Jump to content
Dogomania

Monka.

Members
  • Posts

    142
  • Joined

  • Last visited

Converted

  • Location
    Bydgoszcz
  • Interests
    Psy, kynoterapia, psychologia
  • Occupation
    Uczeninica gimnazjum

Monka.'s Achievements

Newbie

Newbie (1/14)

10

Reputation

  1. Dopiero dzisiaj wlączyli neta po 5 tyg, uff My oczywiście jesteśmy chętne na spacerek :) I przerwa świateczna, myslecinek jak najbardziej Jakieś konkretne terminy?
  2. My jesteśmy, my :) Z tym, że jak już wspominałam Dejzula boi sie owczarków wiec tym bardziej spotkanie z wami nam sie przyda i być moze pozwoli przełamać jej lęki :)
  3. Ale przystojniaczek już duży :) Jak oglądam zdjecia kiedy dopiero co przybył do was, to aż trudno uwierzyć ze z takiej małej świnki moze taki chłop wyrosąć :D A Baryłki foty gdzie?
  4. I to jest szkoleniowiec? Podam przykład, fakt ze nie dotyczący szczeniaka ale dorosłego psiaka. Moja kumpela ma prawie 3 letniego staffika, ja małą kundlice. Wszyscy odradzali mi zeby nie pozwalała sie bawić Ramziowi w "bullkowym" stylu z Moją Dejzi ze wzgledu na różnice wagi ( Ramzio pawie 18, Dejzi 9) Psiaki mają regulany kontakt ze sobą, razem chodzą na spacery, prawda że Ramzes bawi sie mało delikatnie ( uwielbia ciągnać innego psa za uszy) ale jak przesadza to Dejzi mruknie i juz Ramzio wie że trzeba odpuścić. Dlatego odradzała bym Ci izolowanie psiaka, wręcz przeciwinie niech widuje sie z nimi jak najczęsciej bo poźniej bd mieć problem jak koleżanka wyżej wymieniła.
  5. Czekamy na fotki, przeglądałam waszą galerie i tak sie zachwycam, ze czeakm na więcej ;)
  6. Dejzi też stoi na tylnikch łapkach, ale nie tylko bo jeszcze chodzi i robi kołka wokół własnej osi. Zaczełam z nią ćwiczyć w te sposób ze trzymałam ją za pzednie łapki a i robiłam kilka kroków* dzieki temu Dejzi bez problemu sie utrzymuje i nie ma z tą sztuczką żadnych problemów ;) No i nie wymagaj tego u szczeniaka. Dejzi zaczeła cwiczyć jak miała roczek i toche. * rób tyle kroków ile widać ze może pies, nic na siłe. Stoponiowo zwiekszaj tą liczne, w zalezności jak idze psu.
  7. Dejzi ma 2 lata i miesiąc (ur 20.07.08) Co do tej agesji to poobserowawałam ją i jestem pewna ze to było ostrzeżenie, faktycznie dejzi mogła sie czuć zagrozona. Na ostatnich spacerach takich zachowań, naszczeście ;) Co do bania sie tych przedmiotów to przetestowałam to dzisiaj i położyłam wiki plastikowy biały kosz, nie bała sie. Ale to czarnych dużych worów ze śmieciami podchodzi z rezerwą.
  8. Ciemych pomieszczeń nie, ale nieznanych białych 9 i czarnych) przedmiotow juz bardziej. Ona ogólnie jest psem wrażliwym, słabym psychicznie i lękliwym...
  9. Byłam wczoraj z Dejzi , koleżanką i jej psem ( samiec w typie staffika) Dejziula go bardzo lubi, ładnie sie bawią. Kiedy jednak usiadłysmy w lesie na takiej jakby polance, gdzie zaraz obok nas ( odległość gdzieś 5 m ) jest ścieżka która jest w miare czesto uczeszczana. Ramzes ( ten staffik zajął sie sobą, a Dejzi leżała obok mnie. Z za zakretu ( w odległości z 8-9 m) wyłonił sie człowiek i Dejzi zaczeła "mruczeć" coś jakby warknięcie ale nie do końca i tak przy każdym pzechodzącym człowieku. Byłam puszczona luzem, nie wstała nie pobiegła do człowieka i nie wykazała żadnego innego agresywnego zachowania. Dejzi jest bardzo lekliwym, wrażliwym psiakiem, ale nie wystepowało do tej pory nic tkaiego jak agresja lękowa, do ludzi jest ogolnie bardzo przyjaźnie nastawiona, daje sie pogłasakć. Kiedy idziemy jakąś dróżką Dejzi nie wykazuje "mruczenia" ani szczekania, przy siedzeniu w parku też nie ( moze to dlatego ze tam zawsze są ludzie?) Dodam że Ramzes nie podziela mruczenia Dejzi... Teraz mam wątpliwości czy to jest : a) początek agresji lekowej b) moze zwykłe ostrzeżenie "stada" ze zbliża sie obcy? c) coś jeszcze innego? Nie wiem co mam sądzić o jej zachowaniu, moze ktoś ma pomysł co to moze być i dlaczego sie tak zachowała?
  10. Chciałam was przeprośić ze z Dejzi też nie dotarłyśmy. Już miałyśmy wychodizć na autobus keidy przybiegła do mnie sąsiadka ze u niej w komórce ( szopie itp nie wiem jak to nazwać) jest dzika suka ktora sie oszczeniła. no to biegiem do niej, naszczeście jka sie okazało suka nie była taka dzika wiec po tym jak ją przekupiłam jedzeniem dala sobie założyć kaganiec, obroz i smycz. Razem z sąsiadką pojechałysmy do weteta. 5 szczeniaczkow i ich mama czują sie dobrze ale niezbędne jest lecznie. Sasiadka mamuśke zostaswia sobie a dla szczeniaków juz szuka potencjalnych włascicieli. niestety do odmu dotarła dopiero wieczoram i nie miałam jak was wcześniej powiadomić. Przepraszam, mam nadzieje ze mnie zrozumiecie. Musimy zorganizować kolejny spacerek, ktory mam nadzieje obedzie sie pzez przeszkód i wszyscy sie na nim zjawią ;)
  11. [quote name='agaton85']Pasuje, no chyba, że będzie taka pogoda jak dziś :([/QUOTE] No tak, jak bd tak jak dziś to sie nie pojawimy. W najgorszy mrazie przełozymy spacer do ładniejszego weekendu ;)
  12. To jak? niedziela, o 11.00 ;)
  13. [quote name='Szczurosława']Tak, myślałam o tym. To kto się deklaruje na jutro?:)[/QUOTE] Na jutro? A to nie w niedziele jest ten spacerek? Po już zwątpiłam teraz ;) Rozesłałam wiadomoścido znanych mi na dogo osób z Bydzi, moze ktoś przyjdzie :lol:
  14. Szczurosława ( zapomniałam imienia, wybacz) - chodzi ci o ten przystanek gdzie jest regulamin i wgl? Tam spotkałyśmy sie ostatnim razem ;) No to niedziela godzia 11 ;D
×
×
  • Create New...