Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted
Dnia 18.09.2023 o 10:29, elik napisał:

Zero poczucia odpowiedzialności, szkoda słów.

Skończ, bo będzie wojna.
Jaaga od dawna nie przyjmuje psów bez szczepień i kwarantanny, widziałaś to nie raz na różnych wątkach.

Posted
Dnia 18.09.2023 o 11:37, rozi napisał:

Skończ, bo będzie wojna.
Jaaga od dawna nie przyjmuje psów bez szczepień i kwarantanny, widziałaś to nie raz na różnych wątkach.

I do tego była na bieżąco informowana, jak zmieniała się sytuacja. Ciągle zmiany nie wynikały z mojej złej woli. Mieliśmy obiecane przywiezienie dokumentow przez wolontariuszki w konkretnym terminie. Wolontariuszki owszem przyjechały, ale nie mogliśmy odetchnąć, ponieważ zapomniały zabrać dokumentów. Mieliśmy znowu obiecany kolejny termin i zero pewności, że jednak dostaniemy je. Potem miały być choc  zdjecia. Dostaliśmy cześć. I znowu był lęk, czy je na pewno otrzymamy, czy są wszystkie. Dopiero kiedy przyszły wszystkie zdjęcia, to wiedziałam, że dokumentacja w ogole jest. Tylko powiatowemu nic nie było po zdjęciach. Żyliśmy w koszmarnym stresie przez 2 tyg. aż w końcu dostarczono nam fizycznie dokumentację. I mogliśmy  ustalic z PIW dalszą procedurę.

Tyle moge napisac teraz gwoli wyjaśnienia dla tych, którzy nie byli zorientowani w sytuacji i czytają oskarżanie mnie o krętactwa.

Później, owszem odmówiłam Elik. Po tym wszystkim, co usłyszeliśmy z mężem, nie widziałam dalszej współpracy. Zresztą szczeniaki razem bardzo trudne, atakowały się wzajemnie i nie było możliwości, żeby były dalej razem w takiej ilości bez ryzyka pogryzienia lub zagryzienia. Stąd też decyzją Jo37 i Grażka123 o fizycznym przejęciu Dino, za co jestem bardzo wdzięczna. 

Aktualnie czekamy na pobieranie krwi i rozglądamy sie za domami. 

Nie zamierzam już więcej wracać do tej  całej sytuacji. 

Posted
Dnia 18.09.2023 o 12:48, Jaaga napisał:

Później, owszem odmówiłam Elik. Po tym wszystkim, co usłyszeliśmy z mężem, nie widziałam dalszej współpracy.

Miałam się już nie odzywać, bo nie po to założyłam wątek, żeby się z Tobą kopać, ale to podłe kłamstwo ruszyło mnie do żywego. To nie Ty mi odmówiłaś, ale to ja zrezygnowałam z dalszej Twojej opieki nad Fidelkiem. Powiedziałaś tak, żeby wyglądało na to, że ja dlatego mam do Ciebie pretensje, ale kłamstwo prędzej, czy później, zawsze wyjdzie na jaw. Nie wiedziałaś, że ja w rozmowie telefonicznej powiedziałam do kilku osób, że Fidelek już do Ciebie nie wróci, że zostanie u mnie na DT do czasu znalezienia mu domu.  Nie będę fundowała mu kolejnej zmiany lokum i ludzi w otoczeniu.

Nie zamierzam dalej z Tobą dyskutować, bo to do niczego nie prowadzi. Więcej szacunku, choćby dla samej siebie.

  • Like 1
Posted
Dnia 18.09.2023 o 12:48, Jaaga napisał:

I do tego była na bieżąco informowana, jak zmieniała się sytuacja. Ciągle zmiany nie wynikały z mojej złej woli. Mieliśmy obiecane przywiezienie dokumentow przez wolontariuszki w konkretnym terminie. Wolontariuszki owszem przyjechały, ale nie mogliśmy odetchnąć, ponieważ zapomniały zabrać dokumentów. Mieliśmy znowu obiecany kolejny termin i zero pewności, że jednak dostaniemy je. Potem miały być choc  zdjecia. Dostaliśmy cześć. I znowu był lęk, czy je na pewno otrzymamy, czy są wszystkie. Dopiero kiedy przyszły wszystkie zdjęcia, to wiedziałam, że dokumentacja w ogole jest. Tylko powiatowemu nic nie było po zdjęciach. Żyliśmy w koszmarnym stresie przez 2 tyg. aż w końcu dostarczono nam fizycznie dokumentację. I mogliśmy  ustalic z PIW dalszą procedurę.

Tyle moge napisac teraz gwoli wyjaśnienia dla tych, którzy nie byli zorientowani w sytuacji i czytają oskarżanie mnie o krętactwa.

Później, owszem odmówiłam Elik. Po tym wszystkim, co usłyszeliśmy z mężem, nie widziałam dalszej współpracy. Zresztą szczeniaki razem bardzo trudne, atakowały się wzajemnie i nie było możliwości, żeby były dalej razem w takiej ilości bez ryzyka pogryzienia lub zagryzienia. Stąd też decyzją Jo37 i Grażka123 o fizycznym przejęciu Dino, za co jestem bardzo wdzięczna. 

Aktualnie czekamy na pobieranie krwi i rozglądamy sie za domami. 

Nie zamierzam już więcej wracać do tej  całej sytuacji. 

To są najważniejsze informacje!

"I do tego była na bieżąco informowana, jak zmieniała się sytuacja"

 

Poinformowano, że psy są zaszczepione.. -  "Dopiero kiedy przyszły wszystkie zdjęcia, to wiedziałam, że dokumentacja w ogole jest."

 

Dokumentację dostarczono z 2 tygodniowym opóźnieniem.

 

Elik, nie powinna szczepić tylko czekać na papier

 

Posted
Dnia 18.09.2023 o 09:54, Jaaga napisał:

Dodam jeszcze rozpiskę faktury z przychodni za leczenie lamblii i szczepienia p. wściekliznie, którą opłaciła ZEA:

18,75 zł. wychodzi test giardia do podziału między 8 psów ze zbiorowych próbek. Jeszcze jeden z nich został mi na kontrolę. po 50 zł szczepienie p. wściekliznie: Gabi, Dima, Nemo, Parówczak, Olinka, Rózia. i po 40 zł metrovis dla Olinki, Rózi, Nemo, Parówczaka oraz po 60 zł dla Gabi i Dimy.

Niestety, ale u Olinki aktywował się chyba nużeniec. Te wszystkie zmiany, podawane środki, szczepienia musiały obniżyć jej odporność. Dla wszystkich musiałam wiec zaopatrzyć się w Advocate. Wetka powiedziała, że po 48 godz. bedzie już działał, ale wyłysienia zostaną jeszcze na ok 3 tyg.

18,75 zł x 7 = 131,25 zł

50 zł  x 5 = 250 zł,

40 zł x 4 = 160 zł  

60 zł

Razem: 601,25 zł

szczeniaki, gabi.pdf

Posted
Dnia 18.09.2023 o 15:46, elik napisał:

Miałam się już nie odzywać

Tu, na samym początku tematu szczeniaków, jest informacja o szczepieniach. Ja musiałam poszukać, ale gdybym obserwowała wątek i decydowała się na opiekę nad którymś, to bym pamiętała.

 

Posted
Dnia 18.09.2023 o 22:17, Tola napisał:

Fidelek

110 zł - opieka hotelowa

105 zł - usługa weterynaryjna

80 zł - usługa weterynaryjna

362 zł - transport do elik

Razem: 657 zł

 

faktura Fidelek 1.pdf 250.07 kB · 2 downloads faktura Fidelek 2.pdf 250.15 kB · 0 downloads Dylan, Gabi, szczeniaki.pdf 83.54 kB · 0 downloads

Bardzo dziękuję Martusiu  🌸  Postaram się dzisiaj uzupełnić rozliczenie Fidelka  🙂     

Posted
Dnia 18.09.2023 o 15:46, elik napisał:

Nie wiedziałaś, że ja w rozmowie telefonicznej powiedziałam do kilku osób, że Fidelek już do Ciebie nie wróci, że zostanie u mnie na DT do czasu znalezienia mu domu.  Nie będę fundowała mu kolejnej zmiany lokum i ludzi w otoczeniu.

 

Mnie powiedziałaś to Elu prawie od razu po przyjeździe malucha do Ciebie. Że zostanie u Was i będziesz mu szukać domu na miejscu, bo  nie wyobrażasz sobie, żeby fundować mu stres kolejny przeprowadzkowy. U Ciebie zaczeka na swój dom stały ❤️

  • Like 2
Posted
Dnia 18.09.2023 o 15:46, elik napisał:

Miałam się już nie odzywać, bo nie po to założyłam wątek, żeby się z Tobą kopać, ale to podłe kłamstwo ruszyło mnie do żywego. To nie Ty mi odmówiłaś, ale to ja zrezygnowałam z dalszej Twojej opieki nad Fidelkiem. Powiedziałaś tak, żeby wyglądało na to, że ja dlatego mam do Ciebie pretensje, ale kłamstwo prędzej, czy później, zawsze wyjdzie na jaw. Nie wiedziałaś, że ja w rozmowie telefonicznej powiedziałam do kilku osób, że Fidelek już do Ciebie nie wróci, że zostanie u mnie na DT do czasu znalezienia mu domu.  Nie będę fundowała mu kolejnej zmiany lokum i ludzi w otoczeniu.

Nie zamierzam dalej z Tobą dyskutować, bo to do niczego nie prowadzi. Więcej szacunku, choćby dla samej siebie.

Nie rozmawiałaś z moim mężem, że jesteś ze szczeniakiem na działce i  nie możesz go zabrac do miasta, gdzie musisz wracać? Że wyciąga ci spod domu, pod który mogł wejść, rózne rzeczy, Ty masz swoje lata i że jest głosny, więc w miescie z tego powodu bedzie problem z sasiadami? Moze zastanów się zanim kogoś kolejny raz posądzasz o cos publicznie. Robisz to, ponosisz konsekwencje i robisz dalej. Zapytałas mnie od razu, czy go wezmę potem, powiedziałam, ze raczej nie, bo nie sa do bycia razem w stadzie. Dopiero po kilku dniach dałaś znac, że zostaje u ciebie, a ja odetchnęłam z ulgą. Po twoim telefonie pełnym bzdet, gdzie nawet nie skonsultowałas tego, go mówisz ze sluzbami weterynatyjnymi stwierdziliśmy ze sobą, ze i tak go nie wzięlibyśmy z powrotem. 

Jesteś konfliktowa, większość na forum jest miła i unika konfrontacji z tobą. Jednak kiepsko trafiłaś. Przeczytasz, to co mam do powiedzenia. jesli masz problemy z pamięcią to np rozwiązuj krzyżowki, pij lecytynę, ćwicz umysł lub zajmij się plewieniem na działce. Nie bedziesz sobie jeździć po mnie jak po burej suce, bo moja uwaga na temat kolejnego szczepienia spowodowała u ciebie odlot.

Posted

Jeśliby pominąć treść, która, co prawda zawiera zaistniałe fakty, ale tak pomieszane, że  odbiegają od prawdy, to już sama forma świadczy o złych intencjach wobec mnie.
Rozmów telefonicznych było kilka, zarówno przed przyjazdem Fidelka do mnie, jak i po jego przyjeździe. Owszem wyraziłam obawy odnośnie podjęcia się opieki nad szczeniakiem, ponieważ już od kilkunastu lat z różnych powodów, nie przyjmowałam na DT szczeniaka. Obawy te przedstawiłam jeszcze przed przybyciem do mnie Fidelka, co nie zmienia faktu, że jako pierwsza, zaraz po tym jak powiedziałaś, że szczeniakom grozi eutanazja, podjęłam decyzję, że zabieram go do siebie. Wiem, że byłam pierwsza, bo po przedstawieniu Ci mojej decyzji, w rozmowie ze mną mówiłaś, że mogłabyś zabrać szczeniaczki Tala i Jo37 jadąc na rozprawę do Warszawy, tylko musisz się jakoś umówić. Po kilku dniach pobytu Fidelka u mnie miałam załamanie, które trwało raptem kilka godzin i nie miało wpływu na dalsze pozostanie Fidelka u mnie na DT.
Moje bzdety, nie uzgodnione z weterynarzem, to pytanie czemu z trzech możliwości - .... (redagowane na prośbę Jo37), założyliście  najgorsze - .... (redagowane na prośbę Jo37)
Przypomnę Ci, bo najwyraźniej zapomniałaś o tym, że to Ty byłaś motorem całej akcji .... (redagowane na prośbę Jo37). Nie miałam zamiaru podejmować się odpowiedzialności za szczeniaka, ale żal zrobiło mi się malca, który miał zostać tam sam, bez matki, bez rodzeństwa. Ciebie jakoś serce nie ruszyło, nie przyjęłaś na siebie tej odpowiedzialności, choć to Ty rozpętałaś tę sprawę. Jo37, Tola przyjęły po dwa szczeniaki ale Ciebie nie było na to stać. Zrobiłam to ja. Jak widać, sama jestem sobie winna. Założyłam ten wątek wskutek m.in. Twojej sugestii, że Tobie będzie wygodniej informować o psiakach. Jako organizatorka przedsięwzięcia, po założeniu wątku powinnaś była umieścić na nim wszystkie informacje o szczeniakach, jakie były Ci wiadome, a nie liczyć na to, że ktoś przeczyta o nich gdzieś na innym wątku. TO BYŁ TWÓJ OBOWIĄZEK. I o zaniedbanie go mam do Ciebie pretensje, a  nie jak usiłujesz zasugerować, cytuję " moja uwaga na temat kolejnego szczepienia spowodowała u ciebie odlot". Odlot najwyraźniej nastąpił u Ciebie. Rozpętałaś burzę, niepotrzebnie zajmujesz czas swój i mój, gdy wystarczyło tylko powiedzieć, że zapomniałaś, czy nie pomyślałaś, że trzeba zamieści taką informację na wątku szczeniaków, a to bardzo ważna informacja. Byłoby po sprawie. Ale nie, Ty nieskazitelnie rzetelna osoba, nie masz sobie nic do zarzucenia. Nikt po Tobie nie będzie jeździł, ale Ty możesz. Mentalność Kalego.

  • Like 1
  • Downvote 2
Posted
Dnia 19.09.2023 o 19:26, Jaaga napisał:

Nie rozmawiałaś z moim mężem, że jesteś ze szczeniakiem na działce i  nie możesz go zabrac do miasta, gdzie musisz wracać? Że wyciąga ci spod domu, pod który mogł wejść, rózne rzeczy, Ty masz swoje lata i że jest głosny, więc w miescie z tego powodu bedzie problem z sasiadami? Moze zastanów się zanim kogoś kolejny raz posądzasz o cos publicznie. Robisz to, ponosisz konsekwencje i robisz dalej. Zapytałas mnie od razu, czy go wezmę potem, powiedziałam, ze raczej nie, bo nie sa do bycia razem w stadzie. Dopiero po kilku dniach dałaś znac, że zostaje u ciebie, a ja odetchnęłam z ulgą. Po twoim telefonie pełnym bzdet, gdzie nawet nie skonsultowałas tego, go mówisz ze sluzbami weterynatyjnymi stwierdziliśmy ze sobą, ze i tak go nie wzięlibyśmy z powrotem. 

Jesteś konfliktowa, większość na forum jest miła i unika konfrontacji z tobą. Jednak kiepsko trafiłaś. Przeczytasz, to co mam do powiedzenia. jesli masz problemy z pamięcią to np rozwiązuj krzyżowki, pij lecytynę, ćwicz umysł lub zajmij się plewieniem na działce. Nie bedziesz sobie jeździć po mnie jak po burej suce, bo moja uwaga na temat kolejnego szczepienia spowodowała u ciebie odlot.

Niestety są ludzie od których z daleka 😞

Posted

Jedyne co widzę u rozi, to minusy, które stawia mi przy każdej nadarzającej się okazji, a które są dowodem niezłomnego stosunku do mnie.  Na szczęście tylko to widzę, bo cała reszta jest mi oszczędzona. Posty, wiadomości, cytowanie, a nawet awatarek rozi mam w ignorowanych. Dobry sposób na uwolnienie się od subiektywnych, nieprzyjemnych postów.  Polecam.

  • Downvote 2
Posted

Rozumiem, że elik nie widzi moich postów, proszę więc kogoś, kto ma z nią kontakt, o przekazanie - niech przestanie pisać, do ciężkiej cholery, bo narobi kłopotów nie do odwrócenia.

  • Upvote 1

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...