Jump to content
Dogomania

Jak reagujecie na chamstwo innych psiarzy? [2]


dog_master

Recommended Posts

[quote name='Kasi i Lena']
Karmić można dyskretnie nawet w stadzie ludzi, wystarczy się zasłonić jakoś. I nikt się nawet nie domyśla że karmisz a nie przytulasz malucha;)[/QUOTE]

No pewnie. I o to mi cały czas chodzi.

Link to comment
Share on other sites

hmm nie mam nic przeciwko karmieniu piersią ale można to robić w iarę dyskretnie a jak ma się do dyspozycji jakieś spokojne pomieszczenie bez ludzi to z niego powinno się korzystać. Nie tylko z powodu otoczenia ale np. też dla własnej wygody spora liczba maluchów rozprasza się bo dzwięki bo ktoś przeszedł i sie nie może normalnie najeść. Moja siostra będąc u mnie w domu z synem przechodziła do pustego pokoju mały najadał sie do syta bez zbędnych rozproszeń.

z innej strony są po prostu jakieś "naturalne" mamusie. Dziś bylam w lodziarni. Usiadłam w ogródku i czekałam na chłopaka z naszym zamówieniem obok nas siedziała para z małą dziewczynką. Na koniec tata pytał małej czy nie chce siku bo już jadą i że pójdzie z nią do toalety na co mamusia dziewczynke za rękę i "my zrobimy na trawke siku tak? tam pod drzewkiem" było to akurat na przeciwko stolików w sumie jeszcze w ogródku lodziarni....zaspokojenie fizjologi dziecka niby nic złego nic obrzydliwego ale moim zdaniem można sprawę załatwić bardziej dyskretnie

Link to comment
Share on other sites

wiecie...jak polska wyglada kazdy wie. owszem-pokoje dla matki z dzieckiem w galeriach i pasazach handlowych...ostatni raz bylam w takim ok 10 lat temu z wlasnym bratem. nie bylo to miejsce ani czyste ani nadajace sie, zeby nakarmic dziecko ani piersia ani czymkolwiek. czy cos sie zmienilo? nie sadze-ostatnio moja kolezanka karmila dziecko na lawce w centrum handlowym. dlaczego? w pokoju dla mam i dzieci smierdzialo gownem.

jakis czas temu bylo glosno o projekcie budowania specjalnie oznaczonych altanek dla mam w miejskich parkach. projekt nie doszedl do skutku. gdyby doszedl, to ciekwe przez ile czasu po wybudowaniu altanki te bylby na tyle czyste, przyjemne i niesmierdzace, zeby mozna bylo nakarmic tym dziecko. dla przykladu podam analogiczna konstrukcja jaka jest klop dla psow. moj pies skorzystal z takiego po wystawie w katowicach i skaleczyl sie w lape...polska, po prostu polska.

osobiscie nigdy nie widzialam kobiety, ktora karmilaby piersia w miejscu publicznym w sposob, ktory by mnie razil. co wiecej zdarzylo mi sie czekac na star samolotu do barcelony, kiedy na lotniskach we francji byly strajki i tuz kolo mnie jakas pani karmila swoje dziecko. nie czulam potrzeby, zeby patrzej jej sie w biust i nie uwazam, zeby to, co robila bylo niedyskretne albo swiadczylo o braku szacunku do siebie czy macierzynstwa.

dziecko to maly ssak, czyms sie zywic musi.

a juz porownywanie karmiacej niemowle kobiety, do idiotki, ktora lezy na srodku sciezki z golymi cyckami i ma pretensje do ludzi i psow, ze po tej sciezce chodza nie swiadczy za bardzo wyzynach intelektualnych osoby porownujacej te dwa zjawiska. jednak rozumiem, ze ta osoba jest tak zajarana tym, co sie dzieje na forum, ze nie do konca wazy slowa i mysli, co pisze. tak bywa;)))

zeby nie bylo: nie nazywam nikogo smiesznym, bo ma inne zdanie na temat publicznego karmienia piersia...jednak maja niemowlaka czesto trudno jest rozne rzeczy przewidziec i nie wierze, ze widok czyjegos sutka, ktorego ktos chowa se w stanik albo kwalek piersi wbudza w was takie same uczucia jak penis zboczenca, plama z krwi menstruacyjnej czy tez zul srajacy na przystanku.
to sa jednak zdecydowanie inne zjawiska.
tak samo jak nie mozna porownywac karmionego piersia niemowlaka do dzieciaka wysadzanego pod drzewkiem.

Link to comment
Share on other sites

[QUOTE]a juz porownywanie karmiacej niemowle kobiety, do idiotki, ktora lezy na srodku sciezki z golymi cyckami i ma pretensje do ludzi i psow, ze po tej sciezce chodza nie swiadczy za bardzo wyzynach intelektualnych osoby porownujacej te dwa zjawiska. jednak rozumiem, ze ta osoba jest tak zajarana tym, co sie dzieje na forum, ze nie do konca wazy slowa i mysli, co pisze. tak bywa;-)))

zeby nie bylo: nie nazywam nikogo smiesznym, bo ma inne zdanie na temat publicznego karmienia piersia...[/QUOTE]
Ty waż słowa, dobrze ci radzę :p Ostatni raz.

Link to comment
Share on other sites

ty tez zacznij je wazyc, bo uzywanie agrumentow ad personum jest twoim znakiem szczegolnym w dyskusjach ze mna i niezbyt dobrze swiadczy o twojej zdolnosci do wazenia slow...
jesli chcesz uzywac takich argumentow, to po co w ogole podejmujesz dyskusje?

Link to comment
Share on other sites

Ja po prostu się dziwię, że przeszkadzają ci cycki w szuwarach, a nie przeszkadzają w miejscach publicznych. Tym bardziej, że nikomu nie przeszkadzają jak karmi się dzieciaka dyskretnie, a nie, że ktoś wywala cycka na korytarzu. I to ty się czepiasz, jak komuś może to przeszkadzać z tekstem "to po co się gapicie"?

Nie życzę sobie natomiast komentarzy na temat moich domniemanych braków intelektualnych i "zajarania" tym co się dzieje na forum, gdyż jeszcze raz zwracam uwagę na ilość postów moich i twoich oraz datę rejestracji. EOT.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Amber']Ja po prostu się dziwię, że przeszkadzają ci cycki w szuwarach, a nie przeszkadzają w miejscach publicznych. Tym bardziej, że nikomu nie przeszkadzają jak karmi się dzieciaka dyskretnie, a nie, że ktoś wywala cycka na korytarzu. I to ty się czepiasz, jak komuś może to przeszkadzać z tekstem "to po co się gapicie"?

Nie życzę sobie natomiast komentarzy na temat moich domniemanych braków intelektualnych i "zajarania" tym co się dzieje na forum, gdyż jeszcze raz zwracam uwagę na ilość postów moich i twoich oraz datę rejestracji. EOT.[/QUOTE]

nie interesuje mnie ani liczba twoich postow ani data rejstracji na forum.
po prostu spusc z tonu, jesli nie masz ochoty to nie wdawaj sie ze mna w dyskusje, a juz na pewno nie uzywaj w niej obrazliwych tekstow skierowanych ad personum, bo po pierwsze wlasnie one swiadcza o tym, czego sobie nie zyczysz, a po drugie skoro sobie czegos nie zyczysz, to nie pozwalaj sobie na to samo w stosunku do innych uzytkownikow forum...a zaczelas pierwsza.

i wreszcie: tak, owsze przeszkadza mi jak ktos lezy na sciezce i nie moge po niej przejsc czy ma gole cycki czy kombinezon narciarski. to takie trudne? w moim poscie nie bylo nic o szuwarach, a cale zdarzenie zostalo opisane tak, ze kazdy, kto potrafi czytac (i to nawet nie musi czytac ze zrozumieniem), zajarzy, ze baba lezala na uczeszczanej sciezce. gdyby jakas babka zdecydowala sie karmic w tym miejscu dzieciaka, tez by mi to przeszkadzalo.

Link to comment
Share on other sites

A ja zapytam grzecznie, czy możemy wrócić do tematu, o którym mówi ten wątek, czy nadal kolejne strony będą zawalane dyskusjami o cyckach, w których każda strona wie lepiej? :cool3: Nie licząc już pospolitego chamstwa, na które sami tak narzekają... ;)

Chyba powinnam się przyzwyczajać.

Link to comment
Share on other sites

Guest Elżbieta481

A ja bardzo ambitnie sprzątam po psie.Tym bardziej,że w Rumi znalazło się bardzo dużo koszy na odchody..Tak myślałam..Rany koguta wszystko jest w koszach tylko nie odchody...
To wywalam do innych koszy..Najpierw krzyk,że psiarze nie sprzątają to postawili kosze..Ładne,brązowe z napisem,,psie odchody,,ale co tu kogo będą uczyć..Wszystko jest butelki,puszki,ogryzki tylko nie to na co te kosze miały być..
WRRRRRRRRRRRR
Elżbieta

Link to comment
Share on other sites

Chamstwo to jeden wielki off, od zawsze ludzie wypisują tu chamstwa innych ludzi bez względu na to, czy są psiarzami, czy nie, więc nie wiem, w czym problem. Chamstwo to chamstwo.

Uwielbiam temat cycków karmiących mamusiek :lol: Te oburzenia właścicielek wyzwolonych cycków zwalają mnie z nóg, bo przecież one mają prawo :evil_lol:
Ja akurat mam szczęście do takich widoków i chyba dlatego tak a nie inaczej podchodzę do tematu, ale widok wielkiego cyca na środku korytarza w centrum handlowym, przy wejściu do kina czy nawet w tramwaju nie jest mi obcy. Raz, jeden jedyny raz w poczekalni widziałam kobietę, która karmiła piersią, ale nie zauważyłam tego, dopóki nie postanowiła cycka ostatecznie schować. Aż miałam ochotę jej pogratulować, że potrafi to zrobić jak cywilizowany człowiek i nie obnosić się ze swoją naturalnością ;)

Link to comment
Share on other sites

jakos w zeszlym roku jechalam tramwajem, ktorym jechala tez jakas pani z wozkiem. nagle z wozka zaczely dobiegac odglosy jakby kogos ze skory obdzierali. babka probowala uspokoic niemowlaka, ale lipa...pewnie byla zla matka skoro tego nie potrafila i moze powinna uzyc dlawika czy czegos podobnego...
grupa kilku mlodych dziewczyn zaczela te sytuacje masakrycznie ostro i niemilo komentowac. pani zrobilo sie strasznie glupio, wyjela dziecko z wozka i przystawila do cyca. dziecko bylo naprawde male, babka byla bardzo mloda-nie sadze, zeby przed tym dzieckiem miala kiedys inne. nie wszystko szlo jej tak jak powinno, bo wbrew pozorom karmienie piersia to nie jest taka prosta sprawa. troche nieporadnie, cycek wypadal dzieciakowi z geby, czasem cos bylo widac mimo prob tej pani.
dzieciak zamilkl oczywiscie, za to laski zaczely niewybrednie komentowac to, ze ta babka karmi i "cyca wywalila", a "moze jeszcze sciagnie gacie". i wtedy wstal mlody gosc i powiedzial do nich bardzo kulturalne zdanie "w tej chwili morda w kubel, albo wysiadacie na kopach". gosciu byl raczej dresem mimo ze mial dzinsy:))))

ta babka, co karmila jechala tam gdzie ja-do ginekologa.
pewnie nie miala z kim zostawic dziecka, bo nie kazdy ma babcie, ciotki czy przyjaciolki, ktore moga posiedziec z dzieciakiem.
musiala wziac dziecko ze soba i to zrobila. w poczekalni tez jeszcze je karmila.

karmienie piersia nie jest czyms prostym, treba opanowac nieco wlasna fizjologie, troche rzeczy sie nauczyc i nie od razu kakow zbudowano. dlatego ja mam zrozumienie dla matek, ktore sa czasem zmuszone wystawic cycka w miejscu publicznym. zwykle po prostu karmia one dzieciaka i jest to dla nich naturalne-niczego nie manifestuja i niczym sie nie oburzaja. szczerze mowiac w ogole nie przeszkadza mi, jak ktorejs z nich cos logistycznie nie wyjdzie, bo po prostu nie gapie sie im w cycki.




na urlopie na plazy bylam swiadkiem nastepujacego zdarzenia-maly dzieciak, ale juz sprawnie chodzacy, potknal sie i przewrocil, a plaza byla kamienista, wiec bardzo cierpial. jego mama, zeby go uspokoic, wyjela cyca z kostiumu kapielowego.
obok byla rodzina z francji z dzieckiem w wieku przedszkolnym, ktore bylo zainteresowane, co ta pani robi i uwaga...to tata wyjasnil dziecku, o co biega. nie byl w ogole speszony ani nic takiego.
nastepnie kilka godzin pozniej wlosi sciagneli sobie gacie i paradowali z golymi fujarami. ten sam tata udal sie do nich i powiedzial, ze maja sie ubrac.


wiec...na szczescie nie tylko ja jestem smieszna i rozrozniam te dwa zjawiska.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='a_niusia']wiecie...jak polska wyglada kazdy wie. owszem-pokoje dla matki z dzieckiem w galeriach i pasazach handlowych...ostatni raz bylam w takim ok 10 lat temu z wlasnym bratem. nie bylo to miejsce ani czyste ani nadajace sie, zeby nakarmic dziecko ani piersia ani czymkolwiek.[/quote]

10 lat temu. Widzisz róznice? 10 lat temu to ja miałam cegłę a nie komórkę. Czy to, ze tak było znaczy, że smartfony nie istnieją?

[quote name='a_niusia']czy cos sie zmienilo? nie sadze-ostatnio moja kolezanka karmila dziecko na lawce w centrum handlowym. dlaczego? w pokoju dla mam i dzieci smierdzialo gownem.[/quote]
Bardzo prawdopodobne. W tych pokojach dzieci sie również PRZEWIJA. A często w pieluszce jest równiez i brązowo. Nie jest realne, żeby obsługa po każdej matce w pokoju sprzatała czy opróżniała kosz, no to i takie zapachy się zdarzają. Ale nie wiem skąd oburzenie, sama natura.
dziecko to maly ssak, czyms sie zywic musi.

[quote name='a_niusia']a juz porownywanie karmiacej niemowle kobiety, do idiotki, ktora lezy na srodku sciezki z golymi cyckami i ma pretensje do ludzi i psow, ze po tej sciezce chodza nie swiadczy za bardzo wyzynach intelektualnych osoby porownujacej te dwa zjawiska. [/quote]
Tylko mnie równiez dziwi, jak to jest, że oburzają Cię "cycki" idiotki w polu, a już karmienie piersią jest cudowne, naturalne i trzeba to robic publicznie.
To chyba ciągle te same piersi, nie?

[quote name='a_niusia']jednak maja niemowlaka czesto trudno jest rozne rzeczy przewidziec i nie wierze, ze widok czyjegos sutka, ktorego ktos chowa se w stanik albo kwalek piersi wbudza w was takie same uczucia jak penis zboczenca, plama z krwi menstruacyjnej czy tez zul srajacy na przystanku.
to sa jednak zdecydowanie inne zjawiska.[/QUOTE]
Dla Ciebie owszem. Ale czemu tak trudno jest Ci przyjąć do wiadomości, że nie każdy musi myśleć i postrzegać tak jak Ty? To takie trudne, zeby zauważyć, ze ludzie się różnią i mają różne zapatrywanie na różne sprawy?
[quote name='a_niusia']tak samo jak nie mozna porownywac karmionego piersia niemowlaka do dzieciaka wysadzanego pod drzewkiem.[/QUOTE]
A czemu nie można? Toż to sama słodycz, sama natura :razz:

Link to comment
Share on other sites

powtorze jeszcze raz: nie oburzaja mnie cycki. zadne cycki mnie nie oburzaja.
nie wiem, na jakiej podstawie ktos wyciagnal taki wniosek. jesli babka lezaca na drodze mialaby na sobie kombinezon narciarski lub suchy skafander do nurkowania tez bylabym oburzona sytuacja, w ktorej ktos blokuje ciag komunikacyjny. to, ze ta gosciowa nie miala na sobie biustonosza bylo jedynie wisnia na torcie...


czemu nie mozna porownywac odlewania sie pod drzewem do publicznego karmienia piersia?
to moze tak: jesz publicznie? np. lody? a lejesz publicznie pod drzewem w centrum miasta? tu chyba masz gotwa odpowiedz. jesli jednak dla ciebie to mimo wszystko to samo, to czym predzej przestan zalatwiac sie publicznie, bo zapewniam cie, ze jedzenie publiczne jest jednak mimo wszystko znacznie mniej razace dla otoczenia.


dopoki kobietom nie udostepni sie godziwych warunkow, aby mogly w spokoju nakarmic swoje dziecko, oczywiste jest, ze beda to robic publicznie. skoro to jest normalne, ze w takich miejscach smierdzi kupa, to jak mozna od kogos wymagac, zeby jadl tam posilek? zjadlabys posilek w miejscu, w ktorym smierdzi? dlacze wiec dziecko ma go w takim miejscu spozywac? bo jest od ciebie mniejsze?

oczywiscie, ze rozumiem, ze ktos moze miec inne zdanie niz ja. na tym polega dysksja.
dlatego nikogo nie obrazam i nie nazywam smiesznym dlatego, ze ma inne zdanie.




chcialabym dodac, ze nie postrzegam karmienia piersia jako czegos "slodkiego" czy "rozczulajacego" ani tez "godnego podziwu" czy "pieknego przejawu macierzynstwa". to jest dla mnie po prostu normalne, bo homo sapiens jest ssakiem, a ssaki tak wlasnie karmia swoje potomstwo. dlatego nie oburzam sie dlatego, ze maly ssak musi zjesc kolo mnie swoj posilek. niech je na zdrowie.

Edited by a_niusia
Link to comment
Share on other sites

Nie mam niestety czasu odpowiadać na kazdy post z osobna,więc postaram się w miarę ogólnikowo. Widzę że większość z Was,tutaj wypowiadających się w temacie "cyców"(chociaż samo słowo w sobie wydaje mi sie jakieś takie negatywne)nie ma dzieci więc jest tylko szczęśliwym teoretykiem,ale wydaje mu się że pozjadało wszystko rozumy-zmienią się okoliczności,zmieni się sposób myślenia;) Nigdy bym nie powiedział, że widok niemowlęcia przy piersi jest obrzydliwy. Musiałbym wtedy nazwać obrzydliwym widok wielu innych ludzi, konsumujących na różne sposoby rożne produkty w miejscach publicznych, a to jakoś nie budzi szczególnych kontrowersji [IMG]http://forum.gazeta.pl/i/emoticons/smile.gif[/IMG] Dużo bardziej gorszący i nieestetyczny jest widok osób nadużywających alkoholu w miejscach publicznych. Do widoku pijaka jednak przywykliśmy, a widok karmiącej matki jest postrzegany jako niesmaczny.Swoją drogą zastanawiam się ile z Was,tak na prawdę widziało matkę karmiącą- bo pierś widać tylko w momencie kiedy wyciąga się ją ze stanika i wkłada z powrotem-kiedy dziecko je całkowicie zasłania biust. Sama zakrywam się jeszcze pieluszką tetrową ale to dla komfortu mojego Olafa,a nie innych.
Aha i nie w każdym mieście są wydzielone pokoje do karmień;)

Link to comment
Share on other sites

[B]asiunia[/B], nie pouczaj - wiele z nas wychowywało rodzeństwo, matka karmiła przecież przy nas piersią. I przeczytaj jednak uważniej, co się pisze - większość nie ma NIC przeciwko dyskretnemu karmieniu piersią, nawet czasem nie widać, że matka karmi - da się to widać zrobić tak, żeby nie raziło w oczy. Wszyscy mają coś przeciwko wywalaniu CYCÓW - tak, cyców właśnie - w imię zasady "jestem wyzwoloną kobietą i karmię piersią tak, żeby [U]wszyscy[/U] widzieli". Nikt nie mówi, że matka ma nie karmić publicznie - tylko niech robi to tak, żeby nie rzucało się w oczy. Na pijaka wzywa się policję, na pijących w miejscu publicznym też - na matkę rozumiem, że też trzeba, bo się obnaża? Pomyśl trochę, zanim wysnujesz jakieś porównanie.

  • Downvote 1
Link to comment
Share on other sites

Ale wywołałam burzę:D Napisałam to tak a nie inaczej-czyli o wywalonym cycku, ponieważ dla mnie takie sytuacje są krępujące. Są przecież chusty, można sie przykryć, można zrobić to dyskretnie i tak, żeby nikt nie czuł się skrępowany. I pisząc posta nie miałam takich matek na myśli. Pokoje dla matek z dziecmi były naprawdę niedaleko i wtedy, gdy tam pracowałam były naprawde zadbane, nie wiem jak jest teraz. Asiunia- przykro mi, że Cię krew zalewa jak czytasz takie rzeczy, ale musisz pamiętać, że zyjesz w społeczeństwie i żeby wszystkim żyło się w miarę ok, trzeba iśc na kompromis. Nikt nie każe matkom siedziec w domach aż zaczną karmić butelką, ale tez nie muszą narzucać innym ludziom swoich poglądów. Dobra koniec tego offa:D Cycki są jak racja, każdy ma własne i nie ma sie o co kłócić.
Wracając do tematu chamstwa psiarzy- powiedzcie mi czemu właściciele małych psów wychodzą z założenia, że ich dorosłe małe psiaki mogą gryźć mojego dużego szczeniaka? Jak reagujecie w takich sytuacjach?

Edit: LadyS z ust mi to wyjęłaś:D Właśnie o to mi chodziło pisząc tamtego i tego posta;)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='a_niusia']czemu nie mozna porownywac odlewania sie pod drzewem do publicznego karmienia piersia?
to moze tak: jesz publicznie? np. lody? a lejesz publicznie pod drzewem w centrum miasta? tu chyba masz gotwa odpowiedz. jesli jednak dla ciebie to mimo wszystko to samo, to czym predzej przestan zalatwiac sie publicznie, bo zapewniam cie, ze jedzenie publiczne jest jednak mimo wszystko znacznie mniej razace dla otoczenia.[/QUOTE]


No chyba jednak nie. Mnie nie obrzydza jedzące dziecko, tylko wyzwolony cyc :roll: Dziecko można nakarmić bez wyrzucania cycka. Można zrobić to dyskretnie, tylko trzeba chcieć i nie oburzać się, że to naturalne i że ma się takie prawo.


[quote name='asiunia']Swoją drogą zastanawiam się ile z Was,tak na prawdę widziało matkę karmiącą- bo pierś widać tylko w momencie kiedy wyciąga się ją ze stanika i wkłada z powrotem-kiedy dziecko je całkowicie zasłania biust. [/QUOTE]

A w życiu się z tym nie zgodzę. Jakby cyca widać nie było, to nie byłoby problemu.

Link to comment
Share on other sites

Hihi, jestem właścicielką małego, prawie dorosłego psa (mentalnie jeszcze ma fiu bździu w głowie) i spotykam się raczej z tym, że właściciele dużych psów uważają mojego psa za super zabawkę dla ich czworonoga :roll: A pozwolenie na gryzienie, podbieganie wynika po prostu z braku wyobraźni i chamstwa. Ja na takie sytuacje reaguję najpierw miło i kulturalnie - proszę zabrać psa - a jak nie pomaga, to zaczynam się bardzo niemiło wydzierać i zwykle to dopiero skutkuje ;)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='LadyS'][B]asiunia[/B], nie pouczaj - wiele z nas wychowywało rodzeństwo, matka karmiła przecież przy nas piersią. I przeczytaj jednak uważniej, co się pisze - większość nie ma NIC przeciwko dyskretnemu karmieniu piersią, nawet czasem nie widać, że matka karmi - da się to widać zrobić tak, żeby nie raziło w oczy. Wszyscy mają coś przeciwko wywalaniu CYCÓW - tak, cyców właśnie - w imię zasady "jestem wyzwoloną kobietą i karmię piersią tak, żeby [U]wszyscy[/U] widzieli". Nikt nie mówi, że matka ma nie karmić publicznie - tylko niech robi to tak, żeby nie rzucało się w oczy. Na pijaka wzywa się policję, na pijących w miejscu publicznym też - na matkę rozumiem, że też trzeba, bo się obnaża? Pomyśl trochę, zanim wysnujesz jakieś porównanie.[/QUOTE]

moj brat urodzil sie 29 maja. w porze, gdy zaczal wychodzic na spacery bylo juz upalne lato.
na spacerach byl karmiony piersia jak byl malutki. byl glodny, to jadl...po prostu.
nikt go nie nakrywal pielucha, bo dla takiego malego dzieciaka ssanie piersi to naprawde ciezka praca i sama tez nie chcialabym, zeby mi ktos nakrywal glowe pielucha, kiedy sobie kroje dobrze wysmazonego steka.

i kiedys siedzialam z moja mama na lawce w parku, ona karmila dzieciaka, a dwie gowniary przechodzac pozwolily sobie na komentarz o wywalonym cycku. czy cycek byl wywalony? byl wywalony na tyle, zeby jego zawartoscia bez problemu moglo sie najesc 2 miesieczne niemowle.
czy karmienie dzieciaka w parku bylo chamstwem? bynajmniej. kometarz gowniary o wywalonym cycu? owszem, 100% chamstwa.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Seidhe']
Wracając do tematu chamstwa psiarzy- powiedzcie mi czemu właściciele małych psów wychodzą z założenia, że ich dorosłe małe psiaki mogą gryźć mojego dużego szczeniaka? Jak reagujecie w takich sytuacjach?[/QUOTE]

Miałam taką sytuację raz i zareagowałam ostro - powiedziałam, że albo zabiera psa, albo ja dzwonię na straż miejską (mimo, że mój 4-miesięczny wtedy szczeniak kompletnie nie czaił o co chodzi, nie przestraszył się ani nic - był raczej zdziwiony).
Ale to była sytuacja, w której tamten pies po prostu rzucił się na mojego - nie było to w żadnej zabawie, ani w obronie zabawki (bo na "odgryzienie sie" w takich sytuacjach nie reagowałam - jeszcze tego by brakowało, żeby mój maly bezczel w duzej skórze wymuszał tego typu rzeczy na innych psach ;-) )

Link to comment
Share on other sites

[quote name='a_niusia']moj brat urodzil sie 29 maja. w porze, gdy zaczal wychodzic na spacery bylo juz upalne lato.
na spacerach byl karmiony piersia jak byl malutki. byl glodny, to jadl...po prostu.
nikt go nie nakrywal pielucha, bo dla takiego malego dzieciaka ssanie piersi to naprawde ciezka praca i sama tez nie chcialabym, zeby mi ktos nakrywal glowe pielucha, kiedy sobie kroje dobrze wysmazonego steka.

i kiedys siedzialam z moja mama na lawce w parku, ona karmila dzieciaka, a dwie gowniary przechodzac pozwolily sobie na komentarz o wywalonym cycku. czy cycek byl wywalony? byl wywalony na tyle, zeby jego zawartoscia bez problemu moglo sie najesc 2 miesieczne niemowle.
czy karmienie dzieciaka w parku bylo chamstwem? bynajmniej. kometarz gowniary o wywalonym cycu? owszem, 100% chamstwa.[/QUOTE]

Nie zgadzam się do końca, ale cóż - nie ma co dyskutować, bo żadna strona nie przekona drugiej. Życzę tylko matkom, żeby nigdy nie spotkał ich przypadkiem facet, który zechce na swój chory sposób wykorzystać ich naturalność przy karmieniu cycem - a taką sytuację miała moja znajoma, właśnie w trakcie karmienia. Tego na miejscu matki obawiałabym się najbardziej.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='omry']No chyba jednak nie. Mnie nie obrzydza jedzące dziecko, tylko wyzwolony cyc :roll: Dziecko można nakarmić bez wyrzucania cycka. Można zrobić to dyskretnie, tylko trzeba chcieć i nie oburzać się, że to naturalne i że ma się takie prawo.
.[/QUOTE]

a jak nakarmic dziecko bez wyciagania/wywalania ze stanika piersi?
wiadomo, ze mleczna piers jest wieksza i bardziej widoczna niz piers kobiety, ktora nie karmi. to po prostu fizjologia.

Link to comment
Share on other sites

Guest
This topic is now closed to further replies.
×
×
  • Create New...