irenaka Posted March 31, 2010 Share Posted March 31, 2010 [quote name='Charly']wątek nie do śmiechu, ale tu się uśmiałam (nie z powodu Twojego postu Irenko), bo p. Marek faktycznie specem od biurokracji nie jest. I czasem z braku czasu może się takie coś zdarzyć.[/QUOTE] Naprawdę???? I faktur też nie wystawia? Strasznie zapracowany człowiek, może trzeba mu pomóc:evil_lol:? I tak a propos rozliczeń. Czy hotel wystawia na kogoś faktury za pobyt psa w hotelu? Oczywiście nie musi, jeżeli darczyńcy tego nie oczekują, ale w nieudokumentowanych przychodach hotelu te kwoty winny być. Warto może sprawdzić. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zulugula Posted April 1, 2010 Author Share Posted April 1, 2010 Abstrahując troszkę od tego co się tutaj dzieje, przyłaczam się do pięknych życzeń Koss dla wszystkich cioteczek i oczywiście dla naszego Farcika. Choć sama nie wiem czego mu życzyć; aby w tym roku swoich jajek nie święcił??? Po prostu życzę mu uśmiechu na pysku. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Dzika_Figa Posted April 1, 2010 Share Posted April 1, 2010 [quote name='Dzika_Figa']Pozdpisuję się postem Zuluguli wszystkimi czterema łapami Chętnie też bym zobaczyła skan faktury za kastrację, mam nadzieję, że któryś z pracowników hotelu może to dla Ciebie i dla nas zrobić.[/QUOTE] Poniewaz minęło siedem dni roboczych od kiedy poprosiłam o fakturę za kastrację Farta, uznaję, że faktura ta nie istnieje. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
coronaaj Posted April 6, 2010 Share Posted April 6, 2010 [quote name='zulugula']Abstrahując troszkę od tego co się tutaj dzieje, przyłaczam się do pięknych życzeń Koss dla wszystkich cioteczek i oczywiście dla naszego Farcika. Choć sama nie wiem czego mu życzyć; aby w tym roku swoich jajek nie święcił??? Po prostu życzę mu uśmiechu na pysku.[/QUOTE] Oj JeZzu co sie tutaj dzieje...ja znowu na jet leg ale juz w domu..wiec musze przeczytac caly watek.. Gdzie jest ten Hotel u Morii??? Tyle objezdzilam tych hotelikow ale nic mi ten nie mowi??? Gdzie on jest??? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Dzika_Figa Posted April 6, 2010 Share Posted April 6, 2010 hotel Amicus w Elblągu Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Rybka_39 Posted April 6, 2010 Share Posted April 6, 2010 zulugula masz chyba bezpośredni kontakt już z Fundacją? Bo ja troszkę z braku czasu odłożyłam te sprawę na bok, ale Jotka ma już zdjęcia tyle, że nie widać na nich czy to kastrat czy nie ]:->.:) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zulugula Posted April 8, 2010 Author Share Posted April 8, 2010 niestety wciąż nie otrzymałam zwrotu nadpłaty = 370 zł... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Maupa4 Posted April 9, 2010 Share Posted April 9, 2010 [COLOR=Green][B]Witam. Ja - po przeczytaniu całego wątku - jednak poproszę Morię o rozliczenie i proszę to zrobic najpóźniej do 14 kwietnia do godziny 20.00. Poproszę o skan/zdjęcie faktury za kastrację Farta. Poproszę też o aktualne zdjęcia Farta. Skany i zdjęcia proszę wkleic na wątku. Osoby odpowiedzialne - formalnie i finansowo - za Farta poproszę o informację czy według nich Fart jest nadal do adopcji czy może zgodnie z trochę niespodziewaną (jak dla mnie) i jednostronną decyzją Morii z dnia 26 marca 2010 od tego dnia jest prywatnym psem Morii. Pozdrawiam. Zgodnie ze swoją prośbą Mitsune został zbanowany. Przypomnę jeszcze Wszystkim - tak na wszelki wypadek - o Regulaminie Forum i Regulaminie PwP: [/B][COLOR=Black][URL]http://www.dogomania.pl/announcement.php?f=28[/URL] [/COLOR][/COLOR] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
elkate Posted April 14, 2010 Share Posted April 14, 2010 Co z Farcikiem? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
amikat Posted April 14, 2010 Share Posted April 14, 2010 Przepraszam za nieobecność. Sprawy osobiste i zawodowe spowodowały ze od czwartku d o dzisiaj nie byłam obecna. Zulugula - przepraszam ze nie odbierałam ale nie mogłam. Poczta dotarły do nas podpisany TYLKO przez Morię umowy adopcyjne na Farta. Z naszej strony podpisane nie są. Szukamy osoby która chce i może pojechać na wizytę przed adopcyjną. Uważamy zę adopcja Farta byłaby możliwa gdyby stał sie psem domowym Morii (siedzenie w kojcu dla nas adopcji nie oznacza). Chcemy mieć namacalny dowód ze Farcik jest wykastrowany (ten kto pojedzie będzie macajacym). To oczywiscie nie rozwiazuje niestety kwestii rozliczeń finansowych. Dzieuje Bozi zę mnie one w tym wypadku nie dotyczą. Mogę jeszcze zaproponować takie rozwiązanie że pies wraca do mnie. Przywiozę go do Katowic, zajmę sie adopcją . Nikt mi za miejsce w naszym hotelu płacić nie musi. PIES JEST NAJWAŻNIEJSZY!!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
amikat Posted April 14, 2010 Share Posted April 14, 2010 [COLOR=Red][B]KTO MOŻE I CHCE JECHAĆ NA WIZYTĘ PRZED ADOPCYJNĄ DO MORII????? Czekamy na propozycje.[/B] Ja niestety nie pojadę. Ot życie[/COLOR] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Selenga Posted April 14, 2010 Share Posted April 14, 2010 [B][URL="http://www.dogomania.members/79220-madcat1981"][B]madcat1981[/B][/URL] z Olsztyna pisała na wątku Kamienia, że wybiera się do Morii [/B] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Florentynka Posted April 14, 2010 Share Posted April 14, 2010 A może poprosić o wizytę Charly, jeśli się zgodzi? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
elkate Posted April 17, 2010 Share Posted April 17, 2010 Co z Farcikiem???????? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zulugula Posted April 18, 2010 Author Share Posted April 18, 2010 Selengo, uważam że Madcat1981 nie będzie w tym przypadku dla nas osobą wiarygodną. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Rybka_39 Posted April 18, 2010 Share Posted April 18, 2010 Może wyznaczcie kogoś obiektywnego. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Dzika_Figa Posted April 18, 2010 Share Posted April 18, 2010 Popieram propozycję poproszenia Charly o wizytę. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Charly Posted April 18, 2010 Share Posted April 18, 2010 Powiem Wam dziewczyny, że to dla mnie bardzo niezręczna sytuacja. Poznałam Dziką Figę na wątku psa wyadoptowanego z naszego schroniska. Cenię Twoją szczerość, intelekt, humor i wiele innych.....Morię poznałam osobiście. Po raz pierwszy na spotkaniu z panią prezez OTOZ Animals- w sprawie przejęcia naszego schroniska przez Animalsow w roku 2009. A potem była to już znajomość b. jednostronna; Moria pomagała mi kiedy potrzebowałam jej pomocy. Nie mieszkam dlugo w elblągu, nie znam wielu ludzi, ale wystarczył jeden telefon, żeby Moria i jej córka stawily się na pomoc. Znalazłam gołębia- nie miałam pojęcia, co z nim zrobić; jeden telefon do Morii i goląb był u niej. Latem zeszłego roku usłyszałam niewiarygodne gdakanie za oknem. Wyglądam- na ulicy biegała przerazona kura między samochodami. Zrobilismy "obławę";) i złapalismy kurę. Ale co dalej? Telefon do Morii i przyjechała po kuraka, która do dzis zyje sobie zdrowa i szczęśliwa u Morii własnie. A potem badzo powazna sprawa- koń kucyk w powaznym stanie, nie wstaje, nie chodzi, lezy, przerosniete kopyta. Wszystko w oddalonym o 40 km Braniewie. Oczywiście telfon do Morii i ona wraz z córką jedzie ze mną na miejsce. Sama nic bym nie wskórała; nie znam się na koniach, nie znam nikogo....Moria telefonuje, załatwia, robi zdjęcia, jeżdzi gdzie trzeba. W końcu na miejsce przyjeżdza bardzo dobry kowal i wyrównuje przerosnięte o kilkanascie cm kopyta konika. Ostatecznie konik zmienia właściciela i trafia w jego ręce. Wstaje, chodzi i jest zdrowy i wesoły. I teraz ten nieszczęsny konflikt. dziewczyny jesli chcecie ja pójdę do Morii. Wioletto- jeśli chcesz ja zjawię się u Ciebie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
elkate Posted April 19, 2010 Share Posted April 19, 2010 Konflikt nieszczęsny, ale ja chcę wiedzieć co z Farcikiem. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Dzika_Figa Posted April 19, 2010 Share Posted April 19, 2010 Charly - absolutnie nie chcę Cię stawiać w niezręcznej sytuacji. Jeśli nie chcesz się w to pakować - zrozumiem. Na "swoją obronę" dodam tylko, że właśnie ze względu na Twój przychylny stosunek do obu stron, wydałaś mi się osobą idealną. Dla mnie w stu procentach wiarygodną i obiektywną, dla Morii mam nadzieję też. A taka właśnie osoba jest nam bardzo potrzebna. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Charly Posted April 19, 2010 Share Posted April 19, 2010 Zadzwonię do Wioli- dzis (jesli uda mi sie przez internet doladowac komórkę;)) albo jutro. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Dzika_Figa Posted April 19, 2010 Share Posted April 19, 2010 Wielkie dizęki! Czekam na wieści! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Charly Posted April 19, 2010 Share Posted April 19, 2010 jutro zadzwonię- zostawilam telefon w schronisku. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Dzika_Figa Posted April 19, 2010 Share Posted April 19, 2010 [quote name='Charly']jutro zadzwonię- zostawilam telefon w schronisku.[/QUOTE] ;) a więc nie tylko ja bywam rozpaczliwie roztargniona.... Uważaj, zeby Ci psiaki rachunku nie nabiły Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Charly Posted April 20, 2010 Share Posted April 20, 2010 rozpaczliwe roztargnienie to niestety mój cień- ale pracuję nad tym;) dzisiaj miałam dzwonić do Wioli, ale dowiedziałam się, że już ktoś poprosił Basię o wizytę. Basia jest więc umówiona z Wiolą. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.