Jump to content
Dogomania

Sprawa suk w cieczkach na wystawach wyjaśniona?


panienkabubu

Recommended Posts

[quote name='Jogurt']Od tego roku wolno i u nas wystawiac cieczkujace ;)[/quote]

Podaj jakieś wytyczne, coś więcej na ten temat. czyli gdzieś jeszzce można wystawiac cieczkujące????? Pytam tak bo zawsze mialam samce - z cieczką problem mają jedynie jak jakaś panna ją ma. Teraz też mam sexmacho ale i też sunię, ale nie mialam jej zamiaru wystawiać w tym wesolym czasie, ale chętnie dowiem się więcej na ten temat.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='TyJa']Informacja taka pojawiła się na stronie FCI[/quote]

ja też proszę o dokladniejsze dane.
Cieczka na wystawie - moje zdanie - NIE!!!! Bo się robi wścieczka. Mam psa, samca i hormony samcom grają. I to nieetyczne podniecać bez potrzeby te biedne samce na wystawie.... Oszczędzajmy tych facetów! To w końcu jedyni co się chcą nas choć trochę słuchać :diabloti:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Basik']Z tego co wiem FCI zezwala, ale pozostawia wybor - w Niemczech od 1 stycznia już można, my nadal nie zmieniliśmy regulaminu, więc obowiazuja stare zasady.[/quote]

W takim razie przepraszam za zamieszanie - chyba źle zrozumiałam, mówiła mi o tym znajoma, że na stronce jest takie info - ale wczoraj usilnie poszukiwałam i nic nie znalazłam takiego.
Jeszcze raz sorki wielkie.

Link to comment
Share on other sites

Wiecie co. Tak naprawdę to ta dyskusja jest bezprzedmiotowa. Według wytycznych FCI można wystawiać suki w cieczce. U nas niby nie można ale bardzo wiele osób i tak wystawia a część się z tym nawet nie kryje.

Cała sprawa nie budziłaby, moim zdaniem, tylu emocji gdyby była zachowana jakaś kultura. A u nas można spotkać sukę z cieczką stojącą bezpośrednio przy ringu na którym wystawiają się akurat psy - samce, bo może uda się przeszkodzić konkurencji.

Problem nie leży w zakazie, ale w kulturze. Niestety do zachodniej nam jeszcze daleko.

Link to comment
Share on other sites

To zawsze będzie trudna sprawa, bo wystawcy dzielą się na takich, którzy specjalnie zabierają sukę z cieczką i na takich, którym szkoda nie pojechać na wystawę i zabiera suczkę z cieczką, ale stara się,aby psy jej nie wyczuły, np wprowadzając ją dopiero na ring. Dobrze,że najpierw wystawiane są psy a potem suki. Jednak uważam,że jak suczka ma dopiero co cieczkę, a wystawa jest ważna to czemu jej nie zabrać, tylko trzeba starać się ją izolować,żeby nie paradowała przy samcach. Najgorzej to jak suka ma ruje bo tego zapachu to nie da się zakamuflować.

Link to comment
Share on other sites

Ludzie kochani! Pomyślmy jeden o drugim! Jak można z cieczkującą suczką na wystawę. Większość zdrowych samców oszaleje. I co z tego, ze suki wchodzą po psach. Na ringu obok może właśnie skonczyła sie jedna rasa czyli suki na końcu też a całe samcze towarzystwo szaleje. Wiem cos o tym doskonale! Mam goldena takiego wyseksionego, ze nawet jak suczka ma dostać cieczke to on juz jest w innym świecie. Dla mnie wystawy to koszmar. Pies mi tak szaleje, ze czasem trudno nad nim panować i dopiero jak wchodzi na ring to jest spokojniej! Kiedys usadowilismy sie koło suczki i ci państwo nawet nie kryli, ze jest w cieczce. Taka mordęga dla mojego psa, ze szkoda gadac! Jak się ma suke to niestety nie mysli sie w tych kategoriach. Wystawa to swego rodzaju próba pracy dla psa. A zapach suki w cieczce niweczy wszystko- tygodniowe przygotowania i prace z psem, przygotowanie szaty, pieniądze wydane na dojazd. Podczas prób pracy mysliwskiej wjazd z cieczkująca suka jest zabroniony! Nawet najchetniejszego psa do pracy taki silny bodziec rozproszy i nici z wszystkiego. Tak samo powinno zostac z wystawami.

Link to comment
Share on other sites

Jestem przeciwna wystawiania suk w [B]rui[/B]. Piszę z perspektywy właściciela 2 psów i suki.
Jeśli chodzi o pierwsze i ostatnie dni cieczki...

[quote name='zusa']Większość zdrowych samców oszaleje.[/quote]

...ani jeden zdrowy dorosły samiec nie oszaleje, bo taka suka nie jest dla nich na tyle interesująca, by szaleć :evil_lol:

Większe zainteresownie mogą okazywać juniory, ale - ponownie podkreślę, że piszę z perspektywy osoby, która posiada samce i wystawiała je, da się nad nimi zapanować zdecydowanie łatwiej, niż nad psem dorosłym, który poczuł sukę w rui.

Co do kultury wystawiania, to bardzo dobrze wypowiedziała się koleżanka powyżej - ja dodam od siebie, że nie chodzi tylko o grzejące się suki, ale całokształt - od "niechcącego" gubienia smaków na ringu czy wnoszenia piszczących zabawek do braku kontroli nad agresywnymi psami.

Zusa, na Twoim miejscu - w opisanej sytuacji - albo przeniosłabym się z psem w inne miejsce, albo zwróciła się do astystenta z prośbą o interwencję - regulamin był po Twojej stronie, a państwo raczej kulturą się nie wykazali.

Link to comment
Share on other sites

W zasadzie zgadzam się z Light of Shin-Ra. Dlatego bo dlaczego suki mają być pokrzywdzone ? Można zrobić tak żeby sukę w cieczce wstawić na ring w ostatniej chwili, a wcześniej dokładnie "zakamuflować" cieczkę. A nie bardzo rozumiem dlaczego np. w ciągu roku mam mieć dwa miesiące wyjęte z wystawiania.
Wszystko zależy od kultury właściciela. To jest podobnie, jak ze sprzątaniem po swoim psie, czy utrzymani w ryzach na wystawie psa (z jakiegoś względu) agresywnego.

Link to comment
Share on other sites

[QUOTE]Jeśli chodzi o pierwsze i ostatnie dni cieczki......ani jeden zdrowy dorosły samiec nie oszaleje, bo taka suka nie jest dla nich na tyle interesująca, by szaleć :evil_lol:
[/QUOTE]A to Ci klops, no mam przypadek chyba jeden na milion w takim razie, który oszaleje, do tego kastrat:roll:Sory, dla mnie bzdura:razz:

Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...

[quote name='Light of Shin-Ra']

Problem nie leży w zakazie, ale w kulturze. Niestety do zachodniej nam jeszcze daleko.[/quote]
to raz;
a dwa - pies ma byc do wystawy przygotowany :evil_lol:
jest takie fajne przysłowie "złej baletnicy przeszkadza rąbek u spódnicy":evil_lol:
jakoś w psich zawodach sportowych nikomu nie przeszkadza, ze są tam suki z cieczką- a nie ma zakazu i oficjalnie moga brać udział - i jakoś psy samce nie rzucają się na cieczkującą sukę zamiast wykonywać swoje zadanie :evil_lol: dziwne nie? :evil_lol:
a na wystawie pies musi się tylko zaprezentować w ruchu i stój- do tego na uwięzi /ringówce/ - to chyba nie jest aż taki problem?:evil_lol:
żeby nie było- mam i suki i repa -temperamentnego;ale na wystawie jest zajety tylko mną i wystawianiem się - cieczkującą sukę trzeba by mu na nosie posadzić,żeby ją raczył zauważyć, a i to niewiele mu przeszkadza , bo "on jest na wystawie"( bywa,ze na bisy wchodzi za/przed suką z cieczką - jakoś nie mam problemu); zdażyło się ,że mojej suce przesunęła się cieczka - była zgłoszona ona i rep; pojechali razem- w dwóch transporterach oczywiście ;) samiec zachowywał się jak na wystawie, suka była tylko marudna;

na wystawie jest tyle nakładających sie na siebie zapachów, tyle nowych psów, wszystkiego, że pies cieczkującą sukę naprawdę wyczuje dopiero jak ma ją pod samym nosem;
a jeżeli jakaś sterczy akurat przy ringu, a pies się wystawia to tym lepiej - wypręży się , uszko postawi, szyję wygnie :eviltong:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Tascha'](...)
[B]a na wystawie pies musi się tylko zaprezentować w ruchu i stój- do tego na uwięzi /ringówce/ - to chyba nie jest aż taki problem?:evil_lol:[/B](...)[/quote]

[FONT=Century Gothic][COLOR=Navy]Problem ? Ależ skąd. Co za problem wystawić 80 kg doga niemieckiego gdy na ringu (lub obok niego) pojawia się suka w cieczce? Chcesz spróbować sił ? Zapraszam :p[/COLOR][/FONT]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='jo-jo'][FONT=Century Gothic][COLOR=Navy]Problem ? Ależ skąd. Co za problem wystawić 80 kg doga niemieckiego gdy na ringu (lub obok niego) pojawia się suka w cieczce? Chcesz spróbować sił ? Zapraszam :p[/COLOR][/FONT][/quote]
Wszytko to kwestia odpowiedniego przygotowania psa ;)
a jeśli chodzi o gabaryty - spoko- przed wystawianiem psów wystawiałam konie na championatach- i klacze i ogiery :p

Link to comment
Share on other sites

[FONT=Century Gothic][COLOR=Navy]Może kwestia przygotowania, może nie. Przypadek mojego psa jest dość prosty, większej ciapy w dogach pewnie nie znajdziesz, ale jak pod ring podlezie suka w cieczce to dla niego będzie to bardziej interesujące niż to czy akurat ma dobrze stanąć.

Moje przykłady są podane w momencie gdy właśnie brakuje kultury u wystawców, którzy zamiast usiąść gdzieś w oddali od ringu siadają w jego samym wejściu.

I jeszcze jedno. Według mnie nie można psa wyuczyć na tip top, że na wystawach ma suki w cieczce nie ruszyć, a np. następnego dnia na własnym podwórku kryć (przykład psa reproduktora). Znam przypadki psów, które w młodości były uczone - może lepiej powiedzieć karcone, za zainteresowanie się suką w cieczce, gdy do takich psów (będących już dorosłymi osobnikami) przyjeżdżała suka na krycie, wtedy te nie chciały jej kryć bo bały się że znowu zostaną za to ukarane.

Instynkt zwierzęcy jest jaki jest, a jakakolwiek ingerencja w niego może mieć w przyszłości niepożądane skutki.
[/COLOR][/FONT]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='jo-jo'][FONT=Century Gothic][COLOR=Navy]Może kwestia przygotowania, może nie. Przypadek mojego psa jest dość prosty, większej ciapy w dogach pewnie nie znajdziesz, ale jak pod ring podlezie suka w cieczce to dla niego będzie to bardziej interesujące niż to czy akurat ma dobrze stanąć.

Moje przykłady są podane w momencie gdy właśnie brakuje kultury u wystawców, którzy zamiast usiąść gdzieś w oddali od ringu siadają w jego samym wejściu.

I jeszcze jedno. Według mnie nie można psa wyuczyć na tip top, że na wystawach ma suki w cieczce nie ruszyć, a np. następnego dnia na własnym podwórku kryć (przykład psa reproduktora). Znam przypadki psów, które w młodości były uczone - może lepiej powiedzieć karcone, za zainteresowanie się suką w cieczce, gdy do takich psów (będących już dorosłymi osobnikami) przyjeżdżała suka na krycie, wtedy te nie chciały jej kryć bo bały się że znowu zostaną za to ukarane.

Instynkt zwierzęcy jest jaki jest, a jakakolwiek ingerencja w niego może mieć w przyszłości niepożądane skutki.
[/COLOR][/FONT][/quote]
Źle mnie zrozumiałaś /chyba,że chodzi Ci o innego psa/ - mój rep nie był karcony za zainteresowanie sie suką podczas wystawiania;

do wystaw był przygotowany od szczenięcia już w hodowli z której do mnie przyjechał, następnie systematycznie u mnie ; ćwiczy często, w okresie przed wystawą szczególnie;
to nie rzecz w tym ,żeby pies na wystawie nie robił tego ,czy tamtego - rzecz w tym żeby na wystawie robił to co powinien,żeby tylko to miał w głowie;
tak pracuję z moimi wszystkimi sierściami; i wszystkie na ćwiczeniach, a potem na wystawie zachowują sie podobnie-są skupione na swoim "zadaniu"; z każdym psem można to wypracować, to tylko kwestia czasu i systematyczności / no i "tego czego czegoś" co musi powstać miedzy Wami, a co sprawi,ze staniecie się zgranym, rozumiejącym sie bez słów zespołem;)/

Link to comment
Share on other sites

Na czempionaty koni przyjeżdżają zarówno ogiery, jak i klacze.

Klacze czasem w rui. Jak to się dzieje, że prezenter jest w stanie korzystnie pokazać 500 kg ogiera, a właściciel 20 kg psa ma z tym problem?

To samo na zawodach (tam jeszcze są dodatkowo wałachy), ogier skoncentrowany pokonuje parkur, kros, czworobok... mimo, że na rozprężalni jest kobyła w rui, która aż sika z podniecenia.

I nie mówcie mi, że konie są mnie chutliwe, niż psy :diabloti:

Link to comment
Share on other sites

Błaaagam, ale kazdy pies ma inny charakter... Sama mam dwa samce, z czego jeden gdy na osiedlu jest cieczka potrafi wyc pod drzwiami a potem gwałci drugiego samca :shake:. A inny nie jest specjalnie zainteresowany nawet cieczkującą suką jak mu nie wpadnie w oko. Na wystawie tylko raz mialam problem z psem na ringu z powodu suczki ktora miala cieczke na finalach... Na szczescie nie przeszkodzilo nam to w prezentacji, co nie zmienia faktu, ze bylo ZNACZNIE trudniej i mniej przyjemnie... Bardzo lubimy finały itp, a to był jakiś dramat, pies byl grzeczny ale widac bylo po nim, ze jest bardzo spiety, ja bylam wkurzona jak nie wiem i modlilam sie, zeby pies mi nie zaczal szalec... Wystawa to ma byc przyjemnosc dla wszystkich... Rownie dobrze mozna by wziasc strasznie agresywnego samca na wystawe, ktory bedzie zaczepial inne psy (moj pies by nie wytrzymal i wdal sie w bójke) i twierdzic, ze inne psy na wystawie maja myśleć tylko o wystawianiu i wszystko jest ok. A jak jakis zwroci na niego uwage, to znaczy, ze nie wyszkolony, nie przygotowany itp. Uważam, ze to nie fair oskarzac kogos, ze nie potrafi przygotować czy tam wychować psa, tylko dlatego ze on ma taki a nie inny temperament. Rownie dobrze mozna powiedziec, ze mam jakas schizofrenie bo oba psy tak samo uczone i wychowywane, a jeden by mnie wytargał z ringu jakby sie uparl za cieczka... :shake:
Zreszta na wystawy nie przyjezdzaja tylko hodowcy, ktorzy od otwarcia oczu cwicza z psami bezwzgledne posluszenstwo, tylko ludzie, ktorzy np pierwszy raz sa na takiej imprezie.

No i nie kazdy pies zachowuje sie jak maszyna na wystawie ;) Dla nas to super zabawa, moje psy chetnie bawia sie z innymi, ciagna jak glupie poza ringiem, witaja sie z kazdym i sa wniebowziete, no i co jak co ale nie mysla tylko o wystawianiu sie :-o . Zachowuja sie jak na najfajniejszym spacerze, wiec nie widze powodu, zeby to zmieniac.

No i rozumiem, ze chodzi glownie o zachowanie na ringu. Tu musze przyznac, ze moje psy sa gluche na wszelkie bodzce z zewnatrz itp. ALE ludzie na ringu spedzamy 5 min, a na terenie wystawy np 7 godzin!!! Mam przez caly czas biegac na ringówce po wystawie, zeby pies przypadkiem nie zauwazyl suki?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Talagia']

No i rozumiem, ze chodzi glownie o zachowanie na ringu. Tu musze przyznac, ze moje psy sa gluche na wszelkie bodzce z zewnatrz itp.[/quote]
i tak ma byc ;)

[quote name='Talagia']
ALE ludzie na ringu spedzamy 5 min, a na terenie wystawy np 7 godzin!!! Mam przez caly czas biegac na ringówce po wystawie, zeby pies przypadkiem nie zauwazyl suki?[/quote]
ale temat dotyczy własnie momentu wystawiania psa;
a poza ringiem pies wystawiać sie nie musi :eviltong:
[quote name='Talagia']Uważam, ze to nie fair oskarzac kogos, ze nie potrafi przygotować czy tam wychować psa, tylko dlatego ze on ma taki a nie inny temperament[/quote]
przepraszam, ale temperament psa nie jest dla mnie wytłumaczeniem - ćwiczenia dopasowuje sie do psa tak, aby był skutek;)

[B]Greven[/B] -dobry przykład:evil_lol: na rozprężalni przygotowuja sie i ogiery i klacze, i jakoś daje sie np. skakac na ogierze - przez przeszkodę, a nie na klacz:eviltong:

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...