Jump to content
Dogomania

Jak reagujecie na chamstwo innych psiarzy? [2]


dog_master

Recommended Posts

[quote name='Amber']Taka jesteś przepisowa, a nie wiesz, że przepisy autobusach powstały dla ludzi, a nie dla zwierząt? Niestety jest tak, że niektórzy mają przywileje z jakiś tam racji, a inni nie, dziwi mnie, że żyjąc tyle lat jeszcze tego nie widzisz...

[B]

Szczerze mówiąc jedyne pchły czy też wszy jakie spotkałam w autobusie, pochodziły od bezdomnych. Do tego pragnę dodać, że większość yorków ma czystsze włosy niż 95% ludzkości :p[/quote]
[/B] nie sądze,ze na co tydzień mytym psie w najlepszych szamponach znajdziesz pchłę:mad:jeszcze codziennie czesanym i kilka razy w tygodniu smarowanym jedwabiem;)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Aga i Thunder']Nazywanie kundelka psem w typie powstało właśnie dla osób,które koniecznie muszą jakoś sklasyfikować swojego...właśnie...KUNDELKA![/quote]

A coście sie tak na te kundelki uwzięli, czy tam "psy w typie"? :lol::lol:
To dość dziwne, bo jak rejestrowałam moją Frotkę ze schroniska u lekarza, to pierwsze pytanie brzmiało: jaka rasa? A przecież widać, że to mix terriera :eviltong:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Yorkomanka']I nie napisze bo nic ci do tego:evil_lol:[/quote]

Przecież chodzi o sprawdzenie przepisów jedynie. Rozmiem,że rodzice zabraniają Ci rozmawiać z nieznajomymi o miejscu zamieszkania,ale chodzi jednie o miasto :p

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Amber']Taka jesteś przepisowa, a nie wiesz, że przepisy w autobusach powstały dla ludzi, a nie dla zwierząt? Niestety jest tak, że niektórzy mają przywileje z jakiś tam racji, a inni nie, dziwi mnie, że żyjąc tyle lat jeszcze tego nie widzisz...
[FONT=Arial][COLOR=black][B]
Pokaż przepis że psy w typie yorka można przwozic bez kagańca to uznamu to za przepis i przywilej
owszem są grupy uprzywilejowane w środkach komunikacji ale NA TO SĄ PRZEPISY i nie ma tam słowa o narączkowych psach [/B][/COLOR][/FONT]

Szczerze mówiąc jedyne pchły czy też wszy jakie spotkałam w autobusie, pochodziły od bezdomnych. Do tego pragnę dodać, że większość yorków ma czystsze włosy od 95% ludzkości :p[/quote]
[FONT=Arial][B]
a moze mój amstaff ma czyściejsze od TYCH yorków ....:grins: jak to udowodnisz :diabloti::evil_lol:[/B][/FONT]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='mala_czarna']A ja czasem byłam zmuszona, a na taksówkę nie było mnie stać. I wcześniej już pisałam, nie każda taryfa chciała mnie zabrać, bo zawsze zaznaczałam, że jadę z chorym psem. Prawa jazdy też nie posiadam. Sugerujesz, że narażałam psa celowo na stres?
[B]Wiesz jak to jest jechać z psem śmierdzącym od rozwolnienia i rzygów?? Kto cię wtedy weźmie? Jaka korporacja?[[/B]/quote]

§ 16
1. Dopuszcza się przewożenie w pojazdach oraz wprowadzanie na teren stacji metra:
[LIST=1]
[*]małych zwierząt domowych, jeżeli nie są uciążliwe dla pasażerów i są umieszczone w odpowiednim dla zwierzęcia koszu, skrzynce, klatce itp., zapewniającym bezpieczeństwo pasażerów,
[*]psów, pod warunkiem, że nie zachowują się agresywnie, [B]nie są uciążliwe dla pasażerów oraz mają założony kaganiec i trzymane są na smyczy. [/B]
[/LIST]2. Pasażer przewożący psa obowiązany jest posiadać przy sobie ważny dokument poświadczający aktualność szczepienia psa przeciwko wściekliźnie (np. książeczka zdrowia z odpowiednim wpisem).

Fragment przepisów z W-wy...Kierowca jak najbardziej miałby prawo nie wpuścić Cię z psem do autobusu.Współczuje sytuacji,ale jednocześnie ciężko mi uwierzyć że nie masz nikogo znajomego kto nie podrzuciłby Cię z psem do weta autem,dodam tez że nie miałabym sumienia psa w stanie niemalże agonalnym męczyć jazdą autobusem...Co by nie pozostać "gołosłowną"-wydałam blisko 300 zł na jazdę niecałe 10 km taksówką z moją rottweilerką(*) która wymiotowała krwią-w takich chwilach nie myśli się o kosztach:roll:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Amber']Taka jesteś przepisowa, a nie wiesz, że przepisy w autobusach powstały dla ludzi, a nie dla zwierząt? Niestety jest tak, że niektórzy mają przywileje z jakiś tam racji, a inni nie, dziwi mnie, że żyjąc tyle lat jeszcze tego nie widzisz...
[/quote]
ja jestem czlowiekiem i mnie przeskadza w komunikacji miejskiej kundel bez kaganca, wlasnie dlatego, ze sa rzeczy na ktore nie mam wplywu buntuje sie tu gdzie go mam

[quote name='Balbina12']game boy-jakbyś nie wiedział to psa bez rodowodu mozna nazwać tak jak napisała yorkomanka-pies w typie rasy yorkshire terier.:razz:[/quote]

mozna, ja na kupe Poli zrobiona w mieszkaniu mowie kupicha
czy to oznacza, ze mniej smierdzi?

kundel to kundel, nawet w typie

jestem kobieta pisalam Ci juz kilka razy

[quote name='Yorkomanka']I nie napisze bo nic ci do tego:evil_lol:[/quote]

kultury troche dziecko, nie powiesz, bo nigdzie nie ma takich przepisow

[quote name='Gabryjella']Kurna no taka była podana jako kompletna :obrazic: Kompletna to pewnie wszystkie rasy psów oprócz yorków, tym wolno wszystko :diabloti:

Tak, oczywiście, to morderce są straszne. Dobrze, że mam kundla, chociaż raz nieświadomość wyszła mi na dobre, bo jak bym była uświadomiona i kupiła rasowego :shake: jeszcze by mnie zagryzł, a tak :multi: żyję[/quote]

oczywiscie, ze tak :loveu:

[quote name='Yorkomanka']Rodzice mi nie zabraniają:eviltong:[/quote]

a szkoda :cool1:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Diora']Przecież chodzi o sprawdzenie przepisów jedynie. Rozmiem,że rodzice zabraniają Ci rozmawiać z nieznajomymi o miejscu zamieszkania,ale chodzi jednie o miasto :p[/QUOTE]
Dobre:lol:
I co tak dziewczyny się czepiają ,że mają psa w typie yorka skoro prościej i mniej skomplikowanie można nazwac go kundelkiem? (nawet ładnie brzmi niż ta cała formułka:eviltong:) :???::???::???::hmmmm: Ach rozumiem chcecie się poczuc lepiej mówiąc ,że macie yorka niż kundelka? Ale pamiętajcie ,że prawie roooobi wielką różnicę;)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='asiunia']

Współczuje sytuacji,ale jednocześnie ciężko mi uwierzyć że nie masz nikogo znajomego kto nie podrzuciłby Cię z psem do weta autem,:roll:[/quote]

To ja zakończę tę dyskusje i raz jeszcze dodam. Nie potrzebuję współczucia od obcych ludzi ;)
A znajomi nie wykazywali chęci podwiezienia. Gdyby tak było nie jeździłabym autobusem i taksówkami. Rzeczywiście bez sensu juz ta gadka.

Link to comment
Share on other sites

[QUOTE]a moze mój amstaff ma czyściejsze od TYCH yorków ....:grins: jak to udowodnisz[/QUOTE]

Ogólnie raczej dogomaniackie psy i ich kochający właściciele dbają o szatę swoich pupili, a kupno środka na pchły nie należy do najtrudniejszych rzeczy na świecie. Chodziło mi raczej o kontekst, że pani z yorkiem w sklepie spożywczym stanowi dużo mniejsze zagrożenie zarażenia pchłami, niż żul kupujący tanie wino...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Gabryjella']Tylko, że te konkretne kundelki to kosztują koło 1000PLN, to potem tak głupio za tyle kasy i kundel :razz:[/quote]

No pewnie, dlatego trzeba się dowartościować, mówiąc wszystkim dookoła,że się ma rasowca :evil_lol:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Diora']No pewnie, dlatego trzeba się dowartościować, mówiąc wszystkim dookoła,że się ma rasowca :evil_lol:[/quote]
cos Ty, to my mamy kompleksy :diabloti:

[quote name='roots23']z którek strony? bo ja jakoś tego nie dostrzegam[/quote]

metryki :diabloti:

ciezko sie rozmawia z kims w typie inteligentnego czlowieka:cool1:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Yorkomanka']Proponuje skończyć autobusową dyskusję bo to do niczego nie prowadzi[/quote]

[FONT=Arial][B]ależ prowadzi .... PIES TO PIES i przepisy dla WSZYTSTKICH psowatych takie same [/B][/FONT]

[quote name='Amber']Ogólnie raczej dogomaniackie psy i ich kochający właściciele dbają o szatę swoich pupili, a kupno środka na pchły nie należy do najtrudniejszych rzeczy na świecie. Chodziło mi raczej o kontekst, że pani z yorkiem w sklepie spożywczym stanowi dużo mniejsze zagrożenie zarażenia pchłami, niż żul kupujący tanie wino...[/quote]

[FONT=Arial][B]to już jego problem:diabloti: ....ale pies zostaje w domu jak pańcia sie na zakupy wybiera ... no chyba ze to sklep ZOOlogiczny :p[/B][/FONT]

[quote name='asiunia']Alu,a jedwab dwa razy w tygodniu stosujesz?:eviltong:[/quote]
[FONT=Arial][B]
:placz::placz::placz:no to mi dowalilaś
a może być balsam z jedwabiem :hmmmm:[/B][/FONT]

Link to comment
Share on other sites

Ja nawiążę do rodowodu ,a mianowicie mam Binga z adopcji i decydując się go wziąśc nie wiedziałam ,że ma papiery ,bo to nie było istotne:eviltong: dopiero parę dni przed jego pojawieniem się w domu dowiedziałam się ,że jest z hodowli:crazyeye: teraz leży koło mnie i nie myślę o tym jakie zaje***** ma pochodzenie i o tym ,że mogę się polansowac pieskiem z bajki:angryy: A jak ktoś pisze o tym ,że np. Amstaf jest agresywny(:lol:) i będzie bo tak to mnie szlag trafia! Mój Bings jest strasznie agresyny do psów tylko albo aż wtedy gdy jest na smyczy:-( i muszę nad nim pracowac ,bo chcę miec spokój od innych ludzi i wogóle chce aby Bings był spokojny i ja też na spacerze. i jak spotykam te yorki i bischony szczekające i wyrywające się do mojego(jeden yoreczek to z zaskoczenia ugryzł mojego w lapę i szkolenie poszło w ....:angryy:! A i jeszcze jedno mogę powiedziec ,że mój pies jest lepszy od yoreczka ,bo ma taką sierśc ,że żadna pchła mu się nie utrzyma na grzbiecie i nie muszę używac jedwabiów i innych dupereli:eviltong::eviltong::eviltong:(bo ma tak krótką sierśc-tak dla niedoinformowanych:eviltong:)

Link to comment
Share on other sites

Dziewczyny, ale skąd w Was taka zaciętość i nienawiść rodem z Ku Klux klanu? Czy ona komuś szkodzi, że nazywa swojego psa yorkiem, a nie kundelkiem, bądź "pieskiem w typie"? No nijak nie potrafię tego zrozumieć, tym bardziej, że to jej pies, i nawet gdyby to miało ją dowartościować to nikomu tym krzywdy nie robi. Po co te przysrywanki i rzucanie się do gardła? No i nie ma się co oszukiwać. Postawcie się w sytuacji: Balbina wchodzi do autobusu z yorkiem bez kagańca, i wy z Waszymi jednak sporo większymi. Kogo wyprosi kierowca, i na kogo będą krzywo patrzeć pasażerowie? Na nią?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Abrakadabra']:crazyeye: Matko święta!

Ten wątek to prawdziwa gratka dla psychologów, psychoterapeutów i psychiatrów :crazyeye:...

Czy trzeba mieć zgodę, aby go w całości skopiować i wykorzystywać na cwiczeniach dla studentów? A jeśli tak - od kogo?[/quote]
ja np.nie wyrażam zgody aby moje posty były kopiowane :mad:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='mala_czarna']Dziewczyny, ale skąd w Was taka zaciętość i nienawiść rodem z Ku Klux klanu? Czy ona komuś szkodzi, że nazywa swojego psa yorkiem, a nie kundelkiem, bądź "pieskiem w typie"? No nijak nie potrafię tego zrozumieć, tym bardziej, że to jej pies, i nawet gdyby to miało ją dowartościować to nikomu tym krzywdy nie robi. Po co te przysrywanki i rzucanie się do gardła? No i nie ma się co oszukiwać. Postawcie się w sytuacji: Balbina wchodzi do autobusu z yorkiem bez kagańca, i wy z Waszymi jednak sporo większymi. Kogo wyprosi kierowca, i na kogo będą krzywo patrzeć pasażerowie? Na nią?[/quote]

nie chodzi o zacietosc do psa ale jego Pani, ktora chodzi po watkach chwalac sie "yorkiem" i piszac, ze nie ma nic zlego w pseudohodowlach - mnie od tego krew zalewa
jezeli ja ma to dowartosciowac to ok, nic mi do tego, ale niech sie do tego przyzna, kupila podrobe rasy dla lansu

w autobusie upomne sie o kaganiec dla jej psa, kierowcy tez zwroce uwage,ew zloze skarge na kierowce - tyle

Link to comment
Share on other sites

Guest
This topic is now closed to further replies.
×
×
  • Create New...