basia0607 Posted October 6, 2009 Share Posted October 6, 2009 Dostałam telefon, że w mieszkaniu ktoś trzyma sparaliżowanego psa, nie leczy i nie usypia. Byłam wtedy w elblaskim schronisku i razem z Agą i Thetą pojechałyśmy na tą interwencje. Bardzo biedna dzielnica, nieciekawe towarzystwo ale to nic z tym co zastałysmy pod wskazanym adresem. Mieszkanie to jedno pomieszczenie , obskórne , ubogie. W nim mloda dziewczyna, grzeczna i tak samo uboga jak reszta. Na podlodze w odchodach pies. Leży tak od 2 mcy. ponoć wet, stwierdzil padaczkę i zaaplikował luninal. Psa sugerował uspić, na dalsze leczenie ludzie nie mają pieniedzy, dziewczyna psa nie pozwoliła uspić. Znosi go na dwór, myje ciągle podlogę a pies w tym sie czołga.Kocha go bardzo, tuli, bierze na kolana. bylysmy u niej kilka dni temu ale nie chciała go oddać, myslała, że go uśpimy. Nie moglysmy tego tak zostawić , ten widok nie dawał nam spać. Dzisiaj pojechałysmy po raz drugi. Były łzy, długa rozmowa aby oddała nam psa. Zabrałysmy go do elblaskiego schroniska. Pies ma 1.5 roku. dziewczyna twierdzi, że zachorowal nagle, a najdziwniejsze to to, że nigdy nie mial ataków padaczkowych, ma przykurcze wszystkich łap, odruchy mózgowe, czaszkę nienaturalnie wybrzuszoną na czole. Nie wiemy czy to guz czy taką ma budowę. Ogladał do wet. będzie robił badania. Sugeruje stan po nosówce lub stan po zapaleniu mózgu. Pies jest bardzo chudy, tylne łapy mają już zanik mięśni. Był bardzo wyglodzony. Patrzylismy jak rzuca sie na jedzenie i łzy same cisnęły sie do oczu. Obiecałam dziewczynie, ktora bardzo płakała, że gdyby nie bylo dla niego ratunku oddam go jej . Chcemy dać Maksowi szansę ale jak to zrobić w schronisku ? ma ktoś jakiś pomysł ? Komu moge wysłać jego zdjęcia ale ponoć trzeba je zmniejszyć. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kana Posted October 6, 2009 Share Posted October 6, 2009 Ehh biedny psiak. Wyslij do mnie [email][email protected][/email] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Charly Posted October 6, 2009 Share Posted October 6, 2009 ja nie potrafię, a zdjęcia rozjeżdżają stronę. Maksiu bieda nad bidami:shake: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Aga3006 Posted October 6, 2009 Share Posted October 6, 2009 Straszne:shake::shake: [IMG]http://img156.imageshack.us/img156/4474/s7301030.jpg[/IMG] [IMG]http://img210.imageshack.us/img210/6111/s7301029.jpg[/IMG] [IMG]http://img195.imageshack.us/img195/1313/s7301036.jpg[/IMG] [IMG]http://img195.imageshack.us/img195/420/s7301037a.jpg[/IMG] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
jolap. Posted October 6, 2009 Share Posted October 6, 2009 Miła basiu0607, dpowiadam, choć nie pytasz (pytanie przecież retoryczne jest): jechałaś tam ..... po psa :eviltong: (ale genialnie wymyśliłam :oops:). Właściwe pytanie brzmi: dlaczego tam pojechałaś. Odpowiadam: pojechałaś, bo jesteś baaaaaaardzo dobrym Człowiekiem i całe szczęście, że tacy Ludzie istnieją. Pozdrawiam :calus:! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
malagos Posted October 6, 2009 Share Posted October 6, 2009 ale co z nim zrobimy? jeśli nie ma dla niego ratunku, oddasz go dziewczynie i co? będzie sie męczył, ona też...do cholerki z tym wszystkim :-( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Aga3006 Posted October 6, 2009 Share Posted October 6, 2009 A jaka jest w ogóle szansa na jego wyleczenie? Z tego co widzę to na przednich łapach się podnosi więc może taki wózek jak ten zdałby egzamin. tylko, że drogi pewnie:shake: [url]http://www.dogomania.pl/forum/f28/lolus-ma-zlamany-kregoslup-zbieramy-na-pieluszki-rehabilitacje-132968/[/url] Jeżeli nie da rady się go wyleczyć, to oddawanie go tej dziewczynie moim skromnym zdaniem jest znęcaniem się nad tym biednym zwierzęciem i skazywanie na życie w cierpieniu:shake::shake::placz::placz: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Borsuczek Posted October 6, 2009 Share Posted October 6, 2009 Boże jaki biedny! A jakie ma oczka mądre! Rany, i co teraz z nim będzie? ... biedulka! :placz::shake: widać,że cierpi... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
basia0607 Posted October 6, 2009 Author Share Posted October 6, 2009 Uśpić można zawsze , to najprostrze z wyjść ale kto mnie zna ten wie, że dla nie to ostateczność ( gdy już wszystkie możliwści wyczerpane ) a Maks jeszcze nie wszedł do ścieżkę zdrowia. Teraz ma czysto, cieplo, najlepsze jedzenie i wierze , że zawieziemy go do najlepszego weta. Takie mam ja i napewno ta dziewczyna marzenia. Ponoć one się spełniają. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kordonia Posted October 6, 2009 Share Posted October 6, 2009 Jaki piekny piesek :placz: On te tylne nogi ma cały czas wyprostowane? Kurcze, to nie moze być padaczka lub tylko padaczka. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Aga3006 Posted October 6, 2009 Share Posted October 6, 2009 Na pewno warto próbować i wierzę,że wszyscy w schronisku poruszą niebo i ziemię by psiaka uratować. Ale jeżeli zostałyby wykorzystane wszystkie możliwości lub psu by się pogorszyło (tfu, tfu...) to nie wiem czy nie lepsze byłoby już uśpienie niż oddanie do dziewczyny, której na utrzymanie chorego zwierzaka nie stać:placz: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
basia0607 Posted October 6, 2009 Author Share Posted October 6, 2009 [quote name='AgaMasel']Na pewno warto próbować i wierzę,że wszyscy w schronisku poruszą niebo i ziemię by psiaka uratować. Ale jeżeli zostałyby wykorzystane wszystkie możliwości lub psu by się pogorszyło (tfu, tfu...) to nie wiem czy nie lepsze byłoby już uśpienie niż oddanie do dziewczyny, której na utrzymanie chorego zwierzaka nie stać:placz:[/quote] Musiałysmy obiecać wszystko co chciała aby go nam oddala. Nieraz trzeba sklamać. Pies ma cały czas tak wyprostowane , sztywne nogi. Jedna jest w lepszej kondycji. On jest równiez zagłodzony. Trzeba go odżywić na wszelki wypadek bo gdyby stał sie cud to Maks nie skorzysta z niego bo jego nogi są jak patyczki, nie poniosą go w nowe życie ! Myśle , że trzeba mu nóżki masować, uciskać stopy aby wrócilo krążenie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Aga3006 Posted October 6, 2009 Share Posted October 6, 2009 Jakaś pani miała Blacky masować jej łapkę. Może ona by mu pomogła? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kordonia Posted October 6, 2009 Share Posted October 6, 2009 W pierwszej kolejnosci rtg kregoslupa To absolutnie nie wyglada na padaczke Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
basia0607 Posted October 6, 2009 Author Share Posted October 6, 2009 Robiłam rtg w lecznicy, mojej labce. 2 wetów stwierdzilo przerwany rdzeń, kazali uspić. labka pojechała do niemiec, staneła na nogi, niemieccy weci urazu kegoslupa nie wiedzieli. Taka jest cała prawda o polskich wetach. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kordonia Posted October 7, 2009 Share Posted October 7, 2009 Dobrze by było zrobić zdjecie psu, i pokazac ludzkiemu lekarzowi. Nasi weci nie umieją interpretować rtg Basia, czy w lecznicy na Grunwaldzkiej oddaja zdjecie do reki? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Charly Posted October 7, 2009 Share Posted October 7, 2009 [quote name='kordonia']Dobrze by było zrobić zdjecie psu, i pokazac ludzkiemu lekarzowi. Nasi weci nie umieją interpretować rtg Basia, czy w lecznicy na Grunwaldzkiej oddaja zdjecie do reki?[/quote] Dokładnie. Najlepiej wziąść i pokazać ludzkiemu lekarzowi. To samo już usłyszałam, kiedy ktoś cuda nie widy widział na USG mojego psa. a co do RTG hehe, są weci, którzy RTG mają w oczach... Popatrzą, głową pokiwają, ukłują w poduszki szpileczką i "do uśpienia, złamany kręgosłup" Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
basia0607 Posted October 7, 2009 Author Share Posted October 7, 2009 [quote name='Charly']Dokładnie. Najlepiej wziąść i pokazać ludzkiemu lekarzowi. To samo już usłyszałam, kiedy ktoś cuda nie widy widział na USG mojego psa. a co do RTG hehe, są weci, którzy RTG mają w oczach... Popatrzą, głową pokiwają, ukłują w poduszki szpileczką i "do uśpienia, złamany kręgosłup"[/quote] Moje zdjęcia mi oddają. Z Maksem musi ktos jechac, pilnować, pytać bo to tylko schroniskowy pies. Mówią krótko " złamany kręgosłup, prosze psa nie męczyć ". Tak uslyszałam w przypadku Labki. Mam filmik jak moja sunia biega na 4 łapach . Dobrze, że ja ufam tylko sobie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
sonikowa Posted October 7, 2009 Share Posted October 7, 2009 Piękny rudzielec... Ciotki, pozwoliłam sobie napisać do diuny wro, żeby tu wpadla. Myslę, że po zajmowaniu się Itim ma doświadczenie w takich sprawach. Podobnie zresztą Ulv :-) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
diuna_wro Posted October 7, 2009 Share Posted October 7, 2009 Boże kochany, co ja mogę:shake: Powiem tak: sprawdźcie czy: ma odruchy odbytu (palec w tyłek i czuć czy się zaciska lub szczypnięcie i widać ruch zwieracza) ma czucie głębokie (mocne ciągnięcie za palec stopy, z silnym szczypnięciem w palec, i patrzcie czy choć trochę wyrywa nogę, czy mięśnie się naprężają). Masujcie mu te nóżki, zgniatając począwszy od stopy do góry, w obie ręce i cm po cm w górę od stopy. Można użyc maści rozgrzewających. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
diuna_wro Posted October 7, 2009 Share Posted October 7, 2009 Nie znam się na tym, mogę doradzić tylko coś odnośnie opieki. Ile on waży? Jeśli ponad 10kg to pieluchy SENI rozmiar S będa najlepsze. To musi obejrzeć neurolog, a nie zwykły wet. Rtg może najlepiej z zapisem cyfrowym, łatwiej będzie rozesłać to po ludziach (np. do mnie) do różnych konsultacji. Jeśli to kręgosłup i na operację będzie zbyt późno, to pewnie czeka go wózek. Jeśli to od głowy czy ogólnoustrojowe, to nie wiem Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
diuna_wro Posted October 7, 2009 Share Posted October 7, 2009 Leki: NIVALIN do iniekcji UBRETID w tabl. ale to pod warunkiem, że przyczyna jest od kręgosłupa. Mam w domu francuski STRYNERVEN, lek na bazie strychniny. U mnie żaden wet nie chciał tego podać. Jeśli u Was taki się znajdzie i będzie wskazanie - mogę go przesłać. Najpierw jednak będę chciała pogadać przez tel z tym wetem, bo musi wiedzieć coś o ewentualnej akcji ratowniczej w przypadku wstrząsu Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
sonikowa Posted October 7, 2009 Share Posted October 7, 2009 Diuna, bardzo dziękuję za tak szybki odzew. Mam nadzieję, że psu uda się pomóc.. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
diuna_wro Posted October 7, 2009 Share Posted October 7, 2009 Jeśli to kręgosłup to najważniejsze żeby miał połączenie nóg z mózgiem:-( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
basia0607 Posted October 7, 2009 Author Share Posted October 7, 2009 Dziekuję za rady. Napewno będzie mial rtg kręgosłupa i wszystkie podstawowe wyniki. Ja zostałam dzisiaj w domu bo mam szczenie w bardzo złym stanie znalezione na ulicy. Więcej napiszę jak zadzwonię do schroniska, jestem z innego miasta. Myslałam, że już odetchnę po chorobach a tu znowu.... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.