Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted
Dnia 24.08.2021 o 14:50, malagos napisał:

to teraz zdjęcia Myszki :)

0b74b3cbc03f.jpg

Moja ukochana rasa "detektor drgań materii" :))) Postawa zwarta, napięta, wyrażająca gotowość do aktywności. I te radary :) normalnie wymiękam. 

 

  • Like 4
Posted
9 godzin temu, Dusia-Duszka napisał:

Moja ukochana rasa "detektor drgań materii" :))) Postawa zwarta, napięta, wyrażająca gotowość do aktywności. I te radary 🙂 normalnie wymiękam. 

 

to nie wymiękaj tylko ją weź :). Po co masz cierpieć?

  • Like 2
Posted

Pytam  póki co niezobowiązująco , nie chciałbym rozbudzać nadziei, tak raczej powoli będziemy rozglądać się za jakimś malenstwem, dwa dni temu odeszła nasza dziewczynka a drugi psiaczek Koruś  bardzo cierpi, kiedyś powiedzieliśmy sobie ,że nie będziemy brać kolejnych zwierząt, ale chyba musimy to zrobić dla niego. 

 

Posted
48 minut temu, mariusz pp napisał:

Pytam  póki co niezobowiązująco , nie chciałbym rozbudzać nadziei, tak raczej powoli będziemy rozglądać się za jakimś malenstwem, dwa dni temu odeszła nasza dziewczynka a drugi psiaczek Koruś  bardzo cierpi, kiedyś powiedzieliśmy sobie ,że nie będziemy brać kolejnych zwierząt, ale chyba musimy to zrobić dla niego. 

 

Bardzo mi przykro z powodu odejścia suczki.

Jak będziecie pewni, że to WY chcecie Myszkę i to właśnie ją to dajcie znać:) Będziemy działać.

(Skąd jesteście?)

  • Like 2
Posted

Od 7 lat mieszkamy w Holandii na wsi  /będziemy prawdopodobnie jeszcze 10 lat do emerytury/ , mamy domek z ogródkiem z gminy/to tak jak kwaterunek/ , mieszkamy przy ulicy gdzie są domki tylko dla osób 55 + , dzieci nie mogą tu mieszkać , wybraliśmy to miejsce ze względu na nasze psiaki, miały mieć ogródek bo trójłapki,  spokój i być z dala od dzieci bo ich nie lubiły,Oczywiście zwierzaczki  na spacery chodziły. . Nasza ulica nie jest przelotowa i tylko 8 małych domków, jest spokój.  My nieraz po kilka dni nie widzimy nikogo przechodzącego .  Ja pracuję cały czas a Dorota  tylko od maja do sierpnia i tylko 2 dni w tygodniu ze względu na psiaki.Jak mam drugą zmianę to w tym czasie psiaki zostają tylko 2 godziny same ale jak mam pierwszą zmianę to już w poniedziałki i piątki zostawały od 8 do 15 trzydzieści . poza tymi czterema miesiącami Dorota cały czas jest w domu.

Do Polski jeżdzimy 2 razy w roku, we Wrocławiu , mamy swoje mieszkanie .Tam też mieszkamy  sami ,dorosły syn ze swoją rodziną  jest na swoim. .W Holandii dzieciaki  miały spokój bo mało kto  do nas przychodził , a już z dziećmi nie zapraszaliśmy nikogo. .Nasze maluchy dla nas najważniejsze. .Dwa razy w tygodniu w soboty i niedziele  jak pogoda pozwalała zawsze  jeżdziliśmy na dłuższe spacery do lasu , parku. Dzieciaki mają swój wózek i jak tylko któreś było zmęczone było wożone, Koruś najchętniej jećhałby w wózku już od parkingu.  Mieliśmy też wybraną klinikę weterynaryjną ale właśnie ją zmieniliśmy gdyż odmówili nam pomocy przy Tinusi. Kazali umówić się za kilka dni. W Polsce mamy swojego weta już około 30 lat, Poker pewno będzie wiedziała gdzie to jest ,  wet Michał Senze -Vetus ul Zaka -Biskupin u niego też można zasięgnąć opinii o nas ,zna nas bardzo dobrze ,  mamy też z nim kontakt telefoniczny i  konsultujemy  porady holenderskich wetów.  Karmę dajemy  Hills i Dolinę Noteci oprócz tego Dorota gotowała maluchom mięsko z warzywami, mięso  i warzywa dla nich zawsze ściągaliśmy z Polski bo mniej chemii. W tym roku będziemy w Polsce w listopadzie i Dorota ze względu na mamę zostaje do kwietnia .

Ale nie będzie pracowała więc cały czas w domu , u nas albo u teściowej. Mieszkamy blisko siebie tylko 1 przystanek autobusowy. Szukamy psiaka który nie ma lęku separacyjnego bo Holendrzy mają hopla na tym punkcie, a  my nieraz/rzadko/ musimy wyjść coś załatwić np do gminy banku itp/.Nasz Koruś ma lęk separacyjny i sam  nie zostanie , z drugim psem nie było problemu ale jakby drugi pies też miał , to będą się nawzajem nakręcać .

Tylko tu byłby też problem bo najlepiej jakby psiak trafił do nas najpierw  do Holandii w spokojne miejsce i pokonywał swoje lęki a dopiero pózniej wyjazdy.Tak się nie da zrobić i dla  bojażliwego psiaka może być za dużo stresu,  z domu tymczasowego do innego domy na pół roku i znowu do innego miejsca, do tego podróz 10 godzin samochodem .Co prawda nasze dzieciaki mają raczej wygodne miejscówki bo mają dziecięce foteliki../zakładane odwrotnie/no i  częste postoje.

Zastanawialiśmy się też nad jakimś małym trójłapkiem z Ukrainy też widzieliśmy tu wątki na Dogo.

Będziemy obserwować wątek sunieczki , bo my i tak będziemy dopiero w listopadzie a może wcześniej trafi się jakiś  fajny domek. Tak mieliśmy z kieleckim Korusiem ,jak odeszła nasza wcześniejsza sunia to chcieliśmy kielecką małą , czarną dziewczynkę i co już żeśmy sobie wybrali a nie chcieliśmy blokować przez trzy miesiące  adopcji to sunia znajdowała domek i dziewczyny podsuwały nam kandydaturę Korusia, My nie chcieliśmy chłopaczka więc sytuacja powtarzała się trzy razy i w końcu trafił do nas ,nie dosyć ,że chłopak,  większy to jeszcze  rudy ha ha. 

 

Posted

Domek mariusz pp jest w 100, co ja gadam, w 1000% godny polecenia!!!!

Mysia waży 7 kg, a co do lęku separacyjnego - nie ma (zostaje w domu na kilka godzin z całym stadem, i po prostu idzie spać). Nie narozrabiała ani razu.

Z tym, że... bardzo mi zależy na szybkiej adopcji Mysi, bo w kolejce czekają juz 2 psy w naszym gminnym kojcu :( jak ja się nimi nie zajmę, to nikt się nie zajmie :( Aha, właściwie trzy, licząc jeszcze tego briardo-jużaka u chłopa w kojcu...

  • Like 2
Posted

Och, szkoda wielka, że adopcja możliwa dopiero w listopadzie :( Ja wiem, że malagos ma na głowie jeszcze gminne psy, więc dlatego od razu zabrałam się za szukanie domu Mysi. Na razie o dziwo poza trzema telefonami zupełna cisza :( Ale staram się, aby się nie zasiedziała. 

Oczywiście, mariusz pp będzie mi niezmiernie miło jak zostaniesz na wątku:)

  • Like 1
Posted

Mysia ma pieniądze na koncie, więc pozwoliłam sobie wypromować drugie ogłoszenie (pakiet Maxi - 17,81 zł) i od razu przeniosłam je na Toruń. 

Screenshot_20210826-215143_OLXpl.jpg.8f633dcf5bf5ecd2210c517a9e84d323.jpg

wyr.jpg.63f2d838641fc474a7cfe5008b260bae.jpg

Tym sposobem oba ogłoszenia są wyróżnione do września (na Warszawę do 17.09., na Toruń do 25.09).

STAN KONTA Myszki w dn. 26.08.2021: +426,31 zł

Jutro zrobię aktualizację rozliczenia na pierwszej stronie. :)

Dobrej nocy!

Posted

A może ktoś będzie jechał do Holandii? Dwie podopieczne Anuli i Bogusik znalazły domek w Holandii. Rodzina często przyjeżdżała do Polski. Może udałoby się coś załatwić?

Posted

Nasz Koruś przyjechał  do Holandii bla bla car ,dziewczyny z  dogo z Kielc ogarnęły transport , my zapłaciliśmy , też o tym myśleliśmy tylko ostatnio tyle się słyszy o ucieczkach psiaków z transportu ,że strach , nie wiadomo na ile wiozący będzie odpowiedzialny. 

Posted

Wysyłałam raz piesia car pooling do Hamburga. Trafiłam na psiolubów. Świetnie się zajęli psem i wzięli grosze.

Może trzeba poszukać na FB.

Posted

O nie słyszałem o car pooling, dobrze wiedzieć ale może poczekajmy, ja myślę ,że sunia znajdzie domek na miejscu , jest śliczna jeśli nie to wrócimy do tematy w listopadzie, tylko wcześniej i tak bym potrzebował filmiki dla kieleckiej Joasi behawiorystki naszego Korusia.Koruś jak do nas przyjechał panicznie bał się mężczyzn i wszystkich psów, szczeka , warczał.Joasia wyprowadziła go na prostą , trwało to około dwóch lat, pracowaliśmy z nim cały czas i dzisiaj to nie ten sam pies, mężczyzn mija normalnie a jak któryś wyciągnie do niego rękę albo zagada to chłopak w siódmym niebie a i do psów jest normalny z kazdym chce się witać. Tinusia jak po pół roku dołączyła do Korusia to w domu w pierwszy dzień ugryzła go aż krew leciała i do końca była szefową .

Posted

Dlaczego tak piszę bo przemknęła mi myśl, że sunieczka jest śliczna i adopcyjna i dość szybko powinna znależć domek, zresztą już były o nią telefony, a co będzie jak trafi się albo brzydalek albo trójłapek i nikt o niego nie zapyta.Dlatego poczekajmy.

  • Like 1
Posted

Bardzo chciałabym móc przetrzymać Mysię u siebie do czasu Waszego przyjazdu, bo warunki brzmią bajecznie i dogomaniacki Dom to marzenie... ale mam ograniczone możliwości, nie wiem jak długo jeszcze będę na chodzie ;). Malagos ma wspaniałe serce, ale nawet o to nie proszę, bo i zgodziła się przyjąć małą awaryjnie (nikt małej nie chciał/nie mógł przyjąć), przy uzwględnieniu jej kojcowych bezdomniaczków. Dlatego szukam Myszce domu jak najszybciej. 

A może bylibyście w stanie opłacić transport małej do Holandii? Prywatnym osobom bałabym się wydawać, przy pandemii kontrole na granicy itd. są trudniejsze, a i ja słyszałam o ucieczkach psów z niesprawdzonych transportów, złym traktowaniu, przekrętach (mam wrażenie że jest ich coraz więcej)... Z firm znam Petsbus, mnóstwo ludzi mi polecało tę firmę, to trochę kosztuje, ale jeśli bylibyście zdecydowani to może udałoby się przyspieszyć adopcję? :) Oczywiście absolutnie nie naciskam, ja czekam na rozwój sytuacji w tym tygodniu, bo może akurat ktoś małą wypatrzy po powrocie z wakacji  i w ciągu tego tygodnia coś się zadzieje dobrego dla Myszki... :) 

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...