Jump to content
Dogomania

Za jaką rasą nie przepadacie ?


hexyhexy

Recommended Posts

  • Replies 996
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

[quote name='Balbina12']A hodowla psów z rodowodem to niby czym się różni?Jak porozmawiałam z jedną,drugą hodowczynią dowiedziałam sie,że jako szpon stosują johnons baby a karma pedigree w najlepszym wypadku purina:cool1:To tak super?I ktoś mi powie , że na tym nie ma zarobku...Badań nie robią bo po co?Więc na co te wielkie pieniądze o których piszą hodowcy są wydawane?Na karmę za 3 zł czy może na szampon za 7 zł???Różnia sie tylko tym,że oni wezmą za szczeniaka 2000zł a ten straszny pseudo hodowca maltretujący psy 800zł:cool1:[/quote]

juz to widze, jak hodowca przyznaje Ci sie, ze karmi psa pedigree :evil_lol: masz wyobraznie :evil_lol: ( co nie znaczy, ze wszystkie hodowle sa boskie)

zeby zaplacic za kundla 800 zl to nie napisze Ci co bo bana dostane :evil_lol: jak mozna napedzac taki nikczemny proceder jakim sa pseudo i jeszcze sie do tego przyznawac publicznie :shake: w glowie sie nie miesci

Link to comment
Share on other sites

[quote name='dog193']Dlaczego my mamy odpowiadać na twoje pytania, skoro ty nie odpowiadasz na nasze? :razz:[/quote]
ona Ci nie odpowie bo nie ma nic do powiedzenia - caly czas w wiekszosci postow pisze to samo, wejdz w jej profil zobacz jakie madrosci na yorkach wypisuje, bedziesz wiedzial z kim masz do czynienia :cool3:

Link to comment
Share on other sites

owszem przyznał się bo uważał,że tak jest dobrze i , że 2 miesięcznym szczeniakom to nie robi czy jedzą pedigree czy royala a pedigree jest nawet lepsze bo ba naturalne składniki a royal nie:stupid::stupid::stupid:Ja się ni wstydzę mojego psa i nie mam jakiś problemów aby się publicznie przyznać , że nie ma rodowodu.:cool1:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Balbina12']owszem przyznał się bo uważał,że tak jest dobrze i , że 2 miesięcznym szczeniakom to nie robi czy jedzą pedigree czy royala a pedigree jest nawet lepsze bo ba naturalne składniki a royal nie:stupid::stupid::stupid:Ja się ni wstydzę mojego psa i nie mam jakiś problemów aby się publicznie przyznać , że nie ma rodowodu.:cool1:[/quote]

psa sie nie ma co wstydzic, moj poprzedni pies byl z adopcji i tez nie mial papierow, byl w typie, ale swojej bezmyslnosci - tak

Link to comment
Share on other sites

Balbinko, jak sie nie raczylas na tyle wysilic, zeby znalezc prawdziwa Hodowle, przez duze H, to o co teraz jeczysz? Jakby ci sie chcialo, to bys znalazla taka, gdzie nie karmia smieciami. Ale badzmy szczerzy - chodzilo o cene, prawda?

Link to comment
Share on other sites

Ja nie lubię owczarków niemieckich sama nie wiem dlaczego po prostu mi się nie podobają oraz dobermanów .
Jesli chodzi o małe psy to je lubię np yorki ale ich właścicieli juz nie (niektórych właścicieli)
Moja Pam to border collie i chyba ta rasa odpowiada mi najbardziej za to szaleństwo ją tak kocham.
Tylko nie bić za to;) i tak wszystkie nasze psy są najładniejsze, najukochansze, najmądrzejsze.

Link to comment
Share on other sites

Mi sie bordery z wygladu bardzo podobaja, ale mowie - sam bym takiego psa nie chcial, bo i ja bym sie z nim meczyl, i on ze mna :shake: Jest dla mnie zupelnie niezrozumiale, jak mozna sobie z takim pracoholikiem dac rade, takze... rispekt dla wlascicieli borderow :lol:

Link to comment
Share on other sites

Nie lubię psów agresywnych, a że za takie uchodzą amstaffy, bulteriery i im podobne, po prostu nie chciałabym mieć takiego za domownika i to niezależnie od tego czy trafiłby mi się wyjątkowo łagodny "egzemplarz". Przyznaję - jestem uprzedzona.
Z kolei yorki to nie moja estetyka, zbyt przypominają z reguły jakąś pluszową zabawkę. Ale to nie yorków wina tylko ich właścicieli.... Z drugiej strony, gdybym miała bardzo małe mieszkanie i to w bloku, może i zdecydowałabym się właśnie na yorka, albo jakiegoś malutkiego kundliszona:lol:, żeby nie męczyć stworzenia:cool1:

Link to comment
Share on other sites

Mi z wyglądu nie podobają się bullowate , nagie peruwiańskie, leonbengery i wszystkie rasy sapiące ( typu buldożki czy mopsy)
Nie przepadam też za rottkami, dobermanami i pekińczykami.

Uwielbiam za to pudle miniaturowe i to jest od pewnego czasu rasa wymarzona i miejmy nadzieje że w niedalekiej przyszłości nabyta przeze mnie. :)
Lubie yorki za żywiołowość i wielkie serce w małym ciałku- nie znoszę za to ludzi którzy traktują je jak porcelanowe lale na satynowe podusie...
Podoba mi się inteligencja i gracja jaką mają w sobie BC, ah ten ich pracoholizm... - ale nie sądzę bym kiedykolwiek umiała dać sobie z takim żywiołem dać rade..

Link to comment
Share on other sites

Wiecie co-poddaje się.:shake: Jestem po wizycie w poznańskim schronie. Wchodzę na dogo i czytam, że pseudo jest ok. Nic tylko :grab:
Dziewczyno, proszę cię wejdź na jakikolwiek wątek schroniskowy-zobacz ile tych pięknych "rasowych" psów siedzi w schronach, bo się znudziły/wyrosły/były głupie/niegrzeczne/ gryzły meble/zachorowały.
A potem zastanów się ile z nich mogło by trafić w ręce ludzi, którzy chcą pieska do kochania i nie potrzebują papierka. A Ty kupując swojego Franka, dałaś kolejny powód żeby mnożyć pseudo jorki, które KRADNĄ domy tym psom(kundelkom/schroniskowcom), które już na świecie są.

Albo bądź na tyle szczera, i przyznaj się do swojego snobizmu-powiedz, że chciałaś jorka, ale za mała kasę. Bo te bzdury, które wypisujesz nt. karmienia przez "hodowców" i wystaw rodowodów, są śmieszne, albo raczej żałosne.
I dowiedz się Droga Balbinko, że szczeniakowi robi różnicę co je. Szczególnie, jeżeli zależy Ci na zdrowym, silnym, pięknym psie.
I może powiedz czym Ty karmisz swojego "jorecka"? Chappi? Pedigree z naturalnych składników? Wątpię. :diabloti:

Poczytaj, pomyśl, przemyśl, a potem wygłaszaj swoje mądrości. :roll:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='***kas']Wiecie co-poddaje się.:shake: Jestem po wizycie w poznańskim schronie. Wchodzę na dogo i czytam, że pseudo jest ok. Nic tylko :grab:
Dziewczyno, proszę cię wejdź na jakikolwiek wątek schroniskowy-zobacz ile tych pięknych "rasowych" psów siedzi w schronach, bo się znudziły/wyrosły/były głupie/niegrzeczne/ gryzły meble/zachorowały.
A potem zastanów się ile z nich mogło by trafić w ręce ludzi, którzy chcą pieska do kochania i nie potrzebują papierka. A Ty kupując swojego Franka, dałaś kolejny powód żeby mnożyć pseudo jorki, które KRADNĄ domy tym, które już na świecie są. [/QUOTE]
Wypowiem się jako laik - szczęśliwa posiadaczka kundelka. Mi zwisa czy "na oko" rasowy pies ma papierek czy go nie ma i myślę że kryterium rozróżnienia na hodowle i pseudohodowle powinno przebiegać na linii tego jak traktowane są w niej psy, w jakich żyją warunkach itp., a nie podług tego czy sprzedaja psy z papierkami czy bez. Jeśli hodowle wygladać mają tak jak ta opisana niedawno w mediach, to ja sobie myślę że samo ukrócenie pseudohodowli nie rozwiązuje problemu.
Aha. Każdy pies zasługuje na dom i nie rozumiem stwierdzenia że nierasowy KRADNIE dom rasowemu:crazyeye:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='magorek']Wypowiem się jako laik - szczęśliwa posiadaczka kundelka. Mi zwisa czy "na oko" rasowy pies ma papierek czy go nie ma i myślę że kryterium rozróżnienia na hodowle i pseudohodowle powinno przebiegać na linii tego jak traktowane są w niej psy, w jakich żyją warunkach itp., a nie podług tego czy sprzedaja psy z papierkami czy bez. Jeśli hodowle wygladać mają tak jak ta opisana niedawno w mediach, to ja sobie myślę że samo ukrócenie pseudohodowli nie rozwiązuje problemu.
[I]Aha. Każdy pies zasługuje na dom i nie rozumiem stwierdzenia że nierasowy KRADNIE dom rasowemu:crazyeye:[/quote][/I]


Nie napisałam, że nierasowy kradnie rasowemu, tylko, że taki pseudojork, wyprodukowany tylko i wyłącznie by na nim zarobić, bezmyślnie sprowadzony na świat by być łatwym pieniądzem, poniekąd kradnie dom, tym bidakom, które już są na świecie. Taki pseudohodowca wyprodukuje ich więcej bo jest zbyt ludzie biorą. Natomiast gdyby nie mieli takiej możliwości? A naprawdę chcieli by psa do kochana i na kolanka? Pewnie wzięli by ze schronu, albo składali kasę na rodowodowca.
Bądźmy szczerzy, wszędzie zdarzają się tzw. czarne owce. Hodowle należące do ZK też nie są idealne. niemniej jednak pewne wymogi muszą być spełnione. chociażby to, że suka tylko raz do roku może mieć młode. chociażby to, że hodowlanke trzeba zrobić. To, że pies ma papier nie robi jeszcze z niego psa do hodowli. ;)

Ilu pseudo bada swoje psy? ilu pseudo myśli nad tym czy nie krzyżują matki z synem. czy siostry z bratem? Ile pseudo szczepi szczeniaki? Pod słowem pseudohodowla nie kryje się tylko sprzedawanie psów bez rodowodu.

ile z tych pseudojorków z miotu Balbinowego Franka, potem tez wyprodukuje kolejne pseudojorki? I tak nakręca się maszynka produkująca bezmyslnie szczenięta, kiedy i tak mamy sporą nadwyżkę psów.

Natomiast sama hodowla z założenia, ma powoływać do życia psy, udoskonalające rasę, a nie przeciętne osobniki. Tu mozna by pisać i pisac i pisać...;)

Link to comment
Share on other sites

Nie kradnie domu [B]rasowemu[/B].

Zastanow sie lepiej, [B]czemu tyle psow siedzi w schronach, skoro ludziom nie zalezy na 'papierku', a pies ma byc tylko 'do kochania'[/B] - przeciez moga wziac ze schronu za darmo lub za symboliczna kwote, a i tak wola z gieldy, targu, czy innych takich miejsc. Myslisz, ze bezmyslne namnazanie kundelkow w typie jest ok, jesli tylko zyja w dobrych warunkach? A badania? Myslenie o przyszlosci rasy? Zeby sie specjalista wypowiedzial, czy dany pies w ogole przypomina jeszcze rase X?

Nalezy potepiac kazda pseudohodowle - i Mietka, co sprzedaje psy za wodke, i Wielce Szacowna Pania X, Wiceprzewodniczaca Wielkiej Lozy ZK, i kazdego, kto nie dba o psy, ale nie pochwalajmy tez Kowalskiego, ktory ok, nie trzyma psow w klatkach, ale i tak rozmnaza na potege, byle byl kolejny miot, byle wypchnac, byle byla z tego kasa, a szczenieta? No coz, nie maja rodowodow, bo on kocha swoje pieski i nie chce ich meczyc kosztownymi wystawami, kosztownymi badaniami, kosztowna opieka weterynaryjna w czasie ciazy, a szczeniaczki byly 7/8/9/pierdylionowe w miocie, albo papierek 'dosle poczta'.

To te wlasnie psy, kupione nie dla papierka, a do 'kochania', siedza czesto w schroniskach - po co ich produkowac jeszcze, jeszcze, jeszcze wiecej? Bo ktos chce miec joraska czy labcia, ale tanio, a w schronie nie zawsze sie znajdzie słitaśny sceniacek? Takie podejscie jest zalosne.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='GameBoy']Duzy zarobek malym kosztem :diabloti:[/QUOTE]

Hmmm, zawsze o czymś takim marzyłam :evil_lol:

[quote name='Balbina12']A hodowla psów z rodowodem to niby czym się różni?Jak porozmawiałam z jedną,drugą hodowczynią dowiedziałam sie,że jako szpon stosują johnons baby a karma pedigree w najlepszym wypadku purina:cool1:To tak super?I ktoś mi powie , że na tym nie ma zarobku...Badań nie robią bo po co?Więc na co te wielkie pieniądze o których piszą hodowcy są wydawane?Na karmę za 3 zł czy może na szampon za 7 zł???Różnia sie tylko tym,że oni wezmą za szczeniaka 2000zł a ten straszny pseudo hodowca maltretujący psy 800zł:cool1:[/QUOTE]

Współczuję Ci, że spotkałaś tylko tak żałosnych "hodowców". Ja z takimi nie miałam na szczęście do czynienia, ale ja nie interesuję się rasami, które są światowym krzykiem mody - więc i większy u mnie odsetek dobrych hodowców w stosunku do zwykłych handlarzy.
Wszędzie na dogo się trąbi, że im popularniejsza rasa, tym trudniej znaleźć dobrego hodowcę, nawet zarejestrowanego. Wybrałaś yorki - nie dziw się, że na każdym rogu spotykasz żałosnych "hodowców" mających w d...e badania czy prawidowy odchów szczeniąt. Cena mody na rasę. Ale to nadal niestety nie jest dobry argument w kwestii "rozmnażanie psów bez papierów jest ok".

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Diuna B.']Popieram magorek - uważam ,że najważniejszym kryterium powinno być jak traktuje się psy w hodowli.[/quote]


hmmmm, zaskakujące, że takie właśnie teorie głosza osoby, które z reguły mają własnie takie pseudorasowe pieski. Bron boże to nie jest żaden osobisty przytyk. Tylko taka zaskakująca refleksja...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='***kas']hmmmm, zaskakujące, że takie właśnie teorie głosza osoby, które z reguły mają własnie takie pseudorasowe pieski. Bron boże to nie jest żaden osobisty przytyk. Tylko taka zaskakująca refleksja...[/quote]
Jeśli o mnie chodzi ,to akurat wszystkie moje mają rodowody,co nie wpływa w żaden sposób na moje poglądy:lol:

Link to comment
Share on other sites

Ano to właśnie jest przykre...
a my później walczymy co by jednego z drugim, rasowego bez rodowodu ze schronu wyciągnąć. Dzisiaj strasznie mi ten temat doskwiera, bo dopiero co ze schronu wróciłam...:-(

Kochana, pisałam ,że to żadna osobista wycieczka ;)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Diuna B.']Popieram magorek - uważam ,że najważniejszym kryterium powinno być jak traktuje się psy w hodowli.[/quote]Uwazasz, ze zle traktowanie dotyczy tylko warunkow, w jakich psy zyja: czy maja dobre jedzenie, czy sa trzymane w klatkach, czy ktos sie nimi zajmuje? Dla mnie do tego dochodzi jeszcze, ze jesli rozmnazam psy, to mysle o ich potomstwie. I znowu: nie ograniczam sie do tego, zeby mamusce sypnac zamiast Royala, to Royala Dla Suk Ciezarnych i Karmiacych, a zeby rodzice ewentualnych szczeniat byli zdrowi, ze zdrowej linii, z odpowiednim charakterem i popedami, eksterierem.

Pokazcie mi, ktory hodowca kundelkow bada swoje psy? Juz o to, zeby rozmnazal je z mysla o poprawieniu w nastepnym pokoleniu jakichs obecnych wad, zeby taka osoba siedziala i godzinami kontemplowala, z jakiej linii dobrac repa, bo ten np. ma swietne uszy, ale tamten ma lepsze popedy, to nie smiem pytac.

Link to comment
Share on other sites

Guest
This topic is now closed to further replies.

×
×
  • Create New...