Jump to content
Dogomania

Szwedzcy celnicy zabili zdrowego psa...


Gisic87

Recommended Posts

Nie wiem czy już to jest nie umiałam znaleźć w razie czego proszę o usunięcie.
Zabito zdrowego psa:angryy::-( więcej tutaj:
[url=http://www.radiozet.pl/news/news.aspx?newsid=13536]Radio ZET[/url]

Ja nie wiem po prostu co napisać dla mnie to jest po prostu niewyobrażalne jak tak można...:-(

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 78
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

A niby dlaczego takie oburzenie, dura lex sed lex.
W koncu wiadomo, ze jest konkretna procedura, ktos probowal przemycic psa na zasadzie 'moze sie uda' i sie nie udalo.
Wiadomym jest, ze placi pies, dodatkowo wlasciciel powinien byc obciazony sporymi kosztami operacyjnymi...
I to sam wlasciciel "nie mogl" wrocic z psem tym samym promem, wiec podjal decyzje taka, jaka podjal...
Skad to oburzenie w stosunku do celnikow :shake:?

Link to comment
Share on other sites

Po mojemu to zawinił właściciel psa . Nie zrobił na czas badań .
Urzędnika ma swoją pracę i obchodzi go procedura . Pies nie miał dobrych badań . Procedura przewiduje : powrót z psem natychmiast albo uśpienie . Wracać nie mógł . Zostało uśpienie zgodnie z procedurą . Smutne ale prawdziwe .

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Adamant']Straszna procedura:diabloti:

ale jak pytałam na innych forach czy sprawdzają psy na granicy szwedzkiej to wielu "doradzców" twierdziło że nie. Ze spokojnie bez badań można jechać:crazyeye:[/quote]
Ryzyko na własne życzenie.

Link to comment
Share on other sites

Dla mnie to jakaś totalna bzdura- gdy ja się w Gdyni dowiadywałam ostrzegali mnie właśnie że ważne badania- serologiczne i kupcia, poza tym przy terminalu jest lekarz u którego trzeba psa "odprawić" jeśli nie było wszystko ok, to czemu nasi ich puścili? Swoją drogą wiem że dużo osób do Szwecji pływa i nie słyszałam żeby miało to miejsce częściej- chyba faktycznie była to próba... a nóż się uda- i niestety pies "pod nóż"

Link to comment
Share on other sites

Z moich informacji wynika (2 szczeniaki w pewnym odstępie czasu od siebie pojechały do Szwecji), że nawet gdyby się udało przemycić zwierza przez granicę, to przy kolejnej wizycie u lekarza ma on obowiązek sprawdzić miana przeciwciał i całą procedurę wwozową. Jeżeli nie będzie badań lub będą one wykonane w nieodpowiednim terminie lekarz musi zadenuncjować takiego delikwenta i albo wraca do karaju pochodzenia, albo idzie do uśpienia.

Link to comment
Share on other sites

Z komentarzy pod artykułem (wypowiada się właścicielka psa między innymi) wynika, że nie mieli możliwości powrotu. Z psem był TZ właścicielki, proponował celnikom, że zaczeka kilka godzin na prom powrotny i wrócą do Polski lub rano ona sama przypłynie na promie i psa zabierze do kraju. Nie zgodzili się, psa uśpili, podobno lekceważąc całą sprawę i twierdząc, że to nie pierwszy pies jakiego usypiają.
Ile w tym prawdy - nie wiem.

Link to comment
Share on other sites

Niestety nikogo z nas tam nie było, więc nie wiadomo co dokładnie się stało. Zastanawiam się tylko co można zrobić w razie takiej sytuacji, jeśli faktycznie formalności były dopełnione- prosić o interwencję ambasadę? Przecież kłótnia z celnikami skończyć się może w więzieniu i pies na pewno nie skorzysta. :-(

Link to comment
Share on other sites

Wyglada na to, ze jest jasno okreslona procedura, jesli pies nie ma wymaganych szczepien i okresu karencji, a wlasciciel swiadomie podejmuje ryzyko przemytu.
Calkiem realne jest, ze celnicy nie maja personelu i miejsca, by przechowywac zwierzeta do kolejnego promu/pilnowania wlascicieli, a przepisy okreslaja brak mozliwosci wprowadzenia na lad zwierzecia bez poprawnej dokumentacji.
Nie sadze, by sprawa w sadzie cokolwiek dala, najwyzej beztroski opiekun poniesie (slusznie) jej koszty.

Link to comment
Share on other sites

Wiecie, dziwni jesteście...
Jak SM wlepi babci 50 zł mandatu za puszczanie luzem jamnika, to święte oburzenie, że pilnuj przepisów...
Jak celnicy zabijają psa to "dura lex sed lex" :roll:
Ktoś nie doczytał albo nie zrozumiał, zrobił szczepienie i wydawało mu się,że OK, a wy "przemycał psa" ...
A jak panowie celnicy, jak piszecie "nie pierwszego psa usypiają", to może mają do bani system informacji, albo złą organizację, bo nie wierzę, ze na całej granicy nie da się zainstalować klatki dla psa, żeby 6 godzin w niej przesiedział ...
BTW - na granicy w 99% przypadków mają areszt, można było psa do celi wsadzić, jak już innych pomysłów zabrakło...
Właściciel chciał psa przetrzymać do rana w samochodzie - co stało na przeszkodzie?

Nie znamy sytuacji, może właściciel miał następnego dnia rozmowę kwalifikacyjną o pracę, albo inny ważny powód, dlatego nie odpłynął od razu, apotem już nie miał jak ....(?)
Właścicielka będąca wtedy w Szwecji chciała wracać, ale nie zdążyła:

Cytat z Forum Radia Z:
[I]"(...) chciałam z nim wracać do polski ale miałam tylko 20 minut żeby dojechać do karlskrony a prom już był gotowy do odpłynięcia... Powiedziałam że poczekam w karlskronie całą noc na prom ale mi nie pozwolili... Czuje się okropnie... !!! Nie zdajesz sobie sprawy jak mi go brak tak bardzo go kocham... !!!!!!!!!!!!!!! I już nigdy go nie przytule... ;( !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Natalia"[/I]

Prawda jest taka, że z lenistwa i braku chęci współpracy nie poczekano 6 godzin tylko zabito psa, który BYŁ szczepiony, tylko zdaje się zbyt mało dni przed wyjazdem ...

Link to comment
Share on other sites

Na forum jest osoba ze Szwecji która wielokrotnie pisała o przepisach panujacych w tym kraju. I sama zreszta zabierała tam psy do adopcji.
Pies bez wymaganych dokumentów nie tylko nie ma prawa postawic łapy na szwedzkiej ziemi. Nawet jezeli uda sie przewieźć go przez granice i pół roku później trafi do weterynarza, to też zostanie uśpiony. Mimo że nikogo nie pogryzł, że mozna byłoby zabrac go na kwarantanne do czasu spełnienia wymogów (badania na przeciwciała itd).
Nie ma zmiłuj.

Link to comment
Share on other sites

M@d, bez przesady i babci sie nalezy mandat, dlaczego nie, skoro lamie prawo?
A jak glosno jest ze strony tych karanych, ze oni przeciez nic, niewinni...
Zwylky rozsadek nakazuje upewnic sie co do procedur i wymogow przy przewozie psa, tym bardziej, ze ogolnie wiadomo, jak restrykcyjnie podchodza do tematu kraje skandynawskie i wyspiarskie. Zobacz, jak wyglada upewnianie sie, czy wszystko jest ok, na watku angielskim, walkowanie papierow we wszystkie mozliwe strony..
Poza tym na psich forach, na stronach rzadowych krajow, informacja jest powszechna, wystarczy wklepac w google...
Jak inaczej nazwac, jak nie zwykla beztroska i lenistwem wlasciciela?
I na granicy nie maja obowiazku przetrzymywania psa, moga miec takie a nie inne rozwiazania i tyle.
Niezaleznie od sytuacji wlasciciela, podjal ON taka decyzje i nic tego nie zmieni.
Co do ilosci usypianych zwierzat, podejrzewam, ze swiadczy to o ilosci glupich prob przemytu i tyle.
Ot, chocby:
[url=http://www.money.pl/archiwum/wiadomosci_agencyjne/iar/artykul/szwedzi;walcza;z;przemytnikami;psow,22,0,147222.html]Szwedzi walczą z przemytnikami psów[/url]

Link to comment
Share on other sites

Sorry, ale o tym przemycie jest nie na temat.
W omawianym wątku facet przywiózł własnego psa, a właścicielka psa była już na miejscu.
Zgoda , prawa należy przestrzegać. Łamiący prawo powinien ponieść konsekwencje (np. grzywna + koszty przymusowego transportu psa do kraju pochodzenia), ale nie uśpienie psa! :crazyeye:

Prawo może być mądre lub głupie - i do tego się odnoszę!
UB-ecy zgodnie z OBOWIĄZUJĄCYM wtedy prawem rozprawiali się z "wrogami ludu". Zgodnie z OBOWIĄZUJĄCYM za komuny prawem skazywano na śmierć za przestepstwa gospodarcze (np. malwersacje przy handlu wędliną...)
Dlatego też nie jestem gotów zgodzić się z każdą bzdurą pod hasłem "dura leź sed lex"...
Przyjmując to bezwarunkowo należałoby zrehabilitować zbrodniarzy hitlerowskich, bo "oni tylko wykonywali rozkazy" - zgodnie z hitlerowskim prawem...

Zgodnie z tymże prawem, rozumianym literalnie, lub wręcz rozszerzająco, niektórzy "myśliwi" strzelają do psów, które choćby kawałek odbiegną w lesie od własciciela, zeby powachać kretowisko, albo obsikać krzaczek ...
Znaczy się, że to OK - dura lex sed lex...

Link to comment
Share on other sites

M@d mozesz sie nie zgadzac do woli. I masz do wyboru, albo korzystasz z gosciny innego kraju na jego warunkach, albo nie. Jesli sie uprzesz wprowadzic swoje zasady, sprzeczne z prawem obowiazujacym u gospodarza, nalezy sie liczyc z poniesieniem konsekwencji, jasno okreslonych i dostepnych kazdemu potencjalnemu gosciowi.
Przemyt jest jak najbardziej na temat, bo czlowiek probowal wwiezc psa bez dopelnienia obowiazkowych formalnosci, wiec jak to inaczej nazwac.
I prosze, nie porownuj systemow totalitarnych do warunkow przewozu psow, to zwykla manipulacja :shake:.
A teraz, skoro sie nie zgadzasz, proponuje szable w dlon i w odwecie za potop szwedzki najechac Skandynawie, nie bedzie nam byle wiking plul w twarz i psow usypial :roll:.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...