Nasz Michu ma DOM :) MICHU już poza schroniskiem. Bardzo potrzebuje kasy na hotel i weta.

[UlaFeta]

Ja bym zamówiła z zooplusa.Cena nawet przystępna.

 

[UlaFeta]

Dnia 1.03.2022 o 16:19, AniaB napisał:

Bida w tym kagańcu 😓

[AniaB]

Dnia 1.03.2022 o 22:19, UlaFeta napisał:

Bida w tym kagańcu 😓

No bida straszna:((, ale inaczej sie nie da:((.. on ciagle tam zaglada do tej rany, godzine temu mu zdjelam kaganiec bo juz spal ale znow zalozylam bo obudzil sie i rzezbi tam co chwile :(( Musi przecierpiec, moze za kilka dni świąd ustapi to bedzie latwiej. Za chwile mu zdejme, chociaz noc jest najbardziej newralgiczna bo wtedy go nie mam jak pilnowac i moze wylizywac do woli:((

[UlaFeta]

Dnia 1.03.2022 o 22:30, AniaB napisał:

No bida straszna:((, ale inaczej sie nie da:((.. on ciagle tam zaglada do tej rany, godzine temu mu zdjelam kaganiec bo juz spal ale znow zalozylam bo obudzil sie i rzezbi tam co chwile :(( Musi przecierpiec, moze za kilka dni świąd ustapi to bedzie latwiej. Za chwile mu zdejme, chociaz noc jest najbardziej newralgiczna bo wtedy go nie mam jak pilnowac i moze wylizywac do woli:((

No tak.Jak mus to mus.🥰

[Alaskan malamutte]

Eliku, napisałam. 

Jeśli akceptujesz tekst, udostępnię na fb. 

Michu…

Piękny, dostojny…Aż dziwne, że trafił do schroniska. Początkowo sam Michu nie wierzył, że został porzucony. Zabiegał o kontakt, przymilał się, pokazywał całym sobą, jakim jest super psem.

Dni mijały, nadzieja gasła. Michu schudł,  zmizerniał, posmutniał. Powoli przestał wierzyć, ze znajdzie się ktoś, kto go stamtąd zabierze.  Ktoś jednak zauważył ten bezgraniczny smutek i rozpacz Micha.. Psiak trafił do domu tymczasowego. Dopiero teraz widać jakie to szczęście móc żyć wśród zrozumienia, szacunku i w poczuciu bezpieczeństwa! Nie każdy je ma. Michu uczy się cieszyć takim szczęściem. Każdego dnia robi kolejne postępy. Coraz lepiej też czuje się w warunkach domowych. Zachowuje czystość. Na spacery chodzi regularnie. Bardzo chętnie przyjmuje dotyk, głaskanie a nawet tego się domaga! Gdyby tylko miał swój dom stały, moglibyśmy i my cieszyć się beztrosko. Niestety! Szczęście Micha jest tymczasowe jak tymczasowy jest ten wyjątkowy dom, w którym aktualnie przebywa. Tymczasowa Opiekunka zdecydowała się ofiarować psiakowi domową opiekę, ale szukamy mu domku najlepszego z najlepszych!! Szukamy domku, która pokocha psa i będzie go traktować  jak członka rodziny. Michu ma ok. 6-7 lat, w kłębie 68 cm, waży 40,5  kg.
Posiada aktualną książeczkę zdrowia. Pies jest wykastrowany i zaszczepiony, zaczopowany. Przebywa w Krakowie, możliwa jest pomoc w transporcie.
Michu szuka przede wszystkim domu stałego lub tymczasowego (zwrócimy koszt utrzymania: karma plus opieka wet).

[Poker]

Dnia 1.03.2022 o 22:30, AniaB napisał:

No bida straszna:((, ale inaczej sie nie da:((.. on ciagle tam zaglada do tej rany, godzine temu mu zdjelam kaganiec bo juz spal ale znow zalozylam bo obudzil sie i rzezbi tam co chwile :(( Musi przecierpiec, moze za kilka dni świąd ustapi to bedzie latwiej. Za chwile mu zdejme, chociaz noc jest najbardziej newralgiczna bo wtedy go nie mam jak pilnowac i moze wylizywac do woli:((

I chcesz na noc zdjąć?  Dlaczego? Może wylizać do kości !!

[Ewa Marta]

Dnia 1.03.2022 o 21:58, AniaB napisał:

Prawda jest taka ze ja musze zrobic dzuennie 12 spacerow- po 4 z kazdym psem oddzielnie, wiec tu wszyscy sa oszukani i szału z zajęciami tez nie ma.. 😞

Pójdę zaraz do moich psiaków i każdego wycałuję za to, że mogę chodzić naraz z całą czwórką. Nie mogłabym mieć czterech, gdybym musiała z każdym wychodzić oddzielnie. 

[Moli@]

Może zastosować preparat przeciwświądowy...? Żeby się Michu nie denerwował

 

[elik]

Jesteście kochani, bardzo dziękuję za wszystkie uwagi.

Kaganiec trzeba mu kupić jak najszybciej. Uzgodnię to z Anią. Jeśli będzie kupować karmę dla swoich psiaków już, to poproszę, żeby kupiła także kaganiec dla Micha, a jeśli będzie kupowała za kilka dni, to już dzisiaj zamówię ja.   

[Aska7]

A może ubranko pooperacyjne

 

[elik]

Dnia 1.03.2022 o 23:30, Alaskan malamutte napisał:

Eliku, napisałam. 

Jeśli akceptujesz tekst, udostępnię na fb. 

Michu…

Piękny, dostojny…Aż dziwne, że trafił do schroniska. Początkowo sam Michu nie wierzył, że został porzucony. Zabiegał o kontakt, przymilał się, pokazywał całym sobą, jakim jest super psem.

Dni mijały, nadzieja gasła. Michu schudł,  zmizerniał, posmutniał. Powoli przestał wierzyć, ze znajdzie się ktoś, kto go stamtąd zabierze.  Ktoś jednak zauważył ten bezgraniczny smutek i rozpacz Micha.. Psiak trafił do domu tymczasowego. Dopiero teraz widać jakie to szczęście móc żyć wśród zrozumienia, szacunku i w poczuciu bezpieczeństwa! Nie każdy je ma. Michu uczy się cieszyć takim szczęściem. Każdego dnia robi kolejne postępy. Coraz lepiej też czuje się w warunkach domowych. Zachowuje czystość. Na spacery chodzi regularnie. Bardzo chętnie przyjmuje dotyk, głaskanie a nawet tego się domaga! Gdyby tylko miał swój dom stały, moglibyśmy i my cieszyć się beztrosko. Niestety! Szczęście Micha jest tymczasowe jak tymczasowy jest ten wyjątkowy dom, w którym aktualnie przebywa. Tymczasowa Opiekunka zdecydowała się ofiarować psiakowi domową opiekę, ale szukamy mu domku najlepszego z najlepszych!! Szukamy domku, która pokocha psa i będzie go traktować  jak członka rodziny. Michu ma ok. 6-7 lat, w kłębie 68 cm, waży 40,5  kg
wiek 6-7 lat tak ocenia go Ania po zachowaniu8 lat, waży ok 40kg. Posiada aktualną książeczkę zdrowia. Pies jest wykastrowany i zaszczepiony, zaczopowany. Przebywa koło Krakowa, możliwa jest pomoc w transporcie.
Michu szuka przede wszystkim domu stałego lub tymczasowego (za zwrotem kosztów: karma plus opieka wet).

Asiu, tekst jest jak zwykle świetny, super,  serdecznie dziękuję   

Może tylko kilka malutkich poprawek by się przydało. Tekst czerwony dobrze byłoby usunąć, a tekst fioletowy bardzo proszę do poprawienia. Zwłaszcza ta uwaga: za zwrotem kosztów utrzymania. Taki tekst w ogłoszeniu Micha spowodował, że OLX usunęło mi jego wyróżnione ogłoszenie. W wyjaśnieniach tłumaczyli, że wygląda to tak, jak oferta płatna, a psy nie rasowe nie mogą być za opłatą. Poprawiłam tekst na taki jak poniżej i przywrócili ogłoszeie.

Tymczasowa Opiekunka zdecydowała się ofiarować psiakowi domową opiekę, ale szukamy mu domku najlepszego z najlepszych!! Szukamy domku, która pokocha psa i będzie go traktować  jak członka rodziny. Michu ma ok. 6-7 lat, w kłębie 68 cm, waży 40,5  kg
wiek 6-7 lat.  tak ocenia go Ania po zachowaniu8 lat, waży ok 40kg.

Przebywa w Krakowie, możliwa jest pomoc w transporcie.
Michu szuka przede wszystkim domu stałego lub tymczasowego (zwrócimy koszt utrzymania: karma plus opieka wet).

[Alaskan malamutte]

Jeśli to jest Hot Spot, to z mojego doświadczenia (malamuty często to mają) ważne jest osuszanie rany. wszelka wilgoć, w tym lizanie powoduje namnażanie się bakterii i powiekszanie tego "placka" 

Muszę sprawdzić, co Kazanek [*} na to dostawał...

 

[Alaskan malamutte]

Dnia 2.03.2022 o 09:56, elik napisał:

Może tylko kilka malutkich poprawek by się przydało. Tekst czerwony dobrze byłoby usunąć, a tekst fioletowy bardzo proszę do poprawienia.

Elu, pisałam późno w nocy i rzeczywiście wkleiłam to, co mi napisałaś. Dzisiaj wyrzuciłam już. 

[Moli@]

Nie ma jak stara dobra Pyoctanina..., nie wodny roztwór ale na spirytusie. Wydezynfekuje, osuszy i zmniejsza świąd.

 

[elik]

Dnia 2.03.2022 o 09:54, Aska7 napisał:

A może ubranko pooperacyjne

 

Michu, jakby jemu zdjęcie zrobiono  🙂 

Dobra myśl, bardzo fajne ubranko nawet nie koniecznie po operacji, ale dla Miszka chyba lepszy kaganiec, bo i na wizyty u weta przyda mu się.
Zainteresowałaś mnie tym ubrankiem, kupiłabym takie dla moich psiaków na chłodniejsze dni. Byłoby też jako wzór do uszycia całkiem ciepłych i na deszczowe dni. Możesz dać link do sklepu? 

[Alaskan malamutte]

Dnia 2.03.2022 o 10:08, Moli@ napisał:

Nie ma jak stara dobra Pyoctanina..., nie wodny roztwór ale na spirytusie. Wydezynfekuje, osuszy i zmniejsza świąd.

 

Tak, to musi być coś, co zmniejsza świąd, koniecznie osusza...

Ta rana jest stale "wilgotna"..Dlatego nie powinno się smarować maściami, ani sypać proszkiem, bo zrobi się skorupa....

 

[elik]

Dnia 2.03.2022 o 09:59, Alaskan malamutte napisał:

Elu, pisałam późno w nocy i rzeczywiście wkleiłam to, co mi napisałaś. Dzisiaj wyrzuciłam już. 

Tak właśnie myślałam, że to resztka mojego tekstu  🙂  Asiu wielkie dzięki za ten tekst.  Jeśli pozwolisz, podmienię moje teksty w ogłoszeniach na ten Twój  🙂

[elik]

Dnia 2.03.2022 o 08:07, Moli@ napisał:

Może zastosować preparat przeciwświądowy...? Żeby się Michu nie denerwował

 

 

Dnia 2.03.2022 o 10:08, Moli@ napisał:

Nie ma jak stara dobra Pyoctanina..., nie wodny roztwór ale na spirytusie. Wydezynfekuje, osuszy i zmniejsza świąd.

 

Dzięki  🙂  Ania na pewno weźmie Twoje propozycje pod uwagę.

[Alaskan malamutte]

Dnia 2.03.2022 o 10:15, elik napisał:

Tak właśnie myślałam, że to resztka mojego tekstu  🙂  Asiu wielkie dzięki za ten tekst.  Jeśli pozwolisz, podmienię moje teksty w ogłoszeniach na ten Twój  🙂

Bardzo proszę 🙂

[Aska7]

https://www.keko.pl/pl/products/ubranie-pooperacyjne-dla-psa-16313.html

[elik]

Dnia 2.03.2022 o 10:14, Alaskan malamutte napisał:

Tak, to musi być coś, co zmniejsza świąd, koniecznie osusza...

Ta rana jest stale "wilgotna"..Dlatego nie powinno się smarować maściami, ani sypać proszkiem, bo zrobi się skorupa....

Dzięki  🙂   Ania ma doświadczenie w opiece nad psami, ale każda uwaga jest cenna, bo może wnosi coś nowego. Nigdy nie możemy powiedzieć, że na dany temat wiemy już wszystko.

[elik]

Dnia 2.03.2022 o 10:18, Alaskan malamutte napisał:

Bardzo proszę 🙂

Dziękuję Asiu   

[Poker]

Dobra jest też jodyna,ale wodna, bo na spirytusie będzie piekła  jak czort. u nas  Pyoctanina jest nieosiągalna.

Podziwiam Anię za 12 spacerów. Pomyślałam czy może dałaby radę wychodzić parami z tego Michu za każdym razem. Miałby więcej ruchu przy okazji. Nie wiem na ile jest to możliwe ze względu na jego stawy.

 

[elik]

Dnia 2.03.2022 o 10:30, Poker napisał:

Dobra jest też jodyna,ale wodna, bo na spirytusie będzie piekła  jak czort. u nas  Pyoctanina jest nieosiągalna.

Podziwiam Anię za 12 spacerów. Pomyślałam czy może dałaby radę wychodzić parami z tego Michu za każdym razem. Miałby więcej ruchu przy okazji. Nie wiem na ile jest to możliwe ze względu na jego stawy.

 

Ze względu na stawy Micha może byłoby to możliwe, ale ze względy na łokieć Ani, niestety nie. Jest w trakcie leczenia łokcia nadwyrężonego przez psiaki. Ma tylko  jedną rękę, w której może trzymać smycz  😞 

[Tola]

Na profilu ZEA też jest już post o Michu, można udostępniać -  https://www.facebook.com/192702627447864/posts/5238518029532940/