Jump to content
Dogomania

Dwupak - Meggi i Peggi - Pilne - wizyta poadopcyjna - Wrocław


Olena84

Recommended Posts

malawaszka - dzięki dobra kobieto za sesję zdjęciową!!

Kocurek - dziękujemy, może Angel ci wysłała ale w razie co zaraz na PW ode mnie tez dane do konta.

i dziękuje darczyńcom comiesięcznym , Roland_De podztrymuje deklaracje przelew wyśle 1.04, moni12 dziękuję i trzymam kciuki za zdrowie Towjej suczki, Agnieszka103 dzięki za pw, odzywaj sie tez tutaj :) JOHANNALIND - każdy dzień miesiąca jest dobry na przelew, dzięki,

Diora - pewnie masz racje z tym przypominaniem, dla jasności - biore to na siebie i w okolicach połowy miesiąca będę wysyłać do osób z dogo pw przypominające,
proszę też tewszystkie osoby, które będą wpłacać na przełomie miesiąca o wyrozumiałe przyjęcie tych wiadomości:)

liczę też bardzo na to, że wszystkie osoby, które darowują pieniądze, oraz teosoby, które wspierają dwupak na inne sposoby - będą tu się odzywać i decydować równiez w różnych ważnych sprawach, bo mamy dopiero połowę, a może nawet nie połowę sukcesu, jeszcze sporo przed nami

Ulka - pozdrawiam:)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='malawaszka']Megi - super wielka przylepa, nie zna mnie, a podbiegła od razu, wycałowała, pchała się do tulenia - bardzo sympatyczna, wesoła i energiczna klucha :lol:
Pegi - moje pojawienie się spowodowało u niej ogromny stres - bardzo chciała być blisko Megi, ale Megi była zajęta pchaniem się do głaskania, więc biedna Pegi biegała nerwowo wkoło, albo do pokoju i z powrotem, jest piękna, ale potrzebuje jeszcze czasu - ona jest uzależniona od Megi, Megi od niej nie[/QUOTE]
Czy nie uwazasz ,ze rozdzielenie Meggi od Peggi wplynelo by korzystnie na postep socjalizacji u Peggi? czy odbyly sie proby stopniowego rozdzielenia-Bo dopoki beda razem zawsze bedzie przewodzila dominujaca Meggi,a ulegla peggi bedzei na marginesie ?

Link to comment
Share on other sites

tak myślę, że rozdzielenie ich wpłynęłoby na przyspieszenie socjalizacji u Peggi - na pewno byłoby to dla niej dużym stresem, ale tak jak ona się przykleja do Meggi i panikuje nie mogąc do niej dojść to nie wiem czy coś się zmieni, ale umieśliliście suczki u Ulki - warunki jasno określone - mieszkanie wspólne w psim pokoju - nie wiem więc czy jest możliwość oddzielania/izolowania suczek; w tej chwili jest tak - tzn było tak jak ja byłam - obca osoba, że Megii potrafi się zajmować sobą, swoimi sprawami, ludźmi, a Peggi biega i panikuje - to na jej pyszczku to nie jest usmiech jak Wam się wydaje - ona była spanikowała i zasapana ze stresu bo nie mogła się przykleić do swojej podpory - tzn mogła, ale się bała mnie i strach był silniejszy;

jak jest tylko Ulka z psami to na pewno inaczej wygląda i nie tak dramatycznie

wszystko zależy od tego czy chcecie dla nich wspólnego domu - co wydaje się graniczyć z cudem - czy spróbujecie rozdzielić

Link to comment
Share on other sites

[quote name='JOHANNALIND']Dziękuję za przypomnienie- w całej formie, ale u mnie zawsze pieniądze będą pod koniec miesiąca za dany miesiąc bo tak dostaję wypłatę :) Deklarację przelałam wczoraj...[/QUOTE]

oczywiście chciałam napisać, że przypomnienie w fajnej formie, a tu jakaś "cała forma" mi wyszła :)

Link to comment
Share on other sites

[B]JOHANNALIND[/B] chwilę mi zajęło zastanawianie się nad tą "całą" formą, ale przynajmniej pogimnastykowałam szare komórki, fajnie że jesteś

może fajnie by było powolutku wpuszczać peggy bez oparcia i obecności meggyw różne sytuacje, nie nabierze pewności siebie jeśli nie będzie zmuszona sprostać samodzielnie niektórym wyzwaniom, w gruncie rzeczy czy adopcja wspólna czy osobna to i tak by sie jej przydało

Link to comment
Share on other sites

Dotarłam do Was i z przyjemnością oglądam zdjęcia Meggi i Peggi- dziękujemy malawaszka za zainteresowanie i sfotografowanie naszych skarbów- i czytam Wasze posty.
Rację ma Margaret, ze powolne i łagodne próby usamodzielniania Peggi byłyby dla niej bardzo korzystne bez względu, czy adopcja podwójna czy osobna.
Dajmy psinkom trochę czasu. Nie sa tak długo poza schronem i należy tylko cieszyć się, ze nie wyszły statąd z jakimiś strasznymi urazami poschronowymi, względnie- ??- zdrowe i poza uzależnieniem Peggi od swojej wielkiej przyjaciółki nie ma z nimi więcej kłopotu.
Bo nie ma ? Prawda Ula?
Niemniej jednak podstawowe badanie, serce - wiek- byłyby wskazane.
Ula, co jedzą psiaki? Czy nie mają problemów z trawieniem? Pytam, bo ta sprawa jest mi szczególnie bliska i znana ze względu na codzienne zmagania z moim psem- diagnoza: alergia pokarmowa? trzustka?- je tylko specjalistyczną karme.
Dzięki Margaret, ze wzięłaś na siebie trud przypominania wątkowiczom o Meggi i Peggi, bo w natłoku psich spraw i codziennych obowiązków, łatwo o zapomnienie.
Biegnę poczytać jeszcze Wasz całodzienny plon obrad nad M&P i pooglądać zdjęcia.

Link to comment
Share on other sites

Wiecie, jesli one zostaly porzucone razem, przypiete do tego drzewa, to co ta Peggi ma myslec, jesli kojarzy Meggi z bezpieczenstwem i ratunkiem, widocznie ma slaba psychike. Moja sunia przez 3,5 roku akceptowala w domu tylko mnie, inni mogli ja dotykac ale przy mnie, mysle ze jak Peggi pojdzie do domu sama, to bedzie caly czas od kogos uzalezniona.

Link to comment
Share on other sites

Jeśli chodzi o wizytę u weta to może poczekam na książeczki zdrowia panienek i wtedy pojadę. Czy jeśli chodzi o serce to wystarczy tylko takie osłuchowe badanie czy trzeba im zrobić bardziej szczegółowe badania? Analizę krwi też mogę na miejscu zrobić. Jeśli chodzi o kamień nazębny to nie ma jakiegoś wielkiego problemu w tej chwili ale jak sobie życzycie można im wyczyścić zęby ale to wiąże się z narkozą.
Sunie jedzą RC adult (chyba tak to się pisze), kupy ładne:diabloti: Mimo, że mają dane dwie miski to Megi je ze swojej a Pegi jej podbiera po jednej chrupce, teraz wiem skąd ta masa u Megi:evil_lol:, potem przechodzą do drugiej miski. Wyproszenie Megi z pomieszczenia aby mogła sama zjeść nie wchodzi w grę bo wtedy Pegi biega tylko nerwowo, nawet jak zostanie sama nie uspokaja się i nie je. Uważam, że jak tyle lat po schronie to i tak jest nieźle. Megi właściwie juz jest gotowa do adopcji pozostaje tylko pytanie co wtedy z Pegy, to wielka niewiadoma, może się calkowicie wyalienować a może przeciwnie otworzy się na człowieka jak pozostanie bez swojej współtowarzyszki, za mało mam czasu aby to oceniać to przecież dopiero mija miesiąc.

Jeśli chodzi o adopcję i namiary na mnie osobiście wolę aby ogłoszenia były nie na mnie tylko na kogoś innego, kto zrobi pierwszy odsiew potencjalnych chętnych, dopiero potem jak trafi się ktoś konkretny odsyłajcie do mnie.

Malawaszka dziękuję za przyjazd i za zdjęcia :-)

Link to comment
Share on other sites

Ciężka sprawa, ale wiesz jesli przez chwile jej nie bedzie a potem bedzie, to Peggi pomysli ze poczeka zawsze chwile i Meggi znowu sie przy niej pojawi.
Mysle ze pierwsza powinna byc wyadoptowana Meggi - Peggi zostanie sama ale z innymi psami i ludzmi i bedzie jej latwiej. Tak ja mysle.

Link to comment
Share on other sites

Myślę, ze ma rację Olena i xxxx52- Peggi przywiąże się do tego człowieka, z którym będzie i uzna go za przewodnika stada, chociaż wolałabym użyć tutaj słowa- za przyjaciela, ale moim zdaniem- nic na siłę-
Metoda powolnych kroków nie zestresuje Peggi i zrozumie z czasem, ze bez Meggi w zasięgu wzroku tez da się zyć. Zobaczcie jak powoli i długo przekonuje się do człowieka Pieguska- też obornicka.Odszedł Lisio- jej nierozłączny towarzysz, z którym cały czas była w schronie i potem w Dt, a Kroweczka powoli, powoli zbliża się do człowieka- tam postęp jest już ogromny!- i do innych psiaków. Na to trzeba czasu i cierpliwości, ale nie nam pouczać o tym Ulę, która to znakomicie wie.
Mozemy wypowiadać tylko swoje zdanie, a moim zdaniem myśleć o adopcji jest o wiele za wcześnie, chociaż przygotowywać się do tego należy.Powoli.
Cieszcie się wiosną. Niech psiaki wolne i szczęśliwe poznają swojego człowieka i inne psy u Uli.
Jesli chodzi o badania, to podstawowe zrobić trzeba. Szczepienia? Odrobaczanie, kleszcze oczywiście sama Ula zaaplikuje, jak każdy z nas. Po co tutaj wet? Podać psu lekarstwo każdy potrafi.
Badanie serca---myślę, ze osłuchowe, chyba że coś byłoby po osłuchowym nie w porządku- odpukać- to EKG. A natemat czyszczenia zębów nie będę się wypowiadać, bo nie jestem tutaj obiektywna- [B]ja:evil_lol::evil_lol: boję się narkozy...[/B]u psa i ciężko znoszę -ja!!-takie zabiegi u mojego.....chyba, ze trzeba, to .....
[B]Angel,[/B] liczyłaś, ile nam brakuje deklaracji stałych? Nie miałam wczoraj czasu, by policzyć, a nurtuje mnie to , bo nastąpiły zmiany. Aniska nie licz- nie odpowiada:angryy:, moni12 zmniejszyła deklarację i nie pamiętam jeszcze, co się zmieniło.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Olena84']Ciężka sprawa, ale wiesz jesli przez chwile jej nie bedzie a potem bedzie, to Peggi pomysli ze poczeka zawsze chwile i Meggi znowu sie przy niej pojawi.
Mysle ze pierwsza powinna byc wyadoptowana Meggi - Peggi zostanie sama ale z innymi psami i ludzmi i bedzie jej latwiej. Tak ja mysle.[/QUOTE]
tez tak mysle .bedzie im latwiej osobno.bedzie tez latwiej osobno adoptowac.bedzie latwiej im pomoc

Link to comment
Share on other sites

[quote name='danka4u1']Myślę, ze ma rację Olena i xxxx52- Peggi przywiąże się do tego człowieka, z którym będzie i uzna go za przewodnika stada, chociaż wolałabym użyć tutaj słowa- za przyjaciela, ale moim zdaniem- nic na siłę-
Metoda powolnych kroków nie zestresuje Peggi i zrozumie z czasem, ze bez Meggi w zasięgu wzroku tez da się zyć. Zobaczcie jak powoli i długo przekonuje się do człowieka Pieguska- też obornicka.Odszedł Lisio- jej nierozłączny towarzysz, z którym cały czas była w schronie i potem w Dt, a Kroweczka powoli, powoli zbliża się do człowieka- tam postęp jest już ogromny!- i do innych psiaków. Na to trzeba czasu i cierpliwości, ale nie nam pouczać o tym Ulę, która to znakomicie wie.
Mozemy wypowiadać tylko swoje zdanie, a moim zdaniem myśleć o adopcji jest o wiele za wcześnie, chociaż przygotowywać się do tego należy.Powoli.
Cieszcie się wiosną. Niech psiaki wolne i szczęśliwe poznają swojego człowieka i inne psy u Uli.
Jesli chodzi o badania, to podstawowe zrobić trzeba. Szczepienia? Odrobaczanie, kleszcze oczywiście sama Ula zaaplikuje, jak każdy z nas. Po co tutaj wet? Podać psu lekarstwo każdy potrafi.
Badanie serca---myślę, ze osłuchowe, chyba że coś byłoby po osłuchowym nie w porządku- odpukać- to EKG. A natemat czyszczenia zębów nie będę się wypowiadać, bo nie jestem tutaj obiektywna- [B]ja:evil_lol::evil_lol: boję się narkozy...[/B]u psa i ciężko znoszę -ja!!-takie zabiegi u mojego.....chyba, ze trzeba, to .....
[B]Angel,[/B] liczyłaś, ile nam brakuje deklaracji stałych? Nie miałam wczoraj czasu, by policzyć, a nurtuje mnie to , bo nastąpiły zmiany. Aniska nie licz- nie odpowiada:angryy:, moni12 zmniejszyła deklarację i nie pamiętam jeszcze, co się zmieniło.[/QUOTE]

wiesz Ulka musi stwierdzic naocznie w jakim stanie sa zabki.
uwazam ,ze bez problemowo zniesie narkoze meggi ,gdyz ona mniej sie stresuje.Moze dostac bardzo slaba narkoze .Moja suczka z chorym serduszkiem dostawala narkoze w zaszczyku ,ale majac 14 lat dostawala podczas wyrywania zebow narkoze wziewna.
Peggi ze wzgledu na duza wrazliwosc powinna dostac bardzo slaba narkoze.Ulka musi jednak stwierdzic , moze zabki maja okey,i nie musza miec kamienia usowanego ,albo zebow wyrywanych.
Bardzo wazne : przed podaniem narkozy nalezy koniecznie osluchac dokladnie serce i dokladnie zwazyc psa ,gdyz dawke narkozy podaje sie w zaleznosci od wagi psa.Wazne jest zeby nie przedawkowac.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='danka4u1']Oczywiście, ze jest tak, jak piszesz i wet pewnie tez o tym wie.[/QUOTE]
jestes za duza optimistka.przyjzyj sie uwaznie weterynarzowi co podaje narkoze ,czy bada wczesniej serce i wazy psa?
Hmm
Niektore psy schroniskowe niestety zasypiaja na wieki gdyz wetrynarz podaje za silna narkoze bo nie bada serca i nie wazy psa.Nawet nie kazdy gabinet weterynaryjny ma wage do wazenia psow.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='xxxx52']jestes za duza optimistka.przyjzyj sie uwaznie weterynarzowi co podaje narkoze ,czy bada wczesniej serce i wazy psa?
Hmm
Niektore psy schroniskowe niestety zasypiaja na wieki gdyz wetrynarz podaje za silna narkoze bo nie bada serca i nie wazy psa.Nawet nie kazdy gabinet weterynaryjny ma wage do wazenia psow.[/QUOTE]

[quote name='danka4u1']Oczywiście, ze jest tak, jak piszesz i wet pewnie tez o tym wie.[/QUOTE][B]My tez wiemy, ale dziękujemy za edukacyjne posty.:loveu:[/B]

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...