WiosnaA Posted May 10, 2021 Posted May 10, 2021 Za wczorajszą wizytę,dzisiejsze badania,leki (w tym do domu),karma Gastro zapłaciłam 646,50zł Wstawię paragony,karty już jutro,bo ciężki dzień mieliśmy z Marcelkiem.Po 9 wyjechaliśmy i cały dzień w lecznicy. Quote
maarit Posted May 10, 2021 Posted May 10, 2021 Ufff.... Niech sobie odeśpi. Ty też odpocznij... 1 Quote
WiosnaA Posted May 10, 2021 Posted May 10, 2021 Marcelek od rana jeszcze w ogóle nie sikał:(...a miał kroplówkę i nie wiem,czy powinnam się martwić:(...(znaczy już martwię)...ehh,pies poza domem ,bez możliwości ciągłej obserwacji,to nie na moje nerwy:( Quote
Moli@ Posted May 10, 2021 Posted May 10, 2021 2 minuty temu, WiosnaA napisał: Marcelek od rana jeszcze w ogóle nie sikał:(...a miał kroplówkę i nie wiem,czy powinnam się martwić:(...ehh,pies poza domem ,bez możliwości ciągłej obserwacji,to nie na moje nerwy:( Ze stresu mogło zablokować... :( Jeżeli do rana się nie wysika to niestety wet się kłania. Zdjęciem trudno się sugerować ale czy on nie ma dużego brzucha? Czy to przez szelki? Quote
WiosnaA Posted May 10, 2021 Posted May 10, 2021 13 minut temu, Moli@ napisał: Ze stresu mogło zablokować... :( Jeżeli do rana się nie wysika to niestety wet się kłania. Zdjęciem trudno się sugerować ale czy on nie ma dużego brzucha? Czy to przez szelki? Nie ma......tfu,tfu...przynajmniej do wieczora nic takiego nie miało miejsca. Quote
Moli@ Posted May 11, 2021 Posted May 11, 2021 8 godzin temu, WiosnaA napisał: Nie ma......tfu,tfu...przynajmniej do wieczora nic takiego nie miało miejsca. Tfu, tfu.... to dobrze. To czekamy na piękną, dużą kałużę :) Quote
Nadziejka Posted May 11, 2021 Posted May 11, 2021 Pozdrawiam stokrotnie na dobry dzien Niechaj Moc wszelka bedzie z Wami Quote
WiosnaA Posted May 11, 2021 Posted May 11, 2021 35 minut temu, Poker napisał: Zrobił siooo? Nie zrobił:( Zachowuje niby normalnie,zjadł śniadanie,później wypił filiżankę lekkiego rosołu, przed chwila wypił drugą filiżankę i jeszcze czekam:( Quote
konfirm31 Posted May 11, 2021 Posted May 11, 2021 Porozum się z lekarzem i spytaj, czy możesz dać furosemid ( może masz w domu). Działa silnie moczopędnie "Podanie doustne Zalecana dawka początkowa to 2,5-5 mg furosemidu na kg masy ciała na dobę, co odpowiada ½- 1 tabletce na 2 kg masy ciała. W ciężkich przypadkach obrzęku lub oporności na leczenie dawkę dobową można początkowo dwukrotnie zwiększyć." Myślę, że u niego to emocje. Moja Bliss przez prawie trzy doby nie robiła kupy i nie sikała. Tak przeżywała wyjazd do rodziny do Warszawy, w dwa tygodnie od adopcji ze schroniska. Quote
WiosnaA Posted May 11, 2021 Posted May 11, 2021 A w ogóle,to mu źle chyba założyłam obrożę:( :(,na dwa palce robiłam,ale za wysoko chyba zapięłam :( :( Szelki całe póki co... Zbyt trudnego psa się podjęłam:(...nie poradzę:(:( Quote
WiosnaA Posted May 11, 2021 Posted May 11, 2021 5 minut temu, konfirm31 napisał: Porozum się z lekarzem i spytaj, czy możesz dać furosemid ( może masz w domu). Działa silnie moczopędnie "Podanie doustne Zalecana dawka początkowa to 2,5-5 mg furosemidu na kg masy ciała na dobę, co odpowiada ½- 1 tabletce na 2 kg masy ciała. W ciężkich przypadkach obrzęku lub oporności na leczenie dawkę dobową można początkowo dwukrotnie zwiększyć." Myślę, że u niego to emocje. Moja Bliss przez prawie trzy doby nie robiła kupy i nie sikała. Tak przeżywała wyjazd do rodziny do Warszawy, w dwa tygodnie od adopcji ze schroniska. Czekam jeszcze troszkę po rosołku i jak nie zrobi,to będę dzwonić :( Furosemidu nie mam,ale podjadę kupię jak lekarka powie coś podać. Quote
WiosnaA Posted May 11, 2021 Posted May 11, 2021 Ufff,poszło długaśne siii....wetka nospę zleciła podać 4 Quote
Poker Posted May 11, 2021 Posted May 11, 2021 15 minut temu, WiosnaA napisał: Ufff,poszło długaśne siii....wetka nospę zleciła podać HURAAAAAA !!!! Pewnie jednak ze stresu nie siusiał.... 1 Quote
mari23 Posted May 11, 2021 Posted May 11, 2021 4 godziny temu, WiosnaA napisał: A w ogóle,to mu źle chyba założyłam obrożę:( :(,na dwa palce robiłam,ale za wysoko chyba zapięłam :( :( Szelki całe póki co... Zbyt trudnego psa się podjęłam:(...nie poradzę:(:( Poradzisz, kochana <3 powoli, spokojnie, nie stresuj się bo Marcelek Twój stres czuje...będzie dobrze, jeszcze będziemy tu wspominać nasze niepokoje i stresy ;) 1 Quote
WiosnaA Posted May 11, 2021 Posted May 11, 2021 6 godzin temu, WiosnaA napisał: A w ogóle,to mu źle chyba założyłam obrożę:( :(,na dwa palce robiłam,ale za wysoko chyba zapięłam :( :( .............................. Raczej było dobrze....Pani Alina B. mówiła,że jeśli dwa palce się mieściły,to nie mogło być źle,sugerowała,że może jest chory, albo żebym zdjęła,bo i tak nie potrzebna...(wcześniej mówiła,żeby smyczy nie przypinać,a tylko do szelek przyzwyczajać,skoro ma uraz na szyi). Marcel jednak mi chrząkał i zwaliłam winę na obrożę. Zdjęłam obrożę... chrząka dalej :(, nie kaszle jak przy kenelówce. Do lekarki dobić się nie mogę.O tyle dobrze,że jest na antybiotyku:( Stawiam worek jedzenia i wyjeżdżam na tydzień,bo osiwieję przez tego gówniarza:(... ....4 lata w schronie i raptem u mnie wirusówki jakieś łapie:( Quote
elik Posted May 11, 2021 Posted May 11, 2021 9 minut temu, WiosnaA napisał: Stawiam worek jedzenia i wyjeżdżam na tydzień,bo osiwieję przez tego gówniarza:(... ....4 lata w schronie i raptem u mnie wirusówki jakieś łapie:( No właśnie. Trudno to zrozumieć :( Chyba, że stres osłabił odporność organizmu, no ale w schronie nie miał stresów? Quote
Moli@ Posted May 11, 2021 Posted May 11, 2021 Wiosenko nie denerwuj się ..., zdrowia Twego szkoda. Wrzuć na luz. Szkoda że obroża została zdjęta :( Szelki lepiej popuść żeby nie uciskały na klatkę - utrudnia oddychanie. Chrząkanie, trudno wyczuć co się dzieje może być kilka przyczyn. Trochę chyba nabrał masy u Ciebie :) On mało się rusza, nie biega dlatego dieta nie powinna być za bogata Dużo mięsa to też niezdrowo. Smycz dopięta do obroży i zostawiona na psie - żeby się do niej przyzwyczaił ... bez sensu. Jak się puszcza luzem strachulca / dzikusa na nowym terenie to wtedy ten kawałek smyczy jest dla nas do złapania psa jakby co. Uczymy chodzić na smyczy od szelek gdzie na grzbiecie jest smycz przypięta. Na pierwszych wyjściach nie leży na ziemi i nie plącze się między psimi nogami ,) Quote
maarit Posted May 11, 2021 Posted May 11, 2021 7 godzin temu, WiosnaA napisał: A w ogóle,to mu źle chyba założyłam obrożę:( :(,na dwa palce robiłam,ale za wysoko chyba zapięłam 😞 😞 Szelki całe póki co... Zbyt trudnego psa się podjęłam:(...nie poradzę:(:( Spokojnie. Jest dobrze. Kto by o niego lepiej zadbał ❤️ 1 Quote
maarit Posted May 11, 2021 Posted May 11, 2021 Znawcą nie jestem tylko tak mi przyszło do głowy, że jak wymiotował to przełyk też może być podrażniony. Marcel jest ze schroniska na pewno miał styczność z wirusami i poniekąd jest ,,twardszy" niż pieseł salonowy. To takie tylko moje gdybanie... Quote
Livka Posted May 11, 2021 Author Posted May 11, 2021 9 minut temu, maarit napisał: Znawcą nie jestem tylko tak mi przyszło do głowy, że jak wymiotował to przełyk też może być podrażniony. Marcel jest ze schroniska na pewno miał styczność z wirusami i poniekąd jest ,,twardszy" niż pieseł salonowy. To takie tylko moje gdybanie... Może tak być jak mówisz. Kwas żołądkowy podrażnia ... Quote
WiosnaA Posted May 11, 2021 Posted May 11, 2021 3 godziny temu, elik napisał: No właśnie. Trudno to zrozumieć :( Chyba, że stres osłabił odporność organizmu, no ale w schronie nie miał stresów? Stres osłabia odporność, zwłaszcza długotrwały jak w przypadku Marcela :(... sama wiem coś o tym...behawiorystka zaleca kupić coś na odporność. 2 godziny temu, Moli@ napisał: .................................... Jak się puszcza luzem strachulca / dzikusa na nowym terenie to wtedy ten kawałek smyczy jest dla nas do złapania psa jakby co............. Psa nieumiejącego chodzić na smyczy w żadnym razie nie puściłabym luzem na nowym terenie :(,..a w szczególności takich. 2 godziny temu, maarit napisał: Spokojnie. Jest dobrze. Kto by o niego lepiej zadbał ❤️ Wiesz maarit, nie bardzo można być spokojnym jak pies rzyga z krwią, koo ma z krwią :( , bo z tym nie ma żartów....a do tego nie jest obsługiwalny, żeby mu w należyty sposób pomóc:(...dziś doszło chrząkanie i do wetów dobić się nie mogłam :(...skoro pewna nie byłam czy to choroba,to wolałam zdjąć obrożę, niż żeby pies miał mi się udusić :( Ale już wiem wszystko i jestem spokojniejsza :) 58 minut temu, Poker napisał: Może chrząkać, bo ma infekcję wirusową. Wetka niedawno oddzwoniła i właśnie tak powiedziała. Antybiotyk dostaje i powinno przejść. Kaszel kenelowy przerabiałam i wiem jak wygląda,a u Marcela jakieś takie dziwne charczenie :( Quote
WiosnaA Posted May 11, 2021 Posted May 11, 2021 A powiem Wam,że nasz kolega na razie dosyć dzielnie :)....znosi burczenie i moje chodzenie z kosą w całkiem niewielkiej odległości od niego. Powiedziałam Marcelkowi,że jest Wielkim Zuchem :) Zobaczymy jaki wieczór będzie :):) Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.