Sowa Posted July 10, 2020 Posted July 10, 2020 U mnie też ten weekend zwariowany. I musi być chłodniej, bo nie daję rady. A na psie najlepiej widać, jak właśnie było mu potrzebne zrozumienie czego człowiek chce, co mówi, co sygnalizuje. To jest bardzo potrzebne każdemu zwierzakowi, zwłaszcza takiemu ze złych warunków. On się teraz z Wasza pomocą uczy jak być szczęśliwym. 2 Quote
Binio Posted July 10, 2020 Posted July 10, 2020 6 minut temu, Sowa napisał: .... On się teraz z Wasza pomocą uczy jak być szczęśliwym. Szczęście to on daje nam. 1 Quote
Sowa Posted July 12, 2020 Posted July 12, 2020 Świetne przyzwyczajanie do głosu odkurzacza, brawko. ...a poza tym doskonale rozumiem i podzielam niechęć Binia wobec obowiązków domowych. 1 1 Quote
Tyśka) Posted July 13, 2020 Posted July 13, 2020 Brak mi słów na to, co tutaj się dzieje na wątku :) Binio, jesteście wspaniałymi ludźmi i miło się patrzy na Waszą współpracę z psiakiem :) Uśmiech nie znika mi z twarzy. Quote
Tola Posted July 19, 2020 Posted July 19, 2020 A ja jestem ze sporym opóżnieniem, ale z ogromnymi podziękowaniami za przekazaną kwotę 261,50 zł na dług za zamojskie koty w Izbicy. Biniowi życzę ogromu miłości Quote
elik Posted July 19, 2020 Author Posted July 19, 2020 21 minut temu, Tola napisał: A ja jestem ze sporym opóżnieniem, ale z ogromnymi podziękowaniami za przekazaną kwotę 261,50 zł na dług za zamojskie koty w Izbicy. Biniowi życzę ogromu miłości Bardzo dziękuję za potwierdzenie otrzymania tej kwoty :) Quote
Binio Posted July 19, 2020 Posted July 19, 2020 W dniu dzisiejszym odwiedziła nas Sowa, otrzymaliśmy kolejną cenną lekcję tym razem w temacie aportowania i motywacji psa poprzez zabawę i bezkrwawe polowania. Poza teorią odbyły się również zajęcia praktyczne, całe szczęście, że nie było wystawianych ocen bo zarówno przewodnik jak i pies egzamin by oblali. Pierwszy popełniał kardynalne błędy a drugi miał całkowicie inny plan na spędzenie przedpołudnia. Jednak otrzymaliśmy cenne uwagi i za wszystkie jesteśmy wdzięczni. Popołudniu bawiliśmy się z Biniem zabawkami zabawa była krótka ale intensywna, Binio bardzo ładnie przynosił wyrzucone zabawki, ale miał pewne opory przed oddaniem. Jednak po wyciszeniu psa i ta sztuka się udała. Jutro ćwiczymy dalej aportowanie, a jeszcze dzisiaj na spacerze ćwiczyliśmy powroty na zawołanie, jak nam to wychodziło możecie ocenić sami. Jeszcze raz bardzo dziękuję Sowa za poświęcony czas i podzieleniem się częścią swojej wiedzy na temat psów z nami. 4 Quote
Poker Posted July 19, 2020 Posted July 19, 2020 Zdolni Binio i pańcio. Macie szczęście , że Sowa jest blisko i chce się dzielić doświadczeniem. 1 Quote
Binio Posted July 19, 2020 Posted July 19, 2020 2 minuty temu, Poker napisał: Zdolni Binio i pańcio. Macie szczęście , że Sowa jest blisko i chce się dzielić doświadczeniem. Tak, to wielkie szczęście. Quote
Sowa Posted July 20, 2020 Posted July 20, 2020 9 godzin temu, Binio napisał: Binio bardzo ładnie przynosił wyrzucone zabawki, Już???? To błyskawicznie załapał o co chodzi, brawko dla Was! 9 godzin temu, Binio napisał: Tak, to wielkie szczęście. Żadne szczęście, ja to lubię i to wystarczająca właśnie motywacja:-), jak polowanie na zabawkę dla psa... 1 Quote
elik Posted July 20, 2020 Author Posted July 20, 2020 Sowa ogromnie dziękuję za pomoc dla Binio i Binia :) a Binio za wspaniałą opiekę nad Biniem. Quote
Binio Posted July 20, 2020 Posted July 20, 2020 1 godzinę temu, Sowa napisał: Już???? To błyskawicznie załapał o co chodzi, brawko dla Was! Popołudniu wykazywał większe zainteresowanie zabawą, najpierw trochę uciekał, potem dwa razy wrócił z wyrzuconą zabawką i na koniec po dłuższym przytrzymaniu sam puścił zabawkę. Na tym zakończyliśmy ćwiczenia, oczywiście po nagrodzie. Quote
Sowa Posted July 20, 2020 Posted July 20, 2020 No to jesienią przyjdzie pora na szukanie zguby... Quote
Binio Posted August 1, 2020 Posted August 1, 2020 Dawno nic nie zamieszczałem na wątku ale to nie znaczy, że nic nie robiliśmy. Na spacerach dajemy sobie coraz więcej luzu. Nie ukrywam, że pomogli nam w tym rolnicy, którzy przegonili z pól dziką zwierzynę :). Z aportowaniem już tak różowo nie jest, wszystko zależy od humoru Binia. Zazwyczaj za zwierzyną pobiegnie, zagryzie ale już wraca bez zwierzyny. Choć zdarzyło się kilka razy, że przyniósł łup ze sobą. Uwagi Sowy bezcenne. Quote
Poker Posted August 1, 2020 Posted August 1, 2020 Jaki on posłuszny jest. Miał szczęście pańcio :) Quote
Sowa Posted August 1, 2020 Posted August 1, 2020 No to pora na aport na sznurku - z jednej strony linki pies, z drugiej aport, filmiki jak to robić dostałeś:-) Nie za dużo - raz i przerwa, on ma tego bardzo chcieć, to ma być nagroda. Jeśli lubi się przeciągać troszkę - to najpierw ma oddać, potem można się przeciągać w nagrodę. Można zacząć szukanie zguby - zajrzyj na stronę nosem.pl, cykl tekstów Taki praktyczny nos. Quote
Binio Posted August 1, 2020 Posted August 1, 2020 Sowa, dziękuję za rady. Na nosem.pl jestem na bieżąco. Bawimy się też w przeciąganie aportu ale mam wrażenie, że wtedy jest gorzej i nie jest zainteresowany powrotem z łupem. Po tych kilku lekcjach i dziesiątkach rad jednego jestem pewien "nie od razu Kraków zbudowano". Małymi kroczkami ale robimy postępy, wstyd się przyznać ale żadnemu z dotychczasowych psów nie poświęcaliśmy tyle uwagi i czasu. To psy były mądrzejsze od nas i umiały się dostosować. Quote
Sowa Posted August 1, 2020 Posted August 1, 2020 Tamte psy pewnie nie miały za sobą takiej przeszłości jak Binio. Trzeba albo zmienić rodzaj aportu, albo sposób przeciągania się. Jakiś wspólny spacer z drugim psem aportującym z pasją może by się przydał, ale musi być chłodniej - jest taka znajoma borderka, z licencją psa ratowniczego, ona pokaże Biniowi conieco, naśladownictwo dobrze robi, a Ty zapozorujesz jej przewodnikowi zaginioną ofiarę, żeby Cię znalazła... Quote
elik Posted August 1, 2020 Author Posted August 1, 2020 Czytam i oczy mi się zaszkliły. Bardzo się cieszę z tej owocnej nauki. Binio już nauczył się posłuszeństwa i widać, że chętnie wykonuje polecenia. Takie postępy cieszą :) Binio, dzięki za wiadomości. Nie przestawaj :) Quote
Binio Posted August 1, 2020 Posted August 1, 2020 Ofiarą to zawsze mogę zostać, szczególnie wtedy kiedy ma mnie szukać borderka z licencją :) Quote
Sowa Posted August 1, 2020 Posted August 1, 2020 Wrócą za tydzień czy dwa z wyjazdu - to postaram się zorganizować wspólny trening dla Binia i Niki-borderki. Sunia jest szalenie miła i łagodna do psów, to Binia nie zje na pewno. I będzie ją naśladować - jeszcze nie w szukaniu ludzi:-), ale w zabawie i aportowaniu na pewno. A że jej przewodnik zawsze potrzebuje nowych pozorantów, to korzyść będzie obopólna. Quote
Binio Posted August 1, 2020 Posted August 1, 2020 Sowa nie wiem jak Ci się odwdzięczyć za zaangażowanie. Quote
Sowa Posted August 2, 2020 Posted August 2, 2020 No i ślicznie. Pies ma inne pole widzenia - gdy szedł przed Tobą, odwracał minimalnie głowę, to starczało na to, by utrzymywał kontakt. Jezdnia go nieco jeszcze peszy - oblizywanie się - ale został podbudowany pochwałą i jezdnia stała się mniej groźna. Przechodząc obok płotu ze szczekającymi psami co chwilę upewniał się, że mu nie przepadłeś i ma poparcie w szefie, wreszcie na końcu ładnie, mięciutko wychwalony - tylko tak dalej! Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.