Gisic87 Posted August 10, 2009 Share Posted August 10, 2009 Nie wiem czy już to jest nie umiałam znaleźć w razie czego proszę o usunięcie. Zabito zdrowego psa:angryy::-( więcej tutaj: [url=http://www.radiozet.pl/news/news.aspx?newsid=13536]Radio ZET[/url] Ja nie wiem po prostu co napisać dla mnie to jest po prostu niewyobrażalne jak tak można...:-( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Karolina Kolumna Posted August 11, 2009 Share Posted August 11, 2009 Co to niby znaczy że szczepienie czy badanie za późno? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Canaveral-staff Posted August 11, 2009 Share Posted August 11, 2009 to jest poprostu karygodne ,moja znajoma też miała taka sytuacją ale celnicy pozwolili Jej wrócić z psem do lecz nie mogła opuścic promu i tym samym musiała płynać do Polski- wszystko zależy od dobrej woli człowieka współczuje właścicielowi pieska:shake: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
M@d Posted August 11, 2009 Share Posted August 11, 2009 Jakby mojego psa uśpili, to przez najblizsze lata z sądu by nie wyszli :angryy: Nie odpuściłbym :lmaa: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
karjo2 Posted August 11, 2009 Share Posted August 11, 2009 A niby dlaczego takie oburzenie, dura lex sed lex. W koncu wiadomo, ze jest konkretna procedura, ktos probowal przemycic psa na zasadzie 'moze sie uda' i sie nie udalo. Wiadomym jest, ze placi pies, dodatkowo wlasciciel powinien byc obciazony sporymi kosztami operacyjnymi... I to sam wlasciciel "nie mogl" wrocic z psem tym samym promem, wiec podjal decyzje taka, jaka podjal... Skad to oburzenie w stosunku do celnikow :shake:? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
tabaluga1 Posted August 11, 2009 Share Posted August 11, 2009 Po mojemu to zawinił właściciel psa . Nie zrobił na czas badań . Urzędnika ma swoją pracę i obchodzi go procedura . Pies nie miał dobrych badań . Procedura przewiduje : powrót z psem natychmiast albo uśpienie . Wracać nie mógł . Zostało uśpienie zgodnie z procedurą . Smutne ale prawdziwe . Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Adamant Posted August 11, 2009 Share Posted August 11, 2009 Straszna procedura:diabloti: ale jak pytałam na innych forach czy sprawdzają psy na granicy szwedzkiej to wielu "doradzców" twierdziło że nie. Ze spokojnie bez badań można jechać:crazyeye: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
an1a Posted August 11, 2009 Share Posted August 11, 2009 [quote name='Adamant']Straszna procedura:diabloti: ale jak pytałam na innych forach czy sprawdzają psy na granicy szwedzkiej to wielu "doradzców" twierdziło że nie. Ze spokojnie bez badań można jechać:crazyeye:[/quote] Ryzyko na własne życzenie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Adamant Posted August 11, 2009 Share Posted August 11, 2009 an1a ja nie pojechałam :eviltong: tak jak mi doradzano:mad: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Karolina Kolumna Posted August 11, 2009 Share Posted August 11, 2009 Dla mnie to jakaś totalna bzdura- gdy ja się w Gdyni dowiadywałam ostrzegali mnie właśnie że ważne badania- serologiczne i kupcia, poza tym przy terminalu jest lekarz u którego trzeba psa "odprawić" jeśli nie było wszystko ok, to czemu nasi ich puścili? Swoją drogą wiem że dużo osób do Szwecji pływa i nie słyszałam żeby miało to miejsce częściej- chyba faktycznie była to próba... a nóż się uda- i niestety pies "pod nóż" Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bachar Posted August 11, 2009 Share Posted August 11, 2009 Z moich informacji wynika (2 szczeniaki w pewnym odstępie czasu od siebie pojechały do Szwecji), że nawet gdyby się udało przemycić zwierza przez granicę, to przy kolejnej wizycie u lekarza ma on obowiązek sprawdzić miana przeciwciał i całą procedurę wwozową. Jeżeli nie będzie badań lub będą one wykonane w nieodpowiednim terminie lekarz musi zadenuncjować takiego delikwenta i albo wraca do karaju pochodzenia, albo idzie do uśpienia. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Adamant Posted August 11, 2009 Share Posted August 11, 2009 coż to był wybór właściciela gdyby naprawdę zależało na psie wróciłby z nim :-( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
karjo2 Posted August 11, 2009 Share Posted August 11, 2009 Gdyby zalezalo, to procedura bylaby dopilnowana. Jakos masa ludzi jezdzi z psami po krajach o roznych wymogach i potrafia sie dopasowac, a niektorzy kombinuja na skroty i efekty widac... Za to potrafia glosno krzyczec i sciagac media :crazyeye:. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Martens Posted August 11, 2009 Share Posted August 11, 2009 Z komentarzy pod artykułem (wypowiada się właścicielka psa między innymi) wynika, że nie mieli możliwości powrotu. Z psem był TZ właścicielki, proponował celnikom, że zaczeka kilka godzin na prom powrotny i wrócą do Polski lub rano ona sama przypłynie na promie i psa zabierze do kraju. Nie zgodzili się, psa uśpili, podobno lekceważąc całą sprawę i twierdząc, że to nie pierwszy pies jakiego usypiają. Ile w tym prawdy - nie wiem. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Karolina Kolumna Posted August 12, 2009 Share Posted August 12, 2009 Niestety nikogo z nas tam nie było, więc nie wiadomo co dokładnie się stało. Zastanawiam się tylko co można zrobić w razie takiej sytuacji, jeśli faktycznie formalności były dopełnione- prosić o interwencję ambasadę? Przecież kłótnia z celnikami skończyć się może w więzieniu i pies na pewno nie skorzysta. :-( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
karjo2 Posted August 12, 2009 Share Posted August 12, 2009 Wyglada na to, ze jest jasno okreslona procedura, jesli pies nie ma wymaganych szczepien i okresu karencji, a wlasciciel swiadomie podejmuje ryzyko przemytu. Calkiem realne jest, ze celnicy nie maja personelu i miejsca, by przechowywac zwierzeta do kolejnego promu/pilnowania wlascicieli, a przepisy okreslaja brak mozliwosci wprowadzenia na lad zwierzecia bez poprawnej dokumentacji. Nie sadze, by sprawa w sadzie cokolwiek dala, najwyzej beztroski opiekun poniesie (slusznie) jej koszty. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
sylwester Posted August 12, 2009 Share Posted August 12, 2009 [quote name='Adamant']an1a ja nie pojechałam :eviltong: tak jak mi doradzano:mad:[/quote] no i bardzo dobrze :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Olka_Olga Posted August 12, 2009 Share Posted August 12, 2009 Łagodnie ujmując - celnikom zabrakło wyobraźni i "oleju w głowie" Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Marmasza Posted August 12, 2009 Share Posted August 12, 2009 [quote name='Olka_Olga']Łagodnie ujmując - celnikom zabrakło wyobraźni i "oleju w głowie"[/quote] A dlaczego celnikom? To wina właścicieli psa, że zabrali go do Szwecji bez wymaganych dokumentów. Celnicy spełnili swój obowiązek i tyle. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
M@d Posted August 12, 2009 Share Posted August 12, 2009 Wiecie, dziwni jesteście... Jak SM wlepi babci 50 zł mandatu za puszczanie luzem jamnika, to święte oburzenie, że pilnuj przepisów... Jak celnicy zabijają psa to "dura lex sed lex" :roll: Ktoś nie doczytał albo nie zrozumiał, zrobił szczepienie i wydawało mu się,że OK, a wy "przemycał psa" ... A jak panowie celnicy, jak piszecie "nie pierwszego psa usypiają", to może mają do bani system informacji, albo złą organizację, bo nie wierzę, ze na całej granicy nie da się zainstalować klatki dla psa, żeby 6 godzin w niej przesiedział ... BTW - na granicy w 99% przypadków mają areszt, można było psa do celi wsadzić, jak już innych pomysłów zabrakło... Właściciel chciał psa przetrzymać do rana w samochodzie - co stało na przeszkodzie? Nie znamy sytuacji, może właściciel miał następnego dnia rozmowę kwalifikacyjną o pracę, albo inny ważny powód, dlatego nie odpłynął od razu, apotem już nie miał jak ....(?) Właścicielka będąca wtedy w Szwecji chciała wracać, ale nie zdążyła: Cytat z Forum Radia Z: [I]"(...) chciałam z nim wracać do polski ale miałam tylko 20 minut żeby dojechać do karlskrony a prom już był gotowy do odpłynięcia... Powiedziałam że poczekam w karlskronie całą noc na prom ale mi nie pozwolili... Czuje się okropnie... !!! Nie zdajesz sobie sprawy jak mi go brak tak bardzo go kocham... !!!!!!!!!!!!!!! I już nigdy go nie przytule... ;( !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Natalia"[/I] Prawda jest taka, że z lenistwa i braku chęci współpracy nie poczekano 6 godzin tylko zabito psa, który BYŁ szczepiony, tylko zdaje się zbyt mało dni przed wyjazdem ... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
puli Posted August 12, 2009 Share Posted August 12, 2009 Na forum jest osoba ze Szwecji która wielokrotnie pisała o przepisach panujacych w tym kraju. I sama zreszta zabierała tam psy do adopcji. Pies bez wymaganych dokumentów nie tylko nie ma prawa postawic łapy na szwedzkiej ziemi. Nawet jezeli uda sie przewieźć go przez granice i pół roku później trafi do weterynarza, to też zostanie uśpiony. Mimo że nikogo nie pogryzł, że mozna byłoby zabrac go na kwarantanne do czasu spełnienia wymogów (badania na przeciwciała itd). Nie ma zmiłuj. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
karjo2 Posted August 12, 2009 Share Posted August 12, 2009 M@d, bez przesady i babci sie nalezy mandat, dlaczego nie, skoro lamie prawo? A jak glosno jest ze strony tych karanych, ze oni przeciez nic, niewinni... Zwylky rozsadek nakazuje upewnic sie co do procedur i wymogow przy przewozie psa, tym bardziej, ze ogolnie wiadomo, jak restrykcyjnie podchodza do tematu kraje skandynawskie i wyspiarskie. Zobacz, jak wyglada upewnianie sie, czy wszystko jest ok, na watku angielskim, walkowanie papierow we wszystkie mozliwe strony.. Poza tym na psich forach, na stronach rzadowych krajow, informacja jest powszechna, wystarczy wklepac w google... Jak inaczej nazwac, jak nie zwykla beztroska i lenistwem wlasciciela? I na granicy nie maja obowiazku przetrzymywania psa, moga miec takie a nie inne rozwiazania i tyle. Niezaleznie od sytuacji wlasciciela, podjal ON taka decyzje i nic tego nie zmieni. Co do ilosci usypianych zwierzat, podejrzewam, ze swiadczy to o ilosci glupich prob przemytu i tyle. Ot, chocby: [url=http://www.money.pl/archiwum/wiadomosci_agencyjne/iar/artykul/szwedzi;walcza;z;przemytnikami;psow,22,0,147222.html]Szwedzi walczą z przemytnikami psów[/url] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
M@d Posted August 13, 2009 Share Posted August 13, 2009 Sorry, ale o tym przemycie jest nie na temat. W omawianym wątku facet przywiózł własnego psa, a właścicielka psa była już na miejscu. Zgoda , prawa należy przestrzegać. Łamiący prawo powinien ponieść konsekwencje (np. grzywna + koszty przymusowego transportu psa do kraju pochodzenia), ale nie uśpienie psa! :crazyeye: Prawo może być mądre lub głupie - i do tego się odnoszę! UB-ecy zgodnie z OBOWIĄZUJĄCYM wtedy prawem rozprawiali się z "wrogami ludu". Zgodnie z OBOWIĄZUJĄCYM za komuny prawem skazywano na śmierć za przestepstwa gospodarcze (np. malwersacje przy handlu wędliną...) Dlatego też nie jestem gotów zgodzić się z każdą bzdurą pod hasłem "dura leź sed lex"... Przyjmując to bezwarunkowo należałoby zrehabilitować zbrodniarzy hitlerowskich, bo "oni tylko wykonywali rozkazy" - zgodnie z hitlerowskim prawem... Zgodnie z tymże prawem, rozumianym literalnie, lub wręcz rozszerzająco, niektórzy "myśliwi" strzelają do psów, które choćby kawałek odbiegną w lesie od własciciela, zeby powachać kretowisko, albo obsikać krzaczek ... Znaczy się, że to OK - dura lex sed lex... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
karjo2 Posted August 13, 2009 Share Posted August 13, 2009 M@d mozesz sie nie zgadzac do woli. I masz do wyboru, albo korzystasz z gosciny innego kraju na jego warunkach, albo nie. Jesli sie uprzesz wprowadzic swoje zasady, sprzeczne z prawem obowiazujacym u gospodarza, nalezy sie liczyc z poniesieniem konsekwencji, jasno okreslonych i dostepnych kazdemu potencjalnemu gosciowi. Przemyt jest jak najbardziej na temat, bo czlowiek probowal wwiezc psa bez dopelnienia obowiazkowych formalnosci, wiec jak to inaczej nazwac. I prosze, nie porownuj systemow totalitarnych do warunkow przewozu psow, to zwykla manipulacja :shake:. A teraz, skoro sie nie zgadzasz, proponuje szable w dlon i w odwecie za potop szwedzki najechac Skandynawie, nie bedzie nam byle wiking plul w twarz i psow usypial :roll:. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
puli Posted August 13, 2009 Share Posted August 13, 2009 :evil_lol: :roflt: Karjo, ja nie na temat ale musze... Normalnie Cie kocham. Od dawna ale teraz jeszcze bardziej. :evil_lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.