3 x Posted April 5, 2010 Share Posted April 5, 2010 [quote name='andzia69'] czy Marlejek juz nie szuka domu?:diabloti:[/QUOTE] tutaj zdania sa podzielone wszyscy kontra gusia :evil_lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
andzia69 Posted April 5, 2010 Share Posted April 5, 2010 [quote name='3 x']tutaj zdania sa podzielone wszyscy kontra gusia :evil_lol:[/QUOTE] aaaaaaaaa - no to Gusia przegłosowana:) widziałyscie siostrę bliźniaczkę Marlejka?:( [IMG]http://img175.imageshack.us/img175/3663/s7302483.jpg[/IMG] [url]http://www.dogomania.pl/threads/182713-ElblAE-g-zagA-odzona-i-pobita-Dusza-walczy-o-A-ycie-POMOCY[/url] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
iwlajn Posted April 6, 2010 Share Posted April 6, 2010 Biedna mała, no i rzeczywiście podobna. Gusiu, wróciliście? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gusia0106 Posted April 6, 2010 Author Share Posted April 6, 2010 [quote name='3 x']tutaj zdania sa podzielone wszyscy kontra gusia :evil_lol:[/QUOTE] Z Tobą to ja już w ogóle nie gadam!! :angryy: ;) MARLEJ SZUKA DOMU! Uprzejmie donoszę, iż Marlej bardzo grzeczny był. W samochodzie, jak na niego i jak na taką trasę - bardzo grzeczny. Wchodzenie po wąskich schodach, na klatce schodowej, na ostatnie piętro - idealnie. Zostawanie samemu w obcym miejscu - idealnie. Chodzenie w nowe miejsca na spacery - idealnie. Wiemy też, że nie jest wodolubny ;) Morze nie wzbudziło jego zachwytu, ale spacery po plaży jak najbardziej. Zdjęcia będą jak 3x się grzeczna zrobi :eviltong: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mala_czarna Posted April 6, 2010 Share Posted April 6, 2010 [quote name='gusia0106'] Zdjęcia będą jak 3x się grzeczna zrobi :eviltong:[/QUOTE] oooo, Gusia już jest!! :multi: Czekamy na fotki! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
iwlajn Posted April 6, 2010 Share Posted April 6, 2010 Postępy Marleja idą jak burza!!! Jestem pod ogromnym wrażeniem, że w nowym miejscu był taki spokojny. Pochwaliłaś się Gusiu Piotrowi z postępów Marleja? Kiedy macie kolejne spotkanie? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gusia0106 Posted April 6, 2010 Author Share Posted April 6, 2010 [quote name='iwlajn']Postępy Marleja idą jak burza!!! Jestem pod ogromnym wrażeniem, że w nowym miejscu był taki spokojny. Pochwaliłaś się Gusiu Piotrowi z postępów Marleja? Kiedy macie kolejne spotkanie?[/QUOTE] Właśnie wysłałam mu maila ;) Spotkanie mamy jak Marlej osiągnie zaplanowane wyniki, do których póki co cały czas mu daleko ;) Się rozleniwiliśmy wyjazdowo;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
iwlajn Posted April 6, 2010 Share Posted April 6, 2010 Jak to daleko? Spaceruje sobie z innymi, w nowym miejscu zostaje sam i do łóżka się pcha:) Jak na Marlejka, to baaardzo dużo. No i grzecznie czekamy na zdjęcia:) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
3 x Posted April 6, 2010 Share Posted April 6, 2010 dobra, jestem grzeczna nic nie mówię :razz: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gusia0106 Posted April 6, 2010 Author Share Posted April 6, 2010 [quote name='3 x']dobra, jestem grzeczna nic nie mówię :razz:[/QUOTE] I myślisz, że to wystarczy??? Phi.... ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ewa Marta Posted April 6, 2010 Share Posted April 6, 2010 No pewnie, że wystarczy, przecież 3x już bardzo grzeczna jest, a my wszyscy czekamy na zdjęcia Marleja na wakacjach!!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gusia0106 Posted April 6, 2010 Author Share Posted April 6, 2010 :) W domku zgram i wstawię, może ze sztukę ;) Wczoraj wróciliśmy bardzo późno a ja jeszcze z traumą. Pierwszy raz w życiu potrąciłam zwierzaka. Kota. W końcu nie wiem czy tak czy nie. Bo zatrzymaliśmy się, szukaliśmy go z pół godziny - na jezdni, na poboczu, w rowie, w lesie. Ani śladu.....Może przeleciał między kołami, nie wiem.....Ale spokoju mi to nie daje. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mala_czarna Posted April 6, 2010 Share Posted April 6, 2010 No Gusia, daj spokój. Po takich poszukiwaniach, skoro kotka nie znaleźliście to na bank zwiał gdzieś :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gusia0106 Posted April 6, 2010 Author Share Posted April 6, 2010 [quote name='mala_czarna']No Gusia, daj spokój. Po takich poszukiwaniach, skoro kotka nie znaleźliście to na bank zwiał gdzieś :)[/QUOTE] No ale cholera huk był. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mala_czarna Posted April 6, 2010 Share Posted April 6, 2010 Ale zwłok nie było?? Nie było. Nie truj sobie. Pewnie uciekł gdzieś do lasu. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
3 x Posted April 6, 2010 Share Posted April 6, 2010 [quote name='gusia0106']No ale cholera huk był.[/QUOTE] może to był kot z petardą i się przestraszył i buchną petardą ;) stad huk ;) a jak juz jestesmy przy jechaniu to wracajac wczoraj od rodziców jechał przed nami spory kawałek taki mały samochodzik tylko dziwnym zygzaczkiem niby się miescił w swoim pasie ale jakoś tak chaotycznie na szczescie, dla nas zapewne, nie zblizyliśmy się do niego zbytnio ale jakis inny kierowca spełnił swój obywatelski obowiązek, bo jak tak za nim jechaliśmy kawałek to po wjechaniu do Kurowa zaraz na poczatku zobaczylismy własnie ten mały samochodzik zatrzymany przez policję nie rozumiem jak mozna pod wpływem % prowadzić auto i to nie ze do sklepu po flache tylko kurna na miedzymiastowej trasie :shake::shake::shake: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gusia0106 Posted April 6, 2010 Author Share Posted April 6, 2010 [quote name='3 x']może to był kot z petardą i się przestraszył i buchną petardą ;) stad huk ;)[/QUOTE] :lol!::biggrina::ghost_2::roflt::roflt::roflt: Ty jednak na 100% nie jesteś normalna :evil_lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
3 x Posted April 6, 2010 Share Posted April 6, 2010 [quote name='gusia0106']:lol!::biggrina::ghost_2::roflt::roflt::roflt: Ty jednak na 100% nie jesteś normalna :evil_lol:[/QUOTE] ale tu teraz to nie o moją normalnośc chodzi tylko o grzecznośc a jestem grzeczna ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mala_czarna Posted April 6, 2010 Share Posted April 6, 2010 Z małymi wyjątkami to tu sporo czubków pisze :D Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ewa Marta Posted April 6, 2010 Share Posted April 6, 2010 [quote name='mala_czarna']Z małymi wyjątkami to tu sporo czubków pisze :D[/QUOTE] Jestem dumna, że należę do tej grupy;-) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mala_czarna Posted April 6, 2010 Share Posted April 6, 2010 [quote name='Ewa Marta']Jestem dumna, że należę do tej grupy;-)[/QUOTE] I ja się wcale nie dziwię, bo smutasów wszędzie na pęczki ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nutusia Posted April 6, 2010 Share Posted April 6, 2010 [quote name='mala_czarna']I ja się wcale nie dziwię, bo smutasów wszędzie na pęczki ;)[/QUOTE] Ja się też chętnie do silnej grupy pod wezwaniem podłączę i też chwilowo obiecuję być grzeczna (dopóki się marlejowe zdjęcia plażowe nie ukażą co najmniej...:evil_lol:). Co do potrącenia, to wiem co czujesz. Mi się kiedyś zdarzył taki przypadek: jechałam przez wieś dość wolno, a tu nagle z rowu wyskakuje kot! Ja po hamulcach, udało mu się przemknąć, ale on tak pędził, bo za nim gonił pies... No i niestety pies oberwał rogiem zderzaka :placz: Zanim jednak się zatrzymałam i odważyłam spojrzeć za siebie, szalona goniąca się parka była w połowie pola! Do dziś mam nadzieję, że psu się nic nie stało (co najwyżej się trochę poobijał) i że nie gnał dalej w szoku. A huk był taki, jakbym co najmniej łosia potrąciła... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Polarna Legenda Posted April 6, 2010 Share Posted April 6, 2010 Czekam z niecierpliwością na fotki Marleya:) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mysza 1 Posted April 6, 2010 Share Posted April 6, 2010 Lęk o potrącenie zwierzaka to moja największa trauma, ale niestety ciężko tego uniknąć, kot zwykle wbiega zupełnie niespodziewanie, z psem trochę lepiej ale też różnie. Mam nadzieję, że temu kotu nic poważnego się nie stało. A szybko jechałaś? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tora&Faro Posted April 6, 2010 Share Posted April 6, 2010 Szybko jechała;)....ale skoro nie znaleźli zwierzaka, to pozostaje mieć nadzieję że jednak nic złego się nie stało.... Gusiu zdjęcia......:mad: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.