Jump to content
Dogomania

KAMYK, pies niebanalny. Od trzech lat w pensjonacie u Sylwiaso - zbieramy na utrzymanie i szukamy domu idealnego... niebanalnego ;-)


Recommended Posts

I my pozdrawiamy nasze Kochane cioteczki,o tak u nas jest gdzie chodzić lasy i woda.Ja ciągle ubolewam nad tym,że powinnam puszczać już Kamysia bez smyczy,ale cały czas się boję,bo on nie reaguje na moje wołanie jak biega po podwórku,a co dopiero na zewnątrz.Myślę,żeby daleko nie odszedł,ale mam stracha!A u nas biało......tak jest pięknie..tak mi się na serduchu zrobiło ciepło i Świątecznie!Kochane ciocie ja już gotuję psiakom,chcę żeby nabrały ciałka przed zimą.Kamysia przeniosę do hoteliku w stodole,będzie miał cieplej,a jak zrobię rozliczenie jedzonka to wszystko napiszę nie martwić się będzie dobrze.Pieniążki doszły-Dziękujemy.

Link to comment
Share on other sites

Dzień dobry Kochane cioteczki !Kasa za karmę przesłana,ale ciociu za dużo o 30zł!!Konsultowałam sprawę jedzenia najpierw z Agatką i ona miała racje,a potem z P.doktor,która to potwierdziła,że Kamyś nie powinien jeść tłustego, ostatnie wyniki były bardzo dobre to lepiej "nie wywoływać wilka z lasu".Szkoda mi Kamysia,ale nie mamy wyjścia.Po niedzieli jedziemy zaszczepić się na wściekliznę!

Link to comment
Share on other sites

To niech ta trzydziestka będzie na wściekliznę. Sylwiaszku, wiem, że ci będzie trudno, ale zawsze możesz Kamysiowi paluszki do oblizania. I po znajomości, przymykając oko, łyżeczkę (do herbaty!!!) okrasy.
Masz bardzo mądrą panią doktor. Ucz się od niej, kobieto!
A ja zgrywam równie mądrą, a sama nie wytrzymuję i jak coś dobrego mam (może nie tłuścioszki, ale jakiś rosołek albo rozwodniony sosik), to też suche podlewam. Sylwiątko, pamiętaj - zanim podlejesz, rozwodnij, odłóź chochlę i łyżeczką, łyżeczką....
Kamychu, buzia!

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Olena84']O rany, rany, Sylwia powiedz cos wiecej!!![/QUOTE]Oluś czekam tak ja Wy na info.od Luki, miała do mnie dzwonić Agatka,ale tel.mi się tak rozładował,że teraz jak podłączyłam nie daje znaku,staroć cholera!Dzwonił wczoraj do mnie Pan i spytał o Kamysia,mówił,że chciał mu pomóc i go adoptować.Ma już dwa psiaki ze schroniska itd.Ja zamarłam......a potem ze szczęścia opowiadałam o Kamysiu.Cioteczki gdyby mi się przysnęło,ponieważ jestem od 3.00 rano na nogach to jutro o 4-5 będę na dogo.to wszystko wyczytam trzymam kciuki za domek!!!!

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...