Jump to content
Dogomania

Za jaką rasą nie przepadacie ?


hexyhexy

Recommended Posts

[quote name='Pies Pustyni']Wiem, ale co mi szkodzi spytac? Przynajmniej teraz wiem, ze Ty nie wiesz.

[B]marta9494 [/B]wyglada na to, ze w okolicach Lublina biega czarny kundel i oznajmia wszem i wobec, ze jest labem. [B]evl[/B] sie wkurzyla i zwymyslala go od popluczyn, psa bo jego wlasciciel jest w porzadku ;)[/QUOTE]

Ależ oczywiście.

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 996
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Ja wezmę Evl w obronę o tyle, że sama wiem jak dokuczliwi bywają właściciele labów - są przekonani, że posiadają rasę tak łagodną, tak bezkonfliktową i tak ukochaną przez wszystkich, psy, dzieci i dorosłych a nawet papier toaletowy, że zachowują się często jakby byli zupełnie bezkarni. Ich nie obowiązują przepisy o smyczy, ich psy mogą podbiec do dziecka, a nawet je przewrócić, bo to są labradory. Przecież wszyscy kochają labradory. No i jak się dzień w dzień spotyka takiego właściciela z labem, który żyje w niepodważalnym przekonaniu, że ma autentycznego psa przewodnika i dogoterapeutę w jednym, to mogą nerwy puścić ;)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='filodendron']Ja wezmę Evl w obronę o tyle, że sama wiem jak dokuczliwi bywają właściciele labów - są przekonani, że posiadają rasę tak łagodną, tak bezkonfliktową i tak ukochaną przez wszystkich, psy, dzieci i dorosłych a nawet papier toaletowy, że zachowują się często jakby byli zupełnie bezkarni. Ich nie obowiązują przepisy o smyczy, ich psy mogą podbiec do dziecka, a nawet je przewrócić, bo to są labradory. Przecież wszyscy kochają labradory. No i jak się dzień w dzień spotyka takiego właściciela z labem, który żyje w niepodważalnym przekonaniu, że ma autentycznego psa przewodnika i dogoterapeutę w jednym, to mogą nerwy puścić ;)[/QUOTE]

A dziękuję bardzo, ale Pies Pustyni to widać taki przypadek, który wypowiedzi rozcina na krótkie elementy, analizuje tylko to, co mu się podoba, łapie za słówka a jeśli zadasz mu pytanie, to stwierdzi mniej więcej, że wie, ale nie powie, więc nie widzę sensu dalszej rozmowy z tym panem :)

No i kocha wszystkie pieski na świecie, tak jak nasze dwie papużki z wcześniejszych postów :cool3:

[quote name='Darianna']Św. Piotr wyparł się po trzykroć ;-)[/QUOTE]

Już zmieniłam, bo zaraz znowu będzie, żem świnia, bo coś tam :diabloti:

Czy to takie dziwne, że jak ktoś ogólnie lubi psy to psa, który atakuje jego ukochanego, własnego, osobistego i prywatnego psa ma ochotę wysłać w kosmos, a właściciela zaraz za nim? Widocznie tak :lol:

Link to comment
Share on other sites

Ale Pies Pustyni ma z kolei rację w tym, że czasem stuprocentowy kundelek wygląda prawie jak pies rasowy ale używanie do niego określenia "pies w typie", jest o tyle nieuzasadnione, że po pierwsze i zasadnicze - geny, a po drugie może mieć całkiem inny charakter. :evil_lol:
Moja mama miała pieska, który wyglądał jak papillon - rozmiar, szata, kolory, te uszyska, no papillon (tyle że wtedy żadna z nas nie wiedziała, że istnieje taka rasa ;) Na dogo to by go wadoptowano migusiem i ze świstem papillonowych uszek. Jednak matka tego papillonka wyglądała całkowicie odmiennie - miała budowę ratlerkowatą i króciutką sierść w kolorze czarno-białym ale nie były to łaty, tylko taki deseń, który u koni nazywa się hreczką. (Niektóre wyżły takie są).

Link to comment
Share on other sites

[quote name='filodendron']Ale Pies Pustyni ma z kolei rację w tym, że czasem stuprocentowy kundelek wygląda prawie jak pies rasowy ale używanie do niego określenia "pies w typie", jest o tyle nieuzasadnione, że po pierwsze i zasadnicze - geny, a po drugie może mieć całkiem inny charakter. :evil_lol:
Moja mama miała pieska, który wyglądał jak papillon - rozmiar, szata, kolory, te uszyska, no papillon (tyle że wtedy żadna z nas nie wiedziała, że istnieje taka rasa ;) Na dogo to by go wadoptowano migusiem i ze świstem papillonowych uszek. Jednak matka tego papillonka wyglądała całkowicie odmiennie - miała budowę ratlerkowatą i króciutką sierść w kolorze czarno-białym ale nie były to łaty, tylko taki deseń, który u koni nazywa się hreczką. (Niektóre wyżły takie są).[/QUOTE]

Myślę, że o ile mówimy, ze pies jest w typie, a nie jest rasowy (często ludzie dzwonili po moją tymczaskę, która wyglądała jak ratlerek i pytali - czy jest rasowa. No jak mówiłam, że nie jest, bo nie ma rodowodu, to oczywiście było - Pani, ja nie chcę na wystawy, ja chcę wiedzieć, jak rodzice wyglądali, żeby sunia miała ładne dzieci...), to jest go o wiele łatwiej wyadoptować. I to całkowicie rozumiem, bo psów jest wiele i dopóki nie mówimy, że pies o wyglądzie zbliżonym do pudla jest huskym, to jest ok. Ale jak widzę, ze fundacje nastawione na ograniczanie bezdomności dają rodzić sukom, które są w typie rasy - nawet nie zawsze bardzo w typie - to nóż mi się w kieszeni otwiera. I tłumaczenie - bo pies jest RASOWY. No, taki rasowy jak ze mnie Mulatka.

Ja w swoich ogłoszeniach piszę zwykle, że pies jest albo w typie jakiejś rasy, jeśli jest - np. gdy wiem, jak wyglądała matka - albo, że przypomina wyglądem daną rasę. I uważam, że nie robię źle - ale jak widziałam psa ogłaszanego z mojej okolicy jako sznaucera, a ze sznaucera to on może ma sierść, to ręce opadają.

A co do tematu wątku - nie ma chyba rasy, za którą nie przepadam. Zwykle nie lubię konkretnych osobników, szczerze mówiąc - najczęściej pseudolabów, pseudoratlerków i wszelkich innych małych piesków. Zwykle wynika to z faktu, ze właściciele nie uważają za właściwe ich wychować, a tym bardziej - prowadzić na smyczy. Nawet przy ruchliwej ulicy. A właściciele, którzy chodzą z 10 kg psem kudłatym i nazywają go yorkiem po prostu mnie śmieszą. Mogą sobie mówić, że pies jest yorkiem - fakt jest inny. To tak, jak mówić, że brzoskwinia jest nektarynką, bo wyglądają podobnie - faktem jest jednak, że jedno drugim nie jest, cokolwiek by kto nie powiedział. ;)

Są natomiast rasy, których nie mogłabym mieć, bo nie podobają mi sie z wyglądu czy charakteru. I do tych ras na pewno zaliczają się owczarki niemieckie, wszelkie małe psy towarzyszące czy np. bernardyny.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='filodendron']Ja wezmę Evl w obronę o tyle, że sama wiem jak dokuczliwi bywają właściciele labów - są przekonani, że posiadają rasę tak łagodną, tak bezkonfliktową i tak ukochaną przez wszystkich, psy, dzieci i dorosłych a nawet papier toaletowy, że zachowują się często jakby byli zupełnie bezkarni. Ich nie obowiązują przepisy o smyczy, ich psy mogą podbiec do dziecka, a nawet je przewrócić, bo to są labradory. Przecież wszyscy kochają labradory. No i jak się dzień w dzień spotyka takiego właściciela z labem, który żyje w niepodważalnym przekonaniu, że ma autentycznego psa przewodnika i dogoterapeutę w jednym, to mogą nerwy puścić ;)[/QUOTE]

[B]filodendron[/B] ja to wszystko rozumiem i dlatego nie o to mi chodzi. Nie podoba mi sie po prostu takie pogardliwe okreslanie psa, szczegolnie przez osobe uwazajaca sie za psow milosniczke. Nic poza tym.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='evl']A dziękuję bardzo, ale Pies Pustyni to widać taki przypadek, który wypowiedzi rozcina na krótkie elementy, analizuje tylko to, co mu się podoba, łapie za słówka [B]a jeśli zadasz mu pytanie, to stwierdzi mniej więcej, że wie, ale nie powie[/B](...) [/QUOTE]


Kurcze musialem cos przegapic... Mozesz mi przypomniec to pytanie? Bo chyba nie masz na mysli tego

[QUOTE]
[IMG]http://www.dogomania.pl/threads/147519-Za-jak%C4%85-ras%C4%85-nie-przepadacie/images/misc/quote_icon.png[/IMG] Napisał [B]Pies Pustyni[/B] [URL="http://www.dogomania.pl/threads/147519-Za-jak%C4%85-ras%C4%85-nie-przepadacie/showthread.php?p=15544432#post15544432"][IMG]http://www.dogomania.pl/threads/147519-Za-jak%C4%85-ras%C4%85-nie-przepadacie/images/buttons/viewpost-right.png[/IMG][/URL]
A jakiez to cechy charakteru posiada przecietny Jack, ktore odroznialyby go od rowniez przecietnego, zadziornego, ciekawskiego kundelka?


Skoro jesteś takim doskonałym znawcą, to na pewno sam wiesz.
[/QUOTE]poniewaz tutaj bylo calkiem odwrotnie.

[quote name='evl']
No i kocha wszystkie pieski na świecie(...) [/QUOTE]

Roznica polega na tym, ze ja w niewychowanym psie widze tylko niewychowanego psa, a Ty "popluczyny" po jakiejs rasie. Pogardliwy stosunek do psa dlatego, ze wlasciciel twierdzi, ze jest on rasowy.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='ladySwallow'] To tak, jak mówić, że brzoskwinia jest nektarynką, bo wyglądają podobnie - faktem jest jednak, że jedno drugim nie jest, cokolwiek by kto nie powiedział. ;)

[/QUOTE]
Lady, ja tak tylko zwrócę uwagę - "[B]Nektarynka[/B] ([I]Prunus persica[/I] var. [I]nucipersica[/I]) – odmiana (a właściwie grupa odmian) [URL="http://pl.wikipedia.org/wiki/Brzoskwinia_zwyczajna"]brzoskwini zwyczajnej[/URL]" ;)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='bonsai_88']Lady, ja tak tylko zwrócę uwagę - "[B]Nektarynka[/B] ([I]Prunus persica[/I] var. [I]nucipersica[/I]) – odmiana (a właściwie grupa odmian) [URL="http://pl.wikipedia.org/wiki/Brzoskwinia_zwyczajna"]brzoskwini zwyczajnej[/URL]" ;)[/QUOTE]

Na pewno - każda nektarynka jest brzoskwinią, co nie znaczy, że każda brzoskwinia jest nektarynką. Tak czy siak - to różne owoce.

Link to comment
Share on other sites

[FONT=Times New Roman][SIZE=3]Ja tylko na chwilę, tak – ad vocem – widzę że dyskusja się rozwinęła i dobrze, tylko dumam czemu to służy? chyba zabijaniu nudów, bo że psom to na pewno nie – nie widzę tutaj żadnej wartości dodanej oprócz nieudolnych prób udowodnienia, że niektóre psy rasowe tudzież w typie rasy są be, bo ... mamy negatywne doświadczenia bo ... właśnie ... bo co? ... i tutaj naprawdę proszę o chwilę szczerej refleksji ... na ile okoliczności w których uczestniczyliście można całkowicie przypisać tylko i wyłącznie danej rasie psu? [/SIZE][/FONT]
[SIZE=3][FONT=Times New Roman] [/FONT][/SIZE]
[FONT=Times New Roman][SIZE=3]Był do mnie postulat, że jak mi się post nie podoba to trzeba było mi go zwyczajnie ominąć – odwrócę argument – jak się komuś jakaś rasa nie podoba to też niech omija i o niej nie pisze. Ja zwyczajnie, z natury, nie lubię nieudanych żartów z braci mniejszych - obojętnie czy rasowych, czy nie – bo oni sami obronić się nie potrafią.[/SIZE][/FONT]
[SIZE=3][FONT=Times New Roman] [/FONT][/SIZE]
[FONT=Times New Roman][SIZE=3]I bardzo proszę nie piszcie mi, że to „post pół żartem, bo każdy ma swój gust”. Bo na przykład, mogę napisać:[/SIZE][/FONT]
[FONT=Times New Roman][SIZE=3]”za jaką rasą ludzi – właścicieli psów nie przepadacie? ja np. nie przepadam za żółtą bo prawie wszędzie się panoszą, jest ich dużo, zabierają miejsca pracy bo są tani i dobrze pracują za połowę stawki, i w dodatku jedzą psy” [/SIZE][/FONT]
[SIZE=3][FONT=Times New Roman] [/FONT][/SIZE]
[FONT=Times New Roman][SIZE=3]i mogę sobie wyobrazić posta np. że „... Mulat to są popłuczyny po Murzynce... bo to właśnie On się zachował – napadł, obrabował ...itp.”[/SIZE][/FONT]
[SIZE=3][FONT=Times New Roman] [/FONT][/SIZE]
[FONT=Times New Roman][SIZE=3]a teraz już widzę te gromy... że jak w ogóle można porównywać psy do ludzi ... w zasadzie nie powinnam, bo ludzie mają intelekt...hm ...[/SIZE][/FONT]
[SIZE=3][FONT=Times New Roman] [/FONT][/SIZE]
[FONT=Times New Roman][SIZE=3]jak dla mnie – możecie się pienić dalej i tracić czas na bezkonstruktywne klikanie.[/SIZE][/FONT]
[SIZE=3][FONT=Times New Roman] [/FONT][/SIZE]
[FONT=Times New Roman]Powodzenia życzę i miłego weekendu bo ja zmykam do psów – gdzieś tutaj na Dogomanii wyczytałam „im bardziej poznaję ludzi, tym bardziej kocham psy” - czapka z głowy przed autorem :)[/FONT]

Link to comment
Share on other sites

Biorąc pod uwagę, że na dogo jestem siedząc w pracy (do 20 na przykład), to faktycznie - zbrodnia przeciwko psiejskości, w tym czasie mogła bym czytać pudelka... Każdy pomaga tak, jak może, podobnie, jak zabija czas tak, jak może. Dodam, że w pracy nudzi mi się okropnie i cenię sobie własnie takie niezobowiązujące dyskusje, jesli podejmuje się je na luzie, z przymrużeniem oka i dystansem. Jesli o ludzi idzie, to też mam swoje gatunki, których nie cierpię, ale segreguję je pod kątem poglądów (politycznych, religijnych etc.), więc się z takimi ludźmi nie bratam. Ale człowiek sam sobie zwykle poradzi - a pies nie.

I nie godzę się na ocenianie, ile ktoś pomaga - masz przepraszam miarkę? Centymetr pomagania? Czy taką dziurkowaną do spaghetti? Daruj sobie już to moralizowanie, przerabiałam z teściową niejednokrotnie i nie dała rady. Efekt wyszedł doskonale odwrotny do jej zamierzeń.


Uwielbiam klikac bezproduktywnie. Pozwala mi się to zrelaksować i odpocząć od szalonych anglików dzowniących z bzdurami (tak, ich też dzielę na tych, których lubię i tych, których naprawdę nie cierpię).

Link to comment
Share on other sites

Powróciwszy do tematu...

...owszem, trochę nie fair - dzielić psy na ,,złe", i ,,dobre". I tak naprawdę myślę, że każdy ma w sobie ,,to coś", co sprawia, że właśnie ten pies jest ,,fajny". Ja natomiast uważam, że niektóre rasy mają już tak ,,wykształcony" charakter, że już taki zachowają. Więc charakter psa nie zależy TYLKO od właściciela, ale także od przeznaczenia.

Osobiście nie przepadam za takimi rasami jak charty, i te z tych ,,wyrośniętych"... bo moim, powiedzmy - typem, są te mniejsze rasy, np. chihuahua.

Link to comment
Share on other sites

a Czy wszystko, co się dzieje na dogo służy ku pomocy psom? Taki dział z galeriami i fotoblogi - o zgrozo, co za marnowanie czasu! i psy nic z tego nie mają...

Dogo to nie tylko psy w potrzebie, to wiele innych aspektów dotyczących psów, ba, nawet i kotów i innych zwierząt. I za to własnie dogo lubię - za elastyczność. Każdy znajdzie tu coś dla siebie, a nie każdy ma chęć, umiejętności i czas na wizyty w schronisku czy udzielanie DT.

Link to comment
Share on other sites

Sybel, bardzo Ciebie prosze - bądź konsekwenta w tym co piszesz - nie godzisz sie na ocenianie? czyzby? przeczytaj swoje wczesniejsze posty i, bardzo prosze, nie stosuj mentalności Kalego.

Nie mam nic przecwi pisaniu dla pisania, czyli dla zabicia czasu, ale naprawdę jest ku temu mnóstwo portali, a nie np. Dogo, w dziale gdzie podobno istotne są psie kwestie, tylko nie ma dla nich kategorii. Jak dla mnie możesz pisać, co masz przeciw psu, który Ci żyć nie daje bo sie czepia nogawek, ale najpierw zróbmy taką kategorię, np. "nie lubie psów bo..." i nie piszmy tu o rasie bo to pasuje jak pięść do oka...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Darianna']a Czy wszystko, co się dzieje na dogo służy ku pomocy psom? Taki dział z galeriami i fotoblogi - o zgrozo, co za marnowanie czasu! i psy nic z tego nie mają...

Dogo to nie tylko psy w potrzebie, to wiele innych aspektów dotyczących psów, ba, nawet i kotów i innych zwierząt. I za to własnie dogo lubię - za elastyczność. Każdy znajdzie tu coś dla siebie, a nie każdy ma chęć, umiejętności i czas na wizyty w schronisku czy udzielanie DT.[/QUOTE]


Darianno, byc może nie byłam precyzyjna, albo źle napisałam, ale działy o których piszesz sa poswięcone psom i chętnie je odwiedzam - moim ulubieńcem w tej kategorii jest fotoblog poświęcony Xeksie i Shinie - tam właśnie zaglądam kilka razy dziennie - bo to jest psia tematyka i psy sa podmiotem traktowanym adekwatnie do nazwy portalu

Link to comment
Share on other sites

[quote name='ambicioso']Powróciwszy do tematu...

...owszem, trochę nie fair - dzielić psy na ,,złe", i ,,dobre". I tak naprawdę myślę, że każdy ma w sobie ,,to coś", co sprawia, że właśnie ten pies jest ,,fajny". Ja natomiast uważam, że niektóre rasy mają już tak ,,wykształcony" charakter, że już taki zachowają. Więc charakter psa nie zależy TYLKO od właściciela, ale także od przeznaczenia.

Osobiście nie przepadam za takimi rasami jak charty, i te z tych ,,wyrośniętych"... bo moim, powiedzmy - typem, są te mniejsze rasy, np. chihuahua.[/QUOTE]

Naprawdę uważasz, że jak weźmiesz szczeniaka z okreslonej rasy to nie masz wpływu na jego wychowanie bo ma to zakodowane w genach i tylko taki będzie?

Link to comment
Share on other sites

Co do wpływu genów na szczenię - bardzo chciałam wziąć pewnego 9-miesięcznego foksa. Jednak jego geny nie pozwoliły mi na to - chyba był z linii myśliwskiej. Pies wspaniały, nakręcony na aport aż miło, posłuszny, na dodatek piękny (a nigdy w życiu mi się żaden terier nie podobał). Tydzień mi wystarczył, żeby się w nim zakochać zupełnie. Ale co z tego, skoro mam w domu królika, niedługo będzie drugi? Nie mogłam tak ryzykować, Daki miał bardzo silny instynkt, podejrzewam, że nie poradziłabym sobie z nim, a moje króliki są dla mnie jak członkowie rodziny - tak jak dla was psy.

Swoje za nim przepłakałam, ale nie miałam innego wyjścia.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='dog193']Co do wpływu genów na szczenię - bardzo chciałam wziąć pewnego 9-miesięcznego foksa. Jednak jego geny nie pozwoliły mi na to - chyba był z linii myśliwskiej. Pies wspaniały, nakręcony na aport aż miło, posłuszny, na dodatek piękny (a nigdy w życiu mi się żaden terier nie podobał). Tydzień mi wystarczył, żeby się w nim zakochać zupełnie. Ale co z tego, skoro mam w domu królika, niedługo będzie drugi? Nie mogłam tak ryzykować, Daki miał bardzo silny instynkt, podejrzewam, że nie poradziłabym sobie z nim, a moje króliki są dla mnie jak członkowie rodziny - tak jak dla was psy.

Swoje za nim przepłakałam, ale nie miałam innego wyjścia.[/QUOTE]

Sorry, 9 -mcy to nuie szczeniak, i tak podziwiam zwe wzielas go do krolika :evil_lol:

Link to comment
Share on other sites

Hmmm, jak dla mnie 9-miesięczny pies to jeszcze gówniarz.
Podejrzewam, że gdyby miał 2 miesiące, to wiele by to nie zmieniło. Geny robią swoje.

A do królika go nie wzięłam, nie był u mnie w domu, opiekowałam się nim w czasie zlotu (przyjechała z nim tymczasowa opiekunka).

Link to comment
Share on other sites

[quote name='dog193']Hmmm, jak dla mnie 9-miesięczny pies to jeszcze gówniarz.
Podejrzewam, że gdyby miał 2 miesiące, to wiele by to nie zmieniło. Geny robią swoje.

A do królika go nie wzięłam, nie był u mnie w domu, opiekowałam się nim w czasie zlotu (przyjechała z nim tymczasowa opiekunka).[/QUOTE]

I napisz tutaj, że od początku byłaś świadoma co robisz... lubie takich ludzi, bardzo lubię

Link to comment
Share on other sites

Guest
This topic is now closed to further replies.

×
×
  • Create New...