figa33 Posted January 8, 2010 Share Posted January 8, 2010 ojoj , się dzieje!!:thumbs::thumbs: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
lika1771 Posted January 8, 2010 Share Posted January 8, 2010 Moze w koncu Pigwa przyszła kolej na Ciebie Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
tiggi Posted January 8, 2010 Share Posted January 8, 2010 Tak, teraz przyszła kolej na Pigwę. Trzymamy kciuki, wysyłamy sygnały do nowego domku Pigwy. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
E-S Posted January 8, 2010 Share Posted January 8, 2010 Pigwa, piękna dziewczyno, trzymam kciuki, żeby to był Twój szczęśliwy dzień. Ewa Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
lika1771 Posted January 8, 2010 Share Posted January 8, 2010 Kiedy bedzie cos wiadomo Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
halcia Posted January 8, 2010 Share Posted January 8, 2010 Pewnie jak zadzwonia,a ostatnio cykl pojedynczych telefonów i ....cisza!Ale kciuki trzymamy. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
majuska Posted January 8, 2010 Author Share Posted January 8, 2010 Ciotki miałam chwilową awarię kompa..a przez ten czas się działo.....:lol: Ten wcześniejszy telefon, za który trzymałyście kciuki oddzwonił ( o dziwo :-o) ale ...zrezygnował:shake: właściwie wcale sie nie zdziwiłam:shake: No i przed chwilką zadzwonił kolejny......z Krakowa...no i co? trza nam kogos na wizytę przedadopcyjną w Krakowie, na ul Batalionu Skała AK ( wiecie gdzie to? ):multi: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Dzika_Figa Posted January 8, 2010 Share Posted January 8, 2010 Florentynkę poslij i już. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
halcia Posted January 8, 2010 Share Posted January 8, 2010 Florentynka na etacie!Ciekawe z z którą Parówa pójdzie zatwierdzac domek? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Florentynka Posted January 8, 2010 Share Posted January 8, 2010 Pójdę ,jeśli trzeba. Oczywiście, ze pójdę. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
majuska Posted January 8, 2010 Author Share Posted January 8, 2010 Asiu weź Gjalpa tym razem:evil_lol: poślę Ci w takim razie PW z danymi Pani Dzięki wielkie!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Florentynka Posted January 8, 2010 Share Posted January 8, 2010 Kubusia może, co? Gjalpo się nie nadaje - jego majestat poraża i ludzie głupieją, zapominają języka w gębie i tylko w niemym zachwycie przewracają oczami. Ostatnio facet na ulicy z odległości kilkudziesięciu metrów biegł, wrzeszcząc "jaki to piękny pies!!!", żeby w końcu paść na kolana w śniegową breję przed Jego Wysokością. Parówy są lepsze do testowania ludzi. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
majuska Posted January 8, 2010 Author Share Posted January 8, 2010 Parówy są generalnie niezastąpione :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
karolciasz28 Posted January 8, 2010 Share Posted January 8, 2010 :-o dzwonią,rezygnują:evil_lol: A Majuska ten domek z Krakowa to może ten co pisała do mnie później dzownił do Ciebie? Czy to inny?:razz: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
majuska Posted January 8, 2010 Author Share Posted January 8, 2010 To inny Karolciu, ale muszę przyznać, że z Krakowa to mam bardzo dużo telefonów....( Gumtree robi robotę) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Momo Posted January 8, 2010 Share Posted January 8, 2010 trzymamy kciuki za całkoształt Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
alinka6 Posted January 9, 2010 Share Posted January 9, 2010 Trzymamy również kciuki za Pigwę!!! Bardzo Wam dziękuję za rady. I majusce za wszystko:) To ogromna pomoc! Zanotowałam namiary i pewnie będę się konsultować, jeśli do tygodnia Myszka się nam nie przełamie, albo chociaż odrobinkę się nie wyluzuje. Biedactwo jest sparaliżowana strachem. Wychodzi jedynie na dywan, żeby się załatwić, i to tylko wieczorem albo w nocy... Jest de facto niema, jedynie skomle, jak opuszcza legowisko i dwa razy warknęła na koty. Nienawidzi wychodzić na pole, stoi skulona i tylko patrzy żeby czmychnąć na klatkę. Nie rozumie dlaczego ją wyprowadzam i patrzy na mnie z wyrzutem... Po schodach ładnie wychodzi, ale w domu stoi jak wmurowana w próg. Jeśli Myszki nie zaniosę do pokoju, stałaby tak wieczność całą. Jest przyzwalająca, można ją głaskać, całować, przytulać, ale tak naprawdę tego nie lubi. Kochamy ją okropnie, ale również okropnie się o nią martwimy i jest nam przykro, ze się tak męczy. Zawołałam do domu wetkę, ale oprócz tabletek na uspokojenie oraz rc calm, nic nie wymyśliła. Myszka ponoć pozostały mleczne ząbki, które trzeba będzie usunąć. Naszej suni niestety karma calm nie pasuje, a odstresowywujące dropsy przemycam w szyneczce.Oprócz szyneczki sunia bardzo lubi świńskie ucho. Trochę się denerwuję, ze mało je, ale z drugiej strony, robi takie wielkie kupy, ze chyba je wystrczająco:) Jeszcze raz dziękuję za wsparcie. Rady od doświadczonych Koleżanek bardzo mi się przydadzą:) Nieustannie trzymam za Pigwę!!!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Florentynka Posted January 9, 2010 Share Posted January 9, 2010 Alinko. Po pierwsze - trzymajcie się. Wierzę, że Myszka się przełamie. Po drugie to świńskie ucho coś mi przypomniało - jedzenie w takiej postaci, że trzeba żuć i wylizywać może dobrze działać na zestresowanego psa. Spróbuj jej na przykład napchać jakiejś psiej puszkowiny do zabawki typu kong, albo kawałka gumowej rurki ( wystarczy kawałek dętki rowerowej). Cieczka jest dodatkowym czynnikiem ogłupiającym, suka mojej mamy też dostała cieczki zaraz po adopcji i absolutnie nie chciała wychodzić na spacery, a jak się ją wywlokło to nic nie robiła i tak. Myszka może mieć teraz burzę hormonów i być ogłupiała. Przeczekajcie cieczkę do końca, jak nic się nie zmieni to dzwoncie do ktoregoś z behawiorystów. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
halcia Posted January 9, 2010 Share Posted January 9, 2010 Ciekawe,czy Myszka ma jakąś blokade,czy była chowana na dziko,bez bliskosci człowieka....Alinko,nie wiem czy dobrze radze,ale moze by dywan oszczedzić jakąś kuwete z postrzępionymi gazetami tam postawic.Nie wiem czy to nie uwsteczni....ale znam wetów,których shi-tzu załatwiaja sie tylko do kuwety. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Florentynka Posted January 9, 2010 Share Posted January 9, 2010 Ja też znałam takiego, co został nauczony lania w domu - nie dał się oduczyć do końca życia. Dywan faktycznie może ucierpieć ( może go chwilowo zwinąć?). Suka mojej mamy też na początku lała w domu - jakakolwiek nauka normalnych zachowań toaletowych zaczęła wchodzić w grę po cieczce i wtedy poszło całkiem szybko. Ja bym na tym etapie po prostu nie zwracała uwagi (mam na myśli to, że Myszki nie należy karcić za załatwianie się w domu, ale zachęcać też nie). Jak uda się z Myszką nawiązać kontakt - co wierzę, że nastąpi wkrótce - wtedy chwalić ile wlezie za każde załatwienie się poza domem. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
halcia Posted January 9, 2010 Share Posted January 9, 2010 Chwalic i nagradzac przysmakiem./przysmaki w kieszeni/coby podac od razu po załatwieniu na dworze. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Florentynka Posted January 9, 2010 Share Posted January 9, 2010 Jestem umówiona na wizytę przedadopcyjną dziś po 18 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
lika1771 Posted January 9, 2010 Share Posted January 9, 2010 Trzymamy kciuki za wizyte Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
sonikowa Posted January 9, 2010 Share Posted January 9, 2010 Witajcie ciotki, czytałam wateki trzymałam kciuki za suńki (tzn dalej trzymam.. ). Wtrącam sie, bo może coś zadziała z Myszką. 1.Jeśli chodzi o sikanie, to rozłożyłabym na dywanie \takie podkłady dla starszych ludzi czy maluchów -- tzn jak się zsika, trochę bym podkład pomoczyła, żeby pachniał i potem już go zostawiła w jednym miejscu. I przsuwałam podkład (i kolejne, wymieniane) coraz bliżej drzwi.. a w końcu na zewnątrz. 2.A jeśli o dzikość Myszki chodzi, to może żarełko ją przekona? Gdybyś Alinko siadała w pewnej odległości od niej, na ziemii z parówkami na przyklad, bokiem do niej, nie patrząć na nią, to może by podeszła sama i za każde podejście dostawala przysmaki? Na pewno mała potrzebuje trochę czasu, 100 % recepty pewnie nie ma, ale dacie radę! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
halcia Posted January 9, 2010 Share Posted January 9, 2010 Pigwuniu!Oby to ten domek! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.