Jump to content
Dogomania

"Fundusz kasztanka" - ratujemy życie karego źrebaka Łobuza


Dorothy

Recommended Posts

  • Replies 3.1k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Top Posters In This Topic

kon gryzie czasami, to prawda. Jednak dobrze jest posiadac wiedze, KIEDY to robi i DLACZEGO. Wazne tez by byc ostroznym z nieznajomym koniem. Jesli spelniamy te trzy warunki to jestesmy calkowicie bezpieczni :-)
wiedze kiedy i dlaczego kon gryzie zyskujemy po pierwsze dzieki znajomosci konskiej psychiki, po drugie dzieki znajomosci konkretnego konia, co wiaze sie scisle z punktem trzecim. Sa konie ktore nigdy nie ugryza, np Gracja, Pandur, sa takie, ktore potrafia filuternie gryznac dla zabawy (Dolar, Łobuz) takie ktore podgryzaja bo chca smakołyk ktory sie ma schowany (Dolar Łobuz Baziut) takie ktore nieco zlosliwie podgryzaja zaczepiajac i sprawdzajac z jakim czlowiekiem maja do czynienia (Baziut) , takie ktore gryza z powodu zlych skojarzen (Hania przy dopinaniu popregu, kiedy ja kupilam byla mocno poobcierana od niego) i takie ktore łąpną zupelnie niechcacy bo zle im sie z reki poda smakolyk. (kazdy kon).

I gotowe, jak sie to wszystko wie to mozna byc spokojnym. Dlatego z obcymi konmi zawsze trzeba uwazac i byc czujnym. Jednak zlosliwe gryzienie jako atak na czlowieka jest naprawde niezmiernie rzadkie u koni.

Łobuz nigdy nie probowalby ugryzc mnie w twarz. On doskonale wie co to jest twarz.
Tylko mnie mulda po niej wargami a czasem liznie potężnie jezorem :-D
natomiast potrafi lapac zebami za kurtke lub przymierza sie czasem lapac za dlon (oduczam, ale nie jest to grozne nalezy tylko obserwowac, robi to powoli, pomalu otwiera paszcze, zbliza do reki, ma w oczkach chytry usmieszek- "zaraz cie złapie, pancia.....co ty na to??" ) co jest zaczepka w stylu - noooo, baw sie, daj cos, podrap, no ROOOOB COS ZE MNA nudzi mi sieeeee :-D

poza tym nie macie wrazenia ze on zaczyna wygladac jak hipek?
Te malutkie oczka :cool3::cool3::cool3:

Link to comment
Share on other sites

super fotki

wlasnie mialam pytac co to za kon ten jasny kasztan (piekny jest chlopak:)), ale jak zobaczylam zadek to juz wiem, biedny Dolar, no i Gracja rzeczywiscie masakra:(


co do gryzienia to polecam fajny artykul Parellich ;-)
[url]http://wwr.com.pl/artykuly/trening/Kiedy_ugryzie_cie_kon_powiedz_Auc.html[/url]

3 x - masz suuuuuuuuper rybę :D

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Dorothy']no, ciocia Monia stanela na wysokosci zadania :-)

Gracja miala znow dzis kolke :-(
walczylysmy, wladowalam jej w szyje 3 zastrzyki, 60 ml biovetalginu ....
a do pyska 11 tabletek nospa. Narazie jest lepiej.... ale nie moze jesc caly dzien.
biedna Gracja...[/QUOTE]

matko Dorothy :( jakis pech sie do Was przyplątał:(

Link to comment
Share on other sites

nie wiem, mam nadzieje ze nie pech, po prostu moje konie zostaly wykupione i z jakiegos powodu niektore z nich szly na rzez, na przyklad z powodu chorowitosci tez pewnie...
Gracja 16 lat
Pandur 17 lat
baziut 17 lat
Hania 13 lat
Dolar nie wiadomo, napewno powyzej 15
Łobuz 2 lata

Link to comment
Share on other sites

ooo, wiedzialam ze bedzie afera :-D :-D

doloze swoje, zapomnialam Wam wczoraj wkleic zdjecie kota, jednego z tych ktore pukaly cala jesien w okienko. Z tytulu trudnych warunkow meteorologicznych przenoslam je do domu i kazde wybralo sobie nowe lokum. Na przyklad Kicior o poranku zazwyczaj niezwykle zaspany i zdegustowany ze przerywam mu drzemke wita mnie tu :

[IMG]http://lh5.ggpht.com/_b59jItY0KQM/S268V79D86I/AAAAAAAAAvU/EI7EmFO5tvg/s512/kot.jpg[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Dorothy']ooo, wiedzialam ze bedzie afera :-D :-D [/quote]

wieksza by była gdyby Lulka dodała ze mam super rybkę z nóżkami ;)

[quote]

doloze swoje, zapomnialam Wam wczoraj wkleic zdjecie kota, jednego z tych ktore pukaly cala jesien w okienko. Z tytulu trudnych warunkow meteorologicznych przenoslam je do domu i kazde wybralo sobie nowe lokum. Na przyklad Kicior o poranku zazwyczaj niezwykle zaspany i zdegustowany ze przerywam mu drzemke wita mnie tu :
[/QUOTE]

no rewelacja ;)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Agama']Dorotko dzieki za PW niestety musze pisac tutaj,bo na pw nie moge tak to dogo dziala,wysle na jakies sianko dziekuje serdecznie za pamiecpozdrawiam goska[/QUOTE]

nie ma sprawy :-) :calus:

a Ty Lulka wcale na stara nie wygladalas moja droga jak Cie ogladalam z bliska wiec nam tu nie sciemniaj :-D
przyznaj sie ze to byla podpucha :-)

Gracja juz lepiej, dostala meszu na kolacje , takiej rzadkiej zupki, patrzyla z wyrzutem na mnie ale zjadla, bo nic caly dzien, glodowka... a jutro znow zastrzyk , kolejny antybiotyk. Ja juz nie wiem gdzie tej chudzinie te zastrzyki wbijac...:shake:
A Łobuz robi sie awanturnik, jak przygotowuje jedzenie to on najglosniej rozrabia, kopytami w sciane wali, drzwi taranuje, nie wiem skad ma takie zle nawyki i co z nimi poczac, kiedys boks rozwali...
a inne sie ucza oczywiscie i tez wala...
przemianujmy go blagam z Łobuza na cos grzecznego...:modla:
taki z niego glodomor ze nawet juz jak dostanie i je to wali kopytem i wyrzuca ze zlobu :-(
chyba mu na ziemie bede sypac na siano albo co...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='zachary']Moja córka też dzisiaj pytała co to za stwór ten Edward???...Teraz już wie:lol:
Dorothy, Twój Kicior to mój Zachary, wypisz wymaluj!!! Coś takiego?:evil_lol:
A biedna Gracjuszka głoduje dzisiaj ...ale się naraz pogorszyło, hurtowo, i te zadki...:shake:[/QUOTE]

zadki masakra :-(
Zachary a Ty Kiciora nie widzialas na zywo? Ech, to jest aparat, wielka przylepa i cieplolubny kanapowiec w przeciwienstwie do moich kotek :-)
Gracuszka zupke dostala....

Link to comment
Share on other sites

[quote name='zachary']Jakiegoś kotka widziałam...ale byłam pod tak wielkim wrażeniem spotkania Ciebie, że nie pamiętam, czy to był Kicior...[/QUOTE]

hihi
to tak jak my odwiedzilismy dorothy
tak byliśmy zafascynowani tym, ze zaraz bedziemy obcowac z zadkiem łobuza ze nie nie zrobilismy ani jednego zdjęcia psom, nie wspominajac o tym, ze gdyby kot nie przyniósł zdobyczy to pewnie wogole bysmy go nie zauwazyli ;)

Link to comment
Share on other sites

:shiny::shiny::shiny:
no roznica jest zasadnicza, zachary byla zafascynowana spotkaniem ze mna :cool3:
a nie z zadkiem, to znaczy konie tez bardzo ja interesowaly, ale Twoja milosc do zadkow ( a szczegolnie do jednego czarnego....) , moja droga 3x, przerasta wszystko :evil_lol:
A teraz chyba w ogole padlabys na kolana na widok tej wielkiej, puchatej, futrzastej,pluszowej rozlupanej okraglej szerokiej fascynujacej czesci źrebola.:loveu:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Dorothy']:shiny::shiny::shiny:
no roznica jest zasadnicza, zachary byla zafascynowana spotkaniem ze mna :cool3:
a nie z zadkiem, to znaczy konie tez bardzo ja interesowaly, [B]ale Twoja milosc do zadkow[/B] ( a szczegolnie do jednego czarnego....) , moja droga 3x, [B]przerasta wszystko[/B] :evil_lol:
A teraz chyba w ogole padlabys na kolana na widok tej wielkiej, puchatej, futrzastej,pluszowej rozlupanej okraglej szerokiej fascynujacej czesci źrebola.:loveu:[/QUOTE]
własnie miałam pisac
spotkanie z dorothy itd
ale stwierdzialam, ze nikt by mi nie uwierzył ;)

Link to comment
Share on other sites

3 x, nie tłumacz się:evil_lol:, i tak wszystko wiemy...
A ja wczoraj stałam jak zahipnotyzowana i przyglądałam się szalejącym po śniegu koniom...Oczu nie mogłam oderwać od tak pięknego widoku! Nie ukrywam, że do koni zbliżyłam się dzięki opowieściom Dorothy.Wcześniej jeździłam do stadniny/od wielu lat/ , bo były tam trochę zaniedbane psy...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Dorothy']nie ma sprawy :-) :calus:

a Ty Lulka wcale na stara nie wygladalas moja droga jak Cie ogladalam z bliska wiec nam tu nie sciemniaj :-D
przyznaj sie ze to byla podpucha :-)

Gracja juz lepiej, dostala meszu na kolacje , takiej rzadkiej zupki, patrzyla z wyrzutem na mnie ale zjadla, bo nic caly dzien, glodowka... a jutro znow zastrzyk , kolejny antybiotyk. Ja juz nie wiem gdzie tej chudzinie te zastrzyki wbijac...:shake:
A Łobuz robi sie awanturnik, jak przygotowuje jedzenie to on najglosniej rozrabia, kopytami w sciane wali, drzwi taranuje, nie wiem skad ma takie zle nawyki i co z nimi poczac, kiedys boks rozwali...
a inne sie ucza oczywiscie i tez wala...
przemianujmy go blagam z Łobuza na cos grzecznego...:modla:
taki z niego glodomor ze nawet juz jak dostanie i je to wali kopytem i wyrzuca ze zlobu :-(
chyba mu na ziemie bede sypac na siano albo co...[/QUOTE]

nie spodziewalam sie ze bedziesz mnie pamietac :oops:
ale troche lat minelo i sie zestarzalam :evil_lol:

a jak dzis Gracja? lepiej?

6 koni to spore stadko. Czy one wszystkie uratowane od noża?
Co do wieku to nawet nie sa to jeszcze takie staruszki, ja teraz jezdze na 15 latce i chodzi jak młódka. Ale Twoje pewnie po strasznych przejsciach i stad te dolegliwosci przerozne :-(

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...