Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted
Dnia 20.11.2023 o 19:21, rozi napisał:

 

Od razu lepiej widzieć, ze się nie poddajesz. Dla takiego DS warto powalczyć o szansę. A może wolontariuszki schroniskowe na miejscu znają kogoś, kto odpłatnie zaopiekowałyby się sunią? Warto je zapytać .

 Lub bliżej DS poszukać miejsca, np popytać u wetów w okolicy? Myśle, ze zbiórką ogarnęłoby się pomoc na opiekę weterynaryjną dla suni. Znajomy wet brał 120 zł za dobę. Przy 2 tyg opieki na miejscu jest to do przejścia myśle , zakładając zbiórkę. 

Posted
Dnia 20.11.2023 o 23:48, Jaaga napisał:

A może wolontariuszki schroniskowe na miejscu znają kogoś, kto odpłatnie zaopiekowałyby się sunią? Warto je zapytać .

 

Dzwoniłam, nie ma możliwości pomocy. Dziś znów kilka razy, ale nie odbiera.

  • 3 weeks later...
Posted

mam do Was pytanie czy miał ktoś do czynienia z guzem gruczołów okołodbytowych? Czekamy na biopsję... nie wiem co to za dziadostwo ale wg weta nieciekawie wygląda w kwestii ewentualnej operacji 

Posted
Dnia 7.12.2023 o 13:38, Tianku napisał:

mam do Was pytanie czy miał ktoś do czynienia z guzem gruczołów okołodbytowych? Czekamy na biopsję... nie wiem co to za dziadostwo ale wg weta nieciekawie wygląda w kwestii ewentualnej operacji 

Nie wiem, jak z guzem, ale przy przetokach, często sie operuje ( w małych rasach) i nie ma problemu. Oczywiscie gorzej sie goi, niż gdzie indziej bo zwieracz stale pracuje.

Posted
Dnia 7.12.2023 o 13:44, Jaaga napisał:

Nie wiem, jak z guzem, ale przy przetokach, często sie operuje ( w małych rasach) i nie ma problemu. Oczywiscie gorzej sie goi, niż gdzie indziej bo zwieracz stale pracuje.

podobno jest rozlany połączony z ścianą odbytu i zwieracza z tego co zrozumiałam 😞 k..... ciężki czas mam ostatnio i jeszcze to na dodatek (a moja suka jest totalnie "nieobsługiwalna" 😞

tak czytam, że takie zmiany często są wskutek zaburzeń hormonalnych u kastrowanych suk 

musimy czekać na biopsję z czym mamy do czynienia 

Posted
Dnia 7.12.2023 o 13:51, Tianku napisał:

podobno jest rozlany połączony z ścianą odbytu i zwieracza z tego co zrozumiałam 😞 k..... ciężki czas mam ostatnio i jeszcze to na dodatek (a moja suka jest totalnie "nieobsługiwalna" 😞

tak czytam, że takie zmiany często są wskutek zaburzeń hormonalnych u kastrowanych suk 

musimy czekać na biopsję z czym mamy do czynienia 

To chyba lepiej poczekać, bo kiepsko to wyglada. Musiałam co dzień maść zakładać. no i kołnierz, żeby nie wylizywała. Normalny pies jest wtedy trudny, a co dopiero nieobsługiwalny. Co kupa było krwawienie i wycieranie chusteczkami. Miałam yorka z przepukliną odbytu i wetka zadecydowała o nie operowaniu, własnie przez utrudnione  gojenie i higienę. Chyba działania przy guzie uzależniłabym od wyniku biopsji.

Posted
Dnia 7.12.2023 o 14:00, Jaaga napisał:

To chyba lepiej poczekać, bo kiepsko to wyglada. Musiałam co dzień maść zakładać. no i kołnierz, żeby nie wylizywała. Normalny pies jest wtedy trudny, a co dopiero nieobsługiwalny. Co kupa było krwawienie i wycieranie chusteczkami. Miałam yorka z przepukliną odbytu i wetka zadecydowała o nie operowaniu, własnie przez utrudnione  gojenie i higienę. Chyba działania przy guzie uzależniłabym od wyniku biopsji.

dzięki że odpisałaś

  • Like 1
Posted

Ja miałam psa z jakimś nowotworem odbytu. Nie pamiętam dokładnie co to było bo to było kilka lat temu, chyba z 8 czy 9 i w dodatku pies był operowany w schronisku w Tychach. Ja go wzięłam już po operacji. Nawet było podejrzenie, że mi go nie dadzą bo pokazało się jakieś zgrubienie przy odbycie ale tamtejszy lekarz / a właściwie lekarka, która robiła operację / orzekł, że nie ma to związku z operacją i psiaka dostałam. Jak będzie Ci zależało mogę poszperać w starych papierach Fuksa i poszukać dokładnie co to było.

W każdym razie wznowy nie było. Ja Fuksa adoptowałam jak miał 17,5 roku. Był u mnie dobrych 6 lat i nigdy nie miałam problemu z jelitem grubym, odbytem czy ogólnie przewodem pokarmowym. A psiak miał naprawdę ciężkie życie za sobą... 

Posted
Dnia 8.12.2023 o 10:21, AlfaLS napisał:

Jak będzie Ci zależało mogę poszperać w starych papierach Fuksa i poszukać dokładnie co to było.

 

Dziękuję, jakby co odezwę się na pw

  • 3 weeks later...
Posted

W tym szczególnym dniu chciałabym wszystkim wyjątkowym ludziom - cudownym Dogomaniaczkom i Dogomaniakom złożyć życzenia zdrowych, spokojnych Świąt Bożego Narodzenia. Dużo ciepła, radości i dobrych ludzi wokół w tym szczególnym czasie i kiedy Święta już się skończą. Oby nasze podejście do zwierząt, pełne empatii i miłości stało się zaraźliwe w nadchodzącym, 2024 Roku. Pozdrawiam Was Wszystkich i przytulam wirtualnie - Kate 1

  • Like 6
Posted

https://wiadomosci.wp.pl/pilny-apel-schroniska-odzew-przeszedl-oczekiwania-6982061786110464a

"Pilny apel schroniska. "Zdumiewający efekt"

Krakowskie Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami zaapelowało w mediach społecznościowych o czasową adopcję czworonogów. KTOZ zdecydowało się poprosić o pomoc w związku z nadchodzącą falą mrozów. "Akcja, której planowanie rozpoczęliśmy w czwartek późnym wieczorem, odniosła zdumiewający efekt" - czytamy.(...)

NTczMjY0YTUCGDtZdktsIEFAbwMwEmJ2Flh3SHYIfmQbVSsDNVU8MRMVYw0rRT41FApjGjUfLyQKVTtbdlQnJxMWLBN2VSM2Bh5iC2wAKDUGSitHawZ4Nk5Oe1prHXYyUkpgXzxSLWFUSX9cbQcodh4.webp.f53374873f673b93c05e45f8f9b13ef1.webp

"KTOZ Krakowskie Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami
10 godz. temu

Kończymy na dziś! Dziękujemy Wszystkim, którzy sprawili, że ten dzień był naprawdę wyjątkowy ❤️.
Dziękujemy Wam, dziękujemy pracownikom schroniska, lekarzom i wolontariuszom, którzy cały dzień w pocie czoła dwoili się i troili, żeby wydać jak najwięcej czworonogów. Chwilami było ciężko, ale udało się 💪. Efekt to ponad 100 zwierząt wydanych od wczoraj do domów stałych i tymczasowych. Akcja, której planowanie rozpoczęliśmy w czwartek późnym wieczorem, odniosła zdumiewający efekt. Tak bardzo, że do bezpiecznego wydania w dniu jutrzejszym, zostało już tylko kilkanaście psiaków!!!"

Posted

Super akcja, widziałam wczoraj. Myślę o innych schroniskach, o zwierzętach błąkających się na zewnątrz i tych biednych Burkach, uwiązanych do swoich nieocieplonych bud (o ile wogóle jakąś budę posiadają). Moja ś.p. babcia opowiadała jak dawniej, kiedy ludzie żyli w swoich skromnych chatkach, w czasie silnych mrozów dbali o zwierzęta gospodarskie. Ponoć zdarzało się, że krowę wprowadzano do takiej chatki, do środka, żeby nie umarzła. Czy to wynikało z troski o zwierzę, czy o swoje, nie wiem. Teraz, w dobie przepychu, jak dużo ludzi pomyśli o zwierzakach w takie mrozy? Sama nie potrafię się cieszyć z takiej aury, jak niektórzy, myśląc właśnie o nich. Co niektórzy w moim otoczeniu już nie mogli się doczekać takiej prawdziwej zimy. Domowe psiaki, które wychodzą tylko na chwilę, też mają frajdę, a co z tymi, które teraz prowadzą walkę o przetrwanie? Oby ten mróz odpuścił czym prędzej

  • Like 1
Posted
Dnia 7.01.2024 o 14:11, Kate1 napisał:

Ponoć zdarzało się, że krowę wprowadzano do takiej chatki, do środka, żeby nie umarzła. Czy to wynikało z troski o zwierzę, czy o swoje, nie wiem. 

Krowa zawsze żyła w izbie obok. Nie "umarzała".

Posted
Dnia 7.01.2024 o 14:11, Kate1 napisał:

 Sama nie potrafię się cieszyć z takiej aury, jak niektórzy, myśląc właśnie o nich. Co niektórzy w moim otoczeniu już nie mogli się doczekać takiej prawdziwej zimy. Domowe psiaki, które wychodzą tylko na chwilę, też mają frajdę, a co z tymi, które teraz prowadzą walkę o przetrwanie? Oby ten mróz odpuścił czym prędzej

Mam tak samo. Nakarmiłam dobrze dzikie ptaszki. Nastawiłam łapkę na myszki, ktore zamieszkaly u nas w kredensie i mam przygotowany pojemnik do przetrzymania ich, jak sie zlapią przez mrozy, bo sobie nie poradza takie domowe maluchy. Wypuszę kiedy sie ociepli.

Dziś cały dzień myślę o tych psach zamkniętych w schroniskach, gdzie bud nawet nie wystarcza. Widziałam filmiki z zamojskiego wolontariatu, tak żal biedaków. Jeden starutek bardzo mnie ujął. Gdybym mogla, to zaraz wzielabym go.Tylko co zrobić, jak te, co wzięłam są totalnie nieadopcyjne i nie mają szans na domy.

Mam nadzieję, że ludzie jednak pokochają zabrane z krakowskiego schroniska psiaki i nie zawiodą ich. Może i DT zamienią się w prawdziwe domy.

Posted

https://www.onet.pl/styl-zycia/noizz/akcja-tymczasowej-adopcji-psow-przerosla-ich-oczekiwania-mamy-lzy-w-oczach/qekw6bl,3796b4dc

76Qk9kpTURBXy82ZGQ5YzhmZjI5ZTUwNWI1OWFiYzk4MDM1NzY2ZjBhMi5qcGeSlQMAzLPNB9DNBGWVAs0DrADCw94AA6EwBaExAaEzww.webp.476daf822e8888dc9b821f0f96c237e9.webp

"Nasza akcja co roku jest podyktowana zapowiedziami bardzo niskich temperatur. Przy obecnej liczbie zwierząt nie jesteśmy w stanie zapewnić miejsca wszystkim pieskom w środku budynku" – wyjaśniła PAP Joanna Repel, rzeczniczka prasowa Krakowskiego Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami, które prowadzi Schronisko Dla Bezdomnych Zwierząt.

"Staramy się selekcjonować zwierzęta, żeby uniknąć sytuacji, że wydamy jakiegoś trudnego psiaka i dojdzie do nieszczęścia. Wydajemy te miłe, ładne, adopcyjne, które mają szansę na zostanie w tych domach, po to, żeby zrobić miejsce dla tych trudniejszych, które są np. agresywne czy nie akceptują innych zwierząt" – dodała Joanna Repel.

Adopcje odbywają się do odwołania w schronisku przy ul. Rybnej w Krakowie w godzinach 10-17."

 

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...