Jump to content
Dogomania

SZNAUCER OLBRZYM Dori ma dom!!!:-) i jest bardzo szczęśliwy!


AśkaK

Recommended Posts

  • Replies 610
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Pewien wspaniały człowiek z Radomia, po przeczytaniu aukcji Avii (Avii, te Twoje aukcje czynią C-U-D-A !!!:lol: :modla: wpłacił na rzecz Dorianka 600 zł!!!

:crazyeye: :crazyeye: :crazyeye: :crazyeye: super! wspaniała wiadomość i wspaniały człowiek!
Dobrze, że uda się tego biedaka stamtąd wyciągnąć!

Link to comment
Share on other sites

Uwaga, uwaga
Informacje w sprawie Loli skopiowane z forum owczarek.pl:
mamy przyjemnośc obwieścić ze 28 grudnia zeszłego roku ok 17 przyszło na swiat 5 szczeniąt!!!!![IMG]http://www.owczarek.pl/forum/smileys/smiley2.gif[/IMG] poród przebiegł szybko niespodziewanie i bez powikłań(sami odbieraliśmy[IMG]http://www.owczarek.pl/forum/smileys/smiley10.gif[/IMG]pierwsza była sunia następnie 4 pieseczki.... sunie i 3 pieski czarne ogonki na końcach białe krawaciki a jeden agent sie wyłamał i jest szaro-podpalany bliżej nie określony i największy[IMG]http://www.owczarek.pl/forum/smileys/smiley17.gif[/IMG] własnie wszyscy wróciliśmy do wawy....i mamy sie ok!! lola ma do nas strasznie dużo zaufania gdyż pozwala sobie zabierać szczeniaki.......nasze dzieci siedzą często z psami na ich legowisku....niedługo wkleimy zdięcia z porodu:]
Sa juz dwa domy dla maluchów, jak napisano dalej

Link to comment
Share on other sites

Trzymam kciuki za Doriana, żeby udalo się załadować go do samochodu
i przewieźć do hoteliku. To bardzo piękny i silny pies - zrobił na mnie
duże wrażenie. Powodzenia, mam nadzieję, że teraz jego sytuacja
zdecydowanie się poprawi.
Czekamy na wiadomości.

Link to comment
Share on other sites

Esperanzo, świetne wieści!!!:multi:

Dziękujemy za wsparcie duchowe :p , bardzo jest nam potrzebne bo trochę obawiam się jak to jutro będzie... Dori po raz pierwszy od długiego czasu porządnie rozprostuje łapy, powącha (i pewnie obsiusia :p ) drzewa, popatrzy na świat. Oby tylko pozwolił sobie pomóc...

Link to comment
Share on other sites

Kiedy przyjechałyśmy do schroniska Dorian nie leżał zwiniety w kłębuszek. Podszedł zaciekawiony do krat, dostał ciasteczko i parówki - baaardzo mu smakowały :)
Potem pracownik przygotował końska dawkę krolpelek uspokajających. Dawkę negocjowałyśmy i pracownik dał Dorianowi więcej niż chciałyśmy, ale dużo mniej niż pracownik sam uważał.
Po pół godzinie otworzyłyśmy boks i Dorian, już na chwiejnych nóżkach, wyszedł z boksu. Tzn wyszedł z tego boksu jak pracownik zniknął z pola widzenia:roll: . Wyszedł i troszkę się łapki mu plątały.

A tutaj OPERACJA zakładania szeleczek Dorianowi.
[IMG]http://img488.imageshack.us/img488/5617/d111zz.jpg[/IMG]

[IMG]http://img205.imageshack.us/img205/9853/d213tr.jpg[/IMG]

Dorianek nie miał siły dojść na własnych nóżkach, więc został zaniesiony do auta. Troszkę probował chodzić i szelki ani uprząż mu nie przeszkadzały!!!! tylko był totalnie ogłupiały i osłabiony po tym leku...

W samochodzie smacznie spał


... reszta relacji później, bo gość nieoczekiwany zwitał

Link to comment
Share on other sites

No właśnie - teraz miłe niusy.

Tak jechałem:

[IMG]http://img245.imageshack.us/img245/7438/d319ma.jpg[/IMG]


[IMG]http://img210.imageshack.us/img210/3313/d419th.jpg[/IMG]
A jak wysiadłem, o własnych siłach!!!! z samochodu, to zaraz się przewróciłem... Bo mi się łapki uginały i rozjeżdżały:

[IMG]http://img305.imageshack.us/img305/968/d50oh.jpg[/IMG]



No ale wstałem jednak, bo jestem bardzo dzielny :) :
[IMG]http://img210.imageshack.us/img210/8729/d610sh.jpg[/IMG]

[IMG]http://img223.imageshack.us/img223/9414/d819li.jpg[/IMG]


A jak wstałem, to bardzo mnie zafascynowała jakaś kooopa ;) a potem jeszcze spotkałem sisuki i się bardzo cieszyłem, że mogę wąchać na świeżym śniegu cudze siuski ;) Nawet paróweczka nie była w stanie mnie oderwać od nich. W końcu jednak dałem się skusic tą parówką i kuśtykałem powolutku dalej (przewracając się co chwila :( )

[IMG]http://img345.imageshack.us/img345/3451/d1017rk.jpg[/IMG]


[IMG]http://img304.imageshack.us/img304/4291/d1119yr.jpg[/IMG]

Jak usłyszał szczekanie psów to koniec - żadna parówka ani nic go nie ruszyło dalej. Ostatecznie Ja chwyciłam Doriana pod pachami, Aśka pod pupą i go wniosłyśmy. Dostał podwójny boks w ciepłym budynku z ciepluchnym posłankiem i będzie wypuszczany 4 razy dziennie na wybieg.

Ale luksusy, co? :cool3:

Link to comment
Share on other sites

[QUOTE]Jak usłyszał szczekanie psów to koniec - żadna parówka ani nic go nie ruszyło dalej[/QUOTE]

Nie dziwie się >>>> bał sie że wraca do ..schroniska :-(

Dobrze że jest juz bezpieczny , chociaz on . Teraz może dojdzie do siebie i łatwiej będzie o domek ......

A tak wogóle to was podziwiam :shake: jechałyście z nieznanym dużym psem bez kagańca :crazyeye: no i środków uspokajajacych to chyba za duzo mu dał ten ....cymbał w schronie .

Ale wogóle to dziewczyny :bigcool: :cool2: :calus: :calus: :calus: :Rose:

Link to comment
Share on other sites

Muszę powiedzieć, że Dorianek naprawdę bardzo pozytywnie nas zaskoczył. W schronisku jeszcze w boksie merdał ogonkiem, z zadowoleniem przyjmował smakołyki, podbiegał do kraty gdy go zawołałam. Potem dostał środek uspokajający więc trudno racjonalnie określić jaki jest, ale nie zauważam w nim cienia agresji. Raczej jest trochę nieokrzesany, może nie umie chodzić na smyczy. No nie wiemy nic jeszcze na 100%, teraz dajemy Doriankowi pare dni spokoju i potem będziemy obserwować i socjalizować. I mam wielką nadzieję, wkrótce potem Dorianek pojedzie do swojego nowego domu...:multi:

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...