Jump to content
Dogomania

Dlaczego mnie porzucili? Dlaczego jestem na łańcuchu? 11.09. Finka pojechała do DS, potrzebne kciuki!


Recommended Posts

W sprawie psiej rodzinki jeszcze napisałam do:
- TOZ Puławy
- Lubelski Animals - ogłoszą <3
- Fundacja Bonifacy
- Fundacja Jedno Serce Nie da Rady
- Fundacja Lubelska Straż Ochrony Zwierząt
- Lubelskie-Pomagamy Zwierzętom
- Fundacja po Ludzku Do Zwierząt-Przyjazna Łapa
- Empatyczni
- Fundacja Dom dla Kundelka
- Stowarzyszenie Psiomocni.

Link to comment
Share on other sites

5 minut temu, Tyśka) napisał:

W sprawie psiej rodzinki jeszcze napisałam do:
- TOZ Puławy
- Lubelski Animals - ogłoszą <3
- Fundacja Bonifacy
- Fundacja Jedno Serce Nie da Rady
- Fundacja Lubelska Straż Ochrony Zwierząt
- Lubelskie-Pomagamy Zwierzętom
- Fundacja po Ludzku Do Zwierząt-Przyjazna Łapa
- Empatyczni
- Fundacja Dom dla Kundelka
- Stowarzyszenie Psiomocni.

Ogolnie napisałam do 26 Fundacji. 11 odpisało. Jeżeli znacie jeszcze jakieś organizacje pomocowe to proszę podeślijcie. Mnie już brak pomysłów. :(

Link to comment
Share on other sites

1 godzinę temu, agat21 napisał:

O masz! Szczęście w nieszczęściu i nieszczęście w szczęściu. A kto je złapał?

Te same osoby, czyli Marta z koleżanką. :( ale pytałam Marty, te nowe 2 opisane na stronie to te z dzisiaj. Najpierw złapal się jeden, a potem 2 hurtowo. Ja po prostu mialam szybciej te dane zanim wpisały na stronie. Reszta maluchow czeka na złapanie, klatka nastawiona. Ten ostatni, ze zranioną łapą musiał być szyty :( 
 

Link to comment
Share on other sites

A to kociaki z przechowalni Finki. Do wyłapania jeszcze ich 4-ro rodzeństwa i matka, zanim się rozmnożą między sobą. Obiecałam, że Wam je pokażę, więc wstawiam - oczywiście myślę, że jak skupimy się na pomocy psiej rodzince z przechowalni i terrierku (na jego wątku) to już sporo pomożemy. Pozostałe zwierzaki to Wam pokazuję tylko, bez żadnych oczekiwań.
kitku5.jpg.1bb3173c56227aaa1015141f825c1bd6.jpg
kotki.jpg.2dbcee2f4dfd3b922773908ac454743e.jpg

A może ktoś podejmie się założenia wątku psiej Rodzince? Byłaby bardziej widoczna. Ja niestety nie dam rady :( 

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

5 minut temu, agat21 napisał:

A kociaki w jakim wieku? Obejrzane przez weta, zdrowe?

Obejrzane, bo zawiezione na własny koszt dziewczyn :(

 Miały być kastrowane (tzn głównie chodziło o to, aby złapać ich matkę, ale te pierwsze weszły do klatki łapki), ale... Mają  koci katar i około 4-5msc. Niedożywione, więc ciężko dokładnie określić wiek. Pozwalają się brać na ręce, choć początkowo walczyły. Jeden nawet mruczeć zaczyna. Tyle że to początki, są dopiero od paru dni w DT. Jak wyzdrowieją, znajdą domy tk będzie można łapać ich siostry i braci, które zostały w przechowalni. Jakby co, podam numery telefonu do dziewczyn, bo nie chcę nic pokręcić.

Link to comment
Share on other sites

8 godzin temu, agat21 napisał:

Jutro popołudniu powinna dojechać karma do pani Marty. Cieszę się, że zdążyli wysłać na tyle szybko, że będzie przed weekendem.

Bardzo, bardzo dziękuję Tobie i Twojemu Znajomemu ♡ Nie mogę się doczekać relacji Marty z wizyty u psiaków. 

Link to comment
Share on other sites

Kolejna Fundacja mi odpisała, niestety nadal odmownie. Nie wiem czy uda nam się pomóc tej rodzince, wątku nie jestem w stanie poprowadzić, bo zwyczajnie już wiem, że pomoc potrwa dłużej niż będę w stanie zaglądać na Forum. :( Może ktoś inny się tego podejmie? Ja tez teraz od rodzinki jestem 500km, podzielę się namiarami do Marty i pomogę szukać pomocy w organizacjach itd.,  ale nie mogę wziąć odpowiedzialności za rodzinkę, kiedy już wiem że za miesiąc-półtora musiałby ją ktoś przejąć. 

Link to comment
Share on other sites

Rozumiem Cię Tysiu, ja mam 4 psiaki w tej chwili w hotelach, wszystkie w zasadzie nieadopcyjne (może ukraińska sunia za jakiś czas znajdzie dom), jeden z nich - najtrudniejszy - miał być na spółkę z drugą osobą, a w rezultacie zostałam z nim sama. Wątek mogę poprowadzić, może nie będzie to wątek, gdzie co chwila coś będę pisać, bo mam niektóre dni wyjęte zupełnie z życiorysu, ale w miarę przyzwoicie poprowadzę. Natomiast nie wezmę na siebie odpowiedzialności za kolejne psy. Jeśli ktoś się zdecyduje - pomogę ile w mojej mocy. Może ktoś? Proszę bardzo bardzo.

Link to comment
Share on other sites

Jedna z odległych od piesków fundacji jest gotowa przejąć psią rodzinkę, o ile znajdą DT. Szukają, pytają. Codziennie z nimj piszę, a dzisiaj powiedzieli wprost, że pomogą, ale na razie nie mają DT i szukają.

Największe rozczarowanie mam organizacjami dużymi popuarnymi oraz lubelskimi :( Ich sposób odmowy albo brak jakiejkolwiek reakcji zostawiają lekki niesmak :( 

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

3 godziny temu, agat21 napisał:

Rozumiem Cię Tysiu, ja mam 4 psiaki w tej chwili w hotelach, wszystkie w zasadzie nieadopcyjne (może ukraińska sunia za jakiś czas znajdzie dom), jeden z nich - najtrudniejszy - miał być na spółkę z drugą osobą, a w rezultacie zostałam z nim sama. Wątek mogę poprowadzić, może nie będzie to wątek, gdzie co chwila coś będę pisać, bo mam niektóre dni wyjęte zupełnie z życiorysu, ale w miarę przyzwoicie poprowadzę. Natomiast nie wezmę na siebie odpowiedzialności za kolejne psy. Jeśli ktoś się zdecyduje - pomogę ile w mojej mocy. Może ktoś? Proszę bardzo bardzo.

Dziękuję Ci, że tak mocno zaangażowałaś się w psią rodzinkę, mimo właśnie 4 nieadopcyjnych psiaczków. Może wspólnie coś wyprosimy :)

Link to comment
Share on other sites

33 minuty temu, wiolhelm170 napisał:

No właśnie , też czasem pisałam o pomoc fundacji.Przykre że niektóre nawet nie odpisały.

Niektóre odpisały mało uprzejmie, że czego w ogóle od nich oczekuję :( Że powinnam prosić gminę... ale nie ich. Mimo że opisałam sytuację najrzetelniej jak potrafiłam. Dla mnie to okropne. Gmina nie poczuwa się do zapewnienia jakiś warunków bezodmnym psom, Fundacje dziwią się, że ktoś prosi ich o pomoc - rozumiem wszystko: zmęczenie, wypalenie, brak możliwości, ale sposób przekazania odmowy też jest istotny. A tu się odechciewa. :(

Link to comment
Share on other sites

Z drugiej strony tak sobie myślę, że w wielu fundacjach są tylko ludzie - tacy jak my, którzy borykają się z takimi samymi problemami - brakiem czasu, brakiem kasy, brakiem rąk do pracy i brakiem miejsc dla psów. Jak oni mają podołać takiemu ogromowi nieszczęścia? :( 

Link to comment
Share on other sites

1 minutę temu, agat21 napisał:

Z drugiej strony tak sobie myślę, że w wielu fundacjach są tylko ludzie - tacy jak my, którzy borykają się z takimi samymi problemami - brakiem czasu, brakiem kasy, brakiem rąk do pracy i brakiem miejsc dla psów. Jak oni mają podołać takiemu ogromowi nieszczęścia? :( 

Ale ja to rozumiem naprawdę... ale nie rozumiem i nie zgadzam się na podcinanie skrzydeł, traktowanie kogoś z góry tylko dlatego, że pisze się pod szyldem fundacji. Wystarczyło napisać "przykro mi, ale nie mamy możliwości pomóc" - to wszystko.

  • Like 2
Link to comment
Share on other sites

3 minuty temu, agat21 napisał:

Cudne suczydełko! ♡ Serce topi się jak wosk.. Tak bardzo chciałabym, aby znalazła przystań dla siebie i swoich maleństw

Ona ma w sobie coś ujmującego... :( Fundacji wysłałam więcej zdjęć psiej rodzinki, może się uda...

Tutaj jeszcze filmik z ubiegłej soboty:

 

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...