Jump to content
Dogomania

Księżniczka Charlin-Kropka znalazła swoje miejsce na ziemi !Nowe foty str.70


Beata J.

Recommended Posts

  • Replies 731
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Cóż, ten guzek to może być wszystko. Na pewno będzie wiadomo dopiero, gdy się zajrzy do środka. Tak jak pisała *Gajowa*, jutro jesteśmy umówione na 14 na Książęcej u chirurga, któremu ja osobiście wierzę ślepo i absolutnie. Oczywiście w uzgodnieniu z Ciotką Rybon, która każe ciąć jak najszybciej i nie czekać, bo może się różnie okazać. Ciotka Rybon nie wyklucza powikłań po sterylizacji, ale to na razie przypuszczenia. Wszystko będzie wiadomo jutro.
Kciuki.

Link to comment
Share on other sites

Noc minęła spokojnie. O 6tej wypuściłam Gajkę i Nortona i po chwili Charlinka zaskrobała w moje drzwi i również poprosiła o spacerek.
Wypuściłam ją i zrobiła siusiu i oczywiście szła w stronę kojca, więc
na rączki i do domku.
Bardzo interesuje się jedzeniem /przykro mi że nie mogę nic jej dać/ i pije sporo wody.

Link to comment
Share on other sites

To dobrze, że nie cierpiała dzis w nocy. Tak bardzo bym chciała, żeby się okazało że to nie żaden guz tylko jakaś niegroźna duperela.
Całe szczęście, że nasza pięknotka jest w dobrych rękach.

Współczuję Ci "Gajowa"- nie móc dać psinie jeść wtedy kiedy ona ma na to ochotę.......

Link to comment
Share on other sites

Wiem, że to nie pora na takie dygresje, ale ręce mi opadają jak sprawdzam aukcję Charlinki. Do jej zakończenia zostało 6 dni, jest blisko 2600 wyświetleń i [U][B]13 OBSERWUJĄCYCH[/B]! [/U]
[B]Nikt nie zadzwonił do "Gajowej" - w jakim celu oni ją obserwują?[/B]
Chyba jestem ułomna bo tego nie rozumiem.

Link to comment
Share on other sites

Charlinka już pewnie ok.2 godzin po zabiegu...
Przy pierwszym dziś badaniu nie wyszło nic konkretnego, na prześwietleniu żadnego guza. Weci podejrzewali że to może kawałek kości utknął gdzieś w jelicie w okolicach nerek i wetowi na sggw wydawało się że to guz. No w każdym razie dziś nic w okolicach nerek nie znaleźli. Jednak na zdjęciu widać było jakiś cień, którego w tym miejscu nie powinno być.:oops: Dla dokładniejszego zbadania konieczne było by Charlinka opróżniła pęcherz. Oj, z tym były małe kłopoty:evil_lol: , Charlinka na smyczy i w obcym miejscu nie bardzo chciała wstać a co dopiero przejść pare kroków i zrobić siusiu.Ale udało się!:loveu: Na długiej wyciąganej smyczy, którą pożyczył jej Rudolfik, poczuła się chyba mniej skrępowana i wreszcie przycupnęła na trawniku. Potem powrót do lecznicy i ponowne badanie. No i niestety coś tam było nie tak w brzuszku Charlin, weci zdecydowali się operować.
Nie wiem jak poszło i co okazało się przyczyną złego samopoczucia, ale na pewno wkrótce napisze o tym *Gajowa*.:p Trzymam kciuki... biedna Charlinka, dopiero co miała brzuszek otwierany z okazji sterylki i teraz znowu w tak krótkim czasie operacja.:oops:
Bardzo żałuję, że nie wzięłam aparatu, byłyby piękne zdjęcia bo Charlin jest piękna! Jestem nią zachwycona - spodziewałam się zastać w lecznicy przerażonego dzikuska, nawet nie marzyłam że ją pogłaszczę! A pogłaskałam i to nieraz!:loveu: Pazurki nawet obejrzałam!:p Charlinka ma takie piękne, miękkie futerko i świetne puchate portaski. Trzymaj się Charlin!!!

Link to comment
Share on other sites

Dzięki Asiu za relację. Teraz z niecierpliwością czekam na to co napisze "Gajowa". Mam nadzieję, że odezwie się tutaj jak przywiezie Charlinkę. Zresztą na nią zawsze można liczyć. Codziennie czekam na opis dnia Charlinki i zawsze on jest.
CHARLINKO SZYBCIUTKO WRACAJ DO ZDROWIA
DLA CIOTECZEK WIELKIE DZIĘKI ZA OPIEKĘ NAD CHARLINKĄ.

Link to comment
Share on other sites

Laro, a co z Tajgą???:oops: Podobno ten chirurg jutro też przyjmuje, można zadzwonić i zapytać dla pewności tel.622 55 22, 622 56 22.

Beata J., święte słowa:p , na *Gajową* można liczyć jak na Zawiszę! Kto inny tak zająłby się Charlinką!:loveu:

Link to comment
Share on other sites

Jakieś pół godziny temu otrzymałam wieści od *Gajowej*, że z Charlinką ok, tzn zabieg się udał, okazało się że to komplikacje po sterylizacji. W samą porę mała została zoperowana, jeszcze dzień-dwa i byłoby na pewno znacznie gorzej. Doszło do zrostów i zapalenia jelit, operacja była skomplikowana bo musieli to wszystko porozdzielać (tzn te zrosty).
*Gajowa* utknęła teraz z Charlinką w Wilanowie bo ta mała łobuzica jak tylko się trochę wybudziła, zaczęła łazić po samochodzie i przechodzić przez oparcie siedzenia, a nie powinna się tak nadwyrężać.:oops: Więc właśnie Fela i Maćka jadą na pomoc *Gajowej*, Maćka będzie asystować Charlin w dalszej podróży do Konstancina, a Fela drugim autem pojedzie za nią by później Maćkę odwieźć z powrotem do Ursusa. Oj Charlin, Charlin!:mad: ;) Chyba Cię ciotki bardzo kochają skoro taką akcję dla Ciebie zrobiły!!!:loveu:
Jesteście wszystkie niesamowite, Felu, Maćko i *Gajowa*!:loveu:

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...