Jump to content
Dogomania

Pustka, która boli


szajbus

Recommended Posts

Szajbus, przypomniałaś mi swoim wpisem naszą kochaną Saruśkę. Co prawda Saruśka się nie obrażała, ale Twoje słowa o nakrapianiu wywołały wspomnienia o wkrapianiu jej kropelek antykleszczowych. Bardzo się tego bała, tak było od momentu gdy do nas przyjechała przez całe jej życie. Gdy zobaczyła tubkę, robiła przerażoną minę. Trzeba było wkrapiać w dwie osoby. Ja trzymałem przed mordką przysmak, a Asia wkrapiała. Po wkrapianiu Saruśka dostawała przysmak i szybciutko biegła na swoje posłanko. Cieszę się, że wieści zdrowotne dobre i Psonia się wywiązała z trzymania łapinek.

Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...
  • 2 weeks later...
  • 2 weeks later...

Oj jak dawno mnie tu nie bylo. 

Nie ma dnia, żebym o niej nie myślała, nie tęskniła a nawet nie rozmawiała z nią w myślach.

 

Co u nas? Szymek kontynuuje leczenie. Jest bardzo dzielnym chłopakiem. Jestem naprawdę z niego dumna. Wiremia od 4 tygodnia leczenie do dziś jest ujemna, a to oznacza, że leczenie jest efektywne. Cieszy mnie to ogromnie i oby tak dalej.

Skutki uboczne niestety są i to coraz bardziej dokuczliwe, bo organizm jest slabszy, ale moj syn sie nei poddaje. Po kim on to ma?

Sunie przestaly wylegiwać się na balkonie, wolą domowe pielesze i ciepełko na kolderce :)  Panny wygodnickie.:)

Nie tak dawno wlączylismy sie w ratowanie psiaka , ktory leżal w polach z rozerwanym brzuszkiem i złamaną nóżką. Cudem go wypatrzyła w tych polach moja siostra. To byl przypadek, bo nigdy tamtędy nie chodzi. Zadzownila do mnie i dalej sprawy sie szybko potoczyły. Zostały wezwane służby miejskie i policja. Trzeba przyznać, że stanęli na wysokości zadania i piesek migiem znalazł sią w lecznicy, gdzie był na cito operowany. Rozpuściłam wici ze zdjęciem psiaka i okazało sie,że  psiak ma własciciela. Uciekl z posesji z drugiego końca miasta przez niedomkniętą furtkę. Co mu sie stało? tego nikt nie wie i sie chyba nie dowie. Na szczescie przeżył i jest już w swoim domu otoczony opieką.

 

Radku przykro mi bardzo z powodu Helguni. Pięknie wygladała i nigdy bym nie pomyślala, że ona byla w tak sędziwym wieku. W takich chwilach człowiek zadaje sobie pytanie dlaczego psiaki żyją tak krotko. Pocieszajace jest to,że miała szcześliwe życie, byla i odeszla kochana.

 

Kocham Cię moja maleńka

 

2ajdelw.jpg

Link to comment
Share on other sites

Szajbus, jak dobrze przeczytać Twoje słowa na Dogo. Potrafią wnieść promień radości w życie. Cieszę się, że udało się Wam uratować tę biedną psinkę. Dzisiaj trudno mi pisać więcej bo dokładnie dwa lata temu pożegnaliśmy Saruśkę. Wątki TM na Dogo (a szczególnie ten) pomagają przetrwać takie dni.

Dziękuję za ten wątek i mądre, ludzkie wpisy.

Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...
  • 2 weeks later...
  • 3 weeks later...

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...