Jump to content
Dogomania

Mój pies ugryzł człowieka... :(


dorobella

Recommended Posts

  • Replies 731
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

[quote name='gameta'][/left]A dla mnie bulwersujące jest wypowiadanie się bez przeczytania całego wątku, ze zrozumieniem dodam. Wszystko jest jasne i klarownie przedstawione :cool1:[/quote]
Ja tam przeczytałam. Wszystko poszło jasno, klarownie i... szybciutko.
Jestem ciekawa finału i - przy całym szacunku dla Dorobelli - tak dla zasady mam nadzieję, że nie będzie zależał do wagi/rozmiaru psa, ale od obiektywnych okoliczności

Link to comment
Share on other sites

nie wczytywłam się ale powiedz, że się zamachnęła na niego reklamówką;-) wiem kłamać nie wolno ale może tak było i piesek to zobaczył, mogło ci umknąć, dodatkowo ja uważam, że pies wyczuł złego człowieka i dlatego ugryzł:-( normalny człowiek by takich cyrków nie robił:-( baba korzysta z okazji by cię skasować a los zwierzęcia jej nie interesuje:-(

Psy są różne, czasem nawet najmniej agresywny może ugryźć bo mu coś do głowy wskoczy, jak i ludzie z wiekiem dziwaczeją dlaczego psom nie wolno?

Pies na bank był mały bo jakby był większy to by ją wyżej dzibnął pewnie, jedyne co faktycznie nie jest fajne to blizna jaka zostanie ale 1800 zł odszkodowania za takie coś i dodatkowo lata do Ciebie jak do banku! bez przesady!

Z całego serca życze kobiecie wszystkiego najgorszego za to na jaki stres Cię teraz naraża!

Link to comment
Share on other sites

[quote name='dorobella']Napiszę państwu co mogą robić, ja myślę, że może być tak, że on ich ...tak profilaktycznie próbuje bronić przed całym światem. Gdzieś czytałam , że te zaburzenia to około 6 miesięcy. Co do szczekania... nawet kantar przyszedł mi do głowy :razz:

250 zł w przypadku pani pogryzionej to rzeczywiście problem z wyceną. Na spodnie nie posiadała paragonu, wyceniła je sama na 60 zł, pierwsza faktura plaster, 20 szt nurofenu, rivel żel ok. 42 zł.

Mojego syna w I kl. szkoły podst. ugryzł w rękę (po wewnętrznej stronie, w odcinku łokieć - nadgarstek, bliżej nadgarstka) kolega z klasy, krwiak wystawał około 1,5 cm nad powierzchnię. Lekarka pediatra powiedziała, że ewentualnie mam coś przykładać na opuchliznę , ale i tak samo zejdzie. Wychowawczyni skwitowała to tekstem " Zobaczcie jaki kolega był głodny". Klasa w śmiech i wtedy ja wkroczyłam do akcji :cool3:
Śliwa utrzymywała się chyba przez dwa - trzy tygodnie.

Ja myślę o kosztach realnych leczenia :roll: czyli rivanol w tabletkach kontra w żelu, 6 nurofenów kontra 20 , lipohep kontra heparyna itd.
Idę do lekarz i mówię boli mnie "coś tam" lekarz wypisuje receptę, do apteki i fakturka.... na adres właściciela psa. I wszystko sobie podciągasz pod leczenie na koszt pogryzienia.

Czy to już można podciągnąć pod wyłudzenie....

To było przewidywane na początku, że pani pogryziona będzie nosić faktury latami..... poważnie zaczynam zastanawiać się nad złożeniem zawiadomienia do prokuratury. W polskim prawie nie ma zadośćuczynienia za straty moralne, ale za uszczerbek na zdrowiu, czyli w tym aspekcie to już wyłudzenie....

Po miesiącu i dwóch tygodniach leki na bóle mięśni :razz: nurofen się skończył :cool3:[/quote]
A brałaś od niej pokwitowania zapłaty za leki itp.? bo jeżeli nie to nie mądrze:shake:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Asior']kuźwa , z psem poszli na ostatnia obserwację... :roll:
wyobraź sobie, ze pies pogryzł babkę pod sam koniec pobytu u dorobelki,
zresztą po co ja to pisze.... samemu trzeba czytać ze zrozumieniem.....[/quote]
Ty wez przeczytaj uwaznie moj cytat, apotem swoja odpowiedz.

Nie, dobra to moze byc za trudne przy calym Waszym zacietrzewieniu to ja pomoge:

[quote] Napisał [B]Asior[/B] [URL="http://www.dogomania.pl/forum/f1059/moj-pies-ugryzl-czlowieka-147323/index6.html#post13075282"][IMG]http://www.dogomania.pl/forum/styles/images_pb/buttons/viewpost.gif[/IMG][/URL]
[I]jak byś zadała sobie troszkę więcej trudu, to doczytała byś, ze na ostatnią obserwację pod kontem ew. wścieklizny nowi właściciele poszli [B]sami[/B], więc o jakim mamieniu tu mowa????????[/I]
[/quote]

na co ja ze zdziwieniem zapytalam:

[B][quote][B]Nie bardzo rozumiem, a z kim mieliby pojsc?[/B][/quote][/B][quote]
[/quote]

Z konstrukcji zdania wynika, ze nie pytalam o psa....

Z reszta sama tez potem napisalam:

[QUOTE] Napisał [B]PATIszon[/B] [URL="http://www.dogomania.pl/forum/f1059/moj-pies-ugryzl-czlowieka-147323/index6.html#post13075371"][IMG]http://www.dogomania.pl/forum/styles/images_pb/buttons/viewpost.gif[/IMG][/URL]
[I]

Pytanie mam: [B]czy[/B] szukajac dla niego domu opisywany byl jako pies agresywny?

[B]Jesli [/B]tak i mimo to nowi wlasciciele sie znalezli to gratuluje obojgu....:cool1:[/I]
[/QUOTE]

Nie napisalam, [B]ze[/B] byli oszukiwani tylko [B]czy[/B] i [B]jesli[/B] . To byly moje przypuszczenia i obawy, ze jednak wydaje sie do adopcji psiaki nie sprawdzone pod katem charakteru, co absolutnie nie powinno miec miejsca.

Z reszta o czym ja tu pisze.

Przeciez to tylko maly piesek i wogole nie agresywny......

:evil_lol:

Link to comment
Share on other sites

Iwona77, może nim napiszesz następny post pomyśl:diabloti:
Czytając go "zjechała mi szczęka" Zapytam wprost i tylko raz: skąd bierzesz takie pomysły?
Przecież to jest żenada od początku do końca i chyba Ci się zapomniało, że sieć już od dawna nie zapewnia anonimowości.
Gdybym była poszkodowaną, poszłabym z Tobą do sądu.

Link to comment
Share on other sites

moj pies czasem w zabawie kielkami podrapie, musze uwazac by mnie ktos nie zaskarzyl:evil_lol:

jezeli bedzie wyrok trzeba sie odwolywac, jak sie ja powluczy po sądach to sie jej odechce. Z doświadczenia wiem, że każde odwołanie obniża kwote, wygrywa sie na czasie itd. podwyzszyc nie moga natomiast, chyba ze ona sie odwola, dlatego trzeba ja ubiec;-) Powodzenia życze

Link to comment
Share on other sites

[B]dorobella [/B]a czy Ty masz potwierdzenie tego że wpłaciłas jej takie a takie sumy? Czy po prostu dawałaś w rączke 60 zł i inne sumy? Bo jeśli w rączke to ona może się wszystkiego wyprzeć jeśli masz pokwitowania to super. Na Twoim miejscu dawno złożyłabym zawiadomienie do prokuratury o wyłudzenie a przede wszystkim o szantaż bo z tego co pamiętam powiedziała że nie zgłosi na policje [B]jesli [/B]jej zapłacisz. To jest zdecydowanie szantaż a następne próby podsuwania Ci rachunków itp są po prostu wyłudzeniem. Nie wiem nad czym Ty się zastanawiasz jeszcze. Fakt jest taki że kobieta została ugryziona przez psa, który był pod Twoją opieką czy ta pani wykonała ruch siatką czy też nie czy przechodziła za blisko czy szła dziwnie.... to nie ma znaczenia została ugryziona i Ty ponosisz za to odpowiedzialność. Tej Pani jak najbardziej należy się zwrot za leki, spodnie (oczywiscie po przedstawieniu odpowiednich faktur) jeśli tego nie przedstawi a co chwile przychodzi z nowymi rachunkami z apteki bo wykupiła 5 opakowań witaminy C to jest to wyłudzenie - zbieraj rachunki i koniecznie żadaj pokwitowań za wszystkie wydatki które ponosisz względem tej Pani.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Iwona77']moj pies czasem w zabawie kielkami podrapie, musze uwazac by mnie ktos nie zaskarzyl:evil_lol:

[/quote]

Tak się zastanawiam, czy sobie robisz z nas przysłowiowe jaja, czy Ty tak na serio to wszystko? Zastanów się, to nie boli. Namawiasz ją do składania fałszywych zeznań? A gdyby to role się odwróciły, i to Ciebie ugryzłby pies, też pisałabyś takie bzdury i sypała pomysłami jak z rękawa?
Baba prawdopodobnie naciągnęła ją na forsę, z tym się zgadzam, ale to nie zmienia faktu, że ugryzł ją pies, z którym szła Dorobella, a nie pan Kazio z piątego pietra.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='PATIszon'] Z konstrukcji zdania wynika, ze nie pytalam o psa....[/quote]
Z konstrukcji Twojego zdania wynika, że nie zrozumiałaś konstrukcji zdania Asiorka.
Poszli sami - czyli poszli oni, nie Dorobella, załatwiają sami (sami - bez Dorobelli) ciąg dalszy psich badań koniecznych po pogryzieniu.
Nawet jeśli nie czytałas wątku, to wystarczy umiejętność czytania ze zrozumieniem by domysleć się, że skoro kontynuują obserwację to wiedzą o "incydencie".
A jakbyś wątek przeczytała to wiedziałabyś już bez żadnych domysłów, że nic przed tymi ludźmi ukrywane nie było, zdawali sobie sprawę co to za pies, wiedzieli o pogryzieniu, podjęli decyzję. Twoje przypuszczenia i obawy są na szczęście w tym przypadku nieuzasadnione.

[quote name='PATIszon'] Z reszta sama tez potem napisalam:
(...)
Z reszta o czym ja tu pisze.[/quote]
Trochę offtop, ale widzę, że często powtarzasz ten błąd, więc poprawię, nie miej mi tego za złe.
"Zresztą o czym ja tu piszę" "Zresztą sama napisałam" - pisz "zresztą" łącznie, bo "z resztą" to się wraca z zakupów.
Za to "w ogóle" rozdzielnie.

[quote name='PATIszon'] Przeciez to tylko maly piesek i wogole nie agresywny......
:evil_lol:[/quote]
Małe pieski też gryzą, i to całkiem solidnie, widziałam ślady po ugryzieniu przez ratlerka, parę tygodni człowieka ręka bolała. A psiak nie ma nawet 5 kg. I wcale "nie jest agresywny", tylko "ma charakterek" :-o

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Vella']
Małe pieski też gryzą, i to całkiem solidnie, widziałam ślady po ugryzieniu przez ratlerka, parę tygodni człowieka ręka bolała. A psiak nie ma nawet 5 kg. I wcale "nie jest agresywny", tylko "ma charakterek" :-o[/QUOTE]

owszem, i ja to potwierdzam.. Mój ratlerek już kilka razy ugryzł, w tym raz mojego synka... dlatego nie spuszczam go ze smyczy (każdy pies to wróg), ale kagańca mu nie zakładam... nadmieniam, ze waży ok 4-5 kg
Jednak nigdy nie ugryzł nikogo na ulicy... powiem szczerze, ze nie wiem jak bym się zachowała w tej sytuacji

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Iwona77']moj pies czasem w zabawie kielkami podrapie, musze uwazac by mnie ktos nie zaskarzyl:evil_lol:
jezeli bedzie wyrok trzeba sie odwolywac, jak sie ja powluczy po sądach to sie jej odechce. Z doświadczenia wiem, że każde odwołanie obniża kwote, wygrywa sie na czasie itd. podwyzszyc nie moga natomiast, chyba ze ona sie odwola, dlatego trzeba ja ubiec;-) Powodzenia życze[/quote]

Ile Ty masz lat? 12?
Jeżeli tu weszłaś, bo się nudzisz, to może znajdź sobie ciekawsze zajęcie niż wkurzanie bliźnich. Poza tym podobno z doświadczenia wiesz:"[B]jezeli bedzie wyrok trzeba sie odwolywac, jak sie ja powluczy po sądach to sie jej odechce. Z doświadczenia wiem, że każde odwołanie obniża kwote"[/B]
Nawet nie pytam skąd to doświadczenie, bo czytając Twoje wpisy trudno zgadnąć źródło. Poza tym radzę wizytę u prawnika - powie Ci coś zgoła innego.
Wiesz, dla mnie zadziwiające jest to, że człowiek (jak sama piszesz z doświadczeniem) może pisać takie posty i podsuwać kolejne "radosne" pomysły. Jednak tym co mnie poraża jest Twoja zawziętość oraz język jakim się posługujesz.
To co proponujesz od początku do końca jest nieuczciwe!!!

Chyba, że jest to dla Ciebie rozrywką albo jakąś "karmą", to ewentualnie jestem w stanie zrozumieć. Jednak chyba czas Tobie podziękować i pożegnać Cię.
Od od tej chwili wszelkie Twoje wpisy będę ignorować.

Link to comment
Share on other sites

gameta ale ja przeczytalam watek - i dla mnie sprawa jest jasna :) ugryzl kobiete pies który szedł na smyczy pani machnela siatka pies sie wystraszyl i bach za lydke... Kobieta pocuzla że moze pozwolic sobie na wiecej i podsuwa co jakis czas nowe recepty i z początku posunela się do szantażu....

Fakt jest taki że pies byl pod opieką własciciela i to wlascicel odpowiada za psa... za chwil;e dojdzie do tego że zgarbiona starsza kobieta będzie przechiodziła obok psa a ten sie na nią rzuci bo pomysli że ta chce go zaatakować bo pies tak reaguje na taką postawe. Bądźmy odpowiedzialnymi wlascielami psów.

Link to comment
Share on other sites

Oj kobity, kobity. Zaraz się za łby złapiecie :evil_lol: :p
I z całym szacunkiem, ale jeśli Dorobella pisze: [B]"A swoją drogą silne ma paszczęki, aż zwątpiłam :-o Ale pisałam , że potrafi stanąć w czyjejś obronie"[/B], no to sorry, ale to tak jak by kręcić bat na własny tyłek, bo to argument dla pani, która byc może czyta forum (różne cuda się zdarzają), że jednak nad psem nie panuje, i nie potrafi przewidzieć jego zachowań.

Link to comment
Share on other sites

Mnie się też nie podoba, że ta adopcja została przeprowadzona/dokończona w trakcie postępowania w związku z pogryzieniem przez głównego zainteresowanego. Ten kij ma dwa końce. Pojawiły się tu już wcześniej sugestie, że fakt prowadzenia DT może być okolicznością łagodzącą dla Dorobelli. Nie wiem, czy takie rzeczy są brane pod uwagę w sprawie, ale jeśli tak, to zależy, na kogo Dorobella trafii - jeśli sędzia psiarz z duszą dogomaniaka, to może jej to pomoże. Jeśli ktoś, kto psów nie lubi, a może wystarczy, że będzie obojętny, to może jej to zaszkodzić, ponieważ nakłania do pytań o procedurę adopcyjną, o potrzebę większego sformalizowania DT, kontroli, obowiązkowego ubezpieczenia i temu podobne - bo oto okazuje się, że między porządnymi obywatelami chodzą agresywne "znajdy" bez kagańca i zagrażają ich bezpieczeństwu.
Podobnie na początku tego wątku ktoś pospieszył z informacją, że wyadoptowany przez niego amstaf zagryzł pieska i dla nowych właścicieli skończyło się to 150 złotowym mandatem (to chyba miało być pocieszenie dla Dorobelli :roll:). No niestety takie historie to jest woda na młyn tych, którzy popierają choćby taki model działania, jaki reprezentuje PETA.

Link to comment
Share on other sites

Oki, listę zamieszczę jak dostanę zgodę moda, bo powinni ją znać wszyscy posiadacze psów.Jeżeli u Ciebie jest tak ładna pogoda jak u mnie, to propozycja spaceru jest nadal aktualna, powiem więcej mogę Tobie tylko pozazdrościć takiej możliwości, bo ja niestety jeszcze przez jakiś czas będę w pracy.

Niestety ubezpieczyciele kierują się tylko własnymi zasadami, więc prawo zwyczajowe braku obowiązku kagańca nie dotyczy ubezpieczenia. Ale Ty możesz spać spokojnie, Twój Ubezpieczyciel nie ma wyłączenia odpowiedzialności w tej materii.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='a.piurek']Oki, listę zamieszczę jak dostanę zgodę moda, bo powinni ją znać wszyscy posiadacze psów.Jeżeli u Ciebie jest tak ładna pogoda jak u mnie, to propozycja spaceru jest nadal aktualna, powiem więcej mogę Tobie tylko pozazdrościć takiej mozliwości, bo ja niestety jeszcze przez jakiś czas będę w pracy.[/quote]

Pogoda u mnie ładna - o dziwo, bo poranek był straszny. 10 stC - może nie rewelka, ale słońce świeci. Tylko że ja nie mogę się ruszyć z domu :placz:

A lista jest ważna i potrzebna :)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='a.piurek']O tym jak ważna i potrzebna jest ta wiedza wiem najlepiej, dlatego poruszyłam ten temat.[/quote]

A ja nie myślałam, że warunki ogólne względem tej kwestii mogą się różnić między ubezpieczycielami :cool1: PZU pierwsze się nawinęło, wszystko sobie wyjaśniłam i myslałam, że tak jest wszędzie.
Póki co sąsiad mnie wczoraj zalał (ha, nie tylko mnie, trzy piętra zaliczył) - chyba będę miała szansę sprawdzić jak się zachowują w praktyce :cool1:

Link to comment
Share on other sites

A'propos ubezpieczeń, ale innych, miałabym pytanie do prawników/znawców tematu. Załóżmy, że osoba pogryziona jest ubezpieczona od nieszczęśliwych wypadków i polisa obejmuje także pogryzienie przez psa, to jak się ma suma wypłaconego odszkodowania przez ubezpieczyciela do sumy zasądzonej przez sąd? Czy koszty leczenia i inne (np. te nieszczęsne spodnie) są pokrywane przez właściciel psa niezależnie od sumy ubezpieczenia, czy tylko wtedy, gdy przekroczą kwotę wyliczoną przez ubezpieczyciela?

Link to comment
Share on other sites

Rinuś (chyba dobrze napisałam twój nick) policjant miał obowiązek przyjąć zgłoszenie, ale bardzo ważne w takiej sytuacji jest posiadanie obdukcji lekarza o obrażeniach spowodowanych ugryzieniem. Jeżeli osoba, z którą był pies przyzna się do tego, że ów pies pogryzł i przyjmie mandat - sprawa nie zostanie skierowana do sądu.

Filodendron z tego co ja wiem, można iść po odszkodowanie do ubezpieczyciela i założyć sprawę z powództwa cywilnego, nie ma przeszkód w tym zakresie. A kwota żądania pozwu i tak jest weryfikowana przez sąd.`

PATIszon ma duże zdolności jasnowidzenia i jasnosłyszenia, jak wynika z jej wypowiedzi zna moją korespondecję maiową z domkiem Rexa i musiała słyszeć wszystkie rozmowy z domkiem Rexa, a także musiała uczestniczyć i w spacerach i być świadkiem pogryzienia, bo wie lepiej jaki jest pies i jaki miały przebieg rozmowy.

Myslę, że spokojnie może udzielać wszelkich odpowiedzi jako świadek i ekspert, a może nawet behawiorysta.

Zatem wszelkie pytania prosze kierować do niej.

Ja nie widzę dalszego udziału w tym wątku skoro są tacy, którzy Rex'a znają lepiej, sytuację pogryzienia znają lepiej, a maja tyle ważnych rzeczy do przekazaniaq, że ho ho.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...