Asior Posted February 6, 2010 Share Posted February 6, 2010 taa nabijajcie się se mnie :placz:, a ja tak kocham koniki a tak się ich boję :stupid: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Gremlin Posted February 6, 2010 Share Posted February 6, 2010 [quote name='Asior']taa nabijajcie się se mnie :placz:, a ja tak kocham koniki a tak się ich boję :stupid:[/QUOTE] A kto tu się z Ciebie nabija? :shake: Tylko przytoczyłem fakt sprzed kilku lat :diabloti: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Dorothy Posted February 7, 2010 Author Share Posted February 7, 2010 kon gryzie czasami, to prawda. Jednak dobrze jest posiadac wiedze, KIEDY to robi i DLACZEGO. Wazne tez by byc ostroznym z nieznajomym koniem. Jesli spelniamy te trzy warunki to jestesmy calkowicie bezpieczni :-) wiedze kiedy i dlaczego kon gryzie zyskujemy po pierwsze dzieki znajomosci konskiej psychiki, po drugie dzieki znajomosci konkretnego konia, co wiaze sie scisle z punktem trzecim. Sa konie ktore nigdy nie ugryza, np Gracja, Pandur, sa takie, ktore potrafia filuternie gryznac dla zabawy (Dolar, Łobuz) takie ktore podgryzaja bo chca smakołyk ktory sie ma schowany (Dolar Łobuz Baziut) takie ktore nieco zlosliwie podgryzaja zaczepiajac i sprawdzajac z jakim czlowiekiem maja do czynienia (Baziut) , takie ktore gryza z powodu zlych skojarzen (Hania przy dopinaniu popregu, kiedy ja kupilam byla mocno poobcierana od niego) i takie ktore łąpną zupelnie niechcacy bo zle im sie z reki poda smakolyk. (kazdy kon). I gotowe, jak sie to wszystko wie to mozna byc spokojnym. Dlatego z obcymi konmi zawsze trzeba uwazac i byc czujnym. Jednak zlosliwe gryzienie jako atak na czlowieka jest naprawde niezmiernie rzadkie u koni. Łobuz nigdy nie probowalby ugryzc mnie w twarz. On doskonale wie co to jest twarz. Tylko mnie mulda po niej wargami a czasem liznie potężnie jezorem :-D natomiast potrafi lapac zebami za kurtke lub przymierza sie czasem lapac za dlon (oduczam, ale nie jest to grozne nalezy tylko obserwowac, robi to powoli, pomalu otwiera paszcze, zbliza do reki, ma w oczkach chytry usmieszek- "zaraz cie złapie, pancia.....co ty na to??" ) co jest zaczepka w stylu - noooo, baw sie, daj cos, podrap, no ROOOOB COS ZE MNA nudzi mi sieeeee :-D poza tym nie macie wrazenia ze on zaczyna wygladac jak hipek? Te malutkie oczka :cool3::cool3::cool3: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Lulka Posted February 7, 2010 Share Posted February 7, 2010 super fotki wlasnie mialam pytac co to za kon ten jasny kasztan (piekny jest chlopak:)), ale jak zobaczylam zadek to juz wiem, biedny Dolar, no i Gracja rzeczywiscie masakra:( co do gryzienia to polecam fajny artykul Parellich ;-) [url]http://wwr.com.pl/artykuly/trening/Kiedy_ugryzie_cie_kon_powiedz_Auc.html[/url] 3 x - masz suuuuuuuuper rybę :D Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
MonikaP Posted February 7, 2010 Share Posted February 7, 2010 [quote name='Dorothy']eeeee, myslalam ze bedziecie sie zachwycac... a Wy nic.....:-([/QUOTE] Ja się niezmiennie zachwycam Twoim ślicznym, malutkim, nakolankowym koniczkiem:loveu:! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Dorothy Posted February 7, 2010 Author Share Posted February 7, 2010 no, ciocia Monia stanela na wysokosci zadania :-) Gracja miala znow dzis kolke :-( walczylysmy, wladowalam jej w szyje 3 zastrzyki, 60 ml biovetalginu .... a do pyska 11 tabletek nospa. Narazie jest lepiej.... ale nie moze jesc caly dzien. biedna Gracja... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
KONICZYNKA 47 Posted February 7, 2010 Share Posted February 7, 2010 A w jakim wieku są Twoje konie? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Lulka Posted February 7, 2010 Share Posted February 7, 2010 [quote name='Dorothy']no, ciocia Monia stanela na wysokosci zadania :-) Gracja miala znow dzis kolke :-( walczylysmy, wladowalam jej w szyje 3 zastrzyki, 60 ml biovetalginu .... a do pyska 11 tabletek nospa. Narazie jest lepiej.... ale nie moze jesc caly dzien. biedna Gracja...[/QUOTE] matko Dorothy :( jakis pech sie do Was przyplątał:( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Dorothy Posted February 7, 2010 Author Share Posted February 7, 2010 nie wiem, mam nadzieje ze nie pech, po prostu moje konie zostaly wykupione i z jakiegos powodu niektore z nich szly na rzez, na przyklad z powodu chorowitosci tez pewnie... Gracja 16 lat Pandur 17 lat baziut 17 lat Hania 13 lat Dolar nie wiadomo, napewno powyzej 15 Łobuz 2 lata Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Gremlin Posted February 7, 2010 Share Posted February 7, 2010 [quote name='Lulka'] 3 x - masz suuuuuuuuper rybę :D[/QUOTE] to nie jest RYBA :mad: :angryy: to prawie tak, jak delfina nazwać rybą :crazyeye: to jest, [COLOR="#c0c0c0"]żabciu,[/COLOR] aksolotl - czyli płaz ogoniasty :diabloti: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Dorothy Posted February 7, 2010 Author Share Posted February 7, 2010 ooo, wiedzialam ze bedzie afera :-D :-D doloze swoje, zapomnialam Wam wczoraj wkleic zdjecie kota, jednego z tych ktore pukaly cala jesien w okienko. Z tytulu trudnych warunkow meteorologicznych przenoslam je do domu i kazde wybralo sobie nowe lokum. Na przyklad Kicior o poranku zazwyczaj niezwykle zaspany i zdegustowany ze przerywam mu drzemke wita mnie tu : [IMG]http://lh5.ggpht.com/_b59jItY0KQM/S268V79D86I/AAAAAAAAAvU/EI7EmFO5tvg/s512/kot.jpg[/IMG] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
3 x Posted February 7, 2010 Share Posted February 7, 2010 [quote name='Dorothy']ooo, wiedzialam ze bedzie afera :-D :-D [/quote] wieksza by była gdyby Lulka dodała ze mam super rybkę z nóżkami ;) [quote] doloze swoje, zapomnialam Wam wczoraj wkleic zdjecie kota, jednego z tych ktore pukaly cala jesien w okienko. Z tytulu trudnych warunkow meteorologicznych przenoslam je do domu i kazde wybralo sobie nowe lokum. Na przyklad Kicior o poranku zazwyczaj niezwykle zaspany i zdegustowany ze przerywam mu drzemke wita mnie tu : [/QUOTE] no rewelacja ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Agama Posted February 7, 2010 Share Posted February 7, 2010 Dorotko dzieki za PW niestety musze pisac tutaj,bo na pw nie moge tak to dogo dziala,wysle na jakies sianko dziekuje serdecznie za pamiecpozdrawiam goska Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Lulka Posted February 7, 2010 Share Posted February 7, 2010 oj tam oj tam :evil_lol::evil_lol::evil_lol: zaraz do bicia wszyscy :mad: stara juz jestem i tej nogi nie zauwazylam :eviltong::oops: bardzo przepraszam Pana Edwarda, ze go rybą nazwałam :oops::p mam nadzieje, ze mi przebaczy :loveu: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zachary Posted February 7, 2010 Share Posted February 7, 2010 Moja córka też dzisiaj pytała co to za stwór ten Edward???...Teraz już wie:lol: Dorothy, Twój Kicior to mój Zachary, wypisz wymaluj!!! Coś takiego?:evil_lol: A biedna Gracjuszka głoduje dzisiaj ...ale się naraz pogorszyło, hurtowo, i te zadki...:shake: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Dorothy Posted February 7, 2010 Author Share Posted February 7, 2010 [quote name='Agama']Dorotko dzieki za PW niestety musze pisac tutaj,bo na pw nie moge tak to dogo dziala,wysle na jakies sianko dziekuje serdecznie za pamiecpozdrawiam goska[/QUOTE] nie ma sprawy :-) :calus: a Ty Lulka wcale na stara nie wygladalas moja droga jak Cie ogladalam z bliska wiec nam tu nie sciemniaj :-D przyznaj sie ze to byla podpucha :-) Gracja juz lepiej, dostala meszu na kolacje , takiej rzadkiej zupki, patrzyla z wyrzutem na mnie ale zjadla, bo nic caly dzien, glodowka... a jutro znow zastrzyk , kolejny antybiotyk. Ja juz nie wiem gdzie tej chudzinie te zastrzyki wbijac...:shake: A Łobuz robi sie awanturnik, jak przygotowuje jedzenie to on najglosniej rozrabia, kopytami w sciane wali, drzwi taranuje, nie wiem skad ma takie zle nawyki i co z nimi poczac, kiedys boks rozwali... a inne sie ucza oczywiscie i tez wala... przemianujmy go blagam z Łobuza na cos grzecznego...:modla: taki z niego glodomor ze nawet juz jak dostanie i je to wali kopytem i wyrzuca ze zlobu :-( chyba mu na ziemie bede sypac na siano albo co... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Dorothy Posted February 7, 2010 Author Share Posted February 7, 2010 [quote name='zachary']Moja córka też dzisiaj pytała co to za stwór ten Edward???...Teraz już wie:lol: Dorothy, Twój Kicior to mój Zachary, wypisz wymaluj!!! Coś takiego?:evil_lol: A biedna Gracjuszka głoduje dzisiaj ...ale się naraz pogorszyło, hurtowo, i te zadki...:shake:[/QUOTE] zadki masakra :-( Zachary a Ty Kiciora nie widzialas na zywo? Ech, to jest aparat, wielka przylepa i cieplolubny kanapowiec w przeciwienstwie do moich kotek :-) Gracuszka zupke dostala.... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zachary Posted February 7, 2010 Share Posted February 7, 2010 Jakiegoś kotka widziałam...ale byłam pod tak wielkim wrażeniem spotkania Ciebie, że nie pamiętam, czy to był Kicior... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Dorothy Posted February 7, 2010 Author Share Posted February 7, 2010 :oops::oops::oops: ale nie wiem co powiedziec :oops::oops: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
3 x Posted February 7, 2010 Share Posted February 7, 2010 [quote name='zachary']Jakiegoś kotka widziałam...ale byłam pod tak wielkim wrażeniem spotkania Ciebie, że nie pamiętam, czy to był Kicior...[/QUOTE] hihi to tak jak my odwiedzilismy dorothy tak byliśmy zafascynowani tym, ze zaraz bedziemy obcowac z zadkiem łobuza ze nie nie zrobilismy ani jednego zdjęcia psom, nie wspominajac o tym, ze gdyby kot nie przyniósł zdobyczy to pewnie wogole bysmy go nie zauwazyli ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Dorothy Posted February 7, 2010 Author Share Posted February 7, 2010 :shiny::shiny::shiny: no roznica jest zasadnicza, zachary byla zafascynowana spotkaniem ze mna :cool3: a nie z zadkiem, to znaczy konie tez bardzo ja interesowaly, ale Twoja milosc do zadkow ( a szczegolnie do jednego czarnego....) , moja droga 3x, przerasta wszystko :evil_lol: A teraz chyba w ogole padlabys na kolana na widok tej wielkiej, puchatej, futrzastej,pluszowej rozlupanej okraglej szerokiej fascynujacej czesci źrebola.:loveu: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
3 x Posted February 7, 2010 Share Posted February 7, 2010 [quote name='Dorothy']:shiny::shiny::shiny: no roznica jest zasadnicza, zachary byla zafascynowana spotkaniem ze mna :cool3: a nie z zadkiem, to znaczy konie tez bardzo ja interesowaly, [B]ale Twoja milosc do zadkow[/B] ( a szczegolnie do jednego czarnego....) , moja droga 3x, [B]przerasta wszystko[/B] :evil_lol: A teraz chyba w ogole padlabys na kolana na widok tej wielkiej, puchatej, futrzastej,pluszowej rozlupanej okraglej szerokiej fascynujacej czesci źrebola.:loveu:[/QUOTE] własnie miałam pisac spotkanie z dorothy itd ale stwierdzialam, ze nikt by mi nie uwierzył ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zachary Posted February 7, 2010 Share Posted February 7, 2010 3 x, nie tłumacz się:evil_lol:, i tak wszystko wiemy... A ja wczoraj stałam jak zahipnotyzowana i przyglądałam się szalejącym po śniegu koniom...Oczu nie mogłam oderwać od tak pięknego widoku! Nie ukrywam, że do koni zbliżyłam się dzięki opowieściom Dorothy.Wcześniej jeździłam do stadniny/od wielu lat/ , bo były tam trochę zaniedbane psy... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Dorothy Posted February 7, 2010 Author Share Posted February 7, 2010 ale milo... :-) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Lulka Posted February 8, 2010 Share Posted February 8, 2010 [quote name='Dorothy']nie ma sprawy :-) :calus: a Ty Lulka wcale na stara nie wygladalas moja droga jak Cie ogladalam z bliska wiec nam tu nie sciemniaj :-D przyznaj sie ze to byla podpucha :-) Gracja juz lepiej, dostala meszu na kolacje , takiej rzadkiej zupki, patrzyla z wyrzutem na mnie ale zjadla, bo nic caly dzien, glodowka... a jutro znow zastrzyk , kolejny antybiotyk. Ja juz nie wiem gdzie tej chudzinie te zastrzyki wbijac...:shake: A Łobuz robi sie awanturnik, jak przygotowuje jedzenie to on najglosniej rozrabia, kopytami w sciane wali, drzwi taranuje, nie wiem skad ma takie zle nawyki i co z nimi poczac, kiedys boks rozwali... a inne sie ucza oczywiscie i tez wala... przemianujmy go blagam z Łobuza na cos grzecznego...:modla: taki z niego glodomor ze nawet juz jak dostanie i je to wali kopytem i wyrzuca ze zlobu :-( chyba mu na ziemie bede sypac na siano albo co...[/QUOTE] nie spodziewalam sie ze bedziesz mnie pamietac :oops: ale troche lat minelo i sie zestarzalam :evil_lol: a jak dzis Gracja? lepiej? 6 koni to spore stadko. Czy one wszystkie uratowane od noża? Co do wieku to nawet nie sa to jeszcze takie staruszki, ja teraz jezdze na 15 latce i chodzi jak młódka. Ale Twoje pewnie po strasznych przejsciach i stad te dolegliwosci przerozne :-( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.