Jump to content
Dogomania

Za jaką rasą nie przepadacie ?


hexyhexy

Recommended Posts

Za nic nie sprawiłabym sobie:
-goldena/labradora-->szlag by mnie trafił gdyby mój pies jednakowo entuzjastycznie reagował na mnie i na żula spod sklepu;)
-husky'ego/malamuta--->za wielki ze mnie leń
-z własnej nieprzymuszonej woli ONka--->nie lubie niesamodzielnych szczekaczy
-nic z długimi kudełkami,sznurkami,sierścią wymagającą strzyżenia,trymowania itp--->sama pewnie nie potrafiłabym odpowiednio zadbac o siersc,a zostawianie majątku w psich salonach też mnie nie rajcuje;)
-charta-->za duże indywiduum,nie lubie psów ślepo posłuszynych,ale takich ktore by mnie mogly zignorowac tez nie

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 996
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

[quote name='nat.']Przypomniało mi się, że jednak jest jedna rasa, którą faworyzuję - rodezjany. Ta ich sierśc na grzbiecie!!! Jak to możliwe, że rośnie im w drugą stronę? :crazyeye:[/quote]

Tajskim Rigeback'om też sierść rośnie w drugą stronę :cool3::cool3::cool3:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='asiunia']Za nic nie sprawiłabym sobie:
-goldena/labradora-->szlag by mnie trafił gdyby mój pies jednakowo entuzjastycznie reagował na mnie i na żula spod sklepu;)
[/quote]
Haha, to ja Ci powiem, że mam goldena i boi się jak ktoś do nas przychodzi ( wycofuje się do pokoju). Jest z dobrej hodowli, nie miał żadnych przejść, po prostu taki już jest :D
Więc to też się nie zawsze sprawdza ;)

Link to comment
Share on other sites

Ja goldeny i laby uwielbiam, kocham i ibustwiam poprostu :)
Ale kazdy ma swój gust
Nie przepadam za bullterierami - nie podobam mi sie ich "jajowata" głowa
jamniki - bez obrazy ale che mieć psy a nie parówki w domu, pozastym nie lubie ich wyglądu i charakteru moge obrazić włascicieli tych psiaków więc sory
shitsu (wiem że źle napisałam nazwe) - za wyłupiaste oczy
Ale każdego psiaka bym przyjea do swojego domu :) Nawet bullteriera, shitsu czy jamnika bo bardo kocham psiaki :)

Link to comment
Share on other sites

Nie mam jakiejś rasy, która wyjątkowo by mnie odpychała ;)

Nie podobają mi się wizualnie wszelkie psy brodate (sznaucery, CTRy), z płaskim pyskiem (no, może oprócz mopsów), wszystko co udziwnione: za wielkie (pow. 50 kg) albo za małe (pon. 7-8 kg), za włochate (afgan, york), czy też z loczkami.
No i te najmodniejsze... Jak widzę ONKa, laba, goldena, yorka... mdlić mnie już powoli zaczyna :eviltong:

Z cech zachowania najokropniejsza jest dla mnie szczekliwość, w szczególności cała gama dychawicznych falsetów w wykonaniu rozwydrzonych yorków, pinczerków, jamników, mini sznaucerków.

Link to comment
Share on other sites

Temat bardzo ciekawy na odpowiednim poziomie dyskusji. Pewnie ujawni wiele mitów i uprzedzeń spowodowanych różnymi doświadczeniami.

Z mojej strony wygląda to następująco:
- nie zdecydowałabym się na psa, który wymaga kosztownej i pracochłonnej pielęgnacji (chart afgański jest przykładem ekstremalnym)
- nie zdecydowałabym się na psa, z którym zimą nie mogę wyjść na długi spacer, którego powinnam ubierać, gdy jest chłodno lub pada deszcz (to właściwie eliminuje wiele psów małych ras)
- sądzę, że nie sprawdziłabym się w układzie z psem o charakterze border collie, psem który wciąż potrzebuje zajęcia, zabawy, wulkanem energii i entuzjazmu
- szczekliwośc drażni mnie i życie ze szczekaczem hobbistą byłoby dla mnie potwornie męczące (są rasy psów ze skłonnością do niej)

Jednak w cudzym domu, na cudzej smyczy trzymanej we właściwych rękach wszystkie mają swój urok.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Monia_psiara']jamniki - bez obrazy ale che mieć psy a nie parówki/quote]

Parówki to to takie utuczone jamniki straszych pań :cool3:

[quote name='werbena']- nie zdecydowałabym się na psa, z którym zimą nie mogę wyjść na długi spacer, którego powinnam ubierać, gdy jest chłodno lub pada deszcz (to właściwie eliminuje wiele psów małych ras)[/quote]

Chyba nie tylko małych ras ;) Moje będzie miało ok. 40 cm a i tak trzeba ubierać, i tak :evil_lol: co oczywiście nie eliminuje dłuższych spacerów - słyszałam o peruwianach, które uwielbiają śnieg :cool3:
A i nie wszystkie małe.. oprócz celów ozdobienia psa (co raczej wywołuje u mnie delikatnie mówiąc złe spojrzenie na właściciela a nie zachwyt nad urodą) to nie widzę sensu w ubieraniu długowłosych małych psów..

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Shetanka']nie widzę sensu w ubieraniu długowłosych małych psów..[/quote]
A taka choćby moja yora, która nie posiada podszerstka? Pomimo długich włosów nic jej nie grzeje, niestety trzeba ubierać, już teraz wieczorami jest jej zimno. A zimą? Już widzę te kulki śniegu z solą pod brzuchem - w takich przypadkach kombinezonu raczej nie da się obejść :shake: Sorry za off

Link to comment
Share on other sites

Nie cierpię yorków. At o z prostego powodu. Moja złość i niecierienie ich właścicieli przenosi się na psy... Większośc yorków jakie w życiu widziałam była głupia. Nie słuchały, jazgotały itp itd.

Dziś...dziś po raz pierwszy widziałam i wiozłam na kolanach yorczkę, która podała jedną łapkę, drugą łapkę i potrafi zrobić świstaka. Reagowała na : " do mnie" właścicielki itp komendy.
Czyli da się! I wcale nie trzeba traktować jak zabawki, maskotki, naręcznej małpy itp!

Link to comment
Share on other sites

[quote name='asiunia']Za nic nie sprawiłabym sobie:
-[B]goldena/labradora-->szlag by mnie trafił gdyby mój pies jednakowo entuzjastycznie reagował na mnie i na żula spod sklepu;)[/B]
-husky'ego/malamuta--->za wielki ze mnie leń
-z własnej nieprzymuszonej woli ONka--->nie lubie niesamodzielnych szczekaczy
-nic z długimi kudełkami,sznurkami,sierścią wymagającą strzyżenia,trymowania itp--->sama pewnie nie potrafiłabym odpowiednio zadbac o siersc,a zostawianie majątku w psich salonach też mnie nie rajcuje;)
-charta-->za duże indywiduum,nie lubie psów ślepo posłuszynych,ale takich ktore by mnie mogly zignorowac tez nie[/quote]
[I][B]haha sory juz widzę :diabloti:[/B][/I]

Link to comment
Share on other sites

Ja szczerze to też nie lubię labladorów i goldenów... nie podobają mi się ze względów estetycznych a jeszcze bardziej wkurza mnie to, że robią się coraz bardziej popularne, bo ktoś tam kiedyś powiedział, że to mądre, troskliwe i radosne psy. Trafiają później do właścicieli, ktorzy myślą, że jak kupią labladorka to on bez szkolenia będzie tryskał inteligencją :p że sam nauczy się wszystkich komend i będzie przychodził do nich na każde zawołanie... niestety tak nie jest. Ostatnio taki jeden podbiegł do nas na spacerze... ja zostałam obśliniona i zabłocona, a mój psiak prawie połamany przez nieokiełznaną radość goldenka.... :shake:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='tonacja']Ja szczerze to też nie lubię labladorów i goldenów... nie podobają mi się ze względów estetycznych a jeszcze bardziej wkurza mnie to, że robią się coraz bardziej popularne, bo ktoś tam kiedyś powiedział, że to mądre, troskliwe i radosne psy. Trafiają później do właścicieli, ktorzy myślą, że jak kupią labladorka to on bez szkolenia będzie tryskał inteligencją :p że sam nauczy się wszystkich komend i będzie przychodził do nich na każde zawołanie... niestety tak nie jest. Ostatnio taki jeden podbiegł do nas na spacerze... ja zostałam obśliniona i zabłocona, a mój psiak prawie połamany przez nieokiełznaną radość goldenka.... :shake:[/quote]
[I][B]Z tym się zgadzam :shake: ja akurat wolę mówsić, że Labki to psy cięzkie do ułożenia i wtedy ludzie się opamiętują i nie biora od razu...[/B][/I]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='tonacja']

Prawda jest taka, że nia ma złych psów, są tylko nieudolni właściciele...[/quote]

Nie zgadzam się :shake:
Na Dogo jest (lub też był) wątek wyciągniętej ze schronu amstaffki. Pomimo długiej i cierpliwej pracy behawiorystki, suczka musiała zostać poddana eutanazji ze względu na agresję.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='mala_czarna']Nie zgadzam się :shake:
Na Dogo jest (lub też był) wątek wyciągniętej ze schronu amstaffki. Pomimo długiej i cierpliwej pracy behawiorystki, suczka musiała zostać poddana eutanazji ze względu na agresję.[/quote]
a kojarzysz coś więcej?Jak suka znalazła się w schronisku?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='asiunia']a kojarzysz coś więcej?Jak suka znalazła się w schronisku?[/quote]

Nie będę się wygłupiać i ściemniać. Nie kojarzę. Jedno co mi utkwiło w pamięci to fakt, że suczka została uśpiona w ostateczności. Praca z behawiorystką po prostu niczego nie zmieniła. :roll:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Rinuś'][I][B]Nikt nie wspomnial, ze nie lubi cieszacych się do wszystkiego Labradorów?:evil_lol::evil_lol::evil_lol:[/B][/I][/QUOTE]

Jeszcze ja, jeszcze ja :evil_lol:

[quote name='asiunia']a kojarzysz coś więcej?Jak suka znalazła się w schronisku?[/QUOTE]

No właśnie - suczka raczej nie była zła sama z siebie. Zawinił człowiek; albo ten, który doprowadził ją do takiej agresji złym postępowaniem, albo ten, który dążył do uzyskania młodych po psach nadmiernie agresywnych. Niestety nie wszystko da się odkręcić z behawiorystą i niekoniecznie jest to wina psa.

Co do yorków - spotkałam w swoim mieście jednego dobrze ułożonego, któremu nic nie mogłam zarzucić, i natychmiast skomplementowałam właścicieli :) Mijałam się z nimi na wąskim chodniku, i ja i oni z psem, a ich york, na wyciągniętej na całą długość flexi dreptał zawzięcie kilka m przed nimi (nadchodziłam z napreciwka) - nie zaczął ani jazgotać, ani gnać do mojej suki (choć długość smyczy spokojnie na to pozwalała) - po prostu minął nas spokojnie jak dobrze wychowany pies. Oczy miałam na szypułkach, bo w duchu szykowałam się już na zwyczajowy jazgot, szarżę do mojej suki i pretensje jego własicieli. Ale to był jeden pies na conajmniej kilkanaście, które spotkałam na moim osiedlu, a które były chodzącymi stereotypami na temat tej rasy.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='mala_czarna']Nie będę się wygłupiać i ściemniać. Nie kojarzę. Jedno co mi utkwiło w pamięci to fakt, że suczka została uśpiona w ostateczności. Praca z behawiorystką po prostu niczego nie zmieniła. :roll:[/quote]
Uparcie będe twierdzic że agresja nie bierze się znikąd:roll:Nie ma psów które mają agresję w genach czy rodzą się już złe..Zawsze jest jakieś wytłumaczenie. Co do tej suki-nie wiadomo w jakich warunkach dorastała,skąd pochodziła,czy zmiany neurologiczne zostały wykluczone,zy była zdrowa itp,itd

Link to comment
Share on other sites

no to i był taki labrador. co 2 behawiorystów i szkolenia nie dały rady aleeeeee...dlaczego?
bo poprzedni właściciele zamknęli szczeniaka w kojcu (niszczył w domu), nie dbali o niego, nie socjalizowali..pies ześwirował. oddali go niby z powodu alergii. w nowym domu pies zaczął rzucać się na właścicieli zupełnie niespodziewanie, bez ostrzeżenia...gryzł zajadle, do krwi. bali sie przy nim oddychać, wyli, płakali, szukali pomocy.

nie mniej jednak to nie wina psa. To wina jego pierwszych właścicieli. Doprowadzili psa do tego, że zwariował.

Link to comment
Share on other sites

1.Wszelkie małe krótkowłose (pinczerki,mopsiki,jamniki, itp.)
2. Duże krótkowłose też na NIE (labki,wyżły np)
(Muszę mieć co przytulać-jaka radość z takiego psa:roll:)
3. Charakterologicznie odpadają wszystkie gończe,wyżły,charty (mimo że wygląd np borzoja czy saluki mi się podoba), psy samodzielne stróżujące (jużak,kaukaz - wygląd bajka ale charakter nie do zaakceptowania), psy północy.

No i jakby na to nie patrzeć - zostają tylko kudłate/brodate, średnie/duże z grup II i I z charakterem 'współpracującym' :loveu:

Link to comment
Share on other sites

Guest
This topic is now closed to further replies.

×
×
  • Create New...