Jump to content
Dogomania

BARDZO proszę o pomoc dla starego schorowanego psa! Nie może chodzić, ciągnie za sobą łapy po betonie, śniegu - jest szansa na ratunek po 13 latach spędzonych w schronie!!! Pies w dt, jest w dramatycznym stanie :( ŻEGNAJ WSPANIAŁY I KOCHANY FENIKSIE (')


Recommended Posts

Posted
20 minut temu, agat21 napisał:

No superanckie!

Mari, wypowiedz się, proszę, czy o taką trawę chodziło. 

A jak na tym wyląduje solidny kupal? Nie wiem, czy da się łatwo wyczyścić te plastikowe frędzle :(

Posted
48 minut temu, Sowa napisał:

Z własnego doświadczenia mogę powiedzieć, że nie polecam. Ta trawa tylko dla nas, ludzi, jest podobna do prawdziwej. Dla psa niestety nie. Na początku pachnie plastikiem i nie zachęca do korzystania. A później, po kilkukrotnym skorzystaniu pachnie moczem jak diabli... Ja dość szybko tej trawy się pozbyłam... Za to plastik, ten od spodu jest ok. Można do niego włożyć cokolwiek i się nie rozlewa po całym pomieszczeniu. Ma taki ok. 1 cm rant więc jest bezpieczny dla psa i nawet jak włożysz do środka podkład czy coś w tym stylu to fajnie wsiąka.

I tu ta kuweta jest strasznie droga, ja kupowałam po 40-50 zł. za sztukę...

Posted
7 minut temu, konfirm31 napisał:

A jak na tym wyląduje solidny kupal? Nie wiem, czy da się łatwo wyczyścić te plastikowe frędzle :(

Jak twardy to ok. Jak inny to trudno usunąć...

Ja kupiłam takie

https://allegro.pl/oferta/kuweta-treningowa-trawka-dla-psa-szczeniat-mata-9087909352?utm_feed=d555514d-44de-460c-9f5c-9c41de21138e&utm_content=supermarket&utm_source=ceneo&utm_medium=cpc&utm_campaign=feed

i jak się pozbyłam tej trawy sprawdzają się ok :-)

 

Są też bez tej trawy

https://allegro.pl/oferta/kuweta-dla-psa-szczeniat-do-kojca-pieluchy-maty-6039811597?utm_feed=d555514d-44de-460c-9f5c-9c41de21138e&utm_content=supermarket&utm_source=ceneo&utm_medium=cpc&utm_campaign=feed

Posted
2 godziny temu, mari23 napisał:

Adres do wysyłki już podaję :)

@mari23 - podaj jeszcze nr telefonu,przesyłkę dostarczy Ci kurier,więc tel.jest niezbedny.

Posted

Ja się nie znam ale ta opcja z ,,trawką" będzie trudna do czyszczenia. To byłoby może dobre dla szczeniaczka któremu zdarzy się jeszcze siknąć. Szczeniak ma się nauczyć że to się robi akurat w tym miejscu (a kiedyś na trawce). Ale to codzienna, wielka qpa... Dołożymy mari pracy... Tak mi się wydaje. 

  • Like 1
Posted
1 godzinę temu, konfirm31 napisał:

Zaczyna się interesować otoczeniem, życiem, domagać się uwagi. To bardzo dobrze rokuje :)) 

Ileż razy ja się przy nim poryczę z radości.... a frytki musiałam jeść w przedpokoju :) bo w pokoju kolejne "sępy" ;)

  • Like 2
Posted
5 minut temu, mari23 napisał:

Ileż razy ja się przy nim poryczę z radości.... a frytki musiałam jeść w przedpokoju :) bo w pokoju kolejne "sępy" ;) ;)

Staje w gardle każde jedzenie przy takich sępach :) 

Posted
Dnia 10.03.2021 o 21:57, rozi napisał:

Byle się nie rozbisurmanił, bo za chwilę, jak okrzepnie, gotów warczeć na inne pieski i gonić koty.

Powtórzę...

  • Upvote 1
Posted
11 minut temu, mari23 napisał:

Ileż razy ja się przy nim poryczę z radości.... a frytki musiałam jeść w przedpokoju :) bo w pokoju kolejne "sępy" ;) ;)

O zgrozo... Ale czasy nastały ! W swoim domu musisz jeść po kątach :D

Posted
5 minut temu, rozi napisał:

Powtórzę...

Tu gdzie teraz mieszkam, mówi się, że się zmrowił :). To jest bardzo trudne, żeby do tego nie dopuścić, jak się wyrwało psa Śmierci spod kosy i każdy przejaw poprawy zdrowia doprowadza do łez wzruszenia. A psy świetnie to potrafią wykorzystać ;) 

  • Upvote 1
Posted
37 minut temu, maarit napisał:

O zgrozo... Ale czasy nastały ! W swoim domu musisz jeść po kątach :D

stół kuchenny i tak tam stoi z braku miejsca. Żeby mniej hałasu było, tam teraz szykuję Feniksowi posiłki...i tam będę jadła to, czego jemu dać nie mogę :) moje żebraki patrzą, że w gardle staje, a ten krzyczy, że z gardła cofa ;) ;) ;)

31 minut temu, konfirm31 napisał:

Tu gdzie teraz mieszkam, mówi się, że się zmrowił :). To jest bardzo trudne, żeby do tego nie dopuścić, jak się wyrwało psa Śmierci spod kosy i każdy przejaw poprawy zdrowia doprowadza do łez wzruszenia. A psy świetnie to potrafią wykorzystać ;) 

Gdzie on się tego nauczył???? Przecież nie w schronisku.... ma talent ;) jak popatrzy tymi oczętami, w których jeszcze przed tygodniem ledwie tliło się życie....no jak nie ryczeć...

A jeśli chodzi o maty-podkłady, to najprostsze i najtańsze, mam nadzieje, że ciepło się wreszcie zrobi i Feniks na tyle nabierze sił, żeby trochę wychodzić na prawdziwą trawkę. Jeśli te specjalne sa droższe, to i te zwykłe podkłady niech zostaną, ja mu na materac daję czyste, a te zmoczone nie w 100% rozkładam na podłodze. Pomyślałam, że może te maty będą tańsze, niż podkłady. Nie warto "inwestować" w drogie maty, u kikou będzie mógł swobodnie wychodzić bez pomocy człowieka, u mnie jak będzie ciepło - będziemy próbować "spacerów" :)

Posted

"Gdzie on się tego nauczył???? Przecież nie w schronisku.... ma talent ;) jak popatrzy tymi oczętami, w których jeszcze przed tygodniem ledwie tliło się życie....no jak nie ryczeć..." 

One to mają w genach. Ich przodkowie dlatego przetrwali i rozmnożyli się w ogromnej ilości, bo niezależnie od innych swoich cech, potrafili wzruszyć i " podejść" człowieka. Oczywiście, takiego, który zasługuje na to miano :) 

  • Upvote 1
Posted
56 minut temu, maarit napisał:

Agat super że wstawiłaś foty ,nie mogę się dzisiaj ogarnąć :D

Jak dostaję i nie ma ich na wątku jeszcze, a akurat mam chwilę, to wstawiam. :) 

Posted
36 minut temu, konfirm31 napisał:

Witaj Feniksie :) 

Witajcie, ciocie kochane!

Feniks wczoraj późnym wieczorem trochę zaniemógł na tylne łapy, jakby tak nagle coś go zabolało, chodzi, ale dużo gorzej, powłóczy łapkami. Myślałam, że zmęczony swoją ożywioną aktywnością, że odpocznie i rano będzie dobrze, ale nie :( Oczywiście wstał, cieszył się, szczekał głośno, kiedy szykowałam michę (wyszłam ignorując, żeby swoją radością nie wzmacniać tego awanturnictwa). Śniadanie zjadł bardzo chętnie (z dodatkiem "Czarciego pazura" ), chodzi słabo, nawet widać na zdjęciu, jak przy wchodzeniu na materac pociągnął tylnymi łapkami podkład, zawsze wchodził sprawnie. Trochę "zbadałam" mu kręgosłup, wydaje mi się, że pomiędzy kręgami przy kości krzyżowej odległość jest nieco większa, niż pomiędzy innymi kręgami, ale może tak być powinno, nie znam się na tym. Mam nadzieję, że to przez pogodę tylko, mnie też strasznie boli kręgosłup.

Jak widać na pierwszym zdjęciu - nastrój ma dobry, apetyt też, więc jest nadzieja, że to chwilowe "łamanie w kościach"

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...