Iwona77 Posted October 5, 2009 Posted October 5, 2009 [quote name='a.piurek']Afera... Może nim w ogóle coś napiszesz przeczytaj ten wątek od początku do końca, bo zaliczasz coraz smutniejsze wpadki. Poza tym nim zacytujesz cudze przeczytaj tekt uważnie oraz zaznacz, że to nie Twoje, bo tak jest uczciwie (chyba że zmieniałaś płeć) Co gorsze swoją radosną twórczością możesz ranić innych...[/quote] Ale z ciebie awanturnica:-) no nic:-) Teksty nie są moje:-) ! widać od razu ale dla niektórych musze to napisać;-) wybacz a. piórek Quote
dorobella Posted October 5, 2009 Author Posted October 5, 2009 Dzięki zawsze coś nas oświeci :) Czy bardzo krótka smycz jest zwykłym środkiem ostrożności czy powiedzmy, nie nakazowym, a jakimś specjalnym ? Nie ma nakazu chodzenia z psem na krótkiej smyczy, czyli można przyjąć, ze skrócenie było wyjątkowym środkiem ostrożności. Druga kwestia, bo ja szukać nie umiem, albo tego nie ma, a jak nie ma to będzie :evil_lol: orzeczenia SN dotyczące art. 78 KW I oczywiście żądać w terminie 7 dni uzasadnienia wyroku i od razu się odwoływać jeśli wyrok będzie niesprawiedliwy. Do okręgowego jak mniemam :roll: Wygramy:cool3: Quote
a.piurek Posted October 5, 2009 Posted October 5, 2009 [quote name='Iwona77']Ale z ciebie awanturnica:-) no nic:-) Teksty nie są moje:-) ! widać od razu ale dla niektórych musze to napisać;-) wybacz a. piórek[/quote] Polecam umiejętnośc czytania: mój nick to a.piurek Nie jestem awanturnicą, tylko nosi mnie Twoja dwubiegunowość i brak konsekwencji. Naprawdę przeczytaj cały wątek, a będziesz miała obraz sytuacji, w której sie znalazła dorobella. I nie będziesz cytować po raz kolejny artykułów (nie bardzo wiem po co) KC oraz KW. Poza tym cytowanie cudzego jako własne jest kradzieżą, chyba że cytujesz np Kodeks Cywilny czy inne ogólnodostępne dokumenty prawne. Naprawdę podnosić sobie statystyki mozna wszędzie, Ty uparłaś sie irytowac bliźnich tu, rozumiem, tylko pozwolę sobie zapytać po co? Poza tym myślę że jesteś winna Dorobelli przeprosiny, ja na Twoim miejscu po wcześniejszych postach trollach oraz po poście 368 schowałabym się i nie pokazywała więcej. Cóż mam inne spojrzenie na świat i na ludzi... Quote
Grey Posted October 5, 2009 Posted October 5, 2009 Ja mam taki pomysł:Wpakowała się w te sądy-trudno.Proszę się nie denerwować,ma pani inne problemy.Jak będzie jakaś kara pieniężna, to musimy zrobić zrzutkę i będzie po sprawie. Dorobella zasługuje na pomoc , bo oto chodzi. Quote
a.piurek Posted October 5, 2009 Posted October 5, 2009 [quote name='Grey']Ja mam taki pomysł:Wpakowała się w te sądy-trudno.Proszę się nie denerwować,ma pani inne problemy.Jak będzie jakaś kara pieniężna, to musimy zrobić zrzutkę i będzie po sprawie. [B] Dorobella zasługuje na pomoc[/B] , bo oto chodzi.[/quote] Zgadzam się z Tobą w 100% Quote
a.piurek Posted October 5, 2009 Posted October 5, 2009 [quote name='dorobella']Dzięki zawsze coś nas oświeci :) Czy bardzo krótka smycz jest zwykłym środkiem ostrożności czy powiedzmy, nie nakazowym, a jakimś specjalnym ? Nie ma nakazu chodzenia z psem na krótkiej smyczy, czyli można przyjąć, ze skrócenie było wyjątkowym środkiem ostrożności. Druga kwestia, bo ja szukać nie umiem, albo tego nie ma, a jak nie ma to będzie :evil_lol: orzeczenia SN dotyczące art. 78 KW Wygramy:cool3:[/quote] Jutro Ci poszukam orzeczeń SN, od razu dam znać Quote
Iwona77 Posted October 5, 2009 Posted October 5, 2009 Cytat z internetu. Czy pokrywa się z prawdą spytaj prawnika. To ewentualny przepis 'na' kobietę', ale wtedy, gdy ugryzienie nastąpiło w wyniku drażnienia - nie: 'kiedyś drażniła, więc teraz ugryzł' + trzeba mieć świadków/dowody na poparcie twierdzenia o drażnieniu. Quote
zuzlikowa Posted October 5, 2009 Posted October 5, 2009 [quote name='Grey']Ja mam taki pomysł:Wpakowała się w te sądy-trudno.Proszę się nie denerwować,ma pani inne problemy.Jak będzie jakaś kara pieniężna, to musimy zrobić zrzutkę i będzie po sprawie. Dorobella zasługuje na pomoc , bo oto chodzi.[/quote] Zasługuje! ...i jeszcze jedna myśl...moze nie istotna dla sądu,ale dla nas powinna być istotna! [B]To nie dorobelli pies Rex pogryzł kobietę! TO NASZ DOGOMANIEACKI PIES -REX POGRYZŁ KOBIETĘ![/B] Quote
a.piurek Posted October 5, 2009 Posted October 5, 2009 [quote name='zuzlikowa']Zasługuje! ...i jeszcze jedna myśl...moze nie istotna dla sądu,ale dla nas powinna być istotna! [B]To nie dorobelli pies Rex pogryzł kobietę! TO NASZ DOGOMANIACKI PIES -REX POGRYZŁ KOBIETĘ![/B][/quote] Wreszcie prawda i wreszcie coś pozytywnego:multi: Dorobello, cokolwiek i ktokolwiek tu napisze Wiedz, że większość jest z Tobą:loveu: Quote
dorobella Posted October 5, 2009 Author Posted October 5, 2009 Rex był nie raz odganiany torbami, rzucano w niego kamieniami.... i co mógł zrobić... zaliczał razy i uciekał. Nie maił nawet imienia, nie miał wody, jedzenia i nie miał praw. Był bezdomny, przeszkadzający.... i mijali go też ci zapierniczający co niedziela do kościoła, obojętnie, może nawet dostał od nich. I nagle jest na krótkiej smyczy, nad jego głową robi zamach reklamówka,mija go obcy człowiek- uderzenie. Nie trzeba być psem, żeby dojść do takiego wniosku... Pies się wystraszył, nawet jeśli pani się wyprze premedytacji- to płoszenie może wynikać z działania nieuświadomionego. Chociaż rozumując tym tokiem, jeżeli świsnę przed kimś reklamówką, a np. do tego go trafię - to osoba może mnie oskarżyć o próbę pobicia czy naruszenie nietykalności osobistej. Jeżeli sąd będzie inteligentny... zobaczymy... i przede wszystkim sprawiedliwy. Ja nie odpuszczę, za te kłamstwa, za obelgi pod adresem psów....i mam nadzieję, że los tej pani odda z nawiązką.... pomimo ponoszenia odpowiedzialności przez ludzi.... sprawa będzie w stylu winny zarzucanych mu czynów, a ja uważam.... że Rex , gdyby nie został przestraszony - nie zareagowałby. Znacie stare, dobre powiedzenie chytry dwa razy traci .... i tak będzie. Quote
dorobella Posted October 5, 2009 Author Posted October 5, 2009 Będę bronić czci Rex'a choćby w Strasburgu, a to co robi ta pani jest niezgodne z zasadami współżycia społecznego. Quote
gameta Posted October 5, 2009 Posted October 5, 2009 [quote name='Grey']Ja mam taki pomysł:Wpakowała się w te sądy-trudno.Proszę się nie denerwować,ma pani inne problemy.Jak będzie jakaś kara pieniężna, to musimy zrobić zrzutkę i będzie po sprawie. Dorobella zasługuje na pomoc , bo oto chodzi.[/quote] Noooo i tem pomysł jest najlepszym pomysłem jak do tej pory - w końcu pozytywy. Dziękuję :) I cieszę się :) Quote
Iwona77 Posted October 5, 2009 Posted October 5, 2009 [quote name='dorobella']Pies się wystraszył, nawet jeśli pani się wyprze premedytacji- to płoszenie może wynikać z działania nieuświadomionego..[/quote] No i teraz jesteśmy w domu! nie udowodnisz jej działania celowego bez świadków! będzie jej słowo przeciwko twojemu. Tylko sie teraz zastanów bo jak ją zatakujesz i powiesz, że zrobiła to z premedytacją a tego nie udowodnisz to może być ci potem trudno przejść z tego do działania nieświadomego, nie wiem czy wiesz o co mi chodzi. Proponuje byś twierdziła, że miałaś wrażenie, że przełożenie reklamówki i zamachnięcie się reklamówką miało na celu odpędzenie i przestraszenie psa i postawa Pani wskazywała wyraźną niechęć do psa ale nie zdążyłaś zareagować bo Pani przechodzila wyjątkowo blisko psa i mimo skróconej smyczy nie było dla ciebie możliwe odpowiednio szybko zareagować w tej sytuacji. Co do kagańca powiedz (ale tylko gdyby o to pytali!), że normalnie nikt tak blisko ciebie i psa nie podchodzi i że najczęściej masz psa na kagańcu ale wyszłaś na krótki spacer i pech chciał, że w ten dzień nie założyłaś, skrucha jest przed sądem zawsze dobrze odbierana, tak samo jak i opanowanie i nie mozesz okazac niecheci do tej Pani. Quote
gameta Posted October 5, 2009 Posted October 5, 2009 [quote name='zuzlikowa']Zasługuje! ...i jeszcze jedna myśl...moze nie istotna dla sądu,ale dla nas powinna być istotna! [B]To nie dorobelli pies Rex pogryzł kobietę! TO NASZ DOGOMANIEACKI PIES -REX POGRYZŁ KOBIETĘ![/B][/quote] Dokładnie Zuzliku i wciąż mamy jeszcze dług u Dorobelli :cool1: Quote
Iwona77 Posted October 5, 2009 Posted October 5, 2009 A i sędziowie zadają czasem pytania na których można wpaść, np. może się spytać ile centrów od ciebie przeszła pani? Takie pytania zadają by zeznającego zaskoczyć;-) i zeznający podaje wtedy prawdziwe dane. Najlepiej powiedzieć, że prawie się o ciebie otarła, jak to się mówi diabeł tkwi w szczegułach:-) Sędzia musi ci uwierzyć! bo świadków nie ma z tego co doczytałam. Jeżeli wyrok nie będzie prawomocny, a nie będzie odwołaj się! na wypadek gdyby ona się odwołała, na wyroku będziesz miała napisane gdzie masz się odwołać i ile dni na to masz. Jeżeli się obie odwołacie wyrok się nie zmieni, jeżeli ona coś ci dołożą jeżeli tylko ty zmniejszą. Tak to działa zazwyczaj:-) A i spytaj się prawnika bo przysługuje ci prawo o zmiane składu sędziowskiego gdybyś miała wrażenie, że sędzia jest stronniczy. Ale to się dowiedz, jest mnóstwo wybiegów by sprawy prowadzić w nieskończoność lub by postawić na swoim:-) Quote
gonia66 Posted October 5, 2009 Posted October 5, 2009 Zaznaczam watek, bo bardzo jestem ciekawa, jak się skończy..nie przebrnęłam przez całośc, bo niestety zatracił się cel wątku w pewnym momencie...a poruszona kwestia jest wg mnie bardzo wazna i moze troche nauczyc..szkoda ze przeplatana jest klotniami i docinkami, ktore nic nie wnoszą...sama mam psa ze schroniska ktory ugryzl osobe na moim podworku...wchodzila do sasiadow a my bylismy na dworze jak kazdego snia- popijajac kawke...nie mieal z nas nikt pojecia ze sunia szczekac potrafi(bylaw depresji totalnej)..a ona ni stad ni zowąd capnęła:razz:NA szczęscie to malutki pies....nie zrobił krzywdy ale Pani się przestraszyla(my tez:cool3:)..pojęcia jednak nie mialam o wszystkich procedurach...na szczescie nie przyszly Jej do glowy pomysly wyludzenie pieniedzy- tylko chciala zobaczyc szczepienia....na przyszlosc jednak warto wiedziec wiecej...dziekuję dorobello za zalozenie watku i wierzę, że wszystko się pomyślnie zakończy- jestem z Tobą sercem i myslami:loveu: Napiszcie prosze- kiedy jest sprawa i czy Rex jest juz w DS(bo chyba mial jechać..??tak bylo na poczatku wątku, gdzie jeszcze bylo spokojnie:roll:)... Quote
dorobella Posted October 6, 2009 Author Posted October 6, 2009 W sądzie stwierdzę fakt taki oto, że dla osoby patrzącej na całość z boku tak wyglądało, że w wyniku gwałtownego, zamaszystego ruchu reklamówką, szeleszczącą w kolorze pomarańczowym, która dodatkowo znalazła się nad głową psa, a przed osobą go prowadzącą- miało to na celu wywarcie presji na psa, żeby się przestraszył, to że efekt był odwrotny dorosła osoba, odpowiedzialna osoba musi być w stanie przewidzieć. Nawet policja uczy dzieci nie próbuj uderzyć psa. Pies odebrał to jako próbę uderzenia, zareagowałby nawet w kagańcu, gdyby miał metalowy pani miałaby również krwiaka. I powiem , że Rex jest mały, a co będzie jak w taki sam sposób postąpi z dużym psem, albo średnim. Idąc ulicą obowiązują nas pewne zasady kultury pieszych czyli nie podstawiamy nóg, pilnujemy dzieci, żeby nie weszły komuś pod nogi- bo ktoś sobie może zrobić krzywdę, omijamy osobę idącą z na przeciwka, a nie zderzamy się z nią czołowo, nie rzucamy petard pod nogi, przedmiotów. To są fakty powszechnie znane. Nie mogąc ocenić motywów postępowania pani, ocenię skutek- jako fakt powstały w wyniku określonego działania. I poważnie piszę to, że gdyby szła za rękę z małym dzieckiem, a to byłby średni pies, w metalowym kagańcu- mogłoby mieć to tragiczne w skutkach konsekwencje, pies mógłby uderzyć dziecko w twarz. Tak samo po akcjach z rotkami byłam niejednokrotnie świadkiem jak powiedzmy starsze panie machały torbami na widok mojej dobermanki, krzyczą, że taka bestii zagryzła kogoś tam.... dorosłe, nieodpowiedzialne matki, babcie, żony. A tłumaczenie im, że ich zachowanie może zostać odczytane jako napad nie przynosiło żadnego rezultatu, rasa również. Rex jest w DS. Quote
Iwona77 Posted October 6, 2009 Posted October 6, 2009 Dasz sobie rade, teraz to ma ręce i nogi, pamietaj by mówić, że przeszła wyjątkowo blisko! bo baba może sobie powiedzieć, że szła i machała reklamówką, w sumie wolno jej... pamiętaj jej słowo przeciwko twojemu. Jakby to ktoś widział z boku sąd ci się nie będzie pytał, jak zaczniesz tak mówić zaraz cię przystopują i powiedzą, że oni ci się pytali o to jak ty to widziałaś. Podam ci przykład, koleżanka nazwała faceta w sądzie osobom niezrównoważą, została zjechana, że sąd jest od oceniania czy ktoś jest zrównoważony lub nie. Dlatego ty nie możesz wypowiadać się jasno co ta osoba miała na celu, jej celu nie znasz nie jesteś w jej głowie! Tak samo jak sądu nie będzie interesowało co myśleli by świadkowie gdyby byli! Ich interesują świadkowie, którzy są. Każdy inny wywód ci zablokują! Naprawde wiem co mówie! to nie tak jak w telewizji u Wesołowskiej;-) A i nie wyskakuj w sądzie, że coś babie wolno lub nie wolno! też cie zjadą, sąd jest od ocenia co komu wolno nie ty. Ty musisz się skoncentrować na faktach jak ty to widziałaś. Spytaj prawnika czy nie prawde mówie! Quote
Grey Posted October 6, 2009 Posted October 6, 2009 Wygląda na to ,że dorobella jeszcze w sądzie nie była i nie zna procedur i jak się zachować.Radzę przestań się denerwować i bez emocji.Chyba chcesz wiedzieć co robić w zaistniałej sytuacji.Napisz co konkretnie potrzebujesz. Quote
Promyczek Posted October 6, 2009 Posted October 6, 2009 Jaśli pójdziesz do sądu sama koniecznie spisz sobie na kartce w punktach wszystko co chcesz powiedzieć. Inaczej zapomnisz połowę Quote
Karmi Posted October 6, 2009 Posted October 6, 2009 [quote name='dorobella']Będę bronić czci Rex'a choćby w Strasburgu, a to co robi ta pani jest niezgodne z zasadami współżycia społecznego.[/quote] :crazyeye:Cześc Rexa??? Dorobella jesteśmy na forum psiarzy i kumam, że takie postawienie sprawy może zostac dobrze odebrane, ale daj spokój... Zawinił człowiek i człowiek powinien ponosic konsekwencje. Mówienie o przeszłości psa i wyciąganie stąd wniosku, że ma prawo agresywnie się zachowac jest ostatnią rzeczą jaką można zrobic temu psu. Pogryziona, jeśli będzie obrotna, może powiem oględnie (żeby nie dawac wskazówek ;)) próbowac wyciągac konsekwencje również w stosunku do psa. Zasady współżycia społecznego...czyli na co się powołac gdy argumentów brak. Oczywiście potrafisz wymienic i udowodnic jakie konkretnie zasady współżycia zostały naruszone. Strasburg pominę milczeniem... W całej sytuacji wydaje mi się, że zapominasz o zasadzie ,,im głębiej w las tym więcej drzew". Quote
dorobella Posted October 6, 2009 Author Posted October 6, 2009 Grey jestem po kilkunastu rozprawach, wiem do sąd potrafi się posunąć sąd. Karmi z tego co wiem to grzywna czy inne ukaranie ma być nauczką na przyszłość. I jeżeli pani pogryziona wyskoczy z tekstem, że pies ją użarł z agresji, albo inne kłamstwo nie mające potwierdzenia w faktach... nie zawaham się.... A jak pójdzie z dzieckiem i majtnie reklamówką, żeby odgonić psa np. bezdomnego- bo będzie miała w siatce kiełbasę i pies użre w twarz dziecko ....to czyja będzie wina...psa, że się pojawił, ludzi, którzy go wywalili czy policji, że nie zrobiła odpowiednich szkoleń jak pani była dzieckiem, a może gminy, że nie złapała go w odpowiednim czasie. Sąd ma prawo poznać okoliczności towarzyszące pogryzieniu. Jest różnica czy pies się rzucił, napadł znienacka, uciekła, był na smyczy, luzem etc. Od sądu oczekuję obiektywizmu (bez wstawek typu pani jest uparta). Sąd również powinien przestrzegać przepisów. Quote
Sybel Posted October 6, 2009 Posted October 6, 2009 Trzymam kciuki. Sama miałam psy, które czasem bardzo trudno było prowadzić tak, by nie ugryzły. Nigdy chyba nie udało im się nic więcej, niż skok na człowieka i przestraszenie go, a ludzie też pomarudzili i poszli, więc wiem, jak to jest. Wszystko będzie dobrze, tylko trzeba na spokojnie przedstawić swoje racje, darować sobie prezentowanie przed sądem domysłów i wierzyć, że babsztyl się odczepi... Swoja drogą okropni są tacy ludzie, takie pasożyty, które jak juz znajdą ofiarę, to się kurczowo trzymają. Quote
Iwona77 Posted October 6, 2009 Posted October 6, 2009 [quote name='Karmi']:crazyeye:Cześc Rexa??? Dorobella jesteśmy na forum psiarzy i kumam, że takie postawienie sprawy może zostac dobrze odebrane, ale daj spokój... Zawinił człowiek i człowiek powinien ponosic konsekwencje. Mówienie o przeszłości psa i wyciąganie stąd wniosku, że ma prawo agresywnie się zachowac jest ostatnią rzeczą jaką można zrobic temu psu. Pogryziona, jeśli będzie obrotna, może powiem oględnie (żeby nie dawac wskazówek ;)) próbowac wyciągac konsekwencje również w stosunku do psa. Zasady współżycia społecznego...czyli na co się powołac gdy argumentów brak. Oczywiście potrafisz wymienic i udowodnic jakie konkretnie zasady współżycia zostały naruszone. Strasburg pominę milczeniem... W całej sytuacji wydaje mi się, że zapominasz o zasadzie ,,im głębiej w las tym więcej drzew".[/quote] Musisz mówić, że piesek nie jest agresywny, że nawet ty się przestraszyłaś tą reklamówką i że tak kobieta blisko podeszła i się zamachnęła jakby ci chciała pokazać "zejdz mi z drogi z tym psem ja ide!" NIGDY nie mów, że pies miał złą przyszłość! jest normalnym psem, który został według ciebie umyślnie sprowokowany i naprawde poważnie przestraszony! Spisz sobie pytania w domu, niech cię mąż spyta i odpowiadaj i nagraj się, dopiero wtedy przekonasz się jaki to co mówisz ma wydźwięk, troche niekonwencjonalna metoda ale pomoże lepiej niż wszelkie tłumaczenia :-) Quote
mala_czarna Posted October 6, 2009 Posted October 6, 2009 Iwona, proszę Cię, opamiętaj się dla dobra czytających to Forum :shake::shake: Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.