Mazowszanka13 Posted October 22, 2020 Author Share Posted October 22, 2020 Tu filmik pokazujący jak Lilek biega. Ale i ma swoje humory. Nagle rozmyślił się i wrócił do domu. https://youtu.be/mI-ySL_GYao Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tyśka) Posted October 22, 2020 Share Posted October 22, 2020 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tyśka) Posted October 22, 2020 Share Posted October 22, 2020 Zasuwa jak samochodzik :) Torpeda! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Mazowszanka13 Posted October 22, 2020 Author Share Posted October 22, 2020 Przed chwilą, Tyśka) napisał: Zasuwa jak samochodzik :) Torpeda! Niezły jest. A na kompostownik jak zgrabnie wskakuje. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
agat21 Posted October 22, 2020 Share Posted October 22, 2020 No wspaniały jest! Jak wiatr :) Ja przy moim zgredziku już zapomniałam, że psy tak szybko mogą biegać ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Mazowszanka13 Posted October 24, 2020 Author Share Posted October 24, 2020 Jesienny Lilek. Wyglądają jak nocne. https://images90.fotosik.pl/434/4c310247f95ed274gen.jpg https://images90.fotosik.pl/434/8dbcf69adf34d0b2gen.jpg Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
konfirm31 Posted October 24, 2020 Share Posted October 24, 2020 Fajny psiak :). Widać, że jest u Was szczęśliwy i podziwiam, jak dużo dla niego zrobiliście. Trzymam kciuki za dobry i mądry domek dla niego :) 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Mazowszanka13 Posted October 28, 2020 Author Share Posted October 28, 2020 Lilek zrobił kolejne postępy. Do furtki biegnie pierwszy, ale tylko rano. Po południu trzeba go na spacer namawiać. W dalszym ciągu ma swoje fobie i lęki. No i daje się głaskać obiema rękami równocześnie, co wcześniej było niemożliwe.Traktował to jako osaczenie, czego się zresztą nadal boi (patrz drzwi). 4 3 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Mazowszanka13 Posted November 2, 2020 Author Share Posted November 2, 2020 Dzisiaj Lilek miał atak padaczki. Na szczęście leciutki. Nogi się pod nim ugięły, ale miał siłę pójść na posłanko. Trochę się trząsł, ale krótko. Na obiad (chrupki) przyszedł sam i jadł ochoczo. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tyśka) Posted November 2, 2020 Share Posted November 2, 2020 Bidulek :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
konfirm31 Posted November 2, 2020 Share Posted November 2, 2020 Drops też miewa sporadyczne ataki padaczki. To niestety jest przypadłość coraz większej liczby psiaków adoptowanych ze złych warunków, które urodziły niedożywione suki, które jako szczeniaki były źle karmione, nie były szczepione i nie raz oberwały po głowie butem, lub kamieniem... :( Dlatego trzeba wspierać na każdy możliwy sposób kastrację wiejskich psów, żeby ograniczyć ilość niechcianych psiaków. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Mazowszanka13 Posted November 2, 2020 Author Share Posted November 2, 2020 Ktoś mi powiedział, że, podobnie jak u ludzi, jest to jeden z symptomów stresu pourazowego. Dla Lilka było to życie w wiecznym strachu i stresie, potem brutalne wyrzucenie i pobyt w nowym, co tu dużo mówić, obcym środowisku jakim jest azyl. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
konfirm31 Posted November 2, 2020 Share Posted November 2, 2020 https://www.poradnikzdrowie.pl/zdrowie/zwierzeta-domowe/padaczka-u-psa-przyczyny-objawy-leczenie-aa-yELY-cbSU-LerL.html Nie poznamy przyczyny. Tak czy inaczej, nie miał dobrego życia, dopóki do Was nie trafił 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
pyra Posted November 10, 2020 Share Posted November 10, 2020 Co nowego u Lilka? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Mazowszanka13 Posted November 12, 2020 Author Share Posted November 12, 2020 Lilek odkrył przyjemność szybkiego biegania po łące. Wraca ładnie, ale smycz nadal omija bokiem. Nie ucieka za to na widok przypinania Małej. Daje się pogłaskać, ale nadal jest czujny. Z powodu pandemii postanowiliśmy zostać na wsi na zimę (survival). Lilek jest na tym wygrany, bo nie muszę podejmować trudnych dla niego decyzji. 2 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Mazowszanka13 Posted November 12, 2020 Author Share Posted November 12, 2020 Zobaczcie jak pięknie wygląda świeżo zaorane pole. https://images90.fotosik.pl/442/d880b782057bf55cgen.jpg https://images92.fotosik.pl/442/0901705be93c7b13gen.jpg 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nesiowata Posted November 12, 2020 Share Posted November 12, 2020 8 minut temu, Mazowszanka13 napisał: Z powodu pandemii postanowiliśmy zostać na wsi na zimę (survival). Lilek jest na tym wygrany, bo nie muszę podejmować trudnych dla niego decyzji. Ma chłopak szczęście! 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Mazowszanka13 Posted November 12, 2020 Author Share Posted November 12, 2020 2 minuty temu, Nesiowata napisał: Ma chłopak szczęście! Jako jeden z niewielu skorzystał na pandemii. 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Jo37 Posted November 12, 2020 Share Posted November 12, 2020 Trzymam kciuki, żeby pobyt na wsi się udał. Święta będziecie mieli za to cudowne. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Mazowszanka13 Posted November 12, 2020 Author Share Posted November 12, 2020 38 minut temu, Jo37 napisał: Trzymam kciuki, żeby pobyt na wsi się udał. Święta będziecie mieli za to cudowne. Zawsze myślałam, aby w ramach survivalu spędzić cały rok na wsi, ale jakoś się nie składało. Teraz jest okazja. 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
malagos Posted November 22, 2020 Share Posted November 22, 2020 Hellou, i co tam u Was, kochani? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Poker Posted November 22, 2020 Share Posted November 22, 2020 I jak? dacie radę przetrwać? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
konfirm31 Posted November 22, 2020 Share Posted November 22, 2020 Też pytam, bo zimno się zrobiło. I wieje... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Mazowszanka13 Posted November 23, 2020 Author Share Posted November 23, 2020 23 godziny temu, malagos napisał: Hellou, i co tam u Was, kochani? 22 godziny temu, Poker napisał: I jak? dacie radę przetrwać? 21 godzin temu, konfirm31 napisał: Też pytam, bo zimno się zrobiło. I wieje... Dzięki Kochane za zaglądanie :) Jeszcze nie zamarzliśmy. Dokupiliśmy spory zapas dębiny z tartaku. Nie chce wychylać się z domu, ale obowiązkowo wychodzimy dwa razy dziennie z psami na łąki i pola. TZ rano, ja wczesnym popołudniem, bo potem ciemno (latem pod wieczór).Lilek ładnie nam towarzyszy. Czasem odbiegnie w bok, ale zawsze pędem wraca. Czyta nam w myślach, bo gdy chcemy przypiąć smycz, to automatycznie odskakuje na metr i nie chce podejść podkulając pod siebie ogon. Ale przypinanie Małej go nie przeraża tak jak wcześniej. Idzie odważnie obok. Nie mamy młota nad głową w postaci powrotu do Warszawy to i zwolniliśmy z Lilkiem dając mu czas. Po świętach będę szukała psa dla syna. TZ pomyślał o Lilku, ale ja nie wiem czy on nie za dziki do miasta. Czeka go jeszcze nauka jazdy samochodem, ale najpierw trzeba go złapać i wziąć na ręce. Najbardziej ufny jest na swoim posłanku, odsłania brzuszek do głaskania. Ale to jego azyl, nie chcę psuć mu tego poczucia łapaniem. Może się mylę ? Zobaczymy, mamy czas. 2 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
konfirm31 Posted November 23, 2020 Share Posted November 23, 2020 Dzięki Mazowszanko za wieści :). Masz rację. Nie musisz się teraz spinać z Lilkiem, a jak Wasz Syn zaczyna myśleć o psie, to jest kolejna dobra wiadomość :). Jak uda się ogarnąć Lilka smyczowo i samochodowo, to warto z nim samym, tj bez innych psów, pojechać na spacer po Przasnyszu, lub po Makowie. I w ogóle, zacznij może próbować wychodzić z samym Lilkiem, bez towarzystwa psów. Wtedy się przekonasz na ile Lilek już polega na człowieku, a na ile na psach, którym towarzyszy. No, ale znowu lepiej to zrobić na smyczy.... 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.