Jump to content
Dogomania

Odi, pies który nie ma w życiu szczęścia bardzo prosi o pomoc.


Recommended Posts

Dnia 11.10.2022 o 09:14, elik napisał:

Niezły urobek, jak na jeden dzień. Może na jakiś materac uzbierasz   😁            

Niezły byłby biznes przez te lata przy tylu psach i ogromnej ilości sprzątanej, a jeszcze więcej wyczesywanej sierści :) :)

Link to comment
Share on other sites

Dnia 11.10.2022 o 09:31, mari23 napisał:

Niezły byłby biznes przez te lata przy tylu psach i ogromnej ilości sprzątanej, a jeszcze więcej wyczesywanej sierści 🙂 🙂

Chyba warto się nad tym zastanowić, jakiś biznes plan ułożyć i zarabiać    😉    

Link to comment
Share on other sites

Dnia 11.10.2022 o 09:36, elik napisał:

Chyba warto się nad tym zastanowić, jakiś biznes plan ułożyć i zarabiać    😉    

hm..... biznes plan powiadasz...... mam niezły "potencjał biznesowy"! Jest jeszcze zdecydowanie hurtowa ilość psich koop..... 😉😉😉 

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

Dnia 11.10.2022 o 10:19, mari23 napisał:

hm..... biznes plan powiadasz...... mam niezły "potencjał biznesowy"! Jest jeszcze zdecydowanie hurtowa ilość psich koop..... 😉😉😉 

Może udałoby się jakoś połączyć te dwa biznesu. Materace zapachowe?

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

Ja jak miałam przez 15 lat dwie ONki to moglam zebrać ze dwie walizki puchu. Nadawał się na swetry ale nie miałabym na czym uprząść.A na jakiejś wystawie była kobieta z pięknym białym szpicem w sweterku z jego sierści.

Link to comment
Share on other sites

Dnia 12.10.2022 o 18:56, elik napisał:

To może dwa biznesy. Materace + woreczki zapachowe?

"wory zapachowe" lądują w kuble..... a może to rzeczywiście pomysł na biznes 😉 

Dnia 12.10.2022 o 19:01, dwbem napisał:

Ja jak miałam przez 15 lat dwie ONki to moglam zebrać ze dwie walizki puchu. Nadawał się na swetry ale nie miałabym na czym uprząść.A na jakiejś wystawie była kobieta z pięknym białym szpicem w sweterku z jego sierści.

Pamiętam z dzieciństwa ciocię (siostrę babci), która owczą wełnę przędła na kołowrotku, nawet sama próbowałam, całkiem łatwe..... może gdybym miała taki kołowrotek...... ale nie wiem, co się stało z tamtym kołowrotkiem....  bo druty i szydełko kocham (  niestety teraz platonicznie z braku czasu ;))

Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...

Chow=chow też ma sporo miękkiego podszerstka i jak ktoś miał możliwość go uprząść to miał fajnie.

Moje ONki miały miękki ale potem rottki juz mniej i nie takimiękki a pinczery średnie nie mają podszerstka.

Teraz mam kudłatą adoptkęale maleńką coś między ratlerkiem a jamnikiem wielkością bo podobna nie wiem do czego.

Link to comment
Share on other sites

Dnia 28.10.2022 o 17:16, Poker napisał:

Do siebie, jest niepowtarzalna 🙂

tak, jak Odiś jest niepowtarzalny w swojej urodzie, taki mix husky i jamnika 😉 

Niestety "miarka się przebrała", będę skarżyć na słodziaka. 😞  

Chyba coraz pewniej się czuje i zaczyna być niegrzeczny. W sobotę sforsował - uszkodził wiklinową półkę i omal nie zjadł Rudego - świneczki morskiej. Ale to nic, na to radę znalazłam, jednak Odi zaczyna źle traktować staruszki, szczególnie ślepcia Milusia i chorego Kajtusia - to najsłabsze "ogniwa" w stadzie. Wprawdzie Odiś w wakacje miał ostre "starcie" z pieskiem mojej wnusi, ale to był "nowy" dla niego, tych, które u mnie zastał nie atakował. Teraz zaczyna całkiem serio dokuczać tym najbiedniejszym 😞 😞 Robi to w taki sposób, jak opisała Beata atak na jej koty - łapie za kark, strasznie przy tym "ryczy", jak rozwścieczony dziki zwierz 😞 no i Pikusia muszę przed nim chronić, nawet kiedy Pikunio przechodzi obok zamkniętych drzwi drugiego pokoju i zupełnie nie reaguje na okropny "ryk" znajdującego się za tymi drzwiami Odisia, mnie to przeraża. To jest dom, gdzie zamknąć drzwi mogę tylko w dwóch pokojach, kuchnia, salon i przedpokój to otwarta przestrzeń, bez drzwi...

On jest najszczęśliwszy, kiedy ja coś robię w kuchni, pieski przez prawie zawsze otwarte drzwi wyjdą na podwórko, a on się ułoży przy moich nogach... i w takiej właśnie sytuacji sfotografowałam jego łapki, których stan mnie martwi ( zdarte pazurki w tylnych i zgrubienia przednich)

 

20221029_162734.jpg

20221029_162807.jpg

Link to comment
Share on other sites

Dnia 31.10.2022 o 10:42, elik napisał:

Faktycznie takie zachowanie Odisia jest bardzo niepożądane. Co robić, żeby to zmienić?

I o czym świadczy taki stan jego pazurków? Czy nadmiernie ich używa kopiąc dziury?

On nie kopie dziur, pazury zdziera "zamiatając" łapkami przez ten niedowład 😞

Link to comment
Share on other sites

Niedobrze. Są psy, które lubią się wyżywać na słabszych. Taka była Fryga , która napadała na Pokerka. Musieliśmy pilnować jak oka w głowie.

mari, czy Ty potrafisz ostrzej, słownie zareagować na zapędy łobuza ?

Fatalnie, że pogorszyło się z jego łapkami. Jak mu pomóc?

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

Dnia 31.10.2022 o 11:10, Poker napisał:

Niedobrze. Są psy, które lubią się wyżywać na słabszych. Taka była Fryga , która napadała na Pokerka. Musieliśmy pilnować jak oka w głowie.

mari, czy Ty potrafisz ostrzej, słownie zareagować na zapędy łobuza ?

Fatalnie, że pogorszyło się z jego łapkami. Jak mu pomóc?

On niby mnie słucha, jak mówię "zejdź" to schodzi z łóżka, choć natychmiast wchodzi z powrotem i dopiero po kilku razach idzie na swoje posłanko. Kiedyś (przy problemach z zachowaniem Dianki) Eliza mi powiedziała: "ty nie jesteś samcem alfa, nawet twoje staruszki ciebie nie słuchają"... i miała rację... jestem bardziej jedną z nich niż szefem stada.... i to nie rzecz w umiejętnościach, bardziej w osobowości chyba...

On musiał być kiedyś ostro karcony, bo jak po takim ataku na niego krzyczę (oj, staram się bardzo ;)) to mam wrażenie, że on mruży oczy w oczekiwaniu na cios... no i tak mi go wtedy żal, że dyscyplina "bierze w łeb" a z kata robi się ofiara....

Z łapkami to myślę, że najbardziej pogorszyło się przez schody, często po zejściu na dół kuleje. Dostaje teraz leki, może i mniej go boli, ale łapy jednak ciągnie i wydaje mi się, że po lekach częściej zdarza mu się zgubić kupkę, może to przypadek, ale tak mi się wydaje. Gdyby chodził tylko po płaskim terenie może i leki by nie były potrzebne, ale przecież nie zamknę go w kojcu z budą, a do domu tylko po schodach można wejść.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...