Natussiaa Posted April 25, 2010 Share Posted April 25, 2010 Czy to nie jest czasami Fart? [img]http://img245.imageshack.us/img245/879/dscn5220.jpg[/img] znalazłam go na tej stronie: [url]http://www.dogomania.pl/threads/173527-320-psA-w-BiaA-a-Podlaska/page19[/url] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zachary Posted April 25, 2010 Share Posted April 25, 2010 Natussiaa, faktycznie, bardzo podobny...Ejjj, daj spokój.Fart jest u morii.Cały i bezpieczny, taką mamy nadzieję. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Dzika_Figa Posted April 25, 2010 Share Posted April 25, 2010 Faktycznie podobny, ale opis powyżej sugeruje, że to suczka. Co nie zmienia faktu, że nadal nie było żadnej wizyty u Morii i nadal nic nie wiemy o Farcie... Jakoś nie mam wrażenia, żeby fundacja energicznie się za sprawę zabrała... A my mamy związen ręce, bo nie jesteśmy prawnymi właścicielami psa.... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Rybka_39 Posted April 26, 2010 Share Posted April 26, 2010 A nie jesteś w kontakcie z amikat? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Dzika_Figa Posted April 26, 2010 Share Posted April 26, 2010 Zulugula jest. Przepraszam za te słowa. Wiem, jesteście na drugim końcu Polski i macie dośc innych bid w gorszej sytuacji pod opieką... Po prostu już mnie ta sprawa wykańcza... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Rybka_39 Posted April 27, 2010 Share Posted April 27, 2010 Nas też wykańcza, że jakoś od razu nikt się nie bił, żeby jechać na wizytę.... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Dzika_Figa Posted April 27, 2010 Share Posted April 27, 2010 No mi z drugiego końca świata raczej ciężko... Jakbym była w Polsce, to bym rzuciła wsystko i była tam następnego dnia... Tyle czasu juz minęło... Jeszcze dochodzą mnie słuchy, że Moria sobie wybiera, kogo wpuści a kogo nie... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kmurdz Posted April 27, 2010 Share Posted April 27, 2010 przykro sie czyta o takich przekretach..gdzie ten piesek jest, gdzie trzeba to sprawdzic?? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Dzika_Figa Posted April 27, 2010 Share Posted April 27, 2010 w hotelu Amicus w Elblągu. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Rybka_39 Posted April 28, 2010 Share Posted April 28, 2010 [quote name='Dzika_Figa']Zulugula jest. Przepraszam za te słowa. Wiem, jesteście na drugim końcu Polski i macie dośc innych bid w gorszej sytuacji pod opieką... Po prostu już mnie ta sprawa wykańcza...[/QUOTE] Bez jaj, to jest hotel dla psów, a nie pięciogwiazdkowy apartament dla VIPów. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kmurdz Posted April 28, 2010 Share Posted April 28, 2010 hmm, akurat tam nie mam nikogo kto moglby sprawdzic.. szkoda Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
amikat Posted April 28, 2010 Share Posted April 28, 2010 Dziewczyny przepraszam za nieobecność. Dzwonie do TOZ U w Elblągu dzisiaj i poproszę o wizytę u Morii. Trochę mi zdrowie szwankuje Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Rybka_39 Posted May 3, 2010 Share Posted May 3, 2010 No i co wizyta była? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Dzika_Figa Posted May 3, 2010 Share Posted May 3, 2010 Pisałam do amikat na priv kilka razy n/t wizyty ale nie dostałam odpowiedzi... może moje privy nie dochodzą? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
paros Posted May 5, 2010 Share Posted May 5, 2010 Ja też ciągle zaglądam na wątek, chociaż nic nie piszę ....... I co z wizytą? :roll: Od wczoraj były problemy z Dogo i dopiero teraz zaczęło działać Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
amikat Posted May 6, 2010 Share Posted May 6, 2010 Wizytę przeprowadziła pani doktor inspektoratu weterynarii z Elbląga. Fart ma sie bardzo dobrze, jest odżywionym, zadbany i co chyba ważne ufny. Jest wykastrowany - to zabliźniona stary ślad po kastracji , worek mosznowy w zaniku . Cieszę sie ze wizyte zrobił ktoś niezależny . Moria deklaruje ze pies bezie mieszkał w domu Uważam ze w tej sytuacji mogę podpisać umowę adopcyjną. Cieszę się ze sprawa sie wyjaśniła. Mam nadzieje zże wszyscy zadowoleni . Sama wybieram sie do Morii na początku czerwca. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
amikat Posted May 6, 2010 Share Posted May 6, 2010 Dzika FIga - privy doszły tyle ze jak chciałam odpisać dogo przestało działać. Wiyta mieła miejsce w wtorek 04.05. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Rybka_39 Posted May 6, 2010 Share Posted May 6, 2010 [quote name='amikat']Wizytę przeprowadziła pani doktor inspektoratu weterynarii z Elbląga. Fart ma sie bardzo dobrze, jest odżywionym, zadbany i co chyba ważne ufny. Jest wykastrowany - to zabliźniona stary ślad po kastracji , worek mosznowy w zaniku . Cieszę sie ze wizyte zrobił ktoś niezależny . Moria deklaruje ze pies bezie mieszkał w domu Uważam ze w tej sytuacji mogę podpisać umowę adopcyjną. Cieszę się ze sprawa sie wyjaśniła. Mam nadzieje zże wszyscy zadowoleni . Sama wybieram sie do Morii na początku czerwca.[/QUOTE] No to git, a zdjęcia z czerwca obowiązkowe! :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zachary Posted May 6, 2010 Share Posted May 6, 2010 To dobrze, że Fart w doskonałej kondycji.Co do tego nie miałam wątpliwości.Smutne tylko i przykre,że Moria tak nas potraktowała....... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Dzika_Figa Posted May 6, 2010 Share Posted May 6, 2010 Super! Czałe szczęście, ze wszstko z nim ok. Jesli jest tam szczęsliwy a Moria go NAPRAWDĘ chce - to fajnie. Przypominam tylko nieśmiało, że fundacja jako jeden z warunków adopcji uznała rozliczenie ze sponsorami Farta... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
elkate Posted May 6, 2010 Share Posted May 6, 2010 No cóż, wspaniale,że Farcik jest szczęśliwy... reszta jest milczeniem Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
amikat Posted May 7, 2010 Share Posted May 7, 2010 Dzka FIga - warunki były takie: zdjęcie psa na tle gazety dziennej, potwierdzenie kastracji i wizyta przed adopcyjna podpisanie umowy adopcyjnej i przeniesienie Farta z kojca do odomu - bo to teraz domowy pies majacy właściciela. Ja się do rozliczeń nie mieszam. Nie ja Morii płaciłam - nie znam wpłat i zobowiazań. Gdzie napisałam taki warunek - pokaż mi ten post bo ja nie przypominam sobie takiego warunku. Punkty wypełnione - mnie zależy tylko na tym żeby Fart był szczęśliwy i u siebie bo to pies który ludziom zaufał z trudem. Nauczyłam sie jednak na kanwie tej sprawy jednego i to zastosowałam - umowa hotelowania psa ma mieć koniecznie 2 punkty: 1. Płatnosć z góry za miesiąc 2. W przypaddku braku zapłaty po 14 dniach pies przechodzi na własnosć hotelu 3. Na wydanie psa i WSZYSTKICH JEGO DOKUMENTÓW hotel ma jedynie i tylko 14 dni. Potem nie bawimy sie w konwenanse Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Rybka_39 Posted May 7, 2010 Share Posted May 7, 2010 No tak, ale Moria z racji, że na dogomanii obowiązują jakieś zasady, powinna zostać ukarana, za brak rozliczeń, bo to nie jest tak, że jej nie ma na dogo, jest i na dodatek ustala hotelowanie innych psów, nie chce się mieszać nie znam Morii, na pewno ma super warunki, ale formalności to formalności. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Dzika_Figa Posted May 7, 2010 Share Posted May 7, 2010 [quote name='amikat']Dzka FIga - warunki były takie: zdjęcie psa na tle gazety dziennej, potwierdzenie kastracji i wizyta przed adopcyjna podpisanie umowy adopcyjnej i przeniesienie Farta z kojca do odomu - bo to teraz domowy pies majacy właściciela. Ja się do rozliczeń nie mieszam. Nie ja Morii płaciłam - nie znam wpłat i zobowiazań. Gdzie napisałam taki warunek - pokaż mi ten post bo ja nie przypominam sobie takiego warunku. Punkty wypełnione - mnie zależy tylko na tym żeby Fart był szczęśliwy i u siebie bo to pies który ludziom zaufał z trudem. Nauczyłam sie jednak na kanwie tej sprawy jednego i to zastosowałam - umowa hotelowania psa ma mieć koniecznie 2 punkty: 1. Płatnosć z góry za miesiąc 2. W przypaddku braku zapłaty po 14 dniach pies przechodzi na własnosć hotelu 3. Na wydanie psa i WSZYSTKICH JEGO DOKUMENTÓW hotel ma jedynie i tylko 14 dni. Potem nie bawimy sie w konwenanse[/QUOTE] Nie pamiętam, czy na wątku czy poza nim fundacja taką deklarację poczyniła. Co do dwóch pierwszych punktów, to nie wiem w jaki sposób miały one wyniknąć ze sprawy Farta. Za jego hotelowanie było płacone w terminie. To hotel nie wywiązywał się z umowy. Ja bym raczej skupiła się na dokładniejszym ustaleniu kto sprawuje opiekę prawną nad psem - bo w tym przypadku ani fundacja nie wiedziała, że pies jest formalnie jej własnością, ani sponsorzy nie mieli o tym pojęcia. Wiedziała tylko Moria, która miała jego książeczkę zdrowia i sprytnie to wykorzystała w swoich manipulacjach. Czy osoba przeprowadzająca wizytę widziała książeczkę zdrowia Farta z wpisaną data kastracji? Czy fundacja zadzwoniła do weterynarza który w/g przedstawionego tu skanu przeprowadzał zabieg i spytała, czy kiedy został on przeprowadzony? Prosiłam o to Amikat na priv - fundacja jako właściciel psa ma do tego największe prawo. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
koss Posted May 8, 2010 Share Posted May 8, 2010 [quote name='elkate']No cóż, wspaniale,że Farcik jest szczęśliwy... reszta jest milczeniem[/QUOTE] AMEN.!!!! Baby - przeciez to o Farta chodziło , TYLKO o jego dobro( prawda?), a on w superaśnej kondycji !!!!!!!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.