anielica Posted August 7, 2009 Author Posted August 7, 2009 [quote name='Kropcia']Biedaczek :-( Ja nie wiem, czy ludzie naprawdę nie mają serca, jak widzą taką maleńką bidę, jeszcze przeganiają :-( :shake: Niech by choć krzywdy większej nie robili, jak już nie pomogą. :-( [/quote] Smok mówiła mi przez telefon, że tego psinę dorośli przeganiali i dzieci też, bo taki koślawy był... :-( Ta psina wygląda tak, jakby kilkakrotnie coś się jej złego stało, może jakieś auto go potrąciło, ktoś pobił, a potem tak się błąkał? Wiocha koło Lublina, wygląda na to, że to norma u nas, w lokalnych gazetach ciągle pojawiają się artykuły o wydłubanych oczach, o kociętach z rozciętymi brzuszkami, o psie zakatowanym za flaszkę. A najgorsze jest to, że ludzie wiedzą, widzą, i nie reagują - ani na zwierzęcą, ani na ludzką krzywdę... Ostatnio szłam w centrum Lublina i widziałam jak jakaś kobieta, starsza, o kulach, uderzyła dziecko - trzymało ręce przy buzi, a ona go po tych rękach strzeliła. Podeszłam i zwróciłam uwagę - "spierdalaj" huknęło na pół ulicy... Ja nie wiem czasem na jakim ja świecie żyję... :shake::shake::shake: Quote
Nemi Posted August 7, 2009 Posted August 7, 2009 Smoku - ja również jestem i trzymam kciuki za Ciebie i Jantarka. Na niewiele się pewnie przydam, ale sercem jestem z Wami. Quote
Ukryty Smok Posted August 7, 2009 Posted August 7, 2009 Witam! Jestem już z powrotem i mogę pokrótce streścić wydarzenia dnia dzisiejszego. Jantar został prześwietlony, zbadany palpacyjnie, jak się tylko da, wszerz i wzdłuż. A po badaniu... Czuję taki ból i żal, że najlepiej będzie, gdy streszczę jedynie suche fakty. 1. Wet stwierdził, że Jantar jest ewidentną ofiarą bestialstwa. 2. Przednia łapa: dzieje się z nią coś paskudnego, kość jest uszkodzona, choć nie złamana. Wyrósł z niej rodzaj purchla, dobrze widać go na zdjęciu rtg. 3. Tył: prawa noga jest po prostu... wyrwana ze stawu biodrowego. Ja po prostu nie umiem tego opisać inaczej... To, co widać na zdjęciu, to po prostu jedna wielka masakra... Posłuchajcie, czy zdajecie sobie sprawę, jak musi boleć wyrywana ze stawu noga?! 4. Ewidentnie cierpi też na zapalenie nerwu udowego... 5. Oprócz tego Jantar ma zaburzenia równowagi, które są albo pochodną uszkodzeń nerwów, albo... pozostałością po przebytej nosówce. Z faktów mniej wstrząsających - on ma najwyżej półtora roku!!! Jest więc młodziutki, życie przed nim... A jak tu żyć z nogą, wyrwaną ze stawu?:-( Zaproponowane leczenie: Obecnie podaję Jantarowi Nivalin (co dwa dni zastrzyk domięśniowy), Dexan (czyli poczciwy Dexamethason, też co dwa dni domięśniowo), wit. B12 (domięśniowo, codziennie). Oprócz tego dużo witamin, dobre jedzenie i kupiłam mu też Canzocal BMP. Na wyrwaną nogę ze stawu lekarz zaproponował resekcję główki kości udowej. Kiedyś było mi dane oglądać suczkę po takim zabiegu i czuła się świetnie, ale w przypadku Jantara może to być przeprowadzone najwcześniej za 14 dni, bo najpierw musimy się przekonac, jak zadziała Nivalin na pozostałe dolegliwości... Obecnie psiak leży sobie i ogryza wędzoną kosteczkę (taką sztuczną, wiązaną) i chyba ma trochę raźniejszą minę... W odróżnieniu ode mnie, bo idę się zastrzelić. :flaming: Pzdr, Ukryty Smok PS. Zastanawialiśmy się, czy jego urazy moga być efektem wypadku, np.samochodowego. Mało prawdopodobne, bo nie ma złamań i większych blizn. Wygląda to tak, jakby ktoś trzymał go za nogę i wyrzucił przez okno... Aha, i jeszcze jedno - on panicznie boi się uwięzi... Boże Mój, przez co przeszedł w życiu ten pies?! Quote
agusiazet Posted August 7, 2009 Posted August 7, 2009 Ukryty Smoku, ale Jantar o tym zapomni i jeszcze będzie żył normalnie, i będzie szczęśliwym psem. A dzięki komu - dzięki Anielicy , Tobie i innym dobry ludziom, bo i tacy na szczęście sa. Jeśli kasa będzie potrzebna na operację, dajcie znać!!! Quote
Lu_Gosiak Posted August 7, 2009 Posted August 7, 2009 straszne:angryy: nie wiem co napisać...jak On musiał cierpiec:placz: Quote
rita60 Posted August 7, 2009 Posted August 7, 2009 Cholera z tymi ludzmi:angryy:jak on musiał cierpiec,to nawet nie probuje sobie wyobrazic:shake:ukryty smoku odłoz prosze pistolet:razz:i napisz zaraz jak mozemy mu pomoc:roll: Quote
Ajula Posted August 7, 2009 Posted August 7, 2009 [quote name='Ukryty Smok'] idę się zastrzelić. :flaming: [/quote] ani się waż! :calus: będzie dobrze, dużo z tych problemów da się naprawić jeśli moje zdanie ma jakiekolwiek znaczenie: - jestem jak najbardziej za operacją stawu biodrowego - będę powtarzac do znudzenia - mój Gacek miał strzaskany staw i popękaną kość udową, nogi nie używał wcale, skakał na trzech - miesiąc po operacji zaczął chodzić na czwartej łapce i chodzi na niej do dziś - zróbcie morfologię i biochemię - mój zaglodzony znajda Gacek miał zaburzenia równowagi (i trzęsła mu się strasznie głowa, jakby mial parkinsona) - badania krwi wykazały niedobory pierwiastków (Mg, Ca, Fe, potas, fosfor - z długotrwałego zaglodzenia) - po miesiącu podawania mu tabletek z minerałami skończyły się problemy z utrzymaniem równowagi na pewno przeżył straszne męczarnie :-( a jak się zachowuje? nie boi się Was? Quote
gameta Posted August 7, 2009 Posted August 7, 2009 O matko :-( Ale Jantar miał szczęście, że trafił na Ciebie :multi: Agusiazet ma rację - młody psiak szybko zapomni i pokocha na zabój. Dobrze, że już po diagnozie. Teraz Jantar wracaj do zdrowia - może być już tylko lepiej !!! Ukryty Smoku wciąż czekamy na dyspozycje, jak pomóc :roll: wydaje mi się, że szukanie dla Jantara w tej chwili DS jest jeszcze za szybkie :roll: Jak z finansami ? Quote
Dorothy Posted August 7, 2009 Posted August 7, 2009 zaden wypadek, ten pies zwyczajnie byl katowany :-( jak dobrze ze trafil na Ciebie... po resekcji glowki kosci udowej taki nieduzy pies i mlody powinien po rehabilitacji wrocic dosc szybko do formy. Ale reszta... Co z ta łapą przednią? Cyz on na niej staje, boli go? Czy trzeba cos zrobic?? Czy lekarze cos zaproponowali?? Maja jakis pomysl? Jezu. Jak dobrze ze on u Ciebie:-( Quote
Ukryty Smok Posted August 7, 2009 Posted August 7, 2009 Boi się podniesionej ręki, boi się, gdy poczuje ucisk obroży na szyi... Tak ogólnie jednak to uwielbia się przytulać - za to oddałby chyba wszystko. Postaram się zrobić potem jakieś zdjęcia, to wrzucę, żebyście zobaczyli nieboraka...:shake: Pzdr, Ukryty Smok Quote
Nemi Posted August 7, 2009 Posted August 7, 2009 [quote name='Dorothy']Jezu. Jak dobrze ze on u Ciebie:-([/quote] Tak, najważniejsze, że jest u Ciebie, że ma kogoś, kto się nim zaopiekuje. Z urazami poradzi sobie z pomocą wetów - nie jest już sam. I błysk w oku ma :lol: Będzie dobrze !! Quote
sacred PIRANHA Posted August 7, 2009 Posted August 7, 2009 przeczytałam i szczęka mi opadła:shake::shake: mów jakiej pomocy potrzebujesz... Quote
Ajula Posted August 7, 2009 Posted August 7, 2009 [quote name='Ukryty Smok'] Tak ogólnie jednak to uwielbia się przytulać - za to oddałby chyba wszystko. [/quote] to już coś! to jest dobre, szybciej dojdzie do siebie, jak będzie się przytulał :lol: gacek nie pozwalał nam się dotykać przez długi czas, warczał i odsuwał się Quote
Poker Posted August 7, 2009 Posted August 7, 2009 Straszne, ale przynajmniej wiadomo co jest do zrobienia.Lepiej nie wyobrażać sobie co on przeżył :-( Też jestem za operacją tylnej łapki,ale co z przednią da się zrobić. Może te zaburzenia równowago rzeczywiście są od niedoborów? Wspólnymi siłami damy radę, uzbieramy kasę.Piesio musi zaznać lepszego życia Quote
Ukryty Smok Posted August 7, 2009 Posted August 7, 2009 Witajcie, Nareszcie dogo mnie wpuściło... Kto wie, kiedy następnym razem zdołam się zalogować. Jeśli chodzi o pomoc finansową, to na razie jest niepotrzebna, zobaczymy, jak przyjdzie do operacji - takie ortopedyczne cuda są drogie, może wówczas poproszę Was o pomoc... Z rzeczy do zrobienia, w których proszę Was o pomoc: 1. Proszę serdecznie, niech ktoś poprosi Majgę (i pozdrowi ją w moim imieniu) o piękny tekst. Umieścimy go może na Allegro i w innych miejscach i może znajdzie się cudny domek dla biedaka... Przepraszam, że nie robię tego sama, ale naprawdę trochę słabo się czuję...:oops: Idę zmienić pozycję z wertykalnej na horyzontalną... nałaziłam się dzisiaj...:oops: 2. Czy ktoś ma może niepotrzebne łóżeczko? Moje osobiste potwory pogryzły wszystkie, a Jantarowi coś takiego by się przydało... Nie proszę o nowe, nie chcę narażać Was na wydatki, ale może po prostu ktoś ma stare jakieś i wala mu się po domu niepotrzebne... 3. Podnoście wątek, zwłaszcza przez najbliższe dwa dni. Ja od dziś, od 22.00 do poniedziałku nie będę mieć Internetu i strach mnie ogarnia na myśl, jak mały głęboko może spaść... A wtedy - mrok zapomnienia...:shake: 4. Jak się nazywa ten preparat z minerałami? Chcę wiedzieć już, tak na wszelki wypadek... To chyba tyle.... Aż tyle, chciałoby się powiedzieć. Pozdrawiam Wa. Jeżeli nie pojawię się już dzisiaj, wybaczcie. Ale się postaram przed dziesiątą.:cool3: Uściski, Ukryty Smok Quote
Kropcia Posted August 7, 2009 Posted August 7, 2009 Ooooo rany.... ja wolę nie myśleć co, i kto mu zrobił :-( Najważniejsze, że teraz ma wspaniałą opiekę, i czuję się już bezpiecznie. Quote
Ajula Posted August 7, 2009 Posted August 7, 2009 [quote name='Ukryty Smok'] 4. Jak się nazywa ten preparat z minerałami? Chcę wiedzieć już, tak na wszelki wypadek... [/quote] [U]Flawitol[/U] (dr Seidl)- premiks dla psów seniorów, u nas w lecznicy kosztuje 27 zl (60 tabletek) proszę nie zrażać się określeniem "dla seniorów" ;) Gacek ma jakies 2 lata, a brał ten preparat - wet powiedział, że to jest dobry zestaw na uzupelnienie braków szczególnie u psów, które mają problemy ze stawami (też po urazach) u nas po miesiącu stosowania już było lepiej Quote
rita60 Posted August 7, 2009 Posted August 7, 2009 To ja napisze PW z prosba do ziomalki majqi:razz: Quote
rita60 Posted August 7, 2009 Posted August 7, 2009 [B]Ukryty Smok [/B]rozmawialam z majqa,pomoze bardzo chetnie,ale ma pewne zobowiazania i tekscik byłby tak około srody. Quote
Ukryty Smok Posted August 7, 2009 Posted August 7, 2009 Witajcie! Udało mi się jeszcze zajrzeć. Za chwilę lecę dawać zastrzyki Jantarowi. A potem na 48 godzin mnie nie ma i Wy rządzicie...:cool3: Myślę, że tekst około środy będzie Ok, i tak przez cały przyszły tydzień będziemy go intensywnie leczyć, a nie ogłaszać. A tekst Majgi przyda się właśnie potem, ona jest prawdziwą artystką... No to człapię. Ściskam Was! Pilnujcie wątku!;) Pzdr, Ukryty Smok Quote
rita60 Posted August 7, 2009 Posted August 7, 2009 Odpoczywaj Smoku:razz:bedziemy pilnowac,nie ma sprawy:p Quote
anielica Posted August 7, 2009 Author Posted August 7, 2009 To tylko kontrolnie podnoszę Jantosia, żeby nie był zapomnianym... Quote
lunarmermaid Posted August 7, 2009 Posted August 7, 2009 Jakie to szczęście,że Jantar trafił na dobrych ludzi!!! :multi: Co ten młodziak musiał przejść to lepiej nie myśleć. Najważniejsze,że nie boi się człowieka i teraz będzie już coraz lepiej!:loveu: Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.