Livka Posted July 25, 2020 Posted July 25, 2020 Dnia 24.07.2020 o 08:31, Tyś(ka) napisał: Dzisiaj znowu spróbują złapać i myślą, że tym razem wrócą z Borysem Jak wczorajsza próba ? Quote
Aldrumka Posted July 25, 2020 Posted July 25, 2020 7 godzin temu, Livka napisał: Jak wczorajsza próba ? 57 minut temu, rozi napisał: ??? Jak będzie coś wiadomo to dadzą znać, shoto też bywa na dogo A Tysia napisała wcześniej, że weekend dla rodziny, a u rodziców nie była wiele miesięcy Quote
Nadziejka Posted July 26, 2020 Posted July 26, 2020 sciskamy trzymamy za tuptunia za wszystko mocno mocno nadeszly okr upaly Quote
elik Posted July 26, 2020 Posted July 26, 2020 13 godzin temu, Aldrumka napisał: Jak będzie coś wiadomo to dadzą znać, shoto też bywa na dogo A Tysia napisała wcześniej, że weekend dla rodziny, a u rodziców nie była wiele miesięcy Ale czy akurat Tysia jest tu osobą najbardziej zorientowaną w temacie łapania? Chyba wie tyle samo co my. To elficzkowa mogłaby powiedzieć co się wczoraj wydarzyło. Quote
Tyśka) Posted July 26, 2020 Author Posted July 26, 2020 Lapania wczoraj nie było, też czekałam długo na informacje, ale nie chciałam dzwonić i nekac, gdyby jednak właśnie łapali. Odpisali mi wieczorem, że nie mieli czasu. Zapytałam organizacji kiedy uda się im łapać, bo WiosnaA też czeka na informacje, nie odpowiedzieli nic, bo nie wiedzą :(( Shoto ma namiary do elficzkowa i WiosnaA, obie o lapaniu piątkowym dowiedziały się ode mnie. Pana Damiana znają. Prosiłam aby przed kolejna akcja jednak zadzwonili do elficzkowa, bo to do Niej psiak ma trafić na parę dni, a być może akurat jak pójdą łapać to elficzkowa nie będzie w domu. Napisali, że dobrze. Pisałam im o tym, że w planach jest Jamor, więc prosimy o informację czy uda im się łapać do końca tygodnia. Przykro mi :( Dzisiaj znowu ich o to zapytam czy mają w planach łapać Borysa np. dzisiaj, jak się dowiem na pewno napisze sms Wiosnie i elficzkowa, ja dzisiaj wracam późno do siebie. Myślę, znając ich typ działania, że zadzwonia do mnie po całej akcji, bez informowania wcześniej że jadą, aby nie robić nadziei, gdyby jednak się nie udało. Niemniej, za chwilę do nich napisze czy coś już wiedzą. Też czekam... Quote
Tyśka) Posted July 27, 2020 Author Posted July 27, 2020 Dostałam odpowiedź na wczrajsze zapytanie, że czasowo nie wyrabiają (wakacje, urlopy, sporo zgłoszeń), ale postarają się złapać Boryska, mają kontaktować się z panem Damianem i umawiać. PS: W mojej opinii, dobrze jest też umówić się z Jamorem na łapanie, mimo wszystko... Nie wiem kiedy adopcjom uda się znaleźć czas na łapanie Borysa, nie wiadomo też czy im się uda, a wracają upały, boję się o życie psa. Wiem, że to koszty, ale niestety mam ogromne obawy czy zdążymy z udzieleniem psu pomocy, gdy będziemy czekać na wolny czas u wolontariuszy, mają full roboty. Brakuje też tam kogoś, kto zechciałby koordynować sprawą Boryska, nie wiem do kogo mam dzwonić i pisać, i umawiać się... piszę do pojedynczych osób, które stamtąd znam oraz na stronie i ciężko o konkret, bo nie wiedzą kiedy będą mieć czas. Wiem, że są zapracowani, że mają mnóstwo spraw na głowie i jestem wdzięczna, że chcą pomóc - ale nie wiem czy Borysek ma tyle czasu :( Może jednak lepiej zamówić Jamora? Eh, a tak się cieszyłam, że uda się psiaka złapać w weekend, że będą zaoszczędzone pieniążki i w tym tygodniu pojedzie do Moli@. Jakoś ta cała sprawa idzie od początku nie tak jak powinna :( Quote
elficzkowa Posted July 27, 2020 Posted July 27, 2020 Ja również jestem za tym aby Jamor złapał Boryska najszybciej jak się da. Dołożę do transportu 50 zł. Quote
Livka Posted July 27, 2020 Posted July 27, 2020 W tej chwili mamy około 700 zł z bazarku transportowego. 1 Quote
Aldrumka Posted July 27, 2020 Posted July 27, 2020 3 godziny temu, elficzkowa napisał: Ja również jestem za tym aby Jamor złapał Boryska najszybciej jak się da. Dołożę do transportu 50 zł. Ty go próbowałaś łapać, to najlepiej wiesz, że potrzeba fachowca Quote
elficzkowa Posted July 27, 2020 Posted July 27, 2020 1 godzinę temu, Aldrumka napisał: Ty go próbowałaś łapać, to najlepiej wiesz, że potrzeba fachowca Zgadza się, fachowiec jest potrzebny. Każda nieudana próba złapana Borysa będzie powodowała, że stanie się bardziej podejrzliwy i będzie go trudniej złapać. WiosnaA będzie kontaktowała się z Jamorem w celu uzgodnienia szczegółów. 2 Quote
Tyśka) Posted July 28, 2020 Author Posted July 28, 2020 Rozmawiałam krótko z Leszkiem ze Stowarzyszenia - dołączył do adopcji jeszcze przed zrzeszeniem się, za "moich czasów". Wtedy pomagał mi z Amikiem-Orionem (doglądał do niego) oraz łapał parę mocno lękliwych psów, czasem i takich, które go pogryzły w trakcie łapania. Z osób w stowarzyszeniu w mojej opinii ma największe doświadczenie w łapaniu takich psów... Do meritum - widział Boryska. Powiedział, że Borys doskonale zna teren i wie, gdzie uciec. W czasie łapania jest też gotowy się bronić (bo widać, że jest zagubiony), a to nie mikrus. Tak dużej klatki-łapki czy siatek w stowarzyszeniu nie mają, a na tabletkę staruszka łapac nie można, za duże ryzyko. Borysek jest do złapania (bo to nie dzikus), ale przy zorganizowanej ekipie, a tutaj jest problem - teraz nie mają czasu, wolontariuszy na miejscu jest mniej (powyjeżdżali na urlopy), on sam nie złapie Borysa... też powiedział, że jeśli jest możliwość zamówienia fachowca to powinien przyjechać. Aaaa i dodał też, że Borysek jest mocno mocno biedny :( Jamor zna ten teren, wierzę mocno że jemu akurat się uda. Czekamy na wieści od WiosnaA, kiedy Jamor mógłby przyjechać. Quote
omi Posted July 28, 2020 Posted July 28, 2020 20 godzin temu, Livka napisał: W tej chwili mamy około 700 zł z bazarku transportowego. Z bazarku, który zrobiłyśmy z elik będzie około 600 zł. 1 Quote
elik Posted July 28, 2020 Posted July 28, 2020 Dnia 27.07.2020 o 18:39, Livka napisał: W tej chwili mamy około 700 zł z bazarku transportowego. 3 godziny temu, omi napisał: Z bazarku, który zrobiłyśmy z elik będzie około 600 zł. Nasz wspólny bazarek z omi, w całości przeznaczony dla Boryska, zakończył się wczoraj. Nic nie stoi na przeszkodzie, żeby jeszcze dzisiaj, czy jutro zafundować Boryskowi serduszko za ile kto może. Np dzisiaj Anna G-R wykupiła dla Boryska serduszko za 50,00 zł. Zapraszamy do wsparcia finansowego akcji łapania Boryska. Wpłaty niekoniecznie na konto bazarku. Równie dobrze można wpłacać na konto skarbnika Boryska. 1 Quote
Tyśka) Posted July 28, 2020 Author Posted July 28, 2020 Udało się, wolontariusze z adopcji złapali Boryska :) Jedzie już do elficzkowa :) 3 2 Quote
elik Posted July 28, 2020 Posted July 28, 2020 Juhuuuuu hip hip huraaaaa Tak bardzo martwiłam się, jak wszyscy chyba, jak on sobie radzi w tych upałach bez wody, bo kto tam pomyśli o wodzie dla biedaka. U Moli niczego mu nie zabraknie :) Kochany psiaczku dałeś nam zaoszczędzić kasy na łapankę :) 3 1 Quote
Anula Posted July 28, 2020 Posted July 28, 2020 1 minutę temu, Tyś(ka) napisał: Udało się, adopcje złapali Boryska :) Jedże już do elficzkowa :) Tysia ale wiadomość.Bomba.Gratulacje ekipie przekaż i wielkie podziękowanie. Quote
elficzkowa Posted July 28, 2020 Posted July 28, 2020 Borysek siedzi już u mnie w garażu. Zostawiłam mu stary dywan do leżenia, karmę i wodę i otworzyłam klatkę. Jak tylko zobaczył uchylone drzwiczki od klatki od razy wyskoczył i chciał zwiać ale drzwi były zamknięte. Obserwowałam go potem przez okno. Krążył wokół klatki i położył się. Nie będę go już dzisiaj niepokoić, ma już dosyć wrażeń. 2 1 Quote
omi Posted July 28, 2020 Posted July 28, 2020 2 minuty temu, elficzkowa napisał: Borysek siedzi już u mnie w garażu. Zostawiłam mu stary dywan do leżenia, karmę i wodę i otworzyłam klatkę. Jak tylko zobaczył uchylone drzwiczki od klatki od razy wyskoczył i chciał zwiać ale drzwi były zamknięte. Obserwowałam go potem przez okno. Krążył wokół klatki i położył się. Nie będę go już dzisiaj niepokoić, ma już dosyć wrażeń. Dziękuję, że go nie zostawiłaś. Quote
Tyśka) Posted July 28, 2020 Author Posted July 28, 2020 Wspaniali :) O 18:30 dali znać elficzkowa, że jadą łapać, złapali ok. 20:30, więc poszło i tak dość sprawnie. Zwabili Boryska czymś aromatycznym i wzięli z zaskoczenia... w poszwę. Nie zdołali założyć obroży ani pętli ze smyczy, więc nie będzie mógł wyjść z garażu u elficzkowa, ale mam nadzieję, że pojedzie raz-dwa. Jutro będę dzwonić po transportach, trzymajcie proszę kciuki. Edyto, Leszku, Patrycjo - dziękuję za tę akcję pomocową (innych osób tam nie znam i nie wiem kto brał udział w akcji, przepraszam). Od Stowarzyszenia na Rzecz Zwierząt Adopcje - Tomaszów Borysek otrzymał parę puszek karmy i wypożyczyli duży transporter, dziękuję mocno! <3 elficzkowa, dzielna Kobieto - mocno Ci dziękuję za odwagę i gotowość przyjęcia z marszu psiaka. Moli@, dziękuję i Tobie, że pies uliczny Ci niestraszny i nie wycofałaś się z pomocy. Mam ogromną nadzieję, że z Boryska wyjdzie spolegliwa poczciwina. Dziękuję też WiosnaA za zaangażowanie się w sprawie psiaka i ustalania terminu z Jamorem :) Cieszę się mocno, że udało się bez specjalisty, bo to zawsze kilkaset pieniędzy do przodu, dla psiaka. Ufff, to był dobry dzień :) 1 1 Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.