Jump to content
Dogomania

Zamojskie psiaki szukają domów i miłości


Tola

Recommended Posts

 


Kociaki są śliczne, ale dzikie, próbuję zorganizować klatkę łapkę...
Więcej o ludzkiej bezduszności i dzielnej kociej mamusi jutro, bo miałam ciężki wyjazdowy dzień i dopiero wróciłam.

 

a jak jest ich mama, strasznie jestem ciekawa umaszczenia?...
Link to comment
Share on other sites

   

a jak jest ich mama, strasznie jestem ciekawa umaszczenia?...

 

Coś mi się zdaje, że mamuśka syjamopodobna a tatuś rudzielec, ale poczekajmy na Tolę.

Też jestem ciekawa tej rodzinki.

Takie maluchy powinny szybko się oswoić, tylko trzeba je złapać.

Tolu, masz skąd pożyczyć klatkę łapkę?

Link to comment
Share on other sites

[quote name="wieso" post="16293720" timestamp="1436536090"][quote name="Tola" post="16292858" timestamp="1436467798"]Znalazłam tez takiego parokilogramowego maluszka (waży chyba nie więcej niż 4 kg)
 
[url=]9223217ed437db21med.jpg[/url

Moze dac na mikropsy do adopcji.......[/quote]
Ja jeszcze raz w sprawie mikrosuni, mikropsy przyslaly ankiete Do wypelnienia i chca sunie oglaszac, ja niestety nic o niej nie wiem. Ile mA lat, Jak dlugo w schronisku, czy jest wysterylizowana itp ?Moge przeslac Ten link dalej.

Link to comment
Share on other sites

Kotka wygląda jak szkielecik, straszna bida :(

Ktoś ja przywiózł ciężarną na osiedle i  wyrzucił.

Koteczka trochę się błąkała, potem zniknęła.

Teraz wróciła z maluchami; podobno urodziła na placu budowy po drugiej stronie ulicy, przenosiła te małe po kolei w pyszczku przez ruchliwą trasę!

Wróciła do miejsca, gdzie wcześniej dostawała jedzenie. (budka dla kotów)  

Oczywiście komuś z mieszkańców przeszkadzała kotka z małymi i spółdzielnia kazała zlikwidować budkę - dzięki zaangażowaniu starszej pani ustawiono ją na posesji samotnego faceta (posesja bardzo zaniedbana); kobieta sama wstawiła cześć siatki, żeby zagrodzić maluchy.

Byłam tam wczoraj z TZ, zanieśliśmy jedzenie, dzisiaj również.

Kotka daje się brać na ręce tylko pani, która dokarmia koty, maluchy są dzikie, czmychają jak tylko ktoś się zbliży.

Kotkę na pewno zabierzemy na sterylkę, ale najpierw trzeba zaopiekować się maluchami.

Dzisiaj nie widziałam ich, siedziały gdzieś na tej posesji w tym bałaganie.

Tam nawet nie ma gdzie postawić klatki - łapki...

 O kotach zawiadomił mnie mąż koleżanki z pracy - ktoś o nich opowiadał w sklepie...

Link to comment
Share on other sites

Nie bardzo, bo każdy może do niej dostać...

 

Chyba nie będzie wyjścia, jak tylko poświęcić nockę i pobiwakować z kawą i klatką łapką na tej posesji.

Zapewne nie złapią się wszystkie na raz.

Może jest ktoś w okolicy kto mógłby pomóc w łapaniu?

Link to comment
Share on other sites

O jakiej mikrosuni wspomina wieso ?

Szkoda że te dwa biedne kudłaczki to pieski a nie suczki.

Nastapila pomylka, to nie sunia to piesek......chcialabym mu pomoc, moge miesiecznie dac 200 zl na hotelik, wiecej niemoge, gdyby sie ktos dolozyl to moglby pojechac ze sznupkiem Anuli.....
Link to comment
Share on other sites

Nastapila pomylka, to nie sunia to piesek......chcialabym mu pomoc, moge miesiecznie dac 200 zl na hotelik, wiecej niemoge, gdyby sie ktos dolozyl to moglby pojechac ze sznupkiem Anuli.....

U Murki dla tak małego psiaka nie trzeba byłoby wiele dokładać... Może rozważyć hotelowanie bliźej?

Link to comment
Share on other sites

Szczenię wyrzucone z ciągnika.

 

Godzinę temu dostałam telefon od mojej mamy - znalazła małego przerażonego szczeniaka ( piesek). Maluch wypatrzył ją na plantacji i nie odstępuje na krok, jest przerażony i był dość mocno odwodniowny. Próby ustalenie właściciela na razie nic nie dały, ktoś jej powiedział, że piesek został wyrzucony z jadącego ciągnika.... Na szczęście moja mama nie znalazła na nim widocznych obrażeń.

 

Jeśli to prawda, to maluch będzie potrzebował jakiekolwiek miejsca - na plantacji nie mamy żadnych warunków dla psa (nikt tam nie mieszka). Do tego już przemieszuje tam półdziki kocur z infekcją dróg oddechowych.

 

Maluch sięga do ok 1/2 łydki - więcej o nim  nie wiem, bateria w komórce siadła.

 

Czy schronisko w Zamościu przyjmuje psy od ludzi, czy tylko od hycla?

 

Ten szczeniak znalazł już dom. Tu zdjęcie małej paskudy ;)

 

[url=http://iv.pl/viewer.php?file=92728435599212500211.jpg]92728435599212500211_thumb.jpg[/URL]

 

PILNE:  W Potoczku jest teraz suczka z 3 szczeniakami.  Mama bardzo pododna do mojego tymczasa - Gacka. Maluchy mają ok. 4-5tygodni.

Mają bardzo rozdęte brzuszki, pewnie potwornie zarobaczne. :(

Udało mi się zrobić zdjęcia, wrzucę wieczorem.

 

edit:

Odważniejszy maluch:

[url=http://iv.pl/viewer.php?file=25282318622241138630.jpg]25282318622241138630_thumb.jpg[/URL]

 

[url=http://iv.pl/viewer.php?file=35706350474901916413.jpg]35706350474901916413_thumb.jpg[/URL]

 

[url=http://iv.pl/viewer.php?file=31175959241531514748.jpg]31175959241531514748_thumb.jpg[/URL]

 

[url=http://iv.pl/viewer.php?file=85681296776566339755.jpg]85681296776566339755_thumb.jpg[/URL]

 

Mama:

 

[url=http://iv.pl/viewer.php?file=41830327317562753427.jpg]41830327317562753427_thumb.jpg[/URL]

 

[url=http://iv.pl/viewer.php?file=28812204372528195298.jpg]28812204372528195298_thumb.jpg[/URL]

 

[url=http://iv.pl/viewer.php?file=38188565699760746183.jpg]38188565699760746183_thumb.jpg[/URL]

Link to comment
Share on other sites

Czarny maluch - chował się pod budę jak tylko mnie zauważył :(

 

[url=http://iv.pl/viewer.php?file=71643232086543185708.jpg]71643232086543185708_thumb.jpg[/URL]

 

[url=http://iv.pl/viewer.php?file=86283085343937217406.jpg]86283085343937217406_thumb.jpg[/URL]

 

Całe rodzeństwo:

 

[url=http://iv.pl/viewer.php?file=69159273597125019286.jpg]69159273597125019286_thumb.jpg[/URL]

 

[url=http://iv.pl/viewer.php?file=16895944124440667344.jpg]16895944124440667344_thumb.jpg[/URL]

 

W tej chwili psiaki nie mają nic ( nawet picia nie było dopóki im nie zaniosłam), a jakby tego było mało do tego samego kojca mają trafić trzy kolejne DUŻE  psy... Ja sobie w ogóle nie wyobrażam takiego koszmaru :(

 

Jutro będę w urzędzie gminy, spróbuję wynegocjować pokrycie kosztów odrobaczenia i kropli na kleszcze dla mamy. Ale znając życie, pewnie nie ma na co liczyć; z jedzeniem to samo. :/

Link to comment
Share on other sites

Domu szuka też takie 6-miesięczne cudo, suczka:

 

[url=http://iv.pl/]38296076766860191651.jpg[/URL]

 

Mała obecnie ma dom, ale właścicielka chce ją oddać ( całe rodzeństwo suńki już zaginęło w tajemniczych okolicznościach). Została tylko mała i jej mama, obie dostają do jedzenia wyłącznie chleb. Jeśli mała tam zostanie to za kilka miesięcy będzie tam kolejny miot, z którym nie wiadomo co się stanie...

 

Największa z prawej strony to mama, z lewej jest brat, któy "zniknął" dzień po tym jak zrobiłam to zdjęcie :(

 

[url=http://iv.pl/viewer.php?file=43782871684160442567.jpg]43782871684160442567_thumb.jpg[/URL]

 

 

[url=http://iv.pl/viewer.php?file=46837026136412967503.jpg]46837026136412967503_thumb.jpg[/URL]

 

[url=http://iv.pl/viewer.php?file=10669009207415496751.jpg]10669009207415496751_thumb.jpg[/URL]

Link to comment
Share on other sites

Kolejny wysyp psów :(

To kolejne porzucone suczki, przywiezione z gmin: ruda - młoda, żywiołowa, spragniona kontaktu z człowiekiem, mała - po przejsciach, trochę przestraszona.

 Obie dziewczyny bada wysterylizowane.

[url=http://www.fotosik.pl]ead57b8f01c43c70med.jpg[/URL]

 

[url=http://www.fotosik.pl]1fe715c0b6ae3865med.jpg[/URL]

 

[url=http://www.fotosik.pl]e573f0ff503f5130med.jpg[/URL]

Link to comment
Share on other sites

Czarny maluch - chował się pod budę jak tylko mnie zauważył :(

 

Całe rodzeństwo:

 

 

W tej chwili psiaki nie mają nic ( nawet picia nie było dopóki im nie zaniosłam), a jakby tego było mało do tego samego kojca mają trafić trzy kolejne DUŻE  psy... Ja sobie w ogóle nie wyobrażam takiego koszmaru :(

 

Jutro będę w urzędzie gminy, spróbuję wynegocjować pokrycie kosztów odrobaczenia i kropli na kleszcze dla mamy. Ale znając życie, pewnie nie ma na co liczyć; z jedzeniem to samo. :/

Taki gminny kojec niby jest ratunkiem dla bezdomniaków, ale w  rzeczywistości to jeden wielki problem dla zwierząt i ludzi, którzy chcą pomóc.

Gmina nie oddaje psów do schroniska, bo niby ma kojec, ale nie chce też współpracować  (oczywiście ponosząc chociaż częściowy koszt utrzymania), bo twierdzi, ze nie ma takiej potrzeby - psy mają schronienie.

A tak jak piszesz  - psy są zaniedbywane, na pewno nie są tez  wyprowadzane :(

Mieliśmy w ubiegłym roku  z tej gminy 2 psy - zabraliśmy je  bez żadnego zabezpieczenia ze strony gminy, nie pokryli nawet kosztów transportu (cały czas zasłaniali się tym kojcem).

2 lata temu z tej gminy do Murki pojechał Fafik (rozmowa była podobna - albo zabieracie na własny koszt albo pies trafia do kojca gminnego).

Jedyny sposób to zabranie takich psów i  domaganie się pokrycia kosztów sterylizacji. Tylko gdzie je zabrać - to w sumie 4 psy?

Może założyć wątek dla mamy i maluchów, spróbować zebrać chociaż trochę deklaracji na hotelik....

Podobnie jest w Tomaszowie Lub. ale tam łatwiej się dogadać.

Link to comment
Share on other sites


Jedyny sposób to zabranie takich psów i  domaganie się pokrycia kosztów sterylizacji. Tylko gdzie je zabrać - to w sumie 4 psy?

Może założyć wątek dla mamy i maluchów, spróbować zebrać chociaż trochę deklaracji na hotelik....

 

 

Były 4, dziś rano były tylko 2 szczyle - suczki. NIe wiem co stało się z suńką i jednym maluchem. Ten kojec się sypie, psy wyłażą na drogę :(

 

Będą miały wątek. Miałam zamiar założyć wczoraj ale prawie cały dzień biegałam między urzędem gminy, psami i wetem.

Teraz muszę jechać z moimi do weta, jak wrócę to napiszę co udało mi się załatwić wczoraj.

Link to comment
Share on other sites

Guest TyŚka

Jaki wysyp bezdomniaków.
Ten kiciuś a la syjamczyk jest prześliczny, myślę że długo nie będzie czekał na dom...

Ja sama na wyjeździe uratowała z drogi małego kiciusia-whiskasa, wg mnie nie miał więcej niż 5tyg :(

Za to mam dobrą wiadomość. Pusia (https://scontent-fra3-1.xx.fbcdn.net/hphotos-xfp1/v/t1.0-9/11011208_862793123792104_5024096014753921749_n.jpg?oh=f9783551cd928adad682291604b0eb4d&oe=56254164) zostaje u Dobrych Dusz. Dzisiaj miała sterylkę opłaconą przez gminę i właśnie wróciła JUŻ do SWOJEGO domku (brzmi super, prawda?). Mam nadzieję, że i nowe bezdomniaki będą mieć takie szczęście.

Link to comment
Share on other sites

U Murki dla tak małego psiaka nie trzeba byłoby wiele dokładać... Może rozważyć hotelowanie bliźej?

 

Tola, zapytaj może murki jaki byłby koszt hotelowania tego małego psiaka i czy ma miejsce. Wieso zadeklarowała dużą kwotę na tego maluszka, po założeniu wątku myślę ze dozbierałoby się brakujacą kwotę . To dla małego ogromna szansa.

Link to comment
Share on other sites

Tola, zapytaj może murki jaki byłby koszt hotelowania tego małego psiaka i czy ma miejsce. Wieso zadeklarowała dużą kwotę na tego maluszka, po założeniu wątku myślę ze dozbierałoby się brakujacą kwotę . To dla małego ogromna szansa.

Pytałam już - 270 zł/ mies., jest miejsce.

Wiem,  że to ogromna szansa, pisałam w tej sprawie do wieso, ale ja nie dam rady teraz założyć wątku i prowadzić  ( za 10 dni mam wesele syna).

Jeszcze w tym tyg. zabieramy sznaucerka ze schronu no i muszę jakoś zorganizować  wyłapywanie tych małych kocich dzikusków i  znależc im miejsce (ich  zdjęcie wrzuciłam wcześniej).

Potem muszę zająć się rodziną i uroczystością.

 Gdyby znalazł się ktoś chętny - na pewno pomogę w inny sposób.

Link to comment
Share on other sites

Jaki wysyp bezdomniaków.
Ten kiciuś a la syjamczyk jest prześliczny, myślę że długo nie będzie czekał na dom...

Ja sama na wyjeździe uratowała z drogi małego kiciusia-whiskasa, wg mnie nie miał więcej niż 5tyg :(

Za to mam dobrą wiadomość. Pusia (https://scontent-fra3-1.xx.fbcdn.net/hphotos-xfp1/v/t1.0-9/11011208_862793123792104_5024096014753921749_n.jpg?oh=f9783551cd928adad682291604b0eb4d&oe=56254164) zostaje u Dobrych Dusz. Dzisiaj miała sterylkę opłaconą przez gminę i właśnie wróciła JUŻ do SWOJEGO domku (brzmi super, prawda?). Mam nadzieję, że i nowe bezdomniaki będą mieć takie szczęście.

Bardzo dobre informacje  o Pusi :)

Link to comment
Share on other sites

Pytałam już - 270 zł/ mies., jest miejsce.

Wiem,  że to ogromna szansa, pisałam w tej sprawie do wieso, ale ja nie dam rady teraz założyć wątku i prowadzić  ( za 10 dni mam wesele syna).

Jeszcze w tym tyg. zabieramy sznaucerka ze schronu no i muszę jakoś zorganizować  wyłapywanie tych małych kocich dzikusków, których zdjecia wrzuciłam.

Potem muszę zająć się rodziną i uroczystością.

 Gdyby znalazł się ktoś chętny - na pewno pomogę w inny sposób.

 

A to 270 zł to z karmą czy bez?

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...