Jump to content
Dogomania

UWAGA !! POJAWIŁY SIĘ JUŻ KLESZCZE (Marzec 2005)


chip

Recommended Posts

My używamy Expotu. Skład ma identyczny, jak Advantix i większość innych środków na kleszcze, ale o dziwo Advantix nie spełnił swojej roli, a Expot sie w miarę sprawdza :o
Jednak nie znalazłam jeszcze środka, który działałby w stu procentach :roll:
A wypróbowałam już: Kiltix - obroża (totalna porażka, tony kleszczy w psie :-? ), Advantix - spot-on (tez totalna porazka, też tony kleszczy. Przestałam lubić Bayera :-? ), Frontline - spot-on (mimo, że dawka na większego psa, kleszcze nadal się wkręcały i miały się całkiem dobrze :-? ), no i Expot... Przy tym ostatnim kleszczy w moich psach było najmniej, część nieżywa. Ale nadal były... :roll:

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 149
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

witam
Ja jestem początkująca i niewiele wiem na temat środków na kleszcze i pchły i dlatego mam pytanko?ile kosztuje taki frontlin w kropelkach lub obroża na to paskudztwo.a i gdzie to można kupić czy w sklepie zoologicznym czy u weterynarza?
pozdrawiam

Link to comment
Share on other sites

[quote]To całkowicie normalne! Frontline NIE odstrasza kleszczy! On je zabija, gdy się już wczepią w skórę psa - wtedy frontline zaczyna działać i "zasusza" kleszcza... [/quote]
Mała poprawka...on je POWINIEN zabijać po wbiciu w skóre :wink: ,ale niestety w moim przypadku się to nie sprawdziło :evil:
Nie raz znajdowałam u Diory wbitego kleszcza ,który nadal żył i doił z mojej suni ile wlezie :evil:

[quote]ile kosztuje taki frontlin w kropelkach lub obroża na to paskudztwo.a i gdzie to można kupić czy w sklepie zoologicznym czy u weterynarza?
[/quote]
W piątek kupowałam u weterynarza Expota i płaciłam 30 zł. za dwie saszetki(1 saszetka jest na 15 kg.)Jak jest z obrozami to nie wiem,bo nie uzywałam...

Link to comment
Share on other sites

W sobotę przezyłam szok!!!

Słuchajcie to jest jakiś wysyp!!

Zebraliśmy wielka ekipe dogów (7) i wybraliśmy sie na spacer do lasu w podwarszawskich Markach.
Wracając zauważyliśmy kleszcze na Naszym ubraniu (brrrr :evil: :x ), wiec szybko zaczeliśmy przeszukiwać psy. Najwięcej było na młodych dogach. 3 sztuki miały na sobie po 6-7 kleszczy. 4 dorosłe po ok 1-2.
Na szczęście nie były jeszcze w skórze...

Moje psy zawsze sa zabezpieczane, a mimo to Negra miała babeszie kilka lat temu :-?

Link to comment
Share on other sites

Od wielu właścicieli psów słyszałam, że pomimo kropelek lub obróżek ich psy "łapią" kleszcze i że te kleszcze po 48 godzinach nadal mają się dobrze i "doją" psiaki. Nasz wet już dwa lata temu poradził nam stosowanie obróżki i kropelek na raz czyli dwa środki jednocześnie. Używam obroży Kiltix (zabezpiecza przeciw kleszczom na 10 tygodni, pchłom na 4 m-ce) + krople frontline lub advatnix (przeciw kleszczom na 4 tygodnie). Taka mieszankę używam dla Chipa przez całe jego psie zycie (czyli prawie dwa lata) i dla Ronki odkąd u nas jest (czyli prawie już rok). Jak do tej pory żaden kleszcz nie "przełamał" naszej zapory, łażą po sierści ale się nie wpijają, jedyne które się wpijały to były w okresie wczesno wiosennym po zimowej przerwie.
Przerwę w stosowaniu "anty-kleszczaczy" zaczynam dopiero jak temperatura spadnie poniżej -5 stopni i to przez parę dni, bo wg naszego weta kleszcze są aktywne także przy małym mrozie :( :evil:. I niestety ma on rację - psy sąsiadów złapały kleszcze z babeszjozą i wylądowały na kroplówkach w grudniu zeszłego roku, kiedy temperatura była tak od 0 do -5.
Po zimie zakraplam psy i daję im obróżki jak tylko temperatura w dzień ustali się na dodatnią. Po zeszłorocznych doświadczeniach - dałam im krople w tym roku już na początku marca.

Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...

Odbierałam dzisiaj kota z lecznicy i czekałam w kolejce. Nagle z gabinetu wybiegł młody człowiek, zapłakany i uciekł na zewnątrz. Po chwili wyszła dziewczyna, również zapłakana i też uciekła :(
To babeszjoza odebrała im psa :(
Weterynarz powiedział, że dziennie trafia do ich lecznicy ok. 10 psów z tą chorobą i ok. 10 procent, czyli jeden pies umiera. Straszne. Frontlinujmy swoje psy.

Link to comment
Share on other sites

A nio niestety kleszcze są...

Osobiście polecam Frontline, a najbardziej obrożę Kiltix - naprawdę i skutecznie odstrasza kleszcze (śmierdzi niestety, ale nie trzeba przeszukiwać sierści (po frontlinie to robię na wszelki wypadek), jest wykorzystywana np przez straż graniczną! i chwalą je sobie, bo zapach chroni ludzi też trochę przed insektami latającymi :o

Link to comment
Share on other sites

Słuchajcie a co stosować u 3 miesięcznego szczeniaka?? wet powiedział żeby się wstrzymać jeszcze z miesiąc bo preparaty u młodzika mogą zaszkodzić (alergie skórne i nawet duszności)!!
Co do preparatów typu frontline, advatnix, obroże bayera i inne na moje psy nie działają. Kleszcze są i robią sobie z psów stołówkę! Orka (niuf) i Max (kundelek) mają szczęscie bo 3-6 kleszczy w ciągu sezonu wczepi się w nie i bytuje, ale Enka (niuf) to zbiera wszystkie. Enka jest poprostu istną jadłodalnią dla kleszczyska, ciągle cosik złapie i to nie żeby tak jak pozostałe tylko co dzień wyciągam je ze sierści i skory po kilka. Wet powiedział mi że to zależy od wagi psa!! Orka z Maxem waża do 50 kg, a Enka w przypływach ponad 60 kg (dlatego podobno nic nie działa, nawet łączenie preparatów) :( Zeszły sezon był super zero kleszczy, ale to za sprawą amerykańskich obroży! A teraz skoro wysyp kleszczy już jest to co moge dać Ence tak żeby nic nie złapała (albo choć trochę mniej) zanim dostanę obroże z usa?? Macie może jakieś pomysły?? Ograniczyłam spacery na deptakach pomimo zabezpieczenia frontlinem, poszłam na swój własny ogród i co france kleszcze też tam były. Przeczesanie sierści niufa po zimie gdzie praktycznie nie ma dostępu do skóry przez ogromny podszerstek graniczy z cudem. Jak zabezpieczyć ją przed paskudstwem ??
Wszelkie rady na wagę złota!!

Link to comment
Share on other sites

[b]flafy_bear's[/b] :o tak źle to być chyba nie może :evil:

Frontline niestety pozwala wczepiać się kleszczom i ma je potem zabijać. Jest w miarę skuteczny. Używałam go dla szczeniaków ( i to już tych 3 miecięcznych, bo jak łapie kleszcze to nie mam na co czekać)

A obroże Kiltix są skuteczne. Pies musi je nosić non stop i przejść ich zapachem. (nic nie da 100% pewności ale tu jest blisko)

A advantixa mój wet odradzał, nawet nie próbowałam.

[b]Weronika[/b], nic mi to nie mówi ale zapytam weta przy najbliższej okazji.

Link to comment
Share on other sites

No niestety, właśnie wróciliśmy z Kaszub, dwa razy ściągałam kleszcza skórkowańca z psa, jeszcze się gady nie zdołały wbić, jutro będzie pryskanko, oj będzie, sucz sie pewnie obrazi, ale co tam,nie popuszczę 8)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='adda']Kupiłaś w sprayu?[/quote]

Tak. W tamtym roku ciężko było go zakroplić na łopatkach bo wszystko po mim spływało,. A teraz spryskałam go całego wszędzie równomiernie i psięknie się wchłonęło. Mesiąc spokoju mam nadzieję.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...