687010med.jpg[/IMG][/URL] [URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images50.fotosik.pl/1904/64214567b0123aa0med.jpg[/IMG][/URL] Edited September 30, 2013 by Aśka Belkowska Quote
jola_li Posted September 30, 2013 Posted September 30, 2013 [quote name='Aśka Belkowska'] A teraz taki zbój. Bo ja wiem? Tam chyba był aniołek? A teraz? :diabloti: [URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images45.fotosik.pl/1695/ccb9b49d2e687010med.jpg[/IMG][/URL] [/QUOTE] A teraz udaje rekina ;). Quote
andegawenka Posted September 30, 2013 Posted September 30, 2013 O matko jedyna, ale Ci fota wyszła cudna:roflt: [url]http://images45.fotosik.pl/1695/ccb9b49d2e687010med.jpg[/url] Quote
Aśka Belkowska Posted September 30, 2013 Posted September 30, 2013 Bo też to taki nasz cudaczek. To był jego zachwyt nad pierwszą w zyciu (zapewne) kąpielą w jeziorze. Nie chciał wyjść i od tej pory TZ mówi na niego węgorz. :evil_lol: Quote
Sunny dog Posted September 30, 2013 Posted September 30, 2013 [quote name='Aśka Belkowska'] Mój Fidek też wygladał "pięknie" u swojego pseudo. [URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images49.fotosik.pl/1935/9b71631eca7f9f87med.jpg[/IMG][/URL] A teraz taki zbój. Bo ja wiem? Tam chyba był aniołek? A teraz? :diabloti: [URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images45.fotosik.pl/1695/ccb9b49d2e687010med.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images50.fotosik.pl/1904/64214567b0123aa0med.jpg[/IMG][/URL][/QUOTE] Niesamowite jak pies potrafi się zmienić kiedy nareszcie odnajdzie cudownych ludzi którzy obdarzą go miłością :) Ale trzeba przyznać że zdjęcie w wodzie jest mega :D Widać idealnie jak go odmieniłaś :) Więcej takich ludzi ! :D Quote
Czorcik Posted September 30, 2013 Posted September 30, 2013 w tej wodzie to jakiś obłęd w oczach heheh :crazyeye: :evil_lol: Quote
Abrakadabra Posted September 30, 2013 Posted September 30, 2013 (edited) [quote name='Nutusia']Serce rośnie, że są jeszcze ludzie, którym psia starość nie przeszkadza w adopcji, a wręcz przeciwnie!...[/QUOTE] Adopcja Maszy była o tyle niesamowita, niewiarygodna i zaskakująco rozczulająca, że para, która ją adoptowała od kilku miesięcy nosiła się z zamiarem KUPNA RODOWODOWEGO SZCZENIAKA WYŻŁA WEIMARSKIEGO ... Los płata figle... zakochali się w starej, schorowanej, śmierdzącej suczce ze schroniska, która stała się ich całym życiem. Szkoda, że Maszka (mimo troskliwej i profesjonalnej opieko vet) tak szybko odeszła... Czytanie wiadomości od jej właścicielki zaczynałam dopiero po zaopatrzeniu się w zapas chusteczek higienicznych :) Co do dywanika - Masza konsumowała na nim krewetki, które wyżebrała, ew. ukradła ze stołu - na sam ich zapach szalała z ekscytacji... Uwielbiała podobno szybką (ale tylko szybką) jazdę samochodem - stanie w korkach i ślimacze posuwanie się do przodu dość mocno ją irytowała i nudziło :) Jej właściciele pokochali ją bardzo, bardzo mocno ... Teraz przypomniała mi się jeszcze jedna adopcja z korabiewickiego "podwórka". Zadzwonił do mnie Pan z Krakowa, właściciel trójłapka, adoptowanego rok wcześniej z krakowskiego schroniska. Poszukiwał kumpla/kumpeli dla swojego pieska. Po wymianie zdań na temat warunków, jakie oferuje itd, powiedział (Uwaga!): niech mi Pani znajdzie psa/suczkę którego nikt nie zechce. Takiego najbrzydzego i najmniej adopcyjnego, który jest skazany na schronisko... I tym sposobem korabiewicka Bromba - staruszka, nieforemna, czarna, z łupieżem, na krótkich koślawych nóżkach, z ropą cieknącą z oka i nosa (miała nieleczoną przetokę) trafiła do Krakowa :) Jest już wyleczona, ma się dobrze, szaleje ze swoim kolegą Bąblem, i chyba jest bardzo szczęśliwa :) Tutaj na spacerku w Korabiewicach (może nie wygląda najgorzej - w końcu zdjęcia robiłąm do ogłoszeń), ale uwierzcie - ta suczka naprawdę miałą "radiową urodę"... Na dodatek na początku nie podchodziła do nas zbyt pozytywnie, troszkę bała się smyczy i dotyku. Wzięłyśmy ją w przysłowiowe "obroty" i niedługo światu objawił się jej niesamowicie wesoły charakter, optymistyczne podejście do życia i fantastyczny temperament. [IMG]http://i40.tinypic.com/otemc0.jpg[/IMG] [IMG]http://i42.tinypic.com/23hlta0.jpg[/IMG] [IMG]http://i40.tinypic.com/9sbfgn.jpg[/IMG] I w DS: [IMG]http://i42.tinypic.com/2i74nr6.jpg[/IMG] Może to metamorfoza nie bardzo spektakularna, ale tak mi się nasunęło a'propos postu Nutusi :) Edited September 30, 2013 by Abrakadabra Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.