Jump to content
Dogomania

Prześliczna mała młodziutka Hienka-Tycia już W NOWYM DOMKU :)


Cudak

Recommended Posts

Sunia dojechała szczęśliwie do domu. Co prawda po drodze, chyba ze stresu, malutka zwymiotowała w samochodzie. Na szczęście pan kierowca jest bardzo wyrozumiały i wcale się nie przejął. Gdy dojechaliśmy pod dom tylko wytrzepał dywanik i było po kłopocie. Nie chciała iść, więc zaniosłam ją do mieszkania. Wypiła trochę wody i zjadła 1/3 puszki. Wcinała, aż jej się uszy trzęsły. Bałam się dać jej więcej. Dostanie na kolację no i muszę jej jakoś przemycić antybiotyk. Gdy wyszłam z nią na dwór to tylko zrobiła siusiu. No i jej chyba się spodobało, bo nie za bardzo chciała wracać do domu. Musiałam ją wnieść. Chyba boi się schodów. Ale powolutku ją przyzwyczaimy. Wszystko wskazuje na to, że będzie miała na imię TYCIA. Bardzo, bardzo dziękuję wszystkim, którzy byli zaangażowani w ratowanie suni. Gdybym kiedykolwiek mogła w czymkolwiek pomóc, to piszcie lub dzwońcie. Telefon który podałam, to mój numer służbowy, zawsze odbieram, a jeśli nie mogę, to oddzwaniam. Jeszcze raz serdecznie dziękuję.
Małgorzata Słonawska.

Link to comment
Share on other sites

[B]gonia141 [/B]to ja dziękuję, że dałaś naszej Hience-Tyciej nowy domek.

Co do jedzenia- u mnie rzucała się na gotowane mięso i na puszki.
Suche jadła spokojnie i miała nasypane całe czas. Najlepiej, gdyby kupiła jej Pani karmę dla małych ras, żeby te kuleczki były malutkie. [url]http://allegro.pl/search.php?string=mini&from_showcat=1&category=28105&country=1&p=0[/url]


Czekamy na zdjęcia ;)

Link to comment
Share on other sites

Już dwa razy wcięło moje posty. Sunia powolutku sie adaptuje. Na razie przyzwyczajamy ją do mieszkania. Klatki schodowej jeszcze się boi. Boi się też hałasów. Kupiłam jej szeleczki i smycz. Jest kochana, ale to jeszcze szczeniaczek. Kupiłam jej też kosteczkę i cały czas ją obgryza. Apetyt ma znakomity. Na kolację zjadła pół puszki. W mięsku przemyciłam jej antybiotyk. Na razie nie będę jej zabierała do biura, bo to dla niej teraz za duży stres. Dziś została sama w domu na godzinę i wszystko było ok jak wróciłam. Na spacerze obszczekała suczkę sąsiada. Jest fantastyczna.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='gonia141']Już dwa razy wcięło moje posty. Sunia powolutku sie adaptuje. Na razie przyzwyczajamy ją do mieszkania. Klatki schodowej jeszcze się boi. Boi się też hałasów. Kupiłam jej szeleczki i smycz. Jest kochana, ale to jeszcze szczeniaczek. Kupiłam jej też kosteczkę i cały czas ją obgryza. Apetyt ma znakomity. Na kolację zjadła pół puszki. W mięsku przemyciłam jej antybiotyk. Na razie nie będę jej zabierała do biura, bo to dla niej teraz za duży stres. Dziś została sama w domu na godzinę i wszystko było ok jak wróciłam. Na spacerze obszczekała suczkę sąsiada. Jest fantastyczna.[/QUOTE]

Super się to czyta :loveu::loveu::loveu:

Link to comment
Share on other sites

No i mamy kolejna noc za sobą. Spokojnie przespała, oczywiście ze mną w łóżku. Wiem, że to mało wychowawcze, ale ona jest taka kochana, że nie mama serca jej wyganiać. No a poza tym, ona zajmuje naprawdę bardzo mało miejsca. Ponieważ brzuszek już zagojony, zdjęłam jej kołnierz. Na spacerze szalała jak "pijany zając". Wytarzała się w śniegu za wszystkie czasy (chyba). Do domu wróciła cała mokra i szczęśliwa. Niestety cały czas klatka schodowa jest straszna, więc wynoszę sunię na rękach na dół. Teraz jest z moim synem. Tomek coś źle się czuje. Wziął aspirynę i będzie siedział cały dzień w domu, więc mała będzie miała cały czas towarzystwo. Wczoraj, po raz pierwszy od bardzo dawna słyszałam jak Tomek śmiał się na cały głos w czasie zabawy z Tycią. Jest fantastycznym szczeniakiem i teraz Tomek będzie na 100% ją rozpieszczał. Niestety, ja dziś muszę wyjechać służbowo, więc dziś mała śpi z Tomaszem.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='gonia141']Własnie przed chwilą próbowała obgryzać krzesło.[/QUOTE]

Jak obgryza krzesło, to znaczy, że czuje się już jak u siebie w domu ;)
Jest młodziutka, więc szybko się przyzwyczaja.

Hałasów faktycznie się boi, ale może z czasem przestanie. U mnie panicznie bała się odkurzacza, chowała się przerażona w kącie, kiedy był włączony...

Cieszę się, że wszystko jest w porządku i że Pani syn ją polubił. W sumie to nic dziwnego, bo jej nie da się nie lubić ;)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='gonia141'] Ponieważ brzuszek już zagojony, zdjęłam jej kołnierz. Na spacerze szalała jak "pijany zając". Wytarzała się w śniegu za wszystkie czasy (chyba). Do domu wróciła cała mokra i szczęśliwa. [/QUOTE]
Bądź ostrożna, bo to że brzuszek jest z zewnątrz wygojony, nie oznacza, że tak samo jest w środku. Ona jest bardzo krótko po zabiegu, miała nietypowo długie cięcie ze wzgl na przepuklinę i ja bym na Twoim miejscu zdecydowanie ograniczyła jej szaleństwa jeszcze przez jakiś czas. Na pewno ma frajdę z buszowania w śniegu, a Ty przyjemność z obserwowania jej ;) ale dla dobra psiny powinnaś na razie ją stopować.

Spanie z psem w łóżku nie jest niewychowawcze, jeśli obie strony to lubią i akceptują. Niewychowawcze by było, gdybyś raz jej pozwalała, a raz ją wyganiała. Ja z moimi obydwoma śpię i nie wyobrażam sobie inaczej ;)

Poproszę zdjęcia!

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...