Jump to content
Dogomania

Jak reagujecie na chamstwo innych psiarzy? [2]


dog_master

Recommended Posts

Idę z psem, spotykam pana z DONkiem (swoją drogą piękny piesek). DON luzem. Piękny irokez, postawione ucha, ogon wyżej się nie da. Grzecznie proszę o odwołanie psa. Pan: A to piesek czy suczka?
-A co to ma do rzeczy?
Bo jak suczka to mój nic nie zrobi.
-Złapie go pan? Proszę.
Nie.

I tym sposobem mijankę robiliśmy na rączkach. :loveu: Bo przecież "on nic nie zrobi".....


No i pewnie przeważnie nie robi. No chyba, że miałby zły dzień. :diabloti: Albo suczka by mu się nie spodobała. Albo on suczce.
A moja jasna kurteczka od teraz ma piękne błotne łapki. Sweet.:loveu:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Beatrx']jak rozumiem Twój pies zachowuje się na kantarze tak jak na obroży?[/QUOTE]

Tzn?A jak ma się zachowywać, koziołki fikać?Raz ma kantar raz nie w zależności od potrzeb.Używamy od paru lat i wszyscy żyją.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='N&N']Idę z psem, spotykam pana z DONkiem (swoją drogą piękny piesek). DON luzem. Piękny irokez, postawione ucha, ogon wyżej się nie da. Grzecznie proszę o odwołanie psa. Pan: A to piesek czy suczka?
-A co to ma do rzeczy?
Bo jak suczka to mój nic nie zrobi.
-Złapie go pan? Proszę.
Nie.

I tym sposobem mijankę robiliśmy na rączkach. :loveu: Bo przecież "on nic nie zrobi".....


No i pewnie przeważnie nie robi. No chyba, że miałby zły dzień. :diabloti: Albo suczka by mu się nie spodobała. Albo on suczce.
A moja jasna kurteczka od teraz ma piękne błotne łapki. Sweet.:loveu:[/QUOTE]

trzeba było powiedzieć, że pies :lol: Ale fakt tacy właściciele mnie do nerwicy doprowadzają :shake: Teraz mam o tyle "łatwo", że jak ktoś pyta to mówię, że pies i suka, 90 % ludzi zabiera wtedy swojego psa.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Luzia']trzeba było powiedzieć, że pies :lol: Ale fakt tacy właściciele mnie do nerwicy doprowadzają :shake: Teraz mam o tyle "łatwo", że jak ktoś pyta to mówię, że pies i suka, 90 % ludzi zabiera wtedy swojego psa.[/QUOTE]


Mnie też rozwala to pytanie, chociaż do nerwicy nie doprowadza bo mam wylana :) i tak najlepszy jest bulwers w stylu "oj, a mówiła pani że to suczka!" jak ruda postanowi nakopać dżentelmenowi :evil_lol: wielkie zdziwienie że SUKA może nie lubić PSA. A w odwrotną stronę tj pies nie lubiący suki to już w ogóle nie do pomyślenia.

Jak widzę że ktoś idzie z dużym puszczonym luzem psem to zmieniam trasę, mało wychowawcze i resocjalizacyjne dla mojej suki ale szczerze mówiąc nie spotkałam już dawno u mnie dużego bezsmyczowego psa który by nie zaczepiał innych i nie wywoływałby u rudej przerażenia

Link to comment
Share on other sites

mnie raz staruszka zapytała właśnie z daleka, ja odkrzyknęłam, że pies, a w naszym kierunku zmierzała beczkowata niby-onka, starutka... już wrzeszczałam kobicie, że to bez różnicy, bo Patryk wybuchnie i się zacznie boruta, a babcia mi mówi - spokojnie, to suka, nic nie zrobi...

...no i jak na złość, to był ten przypadek jeden na milion, że Pat zareagował na podchodzącego psa obojętnie :diabloti: nawet razem siedziały chwilę a suka dostała parę smaków, którymi karmiłam psa za dobre zachowanie...

Link to comment
Share on other sites

U mnie spotkanie ze "spokojną suką" a la ON skończyło się latającą na całej długości smyczy, rozpaczliwie zawodzącą rudą bo suka koniecznie i bezkompromisowo chciała jej obwąchać tyłek a to są tereny których maruda pilnuje bardziej niż ja mojego portfela :evil_lol:
Babcia była w szoku że jakiś pies może się wystraszyć jej spokojnej suki :evil_lol: ale może dzięki temu następna osoba która poprosi o zabranie psa będzie mogła liczyć na jakiś posłuch u tej kobiety

Link to comment
Share on other sites

Nie no, nerwicy nie dostałam :lol: ale nie bardzo rozumiem jak można utrudniać komuś życie? Świadomie i celowo. Zwłaszcza jak ten ktoś poprosi. To tylko chwilka, przywołać psa, kazać mu iść przy nodze (ew. zasmyczować jak się nie słucha) i dalej puścić luzem. Ja jakoś umiem. Bez proszenia. :roll:

A propo, dzisiaj ocaliłam psychikę ślicznej czekoladowej labradorki (pewnie ok. 4 m-cznej już takiej podrośnietej), która radośnie próbowała do nas dobiec i się bawić (zapewne bardzo delikatnie) :razz:. Znam swoją suczkę na tyle, by wiedzieć, że jak mała stratowałaby ją (nawet przypadkiem), to moja przeorałaby nią trawnik. Zupełnie celowo. :p Niestety, moja sunia wymaga dla siebie szacunku.

Szkoda szczeniaczka.

Edited by N&N
Link to comment
Share on other sites

[quote name='evel']Ale kantarek jest uroczy, mięciusi i taki pro :loveu:[/QUOTE]

[quote name='Beatrx']jak rozumiem Twój pies zachowuje się na kantarze tak jak na obroży?[/QUOTE]

Nie nawet lepiej, gdy chcę zwrócić jego uwagę, a on jest zapatrzony w psa, to posługuję się kantarkiem który ma na pysku.

Link to comment
Share on other sites

Mam młodą sunię Kenę w typie huskiego. Czasami na mieście jak zobaczy pizdryka lub innego psa to staje w miejscu i chwilami się zapiera. Wtedy pomaga mi kantarek, zresztą, którego rzadko używam, bo prowadzę ją półzaciskowej obroży z manmata. i wystarczy że zawołam radośnie, i pociągnę delikatnie za smycz.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Yuki_']Mam młodą sunię Kenę w typie huskiego. Czasami na mieście jak zobaczy pizdryka lub innego psa to staje w miejscu i chwilami się zapiera. Wtedy pomaga mi kantarek, zresztą, którego rzadko używam, bo prowadzę ją półzaciskowej obroży z manmata. i wystarczy że zawołam radośnie, i pociągnę delikatnie za smycz.[/QUOTE]

To fajnie.

Link to comment
Share on other sites

[QUOTE]Nie nawet lepiej, gdy chcę zwrócić jego uwagę, a on jest zapatrzony w psa, to posługuję się kantarkiem który ma na pysku.[/QUOTE]

Ojacie... to nie mam więcej pytań. Za to Ty chyba musisz je sobie zadać. Takie wnikliwsze jakby... :p

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Yuki_']I wcale nie potrzebuję kolców.:mad:
Zaznaczam że jest bardzo silna.[/QUOTE]

Tobie to akurat bym zabroniła używania kolczatki. ;)

[quote name='Berek']Ojacie... to nie mam więcej pytań. Za to Ty chyba musisz je sobie zadać. Takie wnikliwsze jakby... :p[/QUOTE]

no dziewczyna ma jeszcze sporo do ogarnięcie w temacie. Skoro u siebie w galerii potrafi napisac, że ma ochote psa kopnać bo jej nie slucha, a tak w ogole to chyba uśpią suke, bo sie rzuca z zebami na domowników jak wchodzą do domu. :roll:

Także no...:diabloti:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='asiak_kasia']

no dziewczyna ma jeszcze sporo do ogarnięcie w temacie. Skoro u siebie w galerii potrafi napisac, że ma ochote psa kopnać bo jej nie slucha, a tak w ogole to chyba uśpią suke, bo sie rzuca z zebami na domowników jak wchodzą do domu. :roll:

Także no...:diabloti:[/QUOTE]

wspaniale :loveu:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='asiak_kasia']Tobie to akurat bym zabroniła używania kolczatki. ;)



no dziewczyna ma jeszcze sporo do ogarnięcie w temacie. Skoro u siebie w galerii potrafi napisac, że ma ochote psa kopnać bo jej nie slucha, a tak w ogole to chyba uśpią suke, bo sie rzuca z zebami na domowników jak wchodzą do domu. :roll:

Także no...:diabloti:[/QUOTE]
Figa to trudny przypadek, tak naprawdę nie wiemy co się z nią dzieje. Raz się rzuca na wszystko, a raz jest spokojna i grzeczna.
Może ma już dosyć kotów?
Tak poza tym, to mam swój charakter i czasami piszę to co myślę. Akurat wtedy byłam świeżo po spacerze z Figą, która dość mocno mnie zdenerwowała i takie czasami mam myśli, ale [SIZE=4]w życiu ich nie spełniłam.[/SIZE]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='motyleqq']wspaniale :loveu:[/QUOTE]

c'nie? :diabloti:

[quote name='Yuki_']wiesz co ty mi możesz zabronić?
Ja umiem używać kolczatki, lecz jestem przeciwna używania tego sprzętu. I na pewno mam więcej wiedzy jeśli chodzi o kolczatkę niż wszyscy wzięci właściciele psów z kolczatkami.[/QUOTE]

:evil_lol:
wiesz, każdy kiedyś zaczynał się wgryzać w temat kynologii, szkolenia, itd. Można to zrobić na dwa sposoby, czytać, uczyć się i dopytywac majac watpliwości, albo udawać wszechwiedzącego geniusza, jednocześnie robiąc z siebie głupka.

btw chętnie podyskutowałabym z Tobą o kolczatce , ale coś czuje, że fun z tego będzie marny. ;)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Yuki_']A proszę cię bardzo.
Z tym że ja mówię wprost do czego służy kolczatka, jak się jej używa i jaką powinno się mieć.[/QUOTE]

To oświeć mnie do czego ona służy, jak się jej używa i jaką powinno się miec. Chętnie poszerzę swoją wiedzę. :cool3:

Link to comment
Share on other sites

Proszę bardzo:
kolczatka nie powinna być wkładana przez głowę, nie służy do codziennych spacerów, tylko do wyeliminowania złych zachowań. powinna być umieszczona tuż pod uszami. tak o:
[IMG]http://m.ocdn.eu/_m/2e6a2d5c1266ebf5f018ee5a1856a32b,62,37.jpg[/IMG]
Tak jak ten doberman ma założoną kolczatkę.
to tyle co powtarzam właścicielom psów.
O nawet o tych rzeczach nie wiedzą. :roll:

Link to comment
Share on other sites

Guest
This topic is now closed to further replies.
×
×
  • Create New...