Jump to content
Dogomania

Boguszyce- watek dyskusyjny


Zofia.Sasza

Recommended Posts

KWL - masz chyba zapchaną skrzynkę.

Rozmawiałam z osobami z Zarządu Fundacji i prosiłam, żeby skontaktowały się z Tobą w sprawie Bacy, skoro znasz rasę. Będą próbowały to zrobić dzisiaj wieczorem, by poprosić o radę czy pomoc.
Gdybyś mógł trochę oczyścić skrzynkę ;).

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 609
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

[quote name='Zofia.Sasza'][B]Ad 1 i 2.[/B] Anno, ktoś wprowadził Cię w błąd. Nikt nie wydał mi polecenia, abym czekała na innego pracownika. Nie zlekceważyłam - jak piszesz - polecenia p. Józefa, bo go nie wydał. Nawiasem mówiąc Baca przewrócił Janę [B]w obecności p. Józefa[/B], więc nie jestem pewna czy jego obecność zapobiegłaby temu, co się stało.
[B]Ad 3.[/B] Mnie mówili całkiem co innego. Nie sądzę, by udało się dojść prawdy. Teraz pracownicy bronią Bacy przed uśpieniem, co oczywiście rozumiem i trudno mi ich za to potępiać.
[B]Ad 4 i 5.[/B] Nie przekonywałam zarządu, że nie podejmę żadnych działań. Poinformowałam, że nie wniosę oskarżenia. I nie przypominam sobie, bym to zrobiła. Nie skomentuję pomówienia o kłamstwo. Twój post zgłosiłam do moderatora.
[B]Ad 6.[/B] Nic nie wydusiłam. Pojechałam tam po rozmowie z Ewą. W trakcie rozmowy kilkakrotnie pytałam, czy mogę jechać sama. Odpowiedź była za każdym razem twierdząca. Że nie ma problemu.

Dlaczego napisałam tuż przed wyjściem z pracy... Cóż, jak już przypomniała Isadora - nie mam netu w domu, a mimo że zdaniem szanownych dyskutantów pogryzienie nie było dotkliwe, szok i ból utrudnia dojście do kawiarenki internetowej. Napisanie tego posta nie było dla mnie łatwe. A w pracy muszę być skoncentrowana na robocie. Napisałam więc gdy już zrobiłam co do mnie należało. Potem musiałam jechać na kontrolę do chirurga (umówioną na 18.20).
Zarząd poinformowałam o pogryzieniu pół godziny po fakcie. W sobotę ok. 15.00. Do poniedziałku do 17.00 kiedy wrzuciłam post było naprawdę dużo czasu na podjęcie jakichkolwiek działań. Nie zrobiono nic. Z tego, co mi wiadomo Ewa miała skontaktować się z powiatowym lekarzem weterynarii w sprawie obserwacji psa [B]dopiero dziś[/B] i to po mojej stanowczej prośbie. Nikt nie napisał też na forum, co się stało (powtarzam - ja nie miałam w weekend takiej możliwości). A przecież ta informacja powinna dotrzeć do osób jeżdżących do Boguszyc...
Zdecydowałam się - jak zresztą pisałam - na poinformowanie o sprawie forumowiczów i postawienie kwestii eutanazji psa po długich rozmowach z kilkoma osobami, których autorytet w "psich" sprawach uznaję i szanuję (Jedną z nich była Krystyna Sroczyńska z Emira i właśnie dlatego wrzuciłam ten post na "żółte papiery". Odpowiadając na zarzut Ewy dodam, że zrobiłam to [B]po[/B], a nie [B]przed[/B] umieszczeniem go na dogomanii.). To kolejny powód, jak nazywa to Anna "zmiany frontu".
Osoby te przekonały mnie, że jeśli nie postawię tej sprawy publicznie, za jakiś czas mogę mieć na sumieniu kolejną ofiarę tego psa. Być może Baca zachował się całkowicie normalnie i w sposób typowy dla rasy. Nie wiem. Jednak jeśli takie właśnie zachowanie jest typowe dla rasy, to pies tej rasy nie powinien przebywać w miejscu, gdzie ma kontakt z ludźmi.
Zwróćcie uwagę - ja napisałam że [B]moim zdaniem[/B] pies powinien być poddany eutanazji. Zdanie to podtrzymuję. Forum jest miejscem wymiany poglądów. Wyraziłam swój.
Anno, łatwo jest mędrkować na forum, skoro w razie kolejnego wypadku to nie Ty, a Ewa i Agnieszka poniosą konsekwencje prawne. I proszę - nie używaj w stosunku do psów określeń typu "uśpienie za jego czyn" oraz "pies jest niewinny". To antropomorfizacja, która świadczy jak niewiele jeszcze wiesz o psach i ich psychice.
Nawiasem mówiąc, gdybyś była łaskawa szerzej informować na obu wątkach o działaniach zarządu i Twoich, być może nie doszłoby do tego całego zamieszania. Bezustannie bowiem okazuje się, że są jakieś ustalenia, o których nikt poza Wami nie wie (a nie są to bynajmniej rzeczy tajne z konieczności - vide sprawa Szpiculi, czy zgłoszenia leonbergerki Pięknej na wyjazd do Niemiec).

[SIZE=1]Jeśli ktoś poczuł się manipulowany, szczerze przepraszam. Jeśli tak to można odbierać, chyba zadziałał zawodowy nawyk. Uwierzcie - pisanie żadnego tekstu w życiu nie było dla mnie tak trudne, jak napisanie tamtego posta. Cała ta sytuacja naprawdę nie jest komfortowa, także dla mnie. I nie piszę tu o dyskomforcie fizycznym.[/SIZE]

Zofia Domaniewska
[SIZE=1](przypominam punkt regulaminu dogo, który mowi, że jeśli się kogoś personalnie krytykuje [B]należy się pod tym podpisać imieniem i nazwiskiem[/B])[/SIZE][/quote]

Skoro lubimy cytowac, to raz sie zastosuje.
[B]Ad 1 i 2.[/B] P.Jozef powiedzial Tobie, ze bedzie czekal przy drugim wejsciu.
Zarzucasz mu klamstwo?Nie wolno przez ten wybieg przechodzic.I nawet z Jozefem tamtedy bys nie szla.. Nie pierwszy raz bylas w OS i wiesz o tym. Wszyscy chodza dookola.

Jana zostala przewrocona w mojej obecnosci.Grzebalam akurat w bagazniku, Ona krzyknela i wtedy do niej podbieglam.Nie zostala nawet drasnieta. Szla na koncu peletonu i byla juz zupelnie sama.
Pies uderzyl ja nad kostka i od razu uciekl.Ogladalismy kostke, nie byla przecieta skora. Osobiscie zbieralam Jane z ziemi, wiec jestem pierwszym swiadkiem.
Dodam, ze od tamtej pory obowiazuje zakaz przechodzenia tamtedy..

[B]Ad3.[/B] Prawdy mozemy spokojnie dojsc. Maz Agaty ( jeden z pracownikow) pokazal Ci blizne na ramieniu zeby Cie pocieszyc, ze wie jak boli ugryzienie.
Nieprawda jest, ze powiedzial, ze to ugryzienie Bacy.
Pogryzl go pies wiele lat przed tym zanim zaczal pracowac w OS.
Udowodnic to mozna, ten pan ma zwiazane z tym pogryzieniem dokumenty. I opowiedziala mi to dzisiaj jego zona, Agata.Nota bene bardzo oburzona, ze mowilas takie rzeczy.

[B]Ad4 i 5.[/B] Ja nie pomawiam Ciebie o klamstwo, stwierdzam fakty. Zarzad twierdzi, to co napisalam. Zarzadowi wierze, Tobie nie.Dowodem na to, ze nie mowisz prawdy jest chociazby Ad 3.
Podobnie zreszta jak wierze Agacie, Jej Mezowi, p Jozefowi i reszcie pracownikow.
Zdecydowanie stwierdzam, ze nie mowisz prawdy - Anna Kosiniak.
Czy stwierdzenie, ze ktos mija sie z prawda podlega sciganiu przed modow? Nie sadze. Moje nazwisko jest w kazdym mailu, zna je wiekszosc obecnych osob.

Gdyby Baca byl faktycznie tak agresywny, jak mowisz, pracownicy na pewno nie staneliby w jego obronie.W sumie skoro mieliby okazje pozbyc sie agresora spedzajacego im sen z oczu i utrudniajacego prace, czemu mieliby z tego nie skorzystac? Gdzie tu logika>?
Nie widzialas ich oburzenia, nie wiesz ile wykonali telefonow do Zarzadu i jak bardzo byli zbulwersowani Twoja wersja.
Znaja tego psa od szczeniaka i jedyny grzech jaki moga mu wytknac, to to, ze w zabawie potrafi przewrocic czlowieka.
Jeden z pracownik nawet chcial nam przekazac zdjecia na ktorych Baca bawi sie w ten sposob z ludzmi. Wszystko, zeby udowodnic, ze Baca nie jest agresorem.
ZADEN pracownik nie zostal NIGDY przez Bace ugryziony.
[B]
Ad 6.[/B] To, ze nie wydusilas to Twoja interpretacja. Tylko i wylacznie...

[B]Ad reszta [/B])

Co do wyslania postu tuz przed fajrantem. Mhm, jakos w koncetrowaniu sie na robocie nie przeszkadzalo Ci pisanie oskarzycielskich postow na temat przyjmowania nowych zwierzat do OS tu i na Miau...Mialas czas na nauki o tym jak nalezy zarzadzac schronem i zatrudnionymi ludzmi.

Jakie dzialania podjal Zarzad w poniedzialek nie wiesz.Powiatowy lekarz zostalby poinformowany rowniez bez Twojej interwencji.Jezeli nie wierzysz, ze z dobrej woli Zarzadu, to chociazby dlatego, ze podalas wszystkie dane w szpitalu. A Zarzad zna swoje obowiazki.

Rozumiem, ze gdybym szerzej informowala o dzialaniach swoich i zarzadu, posluchalabys polecen Jozefa i nie zostalabys ugryziona.?
Dziwne, ale jakos nie zaskakuje mnie proba obarczenia mnie odpowiedzialnoscia za to, ze nie posluchalas pracownika i za 7 szwow.

Dodam, ze o kazdym wyjezdzie do Boguszyc informuje na dogo i na miau od razu jak o nim wiemy. O tym, ze w sobote nie ma wyjazdu doskonale wiedzialas.

Kazdy pies ktorym sie ktos interesuje dostaje odpowiednia adnotacje na liscie.Oczywiscie pod warunkiem, ze zostaje to oficjalnie zgloszone na Dogo.
Co do Pieknej, bylas chyba pierwsza osoba ktorej powiedzialam, ze jest ds ktory szuka psa w takim typie i poprosilam Ciebie o zrobienie jej zdjec.

Okreslenie "pies jest niewinny" bylo ironia )
Jezeli na podstawie tych dwoch okreslen stwierdzasz, ze nie mam pojecia o psach, to moge tylko pozazdroscic przenikliwosci. Tak malo danych potrzebujesz zeby ferrowac opinie i wyroki.
Zastanawia mnie tylko jak wyglada Twoja znajomosc psychiki psow?
Bo Twoje postepowanie, jakie mozna bylo zaobserwowac w sobote i w czasie innych wyjazdow swiadczy o tym, ze calkowicie lekcewazysz pojecia stada i praw w nim panujacych.
Nawet ja, ze swoja niewiedza zdaje sobie sprawe, ze wchodzac na teren nalezacy do stada 60 lub 120 psow nalezy zachowac szczegolna ostroznosc.

Prywatnie mam prosbe Zosiu, zejdz wreszcie ze mnie, bo nie jestes w stanie wyprowadzic mnie z rownowagi, a ja i tak nie mam czasu ani ochoty na odbijanie pileczki i lapanie sie za slowka.
Z postow od tego niefortunnego wydarzenia tylko jeden byl dla mnie zaskoczeniem i sprawil mi przykrosc. I nie byl Twoj post.


KWL - Twoja pomoc jest z wszech miar wskazana.

Wrocililysmy niedawno z Boguszyc.
Udalo nam sie zachipowac 101 psow, zrobilysmy im zdjecia i mamy krotkie opisy.
Oczywiscie chwile zajmie obrobienie tego wszystkiego..dluzsza chwile)
Co do sytuacji z Baca i podjetych krokow Zarzad wypowie sie jeszcze dzisiaj.

Link to comment
Share on other sites

Spokojnie :-) Rozumiem że Isadora "po prostu" pyta, co mnie nie dziwi bo się troszkę znamy ;). Na obecną chwilę nie wiem, ale to możliwe, nawet nie koniecznie z powodu Bacy, Teapot wrzuciła na mój wątek fotki innych kaukazów z Boguszyc, warto by pojechać i poznać, obfocić, spisać swoje opisy. Ale i bez tego mogę być w najbliższych dniach mocno zajęty psami którymi się w jakiś mniejszy lub wiekszy sposób na stałe zajmuję.

Link to comment
Share on other sites

Zofio, bardzo Ci współczuję i szanuję Twoje zdanie dotyczące oceny zachowania Bacy. Jednak trudno mi się z nim zgodzić. Z opisu incydentu dość jasno dla mnie wynika, że Baca zachował się jak... kaukaz. Nic więcej. Żadnej patologi w tym nie było. Tak zachowałby się każdy kaukaz w sytuacji kiedy na jego teren wkracza intruz. Jeżeli inne kaukazy przebywające w OS nie prezentują takiego zachowania to prawdopodobnie tylko dlatego, że - są zbyt osłabione, chore, zdezorientowane - lub są mixami z przewagą "niekaukaziego" charakteru. Kaukazy to szczególne psy i szczerze powiem, że nikt, kto choć trochę zna specyfike tej rasy nie ryzykowałby wejścia na wybieg kaukaza [U]bez jego opiekuna. [/U]
Proszę weźcie to pod uwagę przy decyzji o losach Borysa.

Link to comment
Share on other sites

1. Baca od wczoraj jest odizolowany i przebywa na odzielnym wybiegu.
2. 10.04.09 Baca zostal zaszczepiony przeciwko wsciekliznie, ma ksiazeczke
3. powiatowy lekarz weterynarii zostal powiadomiony o incydencie, jest z nami w kontakcie
4. Baca jest pod obserwacja lekarzy weterynarii, po skonczonej obserwacji (2 tygodnie) zostanie podjeta decyzja co dalej (pomimo naciskow na forum, nie bedzie to wczesniej).
5.Baca NIGDY nie pogryzl ZADNEGO pracownika, Jane przewrocil - bylo pisane juz kilka razy. Od tego incydentu wszystkim wiadomo, ze na teren tego wybiegu NIE WCHODZIMY bez p. Jozefa.
6. Pan Jozef kazal Zofii przejsc z bezpiecznej strony i tam na nia czekal z DRUGA OSOBA - rozumiemy, ze obydwoje klamia?
7. Zofia, bedac juz w szpitalu zatelefonowala do Ewy i powiedziala o wydarzeniu, twierdzac, ze jest to jej wina, bo nie powinna tamtedy przechodzic, a juz na pewno nie pod opieka p.Irenki
8. Telefonowalysmy do Zofii przez weekend i ani razu nie powiedziala, ze zglasza jakiekolwiek pretensje (wiedziala, ze pies byl zaszczepiony), jak rowniez, ze pies powinien zostac poddany eutanazji
9. O cale sytuacji dowiedzialysmy sie, czytajac forum
10. Zofia naciskala na wyjazd w sobote, nie moglismy zapewnic transportu, zadecydowala, ze pojedzie sama. Przypominamy, ze Zofia nie po raz pierwszy jest w Boguszycach i doskonale wie, po ktorych wybiegach nie nalezy chodzic bez opiekuna psow
11. Potwierdzamy, ze 1 z pracownikow pokazywal blizny po pogryzieniu mowil, ze stalo sie to 20 lat temu. Pracownicy przytuliska chcieliby wiedziec, kogo zdaniem Zofii ten pies pogryzl i kto jej o tym mowil
12. Zofia sama przyznala, ze nie powinna (a nie po raz 1 spotyka sie z p.Irenka) przechodzic z nia przez ten wybieg. Dodamy, ze p.Irenka przez ten wybieg przechodzi codziennie.
13. Nie mozemy zrozumiec nieustajacych atakow Zofii na Anne_33, a ktoz to jak nie Anna i to z forum Miau przyszla z ogromna pomoca dla boguszyckich zwierzat. Nie zajela sie tylko kotami, a obecnie pomaga z synem w akcji czipowania psow. I na nasza prosbe z uwagi na liczne sprawy przychodzi nam zalatwic, jest koordynatorem akcji adopcji psow.
14. Jednoczesnie informujemy, ze zapewnilismy Zofii powrot do W-wy samochodem fundacji, zostalo jej zaproponowane pokrycie kosztow taksowki z Janek do domu, oraz ewentualna pomoc przy wychodzeniu z psami itp.
16. sadzilismy, ze takie sprawy mozna bylo zalatwic miedzy stronami. Po uplywie dwoch tygodni poinformujemy o podjetej odnosnie Bacy decyzji
Zarzad Fundacji Ostatnia Szansa

Link to comment
Share on other sites

[quote name='gagata'][B]Tam nie tylko samotne wyjazdy nie śa wskazane....Pamietajcie,że to nie jest zwykły schron....Tam na każdym wybiegu jest SFORA...A sfora rządzi sie swoimi prawami...Może byc i tak,że grupa nawet kilkuosobowa nic nie poradzi...[/B]
[B]Pisze to nie żeby straszyć lecz by pamietac i zapobiegać...Zwłaszcza zapobiegać.[/B]..[/quote]




Nic dodac ,nic ujac.

Link to comment
Share on other sites

Drogi Zarządzie!
Chyba trochę zbyt ostrą formę przybrała Twoja wypowiedz.
Zofia jest osobą, która założyła ten wątek (jakby ktoś zapomniał), już w lutym pojechała tam i robiła zdjęcia.
Jezdziła tam wielokrotnie, opisywała psy, fotografowała i podbijała wątek.Ściągała też na niego ludzi z Dogomanii. Wie o psach z OSz bardzo dużo, na pewno więcej niż każda z nas.
Rozgrywanie teraz sytuacji "co powiedziała Zofia a co pracownik" na forum spowoduje, że część dogomaniaków zniechęci się do samej idei pomocy OSz.
Ja postu Zofii w żadnej mierze nie odebrałam jako ataku na Zarząd, tylko informację o wypadku, pozbawioną tego, co się jej przypisuje.
Wyobrażam sobie, jak dobrze teraz bawią się pewne osoby z Boguszyc czytając wątek...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Ewa i flatki'] że część dogomaniaków zniechęci się do samej idei pomocy OSz.
.[/quote]
Pozwoliłam sobie wyciąć ten kawałek tekstu(Ewo wybacz)- żeby pokazać jak nie dużo trzeba żeby zniechęcić ewentualnych pomocników-jakieś przepychanki na forum, sensacja.. a przecież mamy pomagać, a nie gonić za sensacją...

Link to comment
Share on other sites

To naprawdę straszne śledzić kawiarnianą dyskusję, która ma dać upust emocjom, które Państwo sobie kompensujecie. Panie Boże, uchroń zwierzęta przed ich miłośnikami! Pakuje się kobita do psa i ma w nosie czy on tego chce czy nie, pies gryzie i wtedy Jaśnie Pani wydaje na niego wyrok. Ludzie! To nie zwierzęta są dla was. Zwłaszcza te w schronisku. Nie wolno, tylko dlatego że w życiu codziennym macie żal, że niewiele znaczycie, grać Pana Boga w jakimś schronisku. To jest po prostu okropne. Nie wyjeżdżajcie z jakimiś behawiorystami, eutanazjami, bo to stanowczo nie pasuje do sadystycznej wymowy tej dyskusji. Powtarzam: ten pies nie urodził się po to by być waszą zabawką!

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Sunia34']To naprawdę straszne śledzić kawiarnianą dyskusję, która ma dać upust emocjom, które Państwo sobie kompensujecie. [COLOR=Red]Panie Boże[/COLOR], uchroń zwierzęta przed ich miłośnikami! Pakuje się kobita do psa i ma w nosie czy on tego chce czy nie, pies gryzie i wtedy [COLOR=Red]Jaśnie Pani wydaje na niego wyrok[/COLOR]. Ludzie! To nie zwierzęta są dla was. Zwłaszcza te w schronisku. [COLOR=Red]Nie wolno, tylko dlatego że w życiu codziennym macie żal, że niewiele znaczycie, grać Pana Boga w jakimś schronisku[/COLOR]. To jest po prostu okropne. Nie wyjeżdżajcie z jakimiś behawiorystami, eutanazjami, bo to stanowczo nie pasuje do [COLOR=Red]sadystycznej [/COLOR]wymowy tej dyskusji. Powtarzam: ten pies nie urodził się po to by być waszą zabawką![/quote]

[quote name='Ewa i flatki']Wypraszam sobie takie komentarze, jak [B]Suni34[/B] - dowiedz się, że tu awanturników, którzy logują sie na Dogo w celu histerycznych napaści, nikt nie szanuje i nie popiera.[/quote]


Myślę, że można dyskutować, można mieć skrajnie różne zdania. Ale jeżeli juz dyskusja oscyluje na poziomie żuli z bramy, czy sekutnic podwórkowych to kiepsko zaczyna być.

Dla mnie nagonka na Zofię (bo tak to widze i oglądajacy ze mna również) plus tzw "nowe nicki" znajdujace z dziwną łatwościa ten akurat temat i natychmiast urągajace userom forum to już nie tylko żenada ale zbliża sie wybaczcie do rynsztoka. Nie można tego nazwać inaczej.

W jednym poscie jest dwukrotne wzywanie Pana Boga nadaremno. Uraża to uczucia religijne każdej nacji, każdej wiary. Określenie Jaśnie Pani - tandetne w swej wymowie. No i generalnie żulerski sposób odzywania w stylu "nie wyjeżdżajcie". Za chwilę będzie "teee kopsnij koleś szluga i gulniem SE browca".

Proszę zwócić uwge na chociażby [B]KWL[/B]. Sensowna wypowiedź, niezależnie od faktu czy sie z nim zgadzam czy nie. Ale to poziom na którym ta dyskusja powinna przebiegać. [B]Ewa i flatki[/B] takt, kultura w całym słowa tego znaczeniu. Różne opinie na temat a jednak Ci ludzie potrafią. Wywody rodem z wzornikó socrealizmu też nie powinny mieć miejsca.

Czy mi się wydaje czy mieszkamy w kraju cywilizowanym?

Link to comment
Share on other sites

marlenka, jak to "niestety"? wbrew sobie :evil_lol:?
no dobra, wydurniam się :eviltong:.

na spokojnie - zofia przedstawiła swoje przemyślenia i zarzuty (wiemy bardzo dobrze, ze połowa rzeczy najpierw działa się poza forum), anna i fundacja maja prawo zarzuty odpierać, zazwyczaj dzieje się to na zasadzie kontrargumentów. jak odpowiedź na zarzuty może być atakiem? fundacja nie zaczeła przecież gardłowac z nienacka i bez kontekstu...
większość z was dobrze wie, ze nie jestem "poplecznikiem" fundacji, wiele rzeczy, które robią, nie podoba mi się, ale nie sympatie powodują o tym, jakie mam zdanie na dany temat. zofia to wie, bo nie raz, nie dwa gadałysmy i jak myślę co innego, to mimo sympatii wokalizuję to :p.
a w tej historii wiele rzeczy mi się nie podoba.
podarowany nam znienacka post suni mimo formy niestety ma wiele racji - ja jestem już tak zmęczona nieustannymi gierkami, ambicjami, kombinatorstwem, [B]frakcjami [/B]w boguszycach, ze zastanawiam się - ile pary idzie w gwizdek? ile psom pomogłoby sie, gdyby nie ten nieustanny teatrzyk?

Link to comment
Share on other sites

Co do najwazniejszego tematu, czyli tych dwoch mlodych psiakow. Nie wiemy kto je przyjal.Na pewno nie p. Jozef, Agata, Irena itd.
Zauwaz Teapot, ze p. Jozef prosi nas o przyjecie dwoch psow od kilku tygodni. Nie ma na to zgody, wiec ich nie przywozi.
Mozemy tylko domyslac sie kto przyjal te szczeniaki, ale domyslow sie nie pisze.
Mlode sa w budynku u p. Bozeny.
Wiemy, ze szczeniaki tam lapia czesto parwo i wiemy jak to sie konczy.
Powtarzam, zostaly zaszczepione i zachipowane. Piaskowy dostal juz leki, ma od doby biegunke.
Zarzad juz dzwonil do Lodzi. Lodz kategorycznie odmowila przyjecia zagrozonych szczeniakow. Proponowalismy, ze umiescimy je w klinice, a po obserwacji im zawieziemy.
Niestety decyzja odmowna. W sumie trudno sie dziwic.





Isadoro, przeciez kazdy kto umie czytac widzi, ze nikt nie napadl na Zofie.
Zofia przedstawila swoja wersje, ja swoja, zarzad swoja. A ze to inna wersja niz Zofii, to nazywamy to napascia? Napasc to by byla gdyby w weekend, kiedy Zofia nie ma dostepu do netu, pisac zaczal Zarzad.
Ale tego, ze poczekali na Zofie nikt nie zauwazyl. LItosci.Ile mozna walkowac temat. Napisano, ze sprawie zostal nadany bieg urzedowy i jedyne co pozostaje nam wszystkim, to czekac na koniec obserwacji i decyzje.
I nikt z tu obecnych na decyzje nie bedzie mial wplywu.
Nigdzie nie napisalam, ze jestem za lub przeciw uspieniu psa.
Jestem przeciw nagonce, dzialaniu pod naciskiem i pod wplywem emocji.
Uwazam, ze nalezy to pozostawic w rekach osob wskazanych przez przepisy. Wydaje mi sie, ze w naszym kraju sa jednak jakies uwarunkowania prawne. I nie widze powodu by sie do nich nie stosowac.
Nie wiem kim jest Sunia34, ale napadanie na kogos, bo to jego pierwszy post i do tego smial byc krytyczny? ja w tym kultury nie dostrzegam.

Wczesniej napisalam, ze teraz wlasnie zobaczymy, komu naprawde lezy na sercu los zwierzat, a kto woli prowadzic wojny podjazdowe i utarczki slowne.
W zwiazku z powyzszym - mamy jakies propozycje co do losu tych dwoch psiakow, czy niech umra?Bo mnie to bardziej interesuje, niz bezproduktywna dyskusja.
Dodam, ze zostaly dzis juz odizolowane.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Ewa i flatki']
O frakcjach w Boguszycach nic nie wiem, sama należę do frakcji PiS ( Pomoc i Szacunek ) :evil_lol:[/quote]
O cholera - ja jestem z PO (Pomoc Odpowiedzialna)!:evil_lol:
Nie mogłam się powstrzymać... :evil_lol:

Link to comment
Share on other sites

Anno - netykieta ma swoje prawa, jednym z nich jest obowiązek podpisania się imieniem i nazwiskiem, kiedy obraża sie osoby poświęcające swój wolny czas na pomoc psom a tak właśnie odebrałam "powitalny" post userki [B]Sunia34.[/B]
Żadnych budujących treści nie znalazłam w jej poście ani pomysłów na poprawę bytu psów.
Czy, gdyby adresatką, czyli Jaśnie Panią nie była Zofia, tylko Ty też miałabyś do postu taki dobrotliwy stosunek?
Bardzo zależy mi na dobrej atomosferze tutaj i w Boguszycach, nie wyobrażam sobie, żebyśmy jezdziły tam skłócone i nie mówiące jednym głosem, przynajmniej na zewnątrz.
Oficjalne stanowisko zarządu ( we wszystkich sprawach) powinno uwzględniać wyłącznie dobro kilkuset psów i zmierzać w kierunku wyadoptowania, raczej poprzez domy tymczasowe, jak największej ilości zwierząt. Tego nie osiągniemy stawiając personalne animozje na pierwszym miejscu.
O frakcjach w Boguszycach nic nie wiem, sama należę do frakcji PiS ( Pomoc i Szacunek ) :evil_lol:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Isadora7']
(...) Dla mnie nagonka na Zofię (bo tak to widze i oglądajacy ze mna również) plus tzw "nowe nicki" znajdujace z dziwną łatwościa ten akurat temat i natychmiast urągajace userom forum to już nie tylko żenada ale zbliża sie wybaczcie do rynsztoka. Nie można tego nazwać inaczej. (...)
(...) [/quote]


Co do [B]stylu [/B]wypowiedzi nowego usera zgadzam się ("nowy" może jednak mieć swoje zdanie), co do nagonki na Zofię - nie.

Nie wiem jak zdarzenie w Boguszycach przebiegało, bo mnie tam nie było, nie było tam nikogo z nas, oprócz Zofii i boguszyckich pracowników, no i Bacy.

Nie stając po żadnej ze stron uważam, że skoro Zofia przedstawiła przebieg sobotnich zdarzeń z udziałem pracowników, a oni mają na ten temat coś innego do powiedzenia, to samo dotyczy osób z Zarządu, z którymi Zofia kontaktowała się post factum, to te osoby mają prawo przedstawić swoje zdanie na forum, tak, jak Zofia.
Jeżeli ich zdania różnią się, to jest to nagonka na Zofię?

Miała, jak rozumiem, być dyskusja na temat uśpienia psa, moim zdaniem w tym konkretnym przypadku temat nie jest trafiony, bo większość z nas psa nie widziała, przedstawiane są różne wersje, co do zachowania psa i tego, czy ugryzł człowieka wcześniej, nie obserwujemy psa teraz, nie znamy rasy... Decyzja zostanie podjęta bez naszego udziału, Zofia ma swoje prawa jako osoba pokrzywdzona, ale również nie Ona podejmie decyzję, nie będą to też przedstawiciele innych fundacji.
No ale dyskusja z jakiegoś powodu miała się w tym wątku odbyć. Przyznam się, ze w pierwszym momencie, jak usłyszałam o zdarzeniu, o tym jaki jest Baca, to też pomyślalam - trzeba uśpić tego psa. Teraz czekam na decyzję po obserwacji psa, mam nadzieję, że będą mieli też pole do działania znawcy rasy. Wierzę, że decyzja będzie podjęta w interesie ludzi i psa, a nie będzie podejmowana przeciwko nikomu, nawet jeżeli będzie brzmiala - trzeba Bacę uśpić.
Nie dziwię się jednak, że sprowokowana rozmowa będzie miala czasem w wątku charakter emocjonalny, a mniej merytoryczny. Taki temat.

Ja jestem przeciwna głosowaniu - uśpić, czy nie, bo nie do nas należy decyzja.
Cała sprawa powinna odbyć się w sposób prawem przewidziany, krok po kroku.

A że dyskusja w wątku trwa - to był raczej efekt zamierzony. Stało się.
Sprawę można wyjaśnić (mam nadzieję), decyzja, co do Bacy zostanie podjęta, a pomagać psiakom boguszyckim można i trzeba dalej.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='ostatniaszansa']1. Baca od wczoraj jest odizolowany i przebywa na odzielnym wybiegu.
2. 10.04.09 Baca zostal zaszczepiony przeciwko wsciekliznie, ma ksiazeczke
3. powiatowy lekarz weterynarii zostal powiadomiony o incydencie, jest z nami w kontakcie
4. Baca jest pod obserwacja lekarzy weterynarii, po skonczonej obserwacji (2 tygodnie) zostanie podjeta decyzja co dalej (pomimo naciskow na forum, nie bedzie to wczesniej).
5.Baca NIGDY nie pogryzl ZADNEGO pracownika, Jane przewrocil - bylo pisane juz kilka razy. [B]Od tego incydentu wszystkim wiadomo, ze na teren tego wybiegu NIE WCHODZIMY bez p. Jozefa. [/B]
6. Pan Jozef kazal Zofii przejsc z bezpiecznej strony i tam na nia czekal z DRUGA OSOBA - [B]rozumiemy, ze obydwoje klamia?[/B]
7. Zofia, bedac juz w szpitalu zatelefonowala do Ewy i powiedziala o wydarzeniu, twierdzac, ze jest to jej wina, bo nie powinna tamtedy przechodzic, a juz na pewno nie pod opieka p.Irenki
8. Telefonowalysmy do Zofii przez weekend i ani razu nie powiedziala, ze zglasza jakiekolwiek pretensje (wiedziala, ze pies byl zaszczepiony), jak rowniez, ze pies powinien zostac poddany eutanazji
9. O cale sytuacji dowiedzialysmy sie, czytajac forum
10. [B]Zofia naciskala na wyjazd w sobote,[/B] nie moglismy zapewnic transportu, zadecydowala, ze pojedzie sama. Przypominamy, ze Zofia nie po raz pierwszy jest w Boguszycach i doskonale wie, po ktorych wybiegach nie nalezy chodzic bez opiekuna psow
11. Potwierdzamy, ze 1 z pracownikow pokazywal blizny po pogryzieniu mowil, ze stalo sie to 20 lat temu. Pracownicy przytuliska chcieliby wiedziec, kogo zdaniem Zofii ten pies pogryzl i kto jej o tym mowil
12. Zofia sama przyznala, ze nie powinna (a nie po raz 1 spotyka sie z p.Irenka) przechodzic z nia przez ten wybieg. Dodamy, ze p.Irenka przez ten wybieg przechodzi codziennie.
13. [B]Nie mozemy zrozumiec nieustajacych atakow Zofii na Anne_33,[/B] a ktoz to jak nie Anna i to z forum Miau przyszla z ogromna pomoca dla boguszyckich zwierzat. Nie zajela sie tylko kotami, a obecnie pomaga z synem w akcji czipowania psow. I na nasza prosbe z uwagi na liczne sprawy przychodzi nam zalatwic, jest koordynatorem akcji adopcji psow.
14. Jednoczesnie informujemy, ze zapewnilismy Zofii powrot do W-wy samochodem fundacji, zostalo jej zaproponowane pokrycie kosztow taksowki z Janek do domu, oraz ewentualna pomoc przy wychodzeniu z psami itp.
16. sadzilismy, ze takie sprawy mozna bylo zalatwic miedzy stronami. Po uplywie dwoch tygodni poinformujemy o podjetej odnosnie Bacy decyzji
Zarzad Fundacji Ostatnia Szansa[/quote]


Skoro WSZYSTKIM było wiadomo, że nie wchodzimy na wybieg bez Józefa (dodam, że nikt w żadnej formie mnie o takim ustaleniu nie poinformował), czemu Wasza pracownica na tenże wybieg mnie wprowadziła? O tego typu ustaleniach powinno się w pierwszej kolejności informować podwładnych.

Niestety, nie zostałam poinformowana, że dwie osoby czekają pod drugimi drzwiami.

Nie naciskałam na wyjazd w sobotę. Przykro mi bardzo Ewo, nie sądziłam, że rozmowy telefoniczne z Tobą powinnam nagrywać. Kolejna nauczka.

Co do ataków na Annę... Hm, a jak ja mam interpretować jej enuncjacje, że jakoby notorycznie nie wypełniałam poleceń podczas wyjazdów, oskarżenia o kłamstwo, czy oskarżenie mnie, że z mojego powodu psy z OS zaczęły być leczone dwa tygodnie później niż mogły (niestety SMS-a skasowałam, więc za chwilę pewnie się dowiem, że takie oskarżenie nie padło)? Czy mam to uważać za głaskanie po główce, czy za kulturalną dyskusję?
Jednak jeśli tak to zostało odebrane, postaram się w przyszłości "ataków" unikać.

Dodam na koniec, że absolutnie nie naciskam na jakiekolwiek działania wobec psa przed upływem kwarantanny. Byłoby to działanie przeciwko samej sobie.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Zofia.Sasza']Na moją prośbę moderator przeniósł całą dyskusję do osobnego wątku w dziale Akcje. Prosiłabym też, by zgłosił się ktoś, kto przejmie ode mnie ten wątek. W obecnym stanie rzeczy nie jestem chyba dobrą kandydatką do jego prowadzenia.[/quote]

[quote name='li1']Przemyslalam i doszlam do wniosku, ze jestes dobra kandydatka do prowadzenia watku. Do tej pory watek jest dobrze prowadzony, to mysle, ze bedzie tak nadal. W/g mnie potrzeba kogos z Twoim charakterem i opiniami. Inaczej bedzie zbyt jednostronnie.[/quote]

Zofio pozwoliłam sobie zacytować posty z watku na którym powstał zaczątek tej yhmmm dyskusji.

Uważam tak jak li1, że Ty powinnas prowadzić ten wątek. To Ciebie dotyczy. A przy okazji poznać można kto kadzi tylko a potem "wali za tłumem" niczym na palenie czarownic za czasów średniowiecza.

Link to comment
Share on other sites

Oj, jak tu się miłe panie rozgadały o kulturze, o formach dozwolonych lub nie. Obłuda!!! Jakbyście mówiły i pisały normalnie a nie stosując bezpieczne figury słowne to musiałybyście przyznać, że chodzi o wyrok śmierci.
Nie jestem pracownicą tej fundacji czy schroniska, po prostu mam psa i boli mnie, że inni nie myślą o podmiotowości tych zwierząt. Brawo dla tych, którzy zdecydowanie odpowiedzieli Zofii. Nie znam jej, ale wyraźnie ma problemy z samorealizacją. Co ona tam robi w tych Boguszycach?! Zdjęcia do „Chirurgii polskiej”? Dlaczego, jak wynika z tłumaczeń schroniska, raz mówi jedno, a potem drugie? Powiem wam dlaczego – bo dla niej to zabawa życiem bezbronnej, cierpiącej istoty!!! W imię własnych kompleksów!!!
PS. Zapobiegliwe panie, które zabiegają o wycinanie takich postów informuję, że czasy cenzury już minęły. Choć jak widać nie minęły czasy wyroków śmierci z zemsty!

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...